logodebata

Wspomóż jedyny portal na Warmii i Mazurach, który nie boi się publikować prawdy o politykach i jest za to ciągany po sądach. Nigdy, przez prawie 18 lat istnienia, nie dostaliśmy 1 grosza dotacji publicznej. Redaktorzy i autorzy są wolontariuszami. Nr konta bankowego Fundacji „Debata”: 26249000050000450013547512. KRS: 0000 337 806. Adres: 11-030 Purda, Patryki 46B

wtorek, lipiec 15, 2025
  • Debata
  • Wiadomości
    • Olsztyn
    • Region
    • Polska
    • Świat
    • Urbi et Orbi
    • Kultura
  • Blogi
    • Łukasz Adamski
    • Bogdan Bachmura
    • Mariusz Korejwo
    • Adam Kowalczyk
    • Ks. Jan Rosłan
    • Adam Jerzy Socha
    • Izabela Stackiewicz
    • Bożena Ulewicz
    • Mariusz Korejwo
    • Zbigniew Lis
    • Marian Zdankowski
    • Marek Lewandowski
  • miesięcznik Debata
  • Baza Autorów
  • Kontakt
  • Jesteś tutaj:  
  • Start
  • Wiadomości
  • Region

Region

„Wąskie gardło” na Warszawę zamieni marszałek w "szerokie" za 124 mln zł

Szczegóły
Opublikowano: wtorek, 11 luty 2025 12:44
Bogdan Bachmura

Drogowy Armagedon na drodze wojewódzkiej 527, która stanowi przedłużenie al. Warszawskiej w kierunku na Warszawę ma się rozpocząć w połowie marca. Jeżdżę tamtędy niemal codziennie, ale o planach przebudowy 2,5 kilometrowego odcinka dowiedziałem się z olsztyńskich mediów tuż przed podpisaniem ostatecznej umowy z wykonawcą.


Według Marcina Kuchcińskiego, marszałka Województwa Warmińsko – Mazurskiego, które jest beneficjentem projektu, obecna wylotówka z Olsztyna w kierunku na Warszawę stanowi wąskie gardło (…) co niejednokrotnie powoduje zatory (…) a wjazd oraz wyjazd z i do stolicy stanie się płynniejszy.

Nie wiem, kiedy marszałek Kuchciński ostatni raz tamtędy jechał, albo za kim takie opinie powtarza, ale ja, jak napisałem na wstępie, jeżdżę tą drogą niemal codziennie i w żadnym korku jeszcze nie stałem. Nawet w godzinach komunikacyjnego szczytu (za wyjątkiem utrudnień związanych z wycinką drzew w ramach rzeczonej inwestycji), ruch odbywa się płynnie, po nawierzchni o bardzo dobrej jakości. Marszałek obiecuje jednocześnie poprawę bezpieczeństwa i płynności ruchu. Jak tego dokonać, skoro obecne skrzyżowanie z drogą do Bartąga ma zastąpić rondo, tego marszałek nie wyjaśnia.

Wśród celów przebudowy Wojewódzki Zarząd Dróg wymienia likwidację „wąskich gardeł” w ruchu pojazdów oraz usprawnienie ruchu tranzytowego. Pytanie, w jaki sposób urzędnicy zamierzają tego dokonać? Z faktem, że nowo wybudowane rondo spowolni ruch do minimum trudno dyskutować. Gdy je miniemy wyjeżdżając z Olsztyna, będziemy mieli przed sobą równie krótki co obecnie odcinek drogi, zakończony światłami na skrzyżowaniu obok Stacji BP, co wiąże się z koniecznością zwolnienia ruchu. Zatem w miejsce obecnego „wąskiego gardła” dostaniemy „szerokie gardło”, przez które przejedziemy tak samo sprawnie jak obecnie.

Jak mówił klasyk: Zdrowie wasze w gardło nasze. Listę „gardeł” do których trafi przeznaczone na inwestycję 124 mln zł. łatwo ustalić. Wykaz tych, którym się ona na zdrowiu przez trzy lata odbije, zarówno firm, jak i osób prywatnych, jest znacznie dłuższa, choć trudniejsza do ustalenia. Do tego rachunku trzeba doliczyć prawie 2000 drzew, czego skutki można oglądać już teraz.

Mieszkańcy gminy Stawiguda zbierają podpisy pod petycją wyrażającą sprzeciw wobec całkowitego zamknięcie drogi na czas remontu, zwracając uwagę na wynikające z tego koszty społeczne i biznesowe. Słusznie, tylko nie rozumiem aprobaty dla całości inwestycji. Prawdą jest, że wyjazd z drogi na Bartąg w kierunku Warszawy jest niebezpieczny i zdarzają się tam wypadki. Rondo może będzie bezpieczniejsze, ale spowoduje nie wymyślone, lecz rzeczywiste spowolnienie ruchu.

Idealnym wyjściem byłaby zatem estakada, z pozostawieniem dotychczasowej drogi. Bezpieczniej niż na rondzie, za mniejsze pieniądze i - co najważniejsze - ze znacznym ograniczeniem strat społecznych i biznesowych.

Zastanawiam się, co myślą o tej inwestycji mieszkańcy zakorkowanego Zatorza, którym zamiast drogi łączącej osiedle z ulicą Lubelską, zafundowano przejście dla pieszych pod torami. Albo Jarot, dla których łącznik z ulicą Warszawską to wspominana coraz rzadziej iluzja. O fatalnej jakości wielu dróg powiatowych nie wspominając.

Uprzedzając argumenty dotyczące różnych klas dróg i odpowiednio przeznaczanych na nie środków informuję, że mało mnie obchodzi z której puli drogowej te pieniądze zdaniem urzędników pochodzą. Polska jest państwem unitarnym, a finansujący budowę dróg Polacy zużywają samochody i stoją w korkach na wszystkich rodzajach dróg: gminnych, powiatowych i krajowych.

Zaś dofinansowanie o którym mowa, wynoszące 95 mln zł., zostało przyznane w ramach projektu regionalnego Fundusze Europejskie dla Warmii i Mazur. Resztę, czyli 39 mln zł. dołożył samorząd województwa. Pytanie, skąd pomysł, aby przebudowywać drogę oraz inwestować w nowy wiadukt, gdy obecne doskonale spełniają swoje zadanie? Jeśli marszałek Kuchciński uważa inaczej, to zapraszam do wspólnej jazdy, obojętnie o jakiej porze dnia.

Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeśli rząd mówi, że komuś coś da, to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy. Praktyka wydatkowania tzw. publicznych środków w rekordowo zadłużonej Polsce pokazuje, że ta pochodząca od Margaret Thatcher maksyma wśród polskich polityków słabo się przyjęła.

Lotnisko w Szymanach pochłania rocznie 20 mln zł. i końca nie widać. Celowość przebudowy wyjazdówki na Warszawę jest tak samo łatwo przewidywalna jak kiedyś wspomniane lotnisko. Z podobną też swobodą wobec faktów jest uzasadniana. Jak zawsze w zgodzie z zasadą, że Rządy nie uczą się niczego, to ludzie się uczą.

Bogdan Bachmura

Informacja wójta Stawigudy Michała Kontraktowicza

Przebudowa DW 527 – nowe informacje dla mieszkańców! 🚧
Za nami kolejne spotkanie informacyjne dotyczące przebudowy drogi wojewódzkiej nr 527. Wczoraj przedstawiciel inwestora dyrektor Zarząd Dróg Wojewódzkich w Olsztynie Waldemar Królikowski odpowiadał na pytania przedsiębiorców, a już dziś zapraszam wszystkich zainteresowanych mieszkańców naszej gminy (szkoła podstawowa w Bartągu) na kolejne spotkanie! 📢
💡 Co nowego?
Przebudowa DW 527 na odcinku od granicy Olsztyna do węzła Olsztyn Południe to nie tylko nowa jezdnia, ale także:
✅ Nowe rondo turbinowe w kierunku Bartąga
✅ Nowa pętla autobusowa przy ul. Nad Łyną ze ścieżką rowerową, chodnikami i parkingiem
✅ Ścieżki rowerowe i chodniki po obu stronach drogi
✅ Nowe zatoki autobusowe i ogrodzenie wzdłuż drogi
✅ Przebudowa wiaduktu nad linią kolejową
✅ Budowa przejścia dolnego dla zwierząt oraz nowej infrastruktury technicznej 🚲🚌
📢 Dobra wiadomość!
Zamknięcie DW 527 potrwa krócej niż planowano! Prace podzielono na cztery etapy:
🔹 Etap 1 (trwa) – prace archeologiczne, krótkie odcinki ruchu wahadłowego do 500 m.
🔹 Etap 2 (od końca marca 2025 r.) – całkowite zamknięcie drogi na rok, z dostępem dla komunikacji zbiorowej i służb (od ul. Nad Łyną do ul. Warszawskiej)
🔹 Etap 3 (od marca 2026 r.) – otwarcie odcinka do nowego ronda turbinowego, szczegóły ruchu do ustalenia.
🔹 Etap 4 (sierpień-wrzesień 2026 r.) – ruch wahadłowy na odcinku węzeł Olsztyn Południe – rondo nad Łyną, ruch dwukierunkowy od ronda do ul. Warszawskiej.
🅿 Nowe udogodnienia!
🚗 Parking Park & Ride
🚲 Nowe ścieżki rowerowe – jedna od granic Olsztyna do McDonald’s, druga do parkingu oraz ścieżka do Bartąga przygotowywana przez gminę.
🚌 Więcej kursów autobusowych! Chcemy uruchomić dodatkowe kursy linii 6S.
Dziękuję wszystkim za obecność na wczorajszym spotkaniu i proszę o wyrozumiałość w tym wymagającym czasie. Ta inwestycja to ostatnia szansa na modernizację tej drogi, którą z roku na rok wykorzystuje coraz więcej kierowców.
📅 Zapraszam mieszkańców na kolejne spotkanie – środa, 26 lutego, godz. 17:00, Szkoła w Rusi (filia w Bartągu).

Czytaj więcej: „Wąskie gardło” na Warszawę zamieni marszałek w "szerokie" za 124 mln zł

Komentarz (7)

Radny PO Piotr Pancer dostał posadę w Muzeum Warmii i Mazur

Szczegóły
Opublikowano: środa, 05 luty 2025 17:33

Po tym, jak olsztyński radny PO Piotr Pancer stracił stanowisko dyrektora Suskiego Domu Kultury ogłosiłem akcję szukania dla niego posady. Sugerowałem stanowisko dyrektora Totka w Olsztynie, prezesa Wodkanu (na miejsce ojca Wiesława Pancera) lub stanowisko wicemarszałka. O moich poszukiwaniach dowiedział się dyrektor Muzeum Warmii i Mazur Piotr Żuchowski i zatrudnił go u siebie.

43-letni Piotr Pancer dostał stanowisko kierownika Działu Edukacji, Promocji i Wydawnictw w Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. Jest absolwentem IV Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Curie Skłodowskiej w Olsztynie. Skończył Wyższą Szkołę Handlu i Prawa im. Ryszarda Łazarskiego w Warszawie na kierunku "Ekonomia - zarządzanie strategiczne".

Dyrektor Żuchowski, który sam zawdzięcza stanowisko temu, że jest prominentnym działaczem PSL, zaprzecza, że Pancer także dostał stanowisko dzięki swojej partii (muzeum podlega pod samorząd województwa, którego marszałkiem jest Marcin Kuchciński, działacz PO). Takie podejrzenie pojawiło się w związku z tym, że na stronie muzeum nie było informacji o naborze na stanowisko kierownika dz. promocji. Wobec tych wątpliwości dyrektor muzeum wydał w sprawie zatrudnienia Pancera oświadczenie:

Oświadczenie dyrektora MWiM

W lutym bieżącego roku na stanowisko kierownika Działu Edukacji, Promocji i Wydawnictw (EDPIW), w Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie zatrudniony został Pan Piotr Pancer. Od objęcia przez poprzedniego kierownika działu, dr. Sebastiana Mierzyńskiego funkcji zastępcy ds. muzealnych tj. od września 2023 ww. stanowisko pozostało nieobsadzone. Spiętrzenie zadań w Dziale EDPIW przyspieszyło podjęcie decyzji o obsadzeniu stanowiska kierownika działu przez osobę z zewnątrz.

(p.o. kierownika działu była Milena Piskorska - przypis A.Socha)

Do zadań działu należy m.in.:

**Koordynacja zadań promocyjnych i reklamowych Muzeum
**Opracowanie strategii promocyjno-wizerunkowych dotyczących całości działań Muzeum Warmii i Mazur jak i poszczególnych działań kierunkowych, w tym dotyczących wystaw czasowy i projektów specjalnych
**Przygotowanie we współpracy z kierownikami działów merytorycznych programów dla zwiedzających, programów towarzyszących i wykładów publicznych prowadzonych w galeriach stałych oraz na wystawach czasowych Muzeum
**Współpraca z instytucjami i programami miejskimi oraz innymi instytucjami kultury działającymi na rzecz edukacji kulturalnej i animacji artystycznej

Wykształcenie, kompetencje oraz doświadczenie zawodowe Pana Piotra Pancera pozwalają sądzić, że sprosta on zadaniom stawianym przez Muzeum. Umowa zawarta z Panem Piotrem Pancerem a Muzeum Warmii i Mazur jest umową na czas określony - 12 miesięcy”.

Pracownicy muzeum, z którymi rozmawiałem twierdzą, że Żuchowski jest sfrustrowany stołkiem dyrektora, gdyż miał o wiele większe ambicje jako były wiceminister kultury i traktuje pracę w muzeum jako zło konieczne. Niestety stanowisko wiceministra kultury przeszło Żuchowskiemu koło nosa. Ubiegł go poseł KO z Warmii i Mazur Maciej Wróbel.

Burmistrz Susza Marcin Mądry tak wyjaśnił powody odwołania w grudniu 2024 roku Piotra Pancera, który wygrał konkurs na dyrektora Domu Kultury w Suszu w 2020 roku:

- Głównym powodem odwołania dyrektora były nieprawidłowości wynikające z przeprowadzonej kontroli zarządczej i postępowania wyjaśniającego, do których odwołany dyrektor nie złożył wyjaśnień w wyznaczonym terminie. Skutkiem powyższego, zgodnie z ustawą o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, było odwołanie dyrektora ze stanowiska – napisał burmistrz w sieci.

Pancer musiał przeczuwać, że jego kariera w Suszu dobiega końca, gdyż w sieci pojawiły się wcześniej krytyczne uwagi pod jego adresem z powodu zwolnienia z pracy lubianej instruktorki ds. muzyki i za wprowadzenie odpłatnych zajęć muzycznych.

W kręgach działaczy PO w Olsztynie krążyła plotka, że w związku z tym Pancer chce wrócić do Olsztyna i „wygryźć” dyrektora Miejskiego Domu Kultury Mariusza Sieniewicza. Przed pracą w Suszu Pancer był zatrudniony w dziale promocji MOK-u.

Jednak sam Pancer podczas przerwy w sesji Rady Miasta Olsztyna zdementował te plotki. - Bardzo szanuję dyrektora Sieniewicza i uważam, że wykonuje dobrą robotę – powiedział mi Pancer.

W tej rozmowie poruszyłem też sprawę jego zamieszkania, bowiem Kodeks Wyborczy mówi, że radny musi fizycznie mieszkać w gminie, w której sprawuje mandat, a Pancer po zatrudnieniu w Suszu 29 lipca 2020 roku, jako dyrektor domu kultury, udzielił wywiadu Nowemu Kurierowi Iławskiemu, w którym potwierdza, że mieszka w Iławie. Cytuję z tego wywiadu:

 "– Mieszka Pan w Iławie, pracuje w Olsztynie. Czy nadal Pan zostanie w naszym mieście i będzie dojeżdżał do pobliskiego Susza?

Piotr Pancer: Rozwiewając wątpliwości: urodziłem się w Olsztynie, mieszkam w Iławie i będę dojeżdżał do pracy do Susza".

Piotr Pancer pracował jako dyrektor domu kultury do 23 grudnia 2024 roku. Dlatego w poprzednim artykule zadałem publicznie pytanie, czy w czasie kandydowania na radnego mieszkał w Olsztynie czy w Iławie (mieszkał a nie był zameldowany, to dwie różne rzeczy, w sensie kodeksu wyborczego). Jednak ani Piotr Pancer, ani prezydent miasta nie zareagowali na moje pytanie (obowiązkiem prezydenta miasta w przypadku wątpliwości co do tego, czy kandydat jest faktycznie mieszkańcem gminy, w której kandyduje, wszcząć postępowanie administracyjne).

Dlatego, gdy spotkałem Piotra Pancera, podczas sesji Rady Miasta Olsztyna 29 stycznia, skorzystałem z okazji i zapytałem, gdzie mieszka (żyje). Radny powiedział mi, że cały czas mieszkał w Olsztynie.

- Cały czas byłem i jestem mieszkańcem Olsztyna, natomiast od dwóch miesięcy mieszkam na Starym Mieście – wyjaśnił mi Pancer, który radnym został dzięki temu, że Sylwia Rembiszewska-Piątek, po powołaniu na stanowisko wiceprezydenta, rezygnowała z mandatu radnej. Radny należy do klubu KO i jest przewodniczącym komisji kultury.

Jako że w czwartek 27 marca otrzymałem maila od radnego Piotra Pancera, w którym domaga się "usunięcia wszystkich nieprawdziwych informacji publikowanych przez Państwa we wszystkich formach nośnikowych", najpierw pytałem o jakie informacje radnemu chodzi. Gdy w końcu uzyskałem odpowiedż, że chodzi o infdromacje dotyczącego meijsca jego zamieszkiwania, wysłałem 28 marca br. do radnego następujący list i pytania:

Szanowny Pan

Piotr Pancer

Radny Miasta Olsztyna

Szanowny Panie Radny,

Wygrywa pan konkurs na dyrektora domu kultury w Suszu w 2020 roku, obejmuje stanowisko 29 lipca 2020 roku i pracuje pan na tym stanowisku do 23 grudnia 2024 roku. Z okazji wygrania konkursu Nowy Kurier Iławski przeprowadza z Panem wywiad:

https://www.kurier-ilawski.pl/teksty/Susz-Nowy-dyrektor-osrodka-kultury/5745

cytuję:

„– Mieszka Pan w Iławie, pracuje w Olsztynie. Czy nadal Pan zostanie w naszym mieście i będzie dojeżdżał do pobliskiego Susza?

– Rozwiewając wątpliwości: urodziłem się w Olsztynie, mieszkam w Iławie i będę dojeżdżał do pracy do Susza”.

Zgodnie z kodeksem wyborczym kandydat na radnego musi zamieszkiwać na terenie danej gminy, z której kandyduje. To gdzie kandydat jest zameldowany jest kwestią drugorzędna, istotą jest to, gdzie faktycznie znajduje się jego centrum życia, gdzie mieszka jego żona/mąż i dzieci i gdzie wspólnie prowadzą gospodarstwo domowe. Toteż to, że widziałem Pana pracując w komisji wyborczej, jako głosującego w 2024 roku w wyborach samorządowych może świadczyć tylko o tym, że był Pan cały czas zameldowany w domu rodziców (bo pod tym samym adresem był Pan zarejestrowany jako wyborca), ale faktycznie mógł Pan zamieszkiwać i żyć z rodziną w innym miejscu.

Gdybyśmy żyli w normalnym demokratycznym państwie prawnym, to po moim artykule, w którym zacytowałem wywiad z Nowego Kuriera Iławskiego, prezydent Olsztyna powinien był wszcząć postępowanie administracyjne, celem wyjaśnienia, gdzie Pan faktycznie żył, w jakiej miejscowości, w chwili kandydowania do Rady Miasta Olsztyna. Ale żyjemy w takiej rzeczywistości, że gdy w poprzedniej kadencji rady miasta, do prezydenta wpłynęło zawiadomienie, iż czworo radnych jest fikcyjnie zameldowanych w Olsztynie a faktycznie mieszka w domach zbudowanych w ościennych gminach, prezydent Olsztyna co prawda wszczął postępowanie administracyjne, ale ono było tak prowadzone, żeby nie potwierdzić zawiadomienia, bowiem ci radni byli z PO, a PO było w koalicji rządzącej miastem. Wówczas to ja, jako dziennikarz wykazałem zarówno fikcję tego postępowania administracyjnego, jak i udowodniłem, że pan Marcin Kuchciński pod wskazanym adresem w bloku na Nagórkach nigdy nie mieszkał, a jest tam tylko zameldowany u kuzyna.

Gdzie mieszka radny Marcin Kuchciński?

Nikt nie widział radnego Kuchcińskiego na Barcza 21

Poseł Jerzy Szmit zaskarżył do sądu decyzję prezydenta Piotra Grzymowicza, który po przeprowadzonym postępowaniu administracyjnym stwierdził, że Marcin Kuchcińaki nie złamał kodeksu wyborczego, gdyż w chwili kandydowania do Rady Miasta Olsztyna był mieszkańcem Olsztyna. Sąd Rejonowy w Olsztynie przyznał rację posłowi i wykreślił Kuchcińskiego z rejestru wyborcówm w mieście Olsztynie.

Sąd wykreślił radnego PO Marcina Kuchcińskiego z rejestru wyborców w Olsztynie

Po tym wyroku Marcin Kuchciński zrezygnował z mandatu radnego i dostał stanowisko w zarządzie województwa.

Czy radny Kuchciński dokonał oszustwa wyborczego?

Obecnie nie dziwię się, że prezydent Olsztyna Robert Szewczyk, pana kolega partyjny, nie wszczął postępowania administracyjnego w Pana sprawie. Ja też nie zamierzam poświęcać czasu i energii na śledztwo w sprawie Pana faktycznego zamieszkiwania w czasie kandydowania do Rady Miasta Olsztyna. Wystarczą mi Pana odpowiedzi na następujące pytania:

1. Od kiedy do kiedy mieszkał Pan w Iławie?

2. Od kiedy Pana miejscem zamieszkania na stałe jest miasto Olsztyn?

Proszę o udzielenie odpowiedzi do 31 marca br.

Z poważaniem

Adam Socha,

Radny odpowiedział tak:

Piotr Pancer

pon., 31 mar, 07:09

Szanowny Panie Redaktorze,

zasadnością Pańskich działań zajmuje się już Kancelaria Prawna Robert Pożarski.

Naniósł Pan poprawkę w ostatnim artykule, zgodną z posiadanym nagraniem rozmowy ze mną, co stanowi potwierdzenie moich racji. Reszta jest godzącymi w moje dobre imię insynuacjami.

Podtrzymuję dotychczasowe żądania. Oczekuję usunięcia sugerujących treści, jakobym złamał prawo wyborcze.

Pozdrawiam,
Piotr Pancer
Radny Rady Miasta Olsztyn
Przewodniczący Komisji Kultury


(as)

Na zdjęciu ze strony muzeum, pierwszy od prawej Piotr Pancer, zanim dyrektor Piotr Żuchowski i zastępca dyrektora Sebastian Mierzyński.

Czytaj więcej: Radny PO Piotr Pancer dostał posadę w Muzeum Warmii i Mazur

Komentarz (16)

Sąd oddalił skargę wojewody na umorzenie sprawy zwolnionego dyrektora

Szczegóły
Opublikowano: środa, 05 luty 2025 16:40

Postanowienie prokuratora okręgowego o umorzeniu postępowania w sprawie zwolnionego dyrektora Wydziału Obsługi Urzędu Wojewódzkiego Piotra Junkera i jego zastępcy Mariusza Bronakowskiego zostało przez sąd utrzymane w mocy - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski. - To prawomocna decyzja.

Przypomnijmy, iż świeżo upieczony wojewoda Radosław Król, działacz PSL oskarżył dyrektorów kojarzonych z PiS o „wyciek tajnych danych”. W urzędzie 26 stycznia 2024 roku rano rozegrały się sceny jak z filmów o ujęciu groźnych przestępcy.

Do gabinetu dyrektora wydziału obsługi Piotra Junkera weszli policjanci wraz z I wicewojewodą Mateuszem Szaurem (PO), dyrektor generalną Moniką Choroszewską-Pleńkowską, oraz kilkoma innymi urzędnikami. Ta policyjna akcja nastąpiło na skutek zawiadomienia dzień wcześniej prokuratury przez wojewodę Radosława Króla (PSL), który dopiero co objął stanowisko, że dyrektorzy tego wydziału przekazali informacje służbowe osobie nieuprawnionej.

Wydział obsługi, to największy wydział urzędu. Zatrudnia 180 osób i składa się z Oddziału Obsługi Drogowe Przejście Graniczne w Bezledach, Gołdapi, Gronowie, Grzechotkach oraz Morskiego Przejścia Graniczne w Elblągu.

- Twierdzili, że z mojego służbowego komputera nastąpił wyciek tajnych danych – opowiedział mi tę scenę w poniedziałek 29 stycznia wstrząśnięty Piotr Junker. – Zabrali mi komputer i telefon komórkowy. Jednocześnie dyrektor generalna urzędu poinformowała, że zostanę odwołany ze stanowiska, ale na razie nie wolno mi opuszczać urzędu. Później zrozumiałem dlaczego zatrzymała mnie na miejscu do godz. 14. W tym czasie policja przeprowadzała rewizję w moim domu. Żona i dzieci były w szoku. Policja zabrała 3 prywatne laptopy, także prywatne.

- Nie odwołanie ze stanowiska, ale zwolnienie dyscyplinarne zostało mi wręczone tego samego dnia 26 stycznia o godzinie 14.00 przez wojewodę Radosława Króla z PSL, dyrektor generalną Monikę Choroszewską-Pleńkowską i pracownicę kadr - opowiada dalej Piotr Junker. - Zostałem zwolniony dyscyplinarnie, po to, żeby ominąć ochronę emerytalną, bo do emerytury pozostał mi rok.

Na miejsce zwolnionych dyscyplinarnie dyrektorów wojewoda powołał Edytę Olszewską – na dyrektora i Jarosława Basa – na zastępcę.

Prokuratura po 9 miesiącach, 25 października 2024 roku, umorzyła śledztwo.

- Postępowanie zostało umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego. Stwierdzono korespondencję ze skrzynki pocztowej do osoby spoza urzędu, ale była to osoba, która wcześniej złożyła wniosek w ramach dostępu do informacji publicznej. Nie ma tu więc mowy o przekroczeniu przepisów – wyjaśnił rzecznik prok. Daniel Brodowski

Wojewoda złożył zażalenie na to postanowienie

- Złożyliśmy zażalenie z wnioskiem o uchylenie postanowienia o umorzeniu postępowania i wnioskujemy o jego dalsze prowadzenie. Zażalenie oparte jest przede wszystkim na ocenie nienależytego i niepełnego zbadania zgromadzonego w sprawie obszernego materiału dowodowego - ­ tłumaczył wówczas rzecznik wojewody Szymon Tarasewicz.

Sąd rozpatrzył skargę i oddalił ją.

„To był publiczny lincz”

Już po umorzeniu śledztwa prokuratury Piotr Junker powiedział Deb@cie, że to był „publiczny” lincz”, którego skutki odczuwa do dzisiaj zarówno on jak i jego rodzina.

Również po prawomocnym oddaleniu skargi wojewody na decyzję prokuratury, przez sąd, powtórzył:

-To była od początku polityczna prowokacja.

Piotr Junker pozwał wojewodę do sądu pracy. Wyrok prawdopodobnie zapadnie w marcu br.

Prokuratura nadal prowadzi śledztwo dotyczące wydatkowania publicznych środków na materiały wyborcze byłego wojewody Artura Chojeckiego. W tej sprawie zarzuty usłyszał były rzecznik prasowy wojewody Chojeckiego - Krzysztof G., obecnie radny miejski PiS.

(sa)

Na zdjęciu, od lewej Piotr Junker podczas prezentacji projektu Pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, od prawej wojewoda Radosław Król

Czytaj więcej: Sąd oddalił skargę wojewody na umorzenie sprawy zwolnionego dyrektora

Komentarz (9)

Lokalizacja inwestycji LIDL w gminie Purda ma poważny minus - dla LIDLa

Szczegóły
Opublikowano: wtorek, 04 luty 2025 12:14

Po moim tekście Wójt Purdy zaprasza Centrum Dystrybucyjne Lidla do siebie, w którym twierdziłem, że lokalizacja inwestycji koncernu Lidl Polska, przy południowej obwodnicy Olsztyna, na działce KOWR, posiada same plusy, otrzymałem maila od czytelnika, który pracował dla spółki przygotowującej inwestycje dla podmiotów prywatnych, że ta lokalizacja, owszem ma wymienione przeze mnie zalety, ale też jeden zasadniczy minus.

Mianowicie Lidl musiałby kupić 41 ha od Skarbu Państwa, natomiast w Gietrzwałdzie od prywatnej spółki Rolłajs, a to wszystko zmienia.

Grunt KOWR nie jest własnością gminy Purda, tylko Skarbu Państwa. Kupno tej działki podlegałoby więc procedurom przetargowym. Oddział KOWR w Olsztynie – powiedział mi były dyrektor oddziału Grzegorz Kierozalski musiałby zlecić dokonanie wyceny tej działki. Rzeczoznawcy z reguły wyceniają działki Skarbu Państwa o 30% wyżej niż działki prywatne w obawie o podejrzenie o korupcję przez zainteresowanego kupnem podmiotu prywatnego.

Następnie KOWR musiałby wystawić taką działkę na przetarg (KOWR może przekazać gminie działkę bezprzetargowo, ale tylko na cele publiczne np. na budowę szpitala czy sądu). Wystawienie na przetarg ogranicza pole działania podmiotu prywatnego. Ponadto do przetargu mogą zgłosić się inne spółki, co jeszcze bardziej podbije cenę.

Z prywatnym właścicielem działki zawsze lepiej i łatwiej  spółka się dogada niż ze Skarbem Państwa, gdyż nie obowiązują ich regulacje wiążące ręce instytucjom publicznym. Poza tym dla właścicieli gruntów ze spółki Rolłajs, uwłaszczonych na ziemiach popegeerowskich, a więc w zasadzie za grosze, każda kwota zaproponowana przez Lidl to jak manna z nieba. W tym przypadku Lidl może stawiać warunki, a nie spółka Rolłajsy.

Lidl dziś niczego nie musi płacić, gdyż grunt dalej należy do Rolłajsu i może działać na mocy porozumień umownych, prawie bezkosztowo. Na razie koszt Lidla to tylko papierologia a ta w RP jest tania (z winy samych architektów). Koncern Lidla działa więc jak klasyczny deweloper na cudzej własności: albo wykłada kasę i przejmują grunt na własność, albo wchodzi w spółkę z udziałami, dopiero jak sfinalizują formalności na 200%, tak, by były nie do podważania.

Inne rzeczy nie mają znaczenia, jeśli koszty mieszczą się w tabeli excella.

Gdyby to gmina Purda miała na własność ten teren w Starym Olsztynie (a nie ma), to byłaby inna rozmowa. Lokalizacja dla Lidla jest lepsza - to prawda - ale to znaczy, że i droższa. Koszty rosną. Excell się nie dopina. A w Gietrzwałdzie wójt i starosta na klęczkach rozwijają czerwony dywan przed zarządem Lidla.

Lidl przyjął taktykę: poczekamy aż pokończą się sprawy w sądach i ... ruszamy wg planu. Bo w korporacji zmiana planów zawsze jest kosztowna i zakłóca jej działanie. A udziałowcy tego nie lubią i mogą podziękować zarządowi w Polsce. Toteż zarząd nie będzie się narażał na utratę intratnych posad i będzie działał wg planu.

Dodam od siebie, że prezydent Olsztyna ma w ręku silną kartę, by włączyć działkę KOWR w granice Olsztyna m.in. pod budowę „Miasta Prawa”. Otóż, jak wynika z pism, które otrzymałem od prezydenta Roberta Szewczyka, we wtorek 4 lutego, szefowie prokuratury okręgowej i sądów zwracali się do gminy Olsztyn o działki na postawienie większych powierzchniowo siedzib i akceptują lokalizację na działce KOWR, o ile ta znajdzie się w granicach Olsztyna.

Były dyrektor KOWR w Olsztynie Grzegorz Kierozalski potwierdził mi, że już 8 lat temu w sprawie działki była u niego prezes Sądu Okręgowego i Komendant Wojewódzki Policji w Olsztynie. Jeśli o taką działkę wystąpią do KOWR resorty sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, to KOWR przekaże teren w zarząd a resorty będą ponosić tylko opłatę ok. 1% wartości gruntu rocznie.
Adam Socha

zDJĘCIE: SCREEN Z GOOGLE MAPS

Czytaj więcej: Lokalizacja inwestycji LIDL w gminie Purda ma poważny minus - dla LIDLa

Komentarz (5)

Więcej artykułów…

  1. Wójt Purdy zaprasza Centrum Dystrybucyjne Lidla do siebie
  2. "Prezydent Olsztyna jawi się jako nieobliczalny chuligan pod krawatem"

Strona 14 z 276

  • start
  • Poprzedni artykuł
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12
  • 13
  • 14
  • 15
  • 16
  • 17
  • 18
  • Następny artykuł
  • koniec

Komentarze

V-ce prezydent i skarbnik w RN, od razu z marszu po MBA - jak by im jeszcze było mało !!!
Dyrektorzy WORD w Elblągu (PSL...
57 minut(y) temu
4500,- to połowa tego, co powcy szykują ,,inrzynierą,,
Dyrektorzy WORD w Elblągu (PSL...
3 godzin(y) temu
Dzisiaj byłam w ZUS. Naliczono mi emeryturę po 36 latach pracy. 4500 zł brutto. Studia, praca w administracji, ciągłe podnoszenie kwalifikacji. I spot...
Dyrektorzy WORD w Elblągu (PSL...
6 godzin(y) temu
III Wojna Światowa w 2025? Polska ZAGROŻONA. NATO odwróci sie od POLSKI?.... Wojciech Sumliński

https://www.youtube.com/watch?v=8TvDi59ihIM
Dziś 82. rocznica "krwawej nie...
12 godzin(y) temu
III Wojna Światowa w 2025? Polska ZAGROŻONA. NATO odwróci sie od POLSKI?.... Wojciech Sumliński

https://www.youtube.com/watch?v=8TvDi59ihIM
Skandal w Sejmie. Poseł Cichoń...
12 godzin(y) temu
III Wojna Światowa w 2025? Polska ZAGROŻONA. NATO odwróci sie od POLSKI?.... Wojciech Sumliński

https://www.youtube.com/watch?v=8TvDi59ihIM
Dyrektorzy WORD w Elblągu (PSL...
12 godzin(y) temu

Ostatnie blogi

  • Barbarzyński atak "silnych ludzi" Tuska na praworządność Zbigniew Lis Motto Tuska: Będziemy stosować prawo, tak jak my je rozumiemy, czyli uchwałami Sejmu i rozporządzeniami zmieniać ustawy, wg zasady –… Zobacz
  • Co trzeba zrobić, żeby PiS wygrało kolejne wybory? Zbigniew Lis Wielu Polaków głosujących nie za opozycją, tylko przeciw PiS, nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji ich decyzji oraz z powagi… Zobacz
  • Michał Wypij, Paweł Warot – komentarz osobisty Bogdana Bachmury Bogdan Bachmura Dużo łatwiej o krytykę osób, których nie darzymy sympatią, z którymi jesteśmy w sporze lub konflikcie. Ale tym razem jest… Zobacz
  • Polska racja stanu - refleksje po obejrzeniu "Resetu" Zbigniew Lis Do napisania tego artykułu skłoniły mnie bulwersujące fakty i ujawnione dokumenty, przedstawione podczas emisji serialu dokumentalnego "Reset" w TVP1, który… Zobacz
  • 1

Najczęściej czytane

  • Skandal w Sejmie. Poseł Cichoń nie ogłosił wyniku głosowania i uciekł
  • Wyborcza sporządziła listę osób do zwolnienia z pracy, związanych z PiS
  • Czy Platforma straci władzę w sejmiku warmińsko-mazurskim?
  • Kicermanowie i Koch wpłacili na Trzaskowskiego, Orzechowska i Szmit na Nawrockiego
  • Czy przejdzie wniosek radnych PiS o odwołanie przewodniczących Sejmiku?
  • Dyrektor WOMP w Olsztynie zatrzymany pod zarzutem korupcji (ustawiania przetargów)
  • Gołdap ma zwrócić 18 mln zł za niezrealiowaną budowę zakładu przyrodoleczniczego
  • W gronie zatrzymanych syn znanego biznesmena z Olsztyna
  • Po 8 latach dojrzeli. Chcą zbudować w Olsztynie szpital kliniczny za 1 miliard zł
  • Campus Polska Przyszłości w tym roku się nie odbędzie. Czy Niemcy uznali, że nie warto dalej inwestować?
  • Propozycja prezydenta Olsztyna w sprawie "szubienic"
  • Prezydent Szewczyk: „Nie ma miejsca na gloryfikację zbrodni Armii Czerwonej w centrum Olsztyna”

Wiadomości Olsztyn

  • Olsztyn

Wiadomości region

  • Region

Wiadomości Polska

  • Polska

O debacie

  • O Nas
  • Autorzy
  • Święta Warmia

Archiwum

  • Archiwum miesięcznika
  • Archiwum IPN

Polecamy

  • Klub Jagielloński
  • Teologia Polityczna

Informacje o plikach cookie

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.