Debata maj2023 okl

logo flaga polukr

 

 

 

Prosimy Czytelników i Przyjaciół o wpłaty na wydawanie miesięcznika „Debata” i portalu debata.olsztyn.pl. Od Państwa ofiarności zależy dalsze istnienie wolnego słowa na Warmii. Nr konta bankowego Fundacji „Debata”: 26249000050000450013547512. KRS: 0000 337 806. Adres: 11-030 Purda, Patryki 46B

czwartek, czerwiec 01, 2023
  • Debata
  • Wiadomości
    • Olsztyn
    • Region
    • Polska
    • Świat
    • Urbi et Orbi
    • Kultura
  • Blogi
    • Łukasz Adamski
    • Bogdan Bachmura
    • Mariusz Korejwo
    • Adam Kowalczyk
    • Ks. Jan Rosłan
    • Adam Jerzy Socha
    • Izabela Stackiewicz
    • Bożena Ulewicz
    • Mariusz Korejwo
    • Zbigniew Lis
    • Marian Zdankowski
    • Marek Lewandowski
  • miesięcznik Debata
  • Baza Autorów
  • Kontakt
  • Jesteś tutaj:  
  • Start
  • Wiadomości
  • Region

Region

Premiera filmu „Atak na Region” - 13 grudnia 1981 roku w Olsztynie

Szczegóły
Opublikowano: wtorek, 13 grudzień 2022 05:39

Wydarzenia, które zobaczymy w filmie, związane są z atakiem ZOMO na olsztyńską siedzibę NSZZ „Solidarność” w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku. Emisja odbędzie się 13 grudnia br. o godz. 14 w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie.

– Zależało nam na tym, by tę historię ożywić, by ją zachować i jak mawiał poeta: „ocalić od zapomnienia” – powiedział nam Maciej Mydlak, reżyser filmu „Atak na Region”, którego premiera odbędzie się 13 grudnia br., w rocznicę ataku sił ZOMO na olsztyńską siedzibę NSZZ „Solidarność” w 1981 roku.

Początek filmu ukazuje scenerię zimową w Olsztynie wieczorem w dniu 12 grudnia 1981 r. Ze względu na napiętą sytuację społeczno-polityczną w kraju tego wieczoru w siedzibie, w której mieści się Zarząd Regionu NSZZ „Solidarność”, pełnione są dyżury. Początkowo biuro odwiedzają działacze związku i dzielą się swymi wrażeniami. Wraz z nowymi informacjami przekazywanymi przez odwiedzających oraz poprzez telefony i teleks narasta niepokój. Nagle łączność zostaje przerwana. Napięcie wśród dyżurujących sięga zenitu i wtedy następuje szturm milicji i ZOMO na budynek i na biuro „Solidarności”.

Scenariusz do tego filmu napisał Zenon Złakowski w oparciu o swoją książkę „Stało się”. Film reżyserował Maciej Mydlak, zaś zdjęcia i montaż wykonał Mateusz Złakowski. W filmie wystąpili aktorzy olsztyńskich teatrów oraz statyści.

„Szturm na Region był tylko początkiem represji”

– Pisząc scenariusz do filmu „Atak na Region”, wykorzystałem opisy tych wydarzeń zawarte w mojej książce „Stało się”, która dość szeroko ukazuje narodziny i działalność Solidarności w ówczesnym województwie olsztyńskim do chwili wprowadzenia stanu wojennego. Film ukazuje jedynie początek tych dramatycznych wydarzeń, gdyż jego akcja rozgrywa się wieczorem 12 grudnia, a kończy się o północy. W dniach poprzedzających to wydarzenie kolejne posunięcia władz reżimowych przeciwko Solidarności wskazywały, iż nie wyklucza ona siłowego rozprawienia się ze Związkiem. W filmie poprzez zachowania i przeżycia garstki członków Solidarności pełniących nocny dyżur w siedzibie Zarządu Regionu w Olsztynie staraliśmy się ukazać narastające poczucie zagrożenia – powiedział nam Zenon Złakowski.

– Sam szturm na Region był tylko początkiem represji, które dotknęły działaczy Solidarności. Represjom poddanych było wielu członków Zarządu Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ „S”, których nie było wówczas wśród dyżurujących. Internowani zostali między innymi przewodniczący Zarządu Regionu Michał Powroźny oraz jego zastępcy: Edmund Łukomski i Andrzej Bober. Działacz Solidarności z Olsztyna, Mirosław Krupiński, był wówczas zastępcą przewodniczącego Komisji Krajowej i z chwilą wprowadzenia stanu wojennego podjął nawet próbę zorganizowania ogólnopolskiego strajku i przez to został skazany na kilka lat więzienia. Te represje i dramaty rozpoczęły się wkrótce po wprowadzeniu stanu wojennego i one zasługują również na przypomnienie, ale już chyba w kolejnych filmach – dodał scenarzysta filmu.

W produkcji wzięli udział aktorzy z Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie oraz Olsztyńskiego Teatru Lalek. Realizacja filmu rozpoczęła się pod koniec sierpnia i trwała przez okres pięciu miesięcy. Z uwagi na fakt, że wydarzenia opisane w filmie rozegrały się w grudniu, z nakręceniem scen plenerowych trzeba było poczekać do pierwszego śniegu. Premiera filmu odbędzie się w rocznicę tych wydarzeń, czyli 13 grudnia br. o godzinie 13 w Warmińsko-Mazurskim Urzędzie Wojewódzkim.

– Film oddaje dość wiernie to, co się wydarzyło w nocy 13 grudnia 1981 r. Brutalne wejście oddziałów ZOMO i SB do siedziby Warmińsko-Mazurskiej Solidarności w Olsztynie przy ul. Dąbrowszczaków wspominali ówcześni bezpośredni świadkowie tych wydarzeń, m.in. Marek Żyliński, ówczesny sekretarz ZR, który pełnił nocny dyżur w siedzibie. Po posiedzeniu Prezydium KK i Przew. ZR w Radomiu 3 grudnia 1981 r. pełnione były dyżury w Zarządzie Regionu, gdyż były już informacje do struktur Solidarności, że sytuacja w kraju jest napięta, a reżim komunistyczny może przygotowywać akcję czy prowokację na skalę krajową. Gdy rozpoczęły się obrady KK w Gdańsku 11 grudnia 1981 r., nastąpiły dyżury całodobowe. Komunikacja odbywała się drogą teleksową. Struktury Solidarności w miarę dokładnie informowały wiceprzewodniczącego KK pana Krupińskiego pochodzącego z naszego Regionu, że 12 grudnia były zauważone zmotoryzowane oddziały ZOMO ze Szczytna – Szkoły Milicyjnej – przemieszczające się w kierunku Gdańska – mówił nam Józef Dziki, przewodniczący Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ „S”.

– W tę feralną noc 13 grudnia nastąpiło brutalne wejście do siedziby ZR. Wybicie szyb i wejście do budynku, zniszczenie radiowęzła i bazy teleksowej na II piętrze, czyszczono wszystko, co było w siedzibie, pakowano do worków, kartonów i wywożono. Zaczęły się też aresztowania działaczy, a przede wszystkim członków ZR i liderów dużych zakładów pracy. Gdy dowiedziałem się w niedzielę rano, że ogłoszono stan wojenny na obszarze całego kraju, przypuszczałem, że coś złego dotknęło i nasz Region. I rzeczywiście – głuche telefony, telefaksy, zamilkła wszelka łączność. W poniedziałek, 14 grudnia, raniutko pojechałem do swojego zakładu i zobaczyłem, że w siedzibie zakładowej Solidarności został tylko kurz. Służba Bezpieczeństwa w nocy wyczyściła wszystko i czekała już na mnie. Pojechałem na przesłuchanie i tam później dowiedziałem się, że aresztowano naszego Przewodniczącego KZ „S” (ja byłem wiceprzewodniczącym i skarbnikiem KZ „S”), a w dalszej kolejności o aresztowaniach działaczy regionalnych i brutalnym wejściu do siedziby ZR – wspominał przewodniczący Dziki.

Ocalić od zapomnienia

Autorzy projektu chcieli przypomnieć te dramatyczne wydarzenia i upamiętnić ludzi Solidarności, których postawa i zaangażowanie przyczyniły się do przemian ustrojowych, a w konsekwencji budowy wolnego, demokratycznego państwa polskiego.

Dobrze oddają to słowa reżysera Macieja Mydlaka, dla którego „najważniejsze było przekazanie prawdy o tamtych dniach”. – Zależało nam na tym, by tę historię ożywić, by ją zachować i jak mawiał poeta: „ocalić od zapomnienia”. Uważam, że determinacja i poświęcenie dla wspólnej sprawy jest wartością ponadczasową i godną naśladowania. Nie zapominajmy o tym, że jest to historia grupki zwykłych, szarych ludzi, gotowych jednak do największych poświęceń dla idei wolności i solidarności – podkreślił reżyser „Ataku na Region”.

Warto wspomnieć o tym, że w Olsztynie i ówczesnym województwie olsztyńskim do końca 1981 roku w ramach akcji „Jodła” internowano 62 osoby (łącznie 147 osób z obecnego województwa warmińsko-mazurskiego), które później osadzono w zakładach karnych w różnych miejscach na terenie kraju.

Zaproszenie na premierę

Praca na planie filmowym była dla aktorów dużą przygodą – pełną życzliwości, uśmiechu i wzruszeń, o czym powiedziała nam aktorka Jagna Polakowska, która w filmie wcieliła się w postać Heleny. – Muszę przyznać, że utożsamiłam się z główną bohaterką, której pierwowzorem była aktorka Irena Telesz-Burczyk. Jako działaczka podnosiła na duchu i była lubiana wśród kolegów. Bardzo ją polubiłam. Co do pracy na planie, to była dla mnie czysta przyjemność podpatrywać, słuchać i uczyć się od doświadczonych kolegów i koleżanek – stwierdziła aktorka.

– Pragnę ten film polecić wszystkim, którzy pamiętają ten okrutny czas, aby dalej byli dla nas mocnym świadectwem. Polecam go także tym, którzy chcieli wymazać wspomnienia z powodu bólu oraz tym, którzy jeszcze o tych wydarzeniach nie słyszeli – dodała.

Film „Atak na Region” jest częścią projektu „Warmia i Mazury na drodze ku niepodległości edycja 2022” realizowanego w ramach Programu Wieloletniego Niepodległa 2017-2022 przez Warmińsko-Mazurski Urząd Wojewódzki.

Tekst pochodzi z 48. (1767) numeru „Tygodnika Solidarność”.

W filmie wystąpią:
Helena - Jagna Polakowska
Lucyna - Alicja Parczewska
Basia - Agnieszka Harasimowicz
Michał - Paweł Parczewski
Ludwik - Maciek Mydlak
Leszek - Radosław Jamroż
Wojtek - Marcin Młynarczyk
Esbek - Adam Hajduczenia
Kruszyński - Marcin Kiszluk
Oficer MO - Mirosław Sochacki
Scenariusz - Zenon Złakowski
Reżyseria - Maciej Mydlak
Zdjęcia - Mateusz Złakowski
Światło - Melchior Płotek
Dźwięk - Paweł Aksiuto
Muzyka - Łukasz Złakowski

  • Click to enlarge image 13 grudnia Jagna kwiaty.jpg
  • Click to enlarge image 13 grudnia NSPJ.jpg
  • Click to enlarge image 13 grudnia Parczewski.jpg
  • Click to enlarge image 13 grudnia kajdanki.jpg
  • Click to enlarge image 13 grudnia kobieta.jpg
  • Click to enlarge image 13 grudnia milicja.jpg
  • Click to enlarge image 13 grudnia portierka.jpg
  •  
View the embedded image gallery online at:
https://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/region.html?start=44#sigProId6be44b2d1c

Czytaj więcej: Premiera filmu „Atak na Region” - 13 grudnia 1981 roku w Olsztynie

Komentarz (11)

"Matka, wyngiel przywieźli!". Rozpoczęła się dystrybucja węgla na Warmii i Mazurach

Szczegóły
Opublikowano: wtorek, 06 grudzień 2022 14:48

W województwie warmińsko-mazurskim do programu dystrybucji taniego węgla wśród swoich mieszkańców przystąpiło 113 na 116 gmin. 75 podpisało już odpowiednie umowy. Oznacza to, że ich mieszkańcy albo już mogą kupować tani węgiel, jak w Olsztynie, albo ten węgiel pojawi się u nich lada dzień.

- Jest to paliwo o dobrych parametrach. Pochodzi ze sprawdzonych źródeł, a jego jakość jest dokładnie sprawdzana i certyfikowana - zapewnił wiceminister Karol Rabenda.

Ustawa węglowa umożliwia gminom zakup węgla od spółek importujących surowiec w cenie 1500 zł brutto za tonę. Gmina sprzedaje zaś paliwo swoim mieszkańcom po maksymalnie 2000 zł brutto za tonę. 500 zł to bufor na pokrycie kosztów transportu, składowania czy obsługi procesu dystrybucji.

- Jeśli mieszkaniec gminy nie kupi półtorej tony w tym roku, to ta ilość nie przepada lecz przechodzi na przyszły rok. Limit 3 ton paliwa na gospodarstwo będzie więc dostępny do końca kwietnia - podkreśla wiceminister Karol Rabenda.

Rozpoczęło się wydawanie węgla w Olsztynie

Osoby, które kupiły paliwo po preferencyjnych cenach, mogą je odbierać w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. Ratusz przypomina o jednej ważnej sprawie.

W Olsztynie po dodatek węglowy wystąpiło ok. 2 tys. osób. Do końca poprzedniego tygodnia w olsztyńskim MOPS-ie, który zajmuje się przyjmowaniem dokumentów na kupno paliwa, wpłynęło niemal 180 wniosków. Zgłoszone zapotrzebowanie to 179 ton węgla orzech oraz 68,5 tony groszku.

Do odbioru w MPEC-u

Po złożeniu wniosku i pozytywnym zweryfikowaniu dokumentów przez Miejski Ośrodek Opieki Społecznej zainteresowany dostaje szczegółową informację o możliwości zakupu węgla oraz instrukcję dalszego postępowania (m.in. sposób rezerwacji węgla, wyliczenia kwoty do zapłaty, wskazanie rachunku do zapłaty oraz termin odbioru paliwa). Po wykonaniu czynności wskazanych w instrukcji mieszkaniec może odebrać węgiel w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. - Można to zrobić w siedzibie spółki od poniedziałku do piątku w godzinach od godz. 7 do 18 po uprzednim uzgodnieniu terminu pod numerem telefonu 89 524 12 93 - przypomina rzeczniczka

Węgiel po preferencyjnych cenach mogą również odbierać mieszkańcy gminy Stawiguda.

Jej władze wprowadziły swoje rozwiązania. - Każdy z mieszkańców może przyjść i sam ocenić jakość węgla i dopiero wtedy zdecyduje, czy chce mieć ten opał, czy nie - stwierdził Michał Kontraktowicz, wójt gminy Stawiguda.

Węgiel mogą odbierać także mieszkańcy Lidzbarka Warmińskiego.

- Dzięki przeprowadzonej procedurze cena 1 tony węgla wraz z transportem na terenie naszego miasta została ustalona na 1740 zł (brutto) - informuje Jacek Wiśniowski, burmistrz Lidzbarka Warmińskiego.

Wiceminister aktywów państwowych informuje, że w całej Polsce umowy na dystrybucję węgla podpisało już w sumie 2100 samorządów. To około 90 proc. gmin, które zgłosiły chęć udziału w programie. Do mieszkańców trafiło już ćwierć miliona ton węgla.

- W najbliższym czasie wolumen ten będzie znacząco wzrastać. System dystrybucji działa już na pełnych obrotach i spodziewamy się, że w najbliższym czasie będzie przyspieszać – podkreśla Karol Rabenda.

W całej Polsce zapotrzebowanie na węgiel zgłosiło prawie 2400 samorządów. W 651 gminach zrealizowano już pierwszą dostawę.

- Zostało nam około 200 gmin, z którymi ciągle rozmawiamy. Ich mieszkańcy nie muszą się niepokoić. Nawet jeśli jakaś gmina nie podpisze umowy, mamy mechanizmy, by mieszkańcom i tak węgiel dostarczyć - podkreśla wiceminister aktywów. Karol Rabenda zapewnia również, że węgla na pewno nie zabraknie.

Do tej pory do kraju sprowadzono już 12 milionów ton węgla. Do końca roku w Polsce pojawi się kolejne 2 mln ton, a w przyszłym roku następne 5 mln ton.

- To oczywiście węgiel, który należy jeszcze przesiać, ale to zabezpiecza w pełni nasze zapotrzebowanie – dodaje.

Ustawa węglowa umożliwia gminom zakup węgla od spółek importujących surowiec w cenie 1500 zł brutto za tonę. Gmina sprzedaje zaś paliwo swoim mieszkańcom po maksymalnie 2000 zł brutto za tonę. 500 zł to bufor na pokrycie kosztów transportu, składowania czy obsługi procesu dystrybucji.

- Jeśli mieszkaniec gminy nie kupi półtorej tony w tym roku, to ta ilość nie przepada lecz przechodzi na przyszły rok. Limit 3 ton paliwa na gospodarstwo będzie więc dostępny do końca kwietnia - podkreśla wiceminister Karol Rabenda.

(pw)

Czytaj więcej: "Matka, wyngiel przywieźli!". Rozpoczęła się dystrybucja węgla na Warmii i Mazurach

Komentarz (9)

Pobił wójta Lidzbarka Warmińskiego, bo nie dostał zlecenia od gminy

Szczegóły
Opublikowano: wtorek, 29 listopad 2022 19:41

Wójt gminy Lidzbark Warmiński Fabian Andrukajtis został pobity podczas balu charytatywnego. Stracił przytomność i prosto z imprezy trafił do szpitala. Wszystko zaczęło się od słownej utarczki z jednym z uczestników balu.

Pobity wójt obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Twierdzi, że agresorem był przedsiębiorca, który nie dostał z gminy zlecenia na przewóz dzieci

— Mężczyzna coraz agresywniej mówił mi, że jego firma straciła przez to i on mi tego "nie odpuści" i "mnie zniszczy" — relacjonował Fabian Andrukajtis
Wójt twierdzi, że na balu był trzeźwy, na co ma stosowne badania, natomiast od napastnika czuł woń alkoholu

Do pobicia doszło w nocy z piątku na sobotę ok. godz. 2 w nocy podczas balu charytatywnego. W jednym z lokali doszło do sprzeczki słownej między dwoma uczestnikami balu.

Pobity wójt trafił do szpitala

— Podczas niej 46-letni mężczyzna miał zostać kilkukrotnie uderzony przez 58-latka. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która przetransportowała pokrzywdzonego do szpitala. Mężczyzna nie odniósł poważnych obrażeń, dlatego po przeprowadzeniu badań i udzieleniu niezbędnej pomocy został wypisany do domu — powiedziała sierż. sztab. Beata Szydłowska z Komendy Powiatowej Policji w Lidzbarku Warmińskim.

— Jak dodała, policjanci, którzy zostali powiadomieni o zdarzeniu ustalili uczestników i świadków oraz zabezpieczyli nagranie z monitoringu z miejsca zdarzenia. Wszystkie okoliczności zajścia są ustalane przez policjantów. Po przesłuchaniu uczestników zdarzenia i świadków oraz po analizie zgromadzonego materiału podjęte zostaną dalsze decyzje w tej sprawie — dodała rzeczniczka.
Pobił, bo nie dostał zlecenia na przewóz dzieci?

Wójt Fabian Andrukajtis obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. powiedział, że agresorem miał być przedsiębiorca, który nie dostał z gminy zlecenia na przewóz dzieci.

— W trakcie balu podszedł do mnie lokalny przedsiębiorca, który poprosił mnie bym wyszedł z nim na hol porozmawiać. Na korytarzu dołączyła do niego jego żona — powiedział wójt. — Mężczyzna już na korytarzu mówił mi, że jego firma straciła — dodał.

Wójt zapewniał, że do organizowanego przez gminę przetargu przewoźnik w ogóle nie podchodził a samorząd ostatecznie wybrał ofertę spoza gminy.

— Mężczyzna coraz agresywniej mówił mi, że jego firma straciła przez to i on mi tego "nie odpuści" i "mnie zniszczy". Używał epitetów. Powiedziałem mu, że nie będę w ten sposób z nim rozmawiał. Wtedy uderzył mnie pięścią w twarz. Upadłem na posadzkę, tracąc przytomność. Moja żona, która to widziała i świadkowie mówią, że bił mnie jeszcze jak leżałem — mówił wójt.

Dodał, że na miejsce wezwano pogotowie i policję. — Badania wykazały, że mam złamany nos i czekają mnie inne specjalistyczne badania. Jestem poobijany — powiedział.

— Psychicznie czuję się fatalnie. Od dwunastu lat jestem samorządowcem. Jestem bezpartyjny. Nigdy nie zrobiłem nic złego i nie pozwolę, by ktokolwiek wobec mnie i mojej rodziny tak postępował. Jeśli ktoś się nie zgadza z decyzjami administracyjnymi, to są ścieżki odwoławcze — podkreślił Andrukajtis.

Wójt twierdzi, że na balu był trzeźwy, na co ma stosowne badania, natomiast od napastnika czuł woń alkoholu.

(pw)

Na zdjęciu wójt gminy LW Fabian Andrukajtys, fot. UG LW

Czytaj więcej: Pobił wójta Lidzbarka Warmińskiego, bo nie dostał zlecenia od gminy

Komentarz (3)

Adwokat od "trumny na kółkach" na 16 miesięcy zawieszony

Szczegóły
Opublikowano: środa, 23 listopad 2022 17:08

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie skierowała do Sądu Rejonowego w Olsztynie akt oskarżenia przeciwko mecenasowi Pawłowi K. z Łodzi oskarżonemu o spowodowanie tragicznego w skutkach wypadku drogowego pod Barczewem, w którym zginęły dwie kobiety.

Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło w dniu 26 września 2021 r. około godz. 17.40 na drodze wojewódzkiej w pobliżu miejscowości Stare Włóki w gminie Barczewo. Według ustaleń prokuratora, Paweł K., kierując wówczas samochodem marki Mercedes-Benz CLA, umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Mianowicie, oskarżony przekroczył podwójną linię ciągłą i zjechał na przeciwny pas ruchu, czym doprowadził do nieumyślnego wypadku drogowego polegającego na zderzeniu mercedesa z prawidłowo jadącym z przeciwka samochodem marki Audi 80. W rezultacie 53-letnia kobieta kierująca audi oraz 67-letnia pasażerka audi poniosły śmierć na miejscu wypadku.

Paweł K. przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do przedstawionego mu zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.

Sąd Rejonowy w Olsztynie wyznaczył pierwszy termin rozprawy na 15 lutego 2023 r. na godz. 13.

Pawłowi K. grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

"Konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach"

Mecenas, który w momencie wypadku był trzeźwy z wypadku wyszedł bez większych obrażeń. Wypadek przeżyła też jego żona i syn. Następnego dnia po tragedii, prawnik nagrał komentarz, który został opublikowany w mediach społecznościowych. Fragment, w którym stwierdził, że była to "konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach" wywołał oburzenie opinii publicznej.

"Wszyscy mówią o tym, że nadmierna prędkość, że brawura, że telefony komórkowe, że pijani kierowcy. Ale zapominamy o tym moi drodzy, że po naszych drogach poruszają się trumny na kółkach. To była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach. I między innymi dlatego te kobiety zginęły" - mówił w nagraniu.
Za te słowa, wypowiedziane publicznie tuż po śmiertelnym wypadku ze swoim udziałem łódzki adwokat stanął przed sądem dyscyplinarnym. Rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi obwinia go o uchybienie godności zawodu.

Pawel K przed ORA

- Komentarz ten przekroczył zasady umiaru, współmierności i oględności w wypowiedzi. Obwiniony uchybił w ten sposób zasadom godności zawodu adwokata, podważając do niego zaufanie - podkreślał na rozprawie zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Łodzi, mecenas Mariusz Wolski.
Potem przedstawił mecenasowi Pawłowi K. drugi zarzut - związany z tym, że w 2021 roku prawnik zamieścił zdjęcie zrobione za kierownicą samochodu, który wyraźnie przekraczał dozwoloną prędkość.

- Zdjęcie zostało zrobione we wnętrzu samochodu należącego do obwinionego. Wskazuje ono na naruszenie powszechnie obowiązującego prawa o ruchu drogowym poprzez znaczne przekroczenie dopuszczalnej prędkości jazdy samochodem, co również stanowi naruszenie godności zawodu adwokata i podważa do niego zaufanie - dodał zastępca rzecznika dyscyplinarnego.

Bez przyznania się do winy

Adwokat Paweł K. pojawił się na rozprawie w towarzystwie obrońcy, mecenasa Macieja Lenarta. Obwiniony nie przyznał się do zarzutów i zastrzegł, że nie rozumie drugiego z nich (związanego ze zdjęciem zrobionym w samochodzie).

- Do obu się nie przyznaję. Zaznaczam, że nie będę składał wyjaśnień, ani nie będę odpowiadał na pytania. Co najwyżej na pytania mojego obrońcy, jeżeli takowe będzie miał - powiedział mecenas K.

W sądzie odtworzone zostało całe nagranie, którego fragmenty wywołało publiczne oburzenie. Prawnik opowiada w nim, że dzień wcześniej miał tragiczny wypadek i nie pamięta, jak do niego doszło. Relacjonuje, że kiedy podbiegł do drugiego auta, w środku były dwie martwe kobiety i że "nie było kogo ratować". Na nagraniu zaznacza też, że okoliczności wypadku będą badane przez prokuraturę.

"Możliwości są dwie: albo ja zjechałem na przeciwległy pas i uderzyłem w audi, albo audi zjechało i uderzyło we mnie. Nic innego nie mogło się wydarzyć" - mówi na nagraniu prawnik.

Potem apeluje do odbiorców o ostrożną jazdę i obserwowanie "również innych uczestników ruchu i myślenie za nich". Wskazuje też, że "każdy może mieć słabszy dzień i może dojść do tragedii". Podkreśla, że wypadki drogowe nie dzieją się z premedytacji, tylko jest to "wypadkowa błędów". Dopiero potem łódzki adwokat przechodzi do kwestii samochodów, które brały udział w wypadku.

Podkreśla, że zmarłe jechały w "blisko trzydziestoletnim audi", które - jak twierdzi - z pewnością było wielokrotnie naprawiane i miało "długą przeszłość". Zauważa, że w Polsce - podobnie jak z nadmierną prędkością - powinno walczyć się ze zjawiskiem wprowadzania do ruchu niebezpiecznych pojazdów. Potem padają słowa o "trumnach na kółkach", które są dobrze znane opinii publicznej i przez które prawnik stanął przed sądem dyscyplinarnym.

"To nie była próba dyskryminacji kogokolwiek"

Sąd dyscyplinarny na środowej rozprawie odczytał wyjaśnienia, które mecenas Paweł K. składał przed rzecznikiem dyscyplinarnym 9 listopada zeszłego roku. Obwiniony uznał wtedy, że jego słowa o "trumnach na kółkach" były "niefortunne". Zaznaczał jednak, że był w szoku po wypadku, a jego żona i dziecko w dalszym ciągu byli w szpitalu.

"Sens tego fragmentu został całkowicie wypaczony. Nie chodziło mi o to, że te panie zginęły, bo ja jechałem nowym autem, a one starym i dlatego zginęły. Chciałem powiedzieć, że niezależnie od tego, kto spowodował tę tragedię, skutki byłyby inne, gdyby uczestniczki poruszały się bezpiecznym pojazdem" - odczytywała wyjaśnienia mecenasa K. przewodnicząca sądu dyscyplinarnego.

Prawnik tłumaczył, że rozumie powszechne oburzenie, ale zaznaczał, że nie chciał wywołać takiej reakcji.

Paweł K. przed rzecznikiem dyscyplinarnym tłumaczył się też ze zdjęcia, na którym widać było bardzo szybką jazdę. Twierdzi, że "z tego, co pamięta" za kierownicą nie siedział on, tylko "inna osoba".

Szesnaście miesięcy zawieszenia

- Drugiego grudnia odbyły się dwie rozprawy dotyczące postępowań dyscyplinarnych wobec pana mecenasa - poinformowała Anna Mrożewska, rzeczniczka prasowa Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi. - Pierwsza dotyczyła wypowiedzi, w której padło sformułowanie "trumny na kółkach" w odniesieniu do wypadku. Za tę wypowiedź pan mecenas został skazany na karę 16 miesięcy zawieszenia w czynnościach zawodowych. Objęto go również zakazem sprawowania patronatu nad aplikantami - podkreśla rzeczniczka.

Druga rozprawa dotyczyła zdjęcia zamieszczonego przez Pawła K. w mediach społecznościowych.

- Zostało ono wykonane w chwili prowadzenia auta i wskazywało na znaczne przekroczenie prędkości. Za ten czyn mecenas został skazany na karę finansową wysokości 8,4 tys. zł i jednocześnie obciążono go kosztami postępowania - relacjonuje Mrożewska.

W rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" Paweł K. podkreślił, że orzeczenie uważa za kuriozalne.

- Wyrok nie jest prawomocny, panu mecenasowi przysługuje prawo odwołania się do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego przy Naczelnej Radzie Adwokackiej - informuje rzeczniczka ORA.

Mecenas Paweł K. oświadczył, że z tego prawa skorzysta.

- Dodam tylko, że w związku z informacjami ze strony prokuratury, dotyczącymi wykrycia u pana mecenasa śladowych ilości kokainy we krwi, także toczy się postępowanie dyscyplinarne. Jest ono jeszcze w toku i czeka na rozpoznanie - dodaje Mrożewska.

 

(sa)

Czytaj więcej: Adwokat od "trumny na kółkach" na 16 miesięcy zawieszony

Komentarz (12)

Więcej artykułów…

  1. Burmistrz Jezioran nieprawomocnie skazany na karę grzywny
  2. Kiedy WIOŚ wyjaśni co robiła maszyna na placu EGGERA?

Strona 12 z 226

  • start
  • Poprzedni artykuł
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12
  • 13
  • 14
  • 15
  • 16
  • Następny artykuł
  • koniec

Komentarze

Gościu ma pojęcie..
RDOŚ wprowadza w błąd. Decyzja...
54 minut(y) temu
Wywieźć obu szkodników na teczkach- wójta i ksindza!
Rektor Sanktuarium Gietrzwałdz...
2 godzin(y) temu
od wczoraj trwają w urzędzie nerwowe i intensywne prace nad "złożeniem" i udokumentowaniem tegoż faktu, a potem się "opublikuje"
Prokuratura wszczęła śledztwo ...
5 godzin(y) temu
Sz. P. dyrektorze Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska... czy byłby Pan uprzejmy wypowiedzieć publicznie swoją opinię na temat zniszczenia 73 ha c...
RDOŚ wprowadza w błąd. Decyzja...
5 godzin(y) temu
Pięknie,jesteśmy już na etapie takiej degrengolady,że robota w śmieciach jest szansa rozwoju dla regionu... Na tyle nas stać, na tyle nam pozwalają ni...
Rektor Sanktuarium Gietrzwałdz...
6 godzin(y) temu
" Odwaga tuska " - bardzo się zdewaluowała !!!
https://www.facebook.com/katarzyna.pietrasik.58/videos/1099065074090743/?__cft__[0]=AZUpUUsPloICu6vBIG...
Prezydent RP podpisał ustawę o...
10 godzin(y) temu

Ostatnie blogi

  • Modlitwa kardynała de Richelieu (komentarz do sprawy Jana Pawła II) Bogdan Bachmura Tyle znanych osób i organizacji zatroskanych o dobre imię Jana Pawła II wzywa i apeluje o natychmiastowe działanie, że z… Zobacz
  • Dwie wojny... Adam Kowalczyk 192 lata temu, 5 lutego 1831 r., Moskale nie mogąc pogodzić się niewdzięcznością Polaków nie potrafiących docenić i pokochać ruskiego… Zobacz
  • Nienasycenie Adam Kowalczyk Na początku istnienia Rosji, a właściwie Moskwy, niewiele wskazywało na to, że stanie się ziemią ludzi nienasyconych. Ludzi, których mózgi… Zobacz
  • Suwerenność na miarę naszych możliwości Bogdan Bachmura Parafrazując Winstona Churchilla można powiedzieć, że jeszcze nigdy tak niewielu, nie zawdzięczało tak wiele, tak niewielkim pieniądzom. Wysokość kwoty o… Zobacz
  • 1

Najczęściej czytane

  • Jak LIDL dostał pozwolenie na budowę Centrum w Gietrzwałdzie, w Obszarze Chronionego Krajobrazu
  • J. Tkaczyk: "A może to Matka Boża zadecydowała, że Lidl przyszedł do Gietrzwałdu?"
  • Prokuratura wszczęła śledztwo w związku z decyzją wójta Gietrzwałdu w sprawie inwestycji Lidla
  • Polemika architekta z ks. Tomaszem Szałandą n.t. Obrony Gietrzwałdu
  • OBARKOWO czyli rodzina na swoim
  • Dyr. Teatru Jaracza: "Nie mogę pracować w mieście, w którym nie dostaję szacunku"
  • Rektor UWM tłumaczy się przed sądem ze zwolnienia szefa związku, bez zgody jego organizacji
  • Dyrektorka RDOŚ odpowiada na List Komitetu Obrony Gietrzwałdu w sprawie inwestycji LIDLa
  • Kto działa na szkodę szpitala uniwersyteckiego? Rektor UWM odpowiada. M. Kamiński komentuje
  • Ks. Szałanda: W Gietrzwałdzie nie ma żadnego Tronu Maryi. Komitet głosi treści heretyckie
  • Co planuje i proponuje totalna opozycja?
  • Spór o S16. Szmit oskarża przeciwników budowy. Odpowiada prezes "Sadyby"

Wiadomości Olsztyn

  • Olsztyn

Wiadomości region

  • Region

Wiadomości Polska

  • Polska

O debacie

  • O Nas
  • Autorzy
  • Święta Warmia

Archiwum

  • Archiwum miesięcznika
  • Archiwum IPN

Polecamy

  • Klub Jagielloński
  • Teologia Polityczna

Informacje o plikach cookie

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.