Motto Tuska: Będziemy stosować prawo, tak jak my je rozumiemy, czyli uchwałami Sejmu i rozporządzeniami zmieniać ustawy, wg zasady – sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie, przy akceptacji największych lokajskich tuzów prawa.
Ponad 250 posłów przekonało się o tym fakcie osobiście. Dotychczas nie otrzymali oni od D. Tuska, zgodnie z jego obietnicą, pisemnych odpowiedzi w ciągu tygodnia na zadane pytania, po jego wygłoszonym expose.
Miała być dobra zmiana, tym razem w wykonaniu koalicji ośmiu gwiazdek (K8G), a wyszło jak się spodziewano, co widać po miesiącu ich rządów. Większość Polaków głosujących nie za opozycją, tylko przeciw PiS, nie zdawała sobie sprawy z konsekwencji ich decyzji oraz z powagi nadchodzącej sytuacji z tym związanej, o czym pisałem w ub. r. po wygraniu wyborów przez K8G.
Podczas swoich rządów, PiS i Solidarna Polska traktowali obowiązujące prawo instrumentalnie i wykorzystywało go do celów politycznych. Jednocześnie prezydencki minister w wywiadzie powiedział, że co nie jest zabronione prawem, jest dozwolone. To obrazuje, jak daleko te formacje odeszły od zasady, że organy państwowe i administracja w cywilizowanym państwie działa na podstawie i w graniach prawa.
Totalna opozycja to wykorzystała i Tusk przyjechał w 2021r. celem odsunięcia PiS od władzy, na zlecenie kanclerz A. Merkel. Po osiągnięciu celu władzę przejęła K8G, która obecnie dokonuje zemsty na PiS i prowadzi operację specjalną przeciwko Polsce, ku zadowoleniu Niemca Manfreda Webera z EPL.
Polacy nieświadomie dali szansę na wyrost K8G, mimo, że ta koalicja była i jest niewiarygodna oraz bezideowa, a także dzieli ją aksjologiczna przepaść od poprzedniej władzy.
Zamiast przejąć ją metodami parlamentarnymi i w cywilizowany sposób, to zgodnie z wytycznymi kieszonkowego męża stanu D. Tuska, pacyfikują i unicestwiają PiS wszelkimi metodami, szczególnie bezprawiem i siłą, jak podczas junty czarnych pułkowników.
Przejęto więc najpierw służby specjalne, następnie pułkownik tych służb B. Sienkiewicz i były Rzecznik Praw Obywatelskich A. Bodnar rozpoczęli przejęcie odpowiednio: TVP, Polskiego Radia i PAP oraz sądów i prokuratur. Przy czym ten drugi wcześniej zhańbił polski naród, ponieważ swoją wypowiedzią po niemiecku w Getyndze w 2020r., porównał Polskę do dzikiego zwierzęcia, a Niemcy – do mentora, który musi być odpowiedzialny za to, co oswoił.
K8G przejmuje władzę w sposób nielegalny i brutalny oraz świadczący o ubóstwie myślowym i braku kompetencji, przedkładając swój interes partyjny nad dobrem Polski i Polaków oraz szacunkiem dla Prezydenta RP. Zgodnie z zapowiedzią rotacyjnego Marszałka Sejmu Sz. Hołowni - dialog miał być najważniejszy, a Sejm otwarty na obywateli i bez barierek przed nim, jak podczas ostatniej manifestacji PiS.
Tymczasem nastąpiła totalna obstrukcja w funkcjonowaniu państwa i anarchia konstytucyjna, został zniszczony etos narodu i państwa polskiego, nie mówiąc o skutkach ekonomicznych i gospodarczych dla kraju z tego tytułu oraz komentarzach i wydźwiękach o tych działaniach za granicą. To co było do przewidzenia, działania nowego rządu na rzecz realizacji obietnic wyborczych dotyczących przywrócenia państwa prawa i budowy podmiotowego społeczeństwa obywatelskiego w Polsce, zeszły na plan dalszy.
To świadczy, że członkami tego rządu są aktywiści partyjni, agitatorzy LGBT i amatorzy, którzy nie mają żadnego programu i strategii dla Polski, a są w nim, bo dostali zadanie zniszczenia PiS i najgłośniej szczekali na poprzednią władzę. Oni wszyscy mają ambicje stać się elitą polityczną w kraju, a szczególnie chodzi tu o ministrzynie oraz męża europosła.
W związku z zaistniałą sytuacją patologiczną w zarządzaniu państwem, w tym zamachem na konstytucyjne organy państwa (TK, KRS, SN, Prokuratura Krajowa i KRRiT), zdumiewające wręcz tragiczne, jest wspieranie K8G przez część elit intelektualnych lub ich milczenie i lokajstwo. Chodzi szczególnie o część dziennikarzy „wolnych mediów”, autorytetów wszelkich maści i profesji, w tym profesorów prawa, którzy poprzednio tak bohatersko bronili konstytucji RP. Podpowiadam więc L. Wałęsie i Komitetowi Obrony Demokracji, aby koszulki z napisami konstytucja, obecnie przekazali PiS, bo ich role się zmieniły.
Mało tego, bezprawnym działaniem pomagierów Tuska są nawet wystraszeni i zaskoczeni szefowie koalicji obecnej większości parlamentarnej, tj. Hołownia, Kosiniak-Kamysz i Czarzasty.
Bulwersująca i żenująca jest również obecna aktywność w mediach byłego ministra sprawiedliwości, szefa NIK i obecnego senatora K. Kwiatkowskiego (należał do Porozumienia Centrum J. Kaczyńskiego) oraz byłego wicepremiera i obecnego posła R. Giertycha (były szef Młodzieży Wszechpolskiej i LPR oraz członek rządu J. Kaczyńskiego), którzy mają lub mieli zarzuty prokuratorskie. Mimo to obaj tak arbitralnie wypowiadają się na temat zasadności uwięzienia M. Kamińskiego i M. Wąsika, ponieważ to nie są kryształowi ministrowie PiS.
Zapominają jednak o takich skompromitowanych politykach PO, którzy mają zarzuty prokuratorskie, jak chociażby: senator T. Grodzki, poseł S. Gawłowski, b. minister K. Karpiński, który mając takie zarzuty został nawet europarlamentarzystą, a także b. poseł i minister S. Neumann, który mając postawione ww. zarzuty, gwarantował że przedstawiciele jego obozu politycznego nie muszą przejmować się sądami.
Stąd oczywisty wniosek, że erozja lojalności byłych polityków i części elit oraz utrata prestiżu rządzących, wywołana jest nieudolnym sprawowaniem władzy przez K8G w ciągu ostatniego miesiąca. To jest zatrważające, że etos i obowiązki elity inteligencji polskiej się wyczerpał po uzyskaniu przez Polskę wolności w 1989r. Jednak nadal niektóre osobowości próbują być „sumieniem narodu”, lecz nasze społeczeństwo nie przywiązuje wagi do ich starań.
Sędziowie matołki
Wiem, że nic nie wiem. Uniwersalne przesłanie Sokratesa pozostaje aktualne po dziś dzień. Jak mądrze żyć?
Sytuacja w wymiarze sprawiedliwości całkowicie wymknęła się spod kontroli. Za obecną anarchię konstytucyjną w Polsce odpowiada przede wszystkim część korporacji prawniczych, a szczególnie chodzi tu o środowisko sędziowskie (ok.1/3 spośród 10 tys.) i prokuratorskie, które nielegalnie zaangażowało się w walkę polityczną, nie uznając legalności TK, SN, KRS i PK w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy.
Zasadniczym problemem w obecnym dualizmie prawa, jest wykładnia i interpretacja prawa przez przedstawicieli tych korporacji i niektórych pseudopolityków. Jedna strona jest za prawem po jego zmianach za rządów PiS, a druga (K8G) jest temu przeciw (nie uznaje neo-sędziów, neo-KRS i prokuratury krajowej).
Ta anarchia zaczęła się jeszcze za czasów, gdy prezesem TK był prof. A. Rzepliński, a prezesem SN prof. M. Gersdorf, którzy uczestniczyli nielegalnie w spotkaniach i demonstracjach PO. Również rola w tym bałaganie prezydenta RP i marszałka Sejmu jest nie do przecenienia. Oczywiście taką sytuację w wymiarze sprawiedliwości wykorzystał z premedytacją obecny rząd Tuska do walki politycznej.
Jest to odwet ww. korporacji za nieudolną i amatorską reformę wymiaru sprawiedliwości, przeprowadzoną przez min. Z. Ziobrę, przy biernej postawie premiera M. Morawieckiego, o czym pisałem w ub. r.
Reforma ta spowodowała odwrócenie nierównowagi w spr. organizacji i funkcjonowania sądów oraz prokuratur, a także obsady w nich stanowisk, w relacji prawnicy-politycy, na korzyść tych drugich, czyli PiS.
O patologii w wymiarze sprawiedliwości i anarchii konstytucyjnej już tyle powiedziano i napisano, więc skupię się tylko na kilku wątkach.
Po pierwsze, sędziów sądów zgodnie konstytucją RP powołuje Prezydent RP i żaden inny sędzia lub polityk nie może podważać tej prerogatywy głowy państwa i nazywać ich neo-sędziami, nawet rzekomo prześladowani sędziowie Tuleja i Juszczyszyn, członkowie niby niezależnego i apolitycznego stowarzyszenia „Iustitia”.
Sędziowie mogą stosować tylko normy prawne obowiązujące w kraju lub źródłach prawa UE, a nie mogą stosować bezpośrednio lub pośrednio wyroków TSUE, bo inaczej świadczy to o tym, że nie posiadają odpowiednich kwalifikacji do wykonywania tego zawodu. Wykonywanie zobowiązań traktatowych i wykonanie wyroku TSUE należy wyłącznie do kompetencji rządu (art. 146 Konstytucji RP), a nie do sędziów, chyba, że działają na zlecenie partii. Jeśli naruszono prawo traktatu o UE nieodpowiednim prawem w kraju, to rząd robi stosowny projekt jego zmian i większość parlamentarna go uchwala. Tylko parlament uchyla normy uznane za niezgodne z prawem unijnym lub uchwala nowe prawno. Jednak do czasu takiej zmiany stare prawo obowiązuje nadal.
Każde krajowe orzeczenie sądu, które zostało wydane na podstawie wyroku TSUE jest nielegalne, bo to jest niezgodne z art. 7 konstytucji RP, który stanowi: Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa, tzn. na podstawie prawa, a nie arbitralnie (coś bezwzględnie narzucone).
Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny dr hab. prawa A. Bodnar doprowadził do dwuwładzy sądów, a teraz nielegalnie odwołał Prokuratora Krajowego powołanego przez min. Ziobrę (kompetencja premiera), bez zgody Prezydenta RP. Powierzył p.o. PK J. Bilewiczowi (swojemu), który teraz będzie nadzorował wszystkie prokuratury. Jak widać mamy tu zamach na wymiar sprawiedliwości, zamiast oddzielenia funkcji ministra od prokuratora generalnego, zgodnie z obietnicą PO.
Absurdalna i paranoiczna oraz kompromitująca jest sytuacja, gdy posełki - K. Gasiuk-Pihowicz (PO) i A. Żukowska (Lewica) pobrały wynagrodzenie ponad 12 tys. zł za udział w posiedzeniach neo-KRS w grudniu ub. r., jednocześnie jako prawniczki kontestują jej legalność.
Na koniec zasadnicze i fundamentalne pytanie: kto na najwyższych szczeblach władzy w Polsce przerwie tą rujnującą eskalację negatywnych i wrogich emocji dotyczącej praworządności, pomiędzy stronami wojny polsko-polskiej, bo największe lokajskie tuzy prawa jej nie łagodzą, a wręcz potęgują.
Jeśli państwo demokratyczne i praworządność jest dobrem wspólnym, to jak się nim dzielić z tymi, z którymi wszystko nas różni? Jedno jest pewne, prawnicy mają obowiązek prawo przestrzegać i stosować, a nie interpretować, bo wtedy mamy anarchię.
Zbigniew Lis
17 stycznia 2024r.
Skomentuj
Komentuj jako gość