Debata styczeń2023 okl

logo flaga polukr

 

 

 

Prosimy Czytelników i Przyjaciół o wpłaty na wydawanie miesięcznika „Debata” i portalu debata.olsztyn.pl. Od Państwa ofiarności zależy dalsze istnienie wolnego słowa na Warmii. Nr konta bankowego Fundacji „Debata”: 26249000050000450013547512. KRS: 0000 337 806. Adres: 10-686 Olsztyn, ul. Boenigka 10/26.

sobota, luty 04, 2023
  • Debata
  • Wiadomości
    • Olsztyn
    • Region
    • Polska
    • Świat
    • Urbi et Orbi
    • Kultura
  • Blogi
    • Łukasz Adamski
    • Bogdan Bachmura
    • Mariusz Korejwo
    • Adam Kowalczyk
    • Ks. Jan Rosłan
    • Adam Jerzy Socha
    • Izabela Stackiewicz
    • Bożena Ulewicz
    • Mariusz Korejwo
    • Zbigniew Lis
    • Marian Zdankowski
    • Marek Lewandowski
  • miesięcznik Debata
  • Baza Autorów
  • Kontakt
  • Jesteś tutaj:  
  • Start
  • Wiadomości
  • Region

Region

Pobił wójta Lidzbarka Warmińskiego, bo nie dostał zlecenia od gminy

Szczegóły
Opublikowano: wtorek, 29 listopad 2022 19:41

Wójt gminy Lidzbark Warmiński Fabian Andrukajtis został pobity podczas balu charytatywnego. Stracił przytomność i prosto z imprezy trafił do szpitala. Wszystko zaczęło się od słownej utarczki z jednym z uczestników balu.

Pobity wójt obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Twierdzi, że agresorem był przedsiębiorca, który nie dostał z gminy zlecenia na przewóz dzieci

— Mężczyzna coraz agresywniej mówił mi, że jego firma straciła przez to i on mi tego "nie odpuści" i "mnie zniszczy" — relacjonował Fabian Andrukajtis
Wójt twierdzi, że na balu był trzeźwy, na co ma stosowne badania, natomiast od napastnika czuł woń alkoholu

Do pobicia doszło w nocy z piątku na sobotę ok. godz. 2 w nocy podczas balu charytatywnego. W jednym z lokali doszło do sprzeczki słownej między dwoma uczestnikami balu.

Pobity wójt trafił do szpitala

— Podczas niej 46-letni mężczyzna miał zostać kilkukrotnie uderzony przez 58-latka. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która przetransportowała pokrzywdzonego do szpitala. Mężczyzna nie odniósł poważnych obrażeń, dlatego po przeprowadzeniu badań i udzieleniu niezbędnej pomocy został wypisany do domu — powiedziała sierż. sztab. Beata Szydłowska z Komendy Powiatowej Policji w Lidzbarku Warmińskim.

— Jak dodała, policjanci, którzy zostali powiadomieni o zdarzeniu ustalili uczestników i świadków oraz zabezpieczyli nagranie z monitoringu z miejsca zdarzenia. Wszystkie okoliczności zajścia są ustalane przez policjantów. Po przesłuchaniu uczestników zdarzenia i świadków oraz po analizie zgromadzonego materiału podjęte zostaną dalsze decyzje w tej sprawie — dodała rzeczniczka.
Pobił, bo nie dostał zlecenia na przewóz dzieci?

Wójt Fabian Andrukajtis obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. powiedział, że agresorem miał być przedsiębiorca, który nie dostał z gminy zlecenia na przewóz dzieci.

— W trakcie balu podszedł do mnie lokalny przedsiębiorca, który poprosił mnie bym wyszedł z nim na hol porozmawiać. Na korytarzu dołączyła do niego jego żona — powiedział wójt. — Mężczyzna już na korytarzu mówił mi, że jego firma straciła — dodał.

Wójt zapewniał, że do organizowanego przez gminę przetargu przewoźnik w ogóle nie podchodził a samorząd ostatecznie wybrał ofertę spoza gminy.

— Mężczyzna coraz agresywniej mówił mi, że jego firma straciła przez to i on mi tego "nie odpuści" i "mnie zniszczy". Używał epitetów. Powiedziałem mu, że nie będę w ten sposób z nim rozmawiał. Wtedy uderzył mnie pięścią w twarz. Upadłem na posadzkę, tracąc przytomność. Moja żona, która to widziała i świadkowie mówią, że bił mnie jeszcze jak leżałem — mówił wójt.

Dodał, że na miejsce wezwano pogotowie i policję. — Badania wykazały, że mam złamany nos i czekają mnie inne specjalistyczne badania. Jestem poobijany — powiedział.

— Psychicznie czuję się fatalnie. Od dwunastu lat jestem samorządowcem. Jestem bezpartyjny. Nigdy nie zrobiłem nic złego i nie pozwolę, by ktokolwiek wobec mnie i mojej rodziny tak postępował. Jeśli ktoś się nie zgadza z decyzjami administracyjnymi, to są ścieżki odwoławcze — podkreślił Andrukajtis.

Wójt twierdzi, że na balu był trzeźwy, na co ma stosowne badania, natomiast od napastnika czuł woń alkoholu.

(pw)

Na zdjęciu wójt gminy LW Fabian Andrukajtys, fot. UG LW

Czytaj więcej: Pobił wójta Lidzbarka Warmińskiego, bo nie dostał zlecenia od gminy

Komentarz (3)

Adwokat od "trumny na kółkach" na 16 miesięcy zawieszony

Szczegóły
Opublikowano: środa, 23 listopad 2022 17:08

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie skierowała do Sądu Rejonowego w Olsztynie akt oskarżenia przeciwko mecenasowi Pawłowi K. z Łodzi oskarżonemu o spowodowanie tragicznego w skutkach wypadku drogowego pod Barczewem, w którym zginęły dwie kobiety.

Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło w dniu 26 września 2021 r. około godz. 17.40 na drodze wojewódzkiej w pobliżu miejscowości Stare Włóki w gminie Barczewo. Według ustaleń prokuratora, Paweł K., kierując wówczas samochodem marki Mercedes-Benz CLA, umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Mianowicie, oskarżony przekroczył podwójną linię ciągłą i zjechał na przeciwny pas ruchu, czym doprowadził do nieumyślnego wypadku drogowego polegającego na zderzeniu mercedesa z prawidłowo jadącym z przeciwka samochodem marki Audi 80. W rezultacie 53-letnia kobieta kierująca audi oraz 67-letnia pasażerka audi poniosły śmierć na miejscu wypadku.

Paweł K. przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do przedstawionego mu zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.

Sąd Rejonowy w Olsztynie wyznaczył pierwszy termin rozprawy na 15 lutego 2023 r. na godz. 13.

Pawłowi K. grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

"Konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach"

Mecenas, który w momencie wypadku był trzeźwy z wypadku wyszedł bez większych obrażeń. Wypadek przeżyła też jego żona i syn. Następnego dnia po tragedii, prawnik nagrał komentarz, który został opublikowany w mediach społecznościowych. Fragment, w którym stwierdził, że była to "konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach" wywołał oburzenie opinii publicznej.

"Wszyscy mówią o tym, że nadmierna prędkość, że brawura, że telefony komórkowe, że pijani kierowcy. Ale zapominamy o tym moi drodzy, że po naszych drogach poruszają się trumny na kółkach. To była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach. I między innymi dlatego te kobiety zginęły" - mówił w nagraniu.
Za te słowa, wypowiedziane publicznie tuż po śmiertelnym wypadku ze swoim udziałem łódzki adwokat stanął przed sądem dyscyplinarnym. Rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi obwinia go o uchybienie godności zawodu.

Pawel K przed ORA

- Komentarz ten przekroczył zasady umiaru, współmierności i oględności w wypowiedzi. Obwiniony uchybił w ten sposób zasadom godności zawodu adwokata, podważając do niego zaufanie - podkreślał na rozprawie zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Łodzi, mecenas Mariusz Wolski.
Potem przedstawił mecenasowi Pawłowi K. drugi zarzut - związany z tym, że w 2021 roku prawnik zamieścił zdjęcie zrobione za kierownicą samochodu, który wyraźnie przekraczał dozwoloną prędkość.

- Zdjęcie zostało zrobione we wnętrzu samochodu należącego do obwinionego. Wskazuje ono na naruszenie powszechnie obowiązującego prawa o ruchu drogowym poprzez znaczne przekroczenie dopuszczalnej prędkości jazdy samochodem, co również stanowi naruszenie godności zawodu adwokata i podważa do niego zaufanie - dodał zastępca rzecznika dyscyplinarnego.

Bez przyznania się do winy

Adwokat Paweł K. pojawił się na rozprawie w towarzystwie obrońcy, mecenasa Macieja Lenarta. Obwiniony nie przyznał się do zarzutów i zastrzegł, że nie rozumie drugiego z nich (związanego ze zdjęciem zrobionym w samochodzie).

- Do obu się nie przyznaję. Zaznaczam, że nie będę składał wyjaśnień, ani nie będę odpowiadał na pytania. Co najwyżej na pytania mojego obrońcy, jeżeli takowe będzie miał - powiedział mecenas K.

W sądzie odtworzone zostało całe nagranie, którego fragmenty wywołało publiczne oburzenie. Prawnik opowiada w nim, że dzień wcześniej miał tragiczny wypadek i nie pamięta, jak do niego doszło. Relacjonuje, że kiedy podbiegł do drugiego auta, w środku były dwie martwe kobiety i że "nie było kogo ratować". Na nagraniu zaznacza też, że okoliczności wypadku będą badane przez prokuraturę.

"Możliwości są dwie: albo ja zjechałem na przeciwległy pas i uderzyłem w audi, albo audi zjechało i uderzyło we mnie. Nic innego nie mogło się wydarzyć" - mówi na nagraniu prawnik.

Potem apeluje do odbiorców o ostrożną jazdę i obserwowanie "również innych uczestników ruchu i myślenie za nich". Wskazuje też, że "każdy może mieć słabszy dzień i może dojść do tragedii". Podkreśla, że wypadki drogowe nie dzieją się z premedytacji, tylko jest to "wypadkowa błędów". Dopiero potem łódzki adwokat przechodzi do kwestii samochodów, które brały udział w wypadku.

Podkreśla, że zmarłe jechały w "blisko trzydziestoletnim audi", które - jak twierdzi - z pewnością było wielokrotnie naprawiane i miało "długą przeszłość". Zauważa, że w Polsce - podobnie jak z nadmierną prędkością - powinno walczyć się ze zjawiskiem wprowadzania do ruchu niebezpiecznych pojazdów. Potem padają słowa o "trumnach na kółkach", które są dobrze znane opinii publicznej i przez które prawnik stanął przed sądem dyscyplinarnym.

"To nie była próba dyskryminacji kogokolwiek"

Sąd dyscyplinarny na środowej rozprawie odczytał wyjaśnienia, które mecenas Paweł K. składał przed rzecznikiem dyscyplinarnym 9 listopada zeszłego roku. Obwiniony uznał wtedy, że jego słowa o "trumnach na kółkach" były "niefortunne". Zaznaczał jednak, że był w szoku po wypadku, a jego żona i dziecko w dalszym ciągu byli w szpitalu.

"Sens tego fragmentu został całkowicie wypaczony. Nie chodziło mi o to, że te panie zginęły, bo ja jechałem nowym autem, a one starym i dlatego zginęły. Chciałem powiedzieć, że niezależnie od tego, kto spowodował tę tragedię, skutki byłyby inne, gdyby uczestniczki poruszały się bezpiecznym pojazdem" - odczytywała wyjaśnienia mecenasa K. przewodnicząca sądu dyscyplinarnego.

Prawnik tłumaczył, że rozumie powszechne oburzenie, ale zaznaczał, że nie chciał wywołać takiej reakcji.

Paweł K. przed rzecznikiem dyscyplinarnym tłumaczył się też ze zdjęcia, na którym widać było bardzo szybką jazdę. Twierdzi, że "z tego, co pamięta" za kierownicą nie siedział on, tylko "inna osoba".

Szesnaście miesięcy zawieszenia

- Drugiego grudnia odbyły się dwie rozprawy dotyczące postępowań dyscyplinarnych wobec pana mecenasa - poinformowała Anna Mrożewska, rzeczniczka prasowa Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi. - Pierwsza dotyczyła wypowiedzi, w której padło sformułowanie "trumny na kółkach" w odniesieniu do wypadku. Za tę wypowiedź pan mecenas został skazany na karę 16 miesięcy zawieszenia w czynnościach zawodowych. Objęto go również zakazem sprawowania patronatu nad aplikantami - podkreśla rzeczniczka.

Druga rozprawa dotyczyła zdjęcia zamieszczonego przez Pawła K. w mediach społecznościowych.

- Zostało ono wykonane w chwili prowadzenia auta i wskazywało na znaczne przekroczenie prędkości. Za ten czyn mecenas został skazany na karę finansową wysokości 8,4 tys. zł i jednocześnie obciążono go kosztami postępowania - relacjonuje Mrożewska.

W rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" Paweł K. podkreślił, że orzeczenie uważa za kuriozalne.

- Wyrok nie jest prawomocny, panu mecenasowi przysługuje prawo odwołania się do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego przy Naczelnej Radzie Adwokackiej - informuje rzeczniczka ORA.

Mecenas Paweł K. oświadczył, że z tego prawa skorzysta.

- Dodam tylko, że w związku z informacjami ze strony prokuratury, dotyczącymi wykrycia u pana mecenasa śladowych ilości kokainy we krwi, także toczy się postępowanie dyscyplinarne. Jest ono jeszcze w toku i czeka na rozpoznanie - dodaje Mrożewska.

 

(sa)

Czytaj więcej: Adwokat od "trumny na kółkach" na 16 miesięcy zawieszony

Komentarz (12)

Burmistrz Jezioran nieprawomocnie skazany na karę grzywny

Szczegóły
Opublikowano: czwartek, 17 listopad 2022 17:54

Sąd Rejonowy w Biskupcu w dniu 14 listopada 2022 r. skazał na karę 10 tys. zł grzywny Macieja L. - Burmistrza Jezioran oskarżonego o nieprawidłowości przy realizacji umowy na dowóz uczniów do placówek oświatowych na terenie podległej mu gminy. Dwaj pozostali oskarżeni w tej sprawie zostali uniewinnieni.

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie w dniu 22 grudnia 2020 r. przesłała do Sądu Rejonowego w Biskupcu akt oskarżenia przeciwko Maciejowi L., Wiesławowi J. i Piotrowi S. oskarżonym w związku z nieprawidłowościami przy realizacji umowy na dowóz uczniów do placówek oświatowych na terenie gminy Jeziorany w 2019 r.

Akt oskarżenia w tej sprawie liczy łącznie cztery zarzuty. Pierwszy zarzut dotyczy przekroczenia uprawnień i użycia dokumentu poświadczającego nieprawdę przez Macieja L. Oskarżony miał popełnić to przestępstwo w okresie od 18 lutego 2019 r. do 18 lipca 2019 r. w Jezioranach. Według ustaleń śledczych Maciej L. jako funkcjonariusz publiczny – Burmistrz Jezioran, pomimo braku przesłanek do wypowiedzenia umowy zawartej z firmą z Olsztyna na dowóz uczniów do placówek oświatowych zlokalizowanych na terenie gminy Jeziorany, w dniu 18 lutego 2019 r. odstąpił od tej umowy.

Oskarżony miał następnie nie dopełnić obowiązku wynikającego z ustawy o zamówieniach publicznych i, używając opracowanej przez Wiesława J. (dyrektora wyodrębnionej jednostki budżetowej Gminy Jeziorany) notatki z szacowania, zaniżającej wartość zamówienia i poświadczającej nieprawdę co do szacunkowego wynagrodzenia wykonawcy tego zamówienia, miał udzielić zamówienia innemu wykonawcy (firmie należącej do Piotra S.), wybranemu niezgodnie z przepisami ustawy o zamówieniach publicznych. W ocenie prokuratora Maciej L. postępując w ten sposób działał na szkodę Gminy Jeziorany oraz interesu prywatnego przedsiębiorcy z Olsztyna zajmującego się przewozem osób.

Ponadto, Maciej L. został oskarżony o to, że będąc przesłuchanym przez funkcjonariusza Policji miał zeznać nieprawdę co do nieotrzymywania sygnałów o nieprawidłowym wykonywaniu umowy przewozu przez firmę Piotra S., a w szczególności o dowożeniu dzieci do szkoły przez tę firmę samochodem osobowym.

Z kolei Wiesław J. został oskarżony o przekroczenie uprawnień oraz wystawienie dokumentu poświadczającego nieprawdę. Zdaniem prokuratora, Wiesław J., jako funkcjonariusz publiczny odpowiedzialny za przygotowanie i przeprowadzenie postępowań o udzielenie zamówienia publicznego na dowóz dzieci do placówek oświatowych w gminie Jeziorany, opracował notatkę z szacowania, w której miał poświadczyć nieprawdę co do szacunkowego wynagrodzenia wykonawcy tego zamówienia. W konsekwencji miało to doprowadzić do odstąpienia przez Burmistrza Jezioran od umowy z dotychczasowym wykonawcą – firmą z Olsztyna i zawarcia nowej umowy z firmą prowadzoną przez Piotra S.

Ostatni z oskarżonych – Piotr S. został oskarżony o zeznanie nieprawdy co do niewykonywania przewozu dzieci samochodem osobowym.

Wyrok w tej sprawie zapadł w dniu 14 listopada 2022r. Sąd Rejonowy w Biskupcu, zmieniając częściowo opis i kwalifikację prawną czynu, uznał Macieja L. za winnego przekroczenia uprawnień przy realizacji umowy na dowóz uczniów do placówek oświatowych. Maciej L. został za to skazany na karę 10 tys. zł grzywny. Ponadto, Sąd orzekł wobec niego środek karny w postaci podania wyroku do publicznej wiadomości. Zgodnie z tym wyciąg z wyroku obejmujący personalia Macieja L., stawiane mu zarzuty oraz rozstrzygnięcia ma być wywieszony na stronie internetowej Sądu Rejonowego w Biskupcu na okres 1 miesiąca.

Tym samym wyrokiem Maciej L. został uniewinniony od zarzutu złożenia fałszywych zeznań. Natomiast dwaj pozostali oskarżeni – Wiesław J. i Piotr S. – zostali uniewinnieni od zarzucanego im czynu.

Sąd Rejonowy w Biskupcu, odnosząc się do części skazującej wyroku, wskazał, że przekroczenie uprawnień przez Macieja L. dotyczyło jedynie kwestii rozwiązania umowy z przedsiębiorstwem pokrzywdzonego. W ocenie Sądu, brak było przesłanek do tego rozwiązania, przy czym samo odstąpienie od umowy nastąpiło bez zachowania właściwego trybu. Następnie oskarżony, wiedząc że pokrzywdzonemu nie doręczono pisma zawierającego odstąpienie od umowy, zawarł umowę z nową firmą. Zdaniem Sądu, oskarżony tym samym działał na szkodę Gminy Jeziorany oraz interesu prywatnego pokrzywdzonego przedsiębiorcy.

W odniesieniu do części uniewinniającej wyroku Sąd podkreślił m.in., że samochód wskazany w akcie oskarżenia jako osobowy, którym firma Piotra S. miała przewozić dzieci do szkoły, tj. Mitsubishi L200, w rzeczywistości jest zarejestrowany jako samochód ciężarowy. Zatem nie może być mowy o tym, że oskarżeni Maciej L. i Piotr S. kłamali, zeznając, że dzieci nie były przewożone samochodem osobowym.

Z kolei o uniewinnieniu Wiesława J. zadecydowało ustalenie Sądu, że opracowana przez tego oskarżonego notatka z szacowania nie była dokumentem mającym jakiekolwiek znaczenie prawne.

Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.

Sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie
Adam Barczak
Rzecznik Prasowy do spraw karnych Sądu Okręgowego w Olsztynie
Olsztyn, dnia 17 listopada 2022 r.

 

Na zdjęciu: W piątek (28.06.2019) w Starostwie Powiatowym w Olsztynie odbyło się podpisanie porozumień przez Komendanta Miejskiego Policji w Olsztynie – insp. Piotra Zabuskiego z przedstawicielami lokalnych samorządów m.in. z burmistrzem Jezioran.

Czytaj więcej: Burmistrz Jezioran nieprawomocnie skazany na karę grzywny

Komentarz (0)

Kiedy WIOŚ wyjaśni co robiła maszyna na placu EGGERA?

Szczegóły
Opublikowano: czwartek, 17 listopad 2022 17:30

We wrześniu 2021 opublikowałem artykuł pt. „Jak wygląda kontrola fabryki EGGER?” W artykule opisałem m.in. sprawę silosów mających magazynować paliwo do kotłowni w zakładzie. Kontynuacja spraw silosów jeszcze przed nami.

Obiecałem w tamtym artykule, że wkrótce napiszę szerzej o tym jak Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska prowadzi monitoring fabryki EGGER.

W piśmie do WIOŚ, w którym pytałem o silosy, pytałem również o inne sprawy, w tym o operacje na placu zewnętrznym (przesłałem pytania zilustrowane zdjęciami):

A). Proszę o informację jaki proces ma miejsce na poniższych zdjęciach.
B). Gdzie ten proces jest opisany w pozwoleniu zintegrowanym
C). Czy jest zgodny z pozwoleniem zintegrowanym
D). Czy jest złamaniem pozwolenia zintegrowanego
E). Co znajduje się na hałdzie widocznej na zdjęciu
F). Jakie urządzenia biorą w nim udział – czy są przewidziane w pozwoleniu zintegrowanym

WIOŚ odpisał: „Należy wskazać, iż tut. Organ, nie znając daty sporządzenia przedstawionych we wniosku zdjęć nr 1-3 i nr 4-5 (nie zostały one przez niego wykonane) i tym samym nie może odnieść stawianych na ich podstawie pytań, do konkretnych ustaleń poczynionych w trakcie kontroli przeprowadzanych na terenie zakładu EGGER Biskupiec Sp. z o.o. z/s w Biskupcu.”

Trzeba przyznać, że to ciekawa odpowiedź organu, który ma kontrolować przestrzeganie pozwolenia zintegrowanego…

Być może temat by nie miał swojej kontynuacji, bo przecież skoro nie WIOŚ robił zdjęcia, to nie może odnieść się do nich… Ale niedawno napisała do mnie czytelniczka, zdegustowana odpowiedzią jaką otrzymała z WIOŚ po tym, gdy przesłała do WIOŚ link znalezionego w Internecie reportażu z wycieczki do fabryki Egger w Biskupcu.

Napisała do WIOŚ, że na terenie fabryki Egger jest użytkowana maszyna, widoczna na zdjęciu datowanym na 24.08.2022:

1. Czy ona służy do rozdrabniania drewna?
2. Czy fabryka ma zezwolenie na nią?”

Napisała, że maszyna jest z prawej strony zdjęcia, jest szaro – żółta i duża. Pytała, czy taki opis pomoże WIOŚ w znalezieniu maszyny na zdjęciu.

Wiceszef warmińsko-mazurskiego WIOŚ odpisał tej Pani, że:

- WIOŚ nie był w dniu 24.08.2022 na terenie Egger Biskupiec i w związku z tym nie jest autorem przedmiotowego zdjęcia i nie jest uprawniony do wypowiadania się na rzecz osób trzecich co do stosowania przez ww. Spółkę maszyn w prowadzonej przez nią działalności.
WIOŚ nadmienił, że pozwolenie zintegrowane jest jawne i zostało umieszczone na stronie BIP Starostwa Powiatowego w Olsztynie.

Czytelniczka złożyła skargę na WIOŚ do Wojewody – żądając wyciągnięcia konsekwencji wobec WIOŚ. Ale też odpisała do WIOŚ: że pofatygowała się i znalazła, a później przeczytała decyzję – pozwolenie zintegrowane.

Stwierdziła, że nie ma w tej decyzji mowy o urządzeniach do rozdrabniania drewna na placu w Eggerze i że nie ma w tej decyzji mowy o rozdrabnianiu drewna na placu w Eggerze.

Napisała, że ustaliła, że to nie pierwszy raz kiedy taka maszyna tam się znajdowała.

W nawiązaniu do pisma WIOŚ napisała, że nie jest „osobą trzecią”, jest osobą zainteresowaną, aby urzędy finansowane z jej podatków wykonywały swoje obowiązki – a na razie tego nie zauważyła po tym, gdy WIOŚ odpisał po miesiącu od jej pisma. Napisała „Chyba że jest inaczej? To proszę powiedzieć co Pan zrobił przez miesiąc: od kiedy Pana powiadomiłam o sprawie aż do dnia kiedy Pan mi odpisał, a nawet do dnia kiedy dziś do Pana piszę. Kiedy sprawdziliście czy tej maszyny tam nie było? Pokazaliście zdjęcie kierownictwu zakładu?”

Podsumowanie pisma tej Pani:

„PS. Ja nie mam obowiązku czytać pozwoleń. To chyba urzędnicy, którzy dostali moje pismo mają taki obowiązek i reagowania, kiedy ktoś działa niezgodnie z pozwoleniem. Mylę się? Moje pismo było pismem w sprawie interwencji – aby WIOŚ wyjaśnił co robi ta maszyna”.

Czy przed nami moment, kiedy WIOŚ wyjaśni co robiła maszyna na placu?

Dlaczego nie jest tak, że obywatel zgłasza sprawę do Inspekcji Ochrony Środowiska i ona to wyjaśnia?
Adam Socha

  • Click to enlarge image silos egger 1.png
  • Click to enlarge image silos egger 2.png
  • Click to enlarge image silos egger 3.png
  •  
View the embedded image gallery online at:
https://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/region.html?start=16#sigProId3c95e07076

Czytaj więcej: Kiedy WIOŚ wyjaśni co robiła maszyna na placu EGGERA?

Komentarz (25)

Więcej artykułów…

  1. Polecamy listopadowy nr „Debaty”. W sprzedaży od soboty 19.11. WYKAZ PUNKTÓW
  2. Wójt gminy Ostróda: To był pokaz chamskiej siły KOD-u, szczuli, napadali, pluli...

Strona 5 z 219

  • start
  • Poprzedni artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • Następny artykuł
  • koniec

Komentarze

Panie Wójcie, czy zna Pan osobę, która sprzedała ziemię na ten cel?
Już w lutym Lidl ma uzyskać zg...
3 godzin(y) temu
Czynem barbarzyńskim jest tolerowanie obecności tego potwora !
Prof. Michalski: "Rozbiórka by...
4 godzin(y) temu
Remanent- oprócz odłożonej sprawy z BB, pozostała jeszcze jedna kwestia, a mianowicie cena chleba. Awatar, awatara któregoś gościa twierdził, za Donal...
Prof. M.Matyja: Jak obronić po...
4 godzin(y) temu
D pani P. wysłano kiedyś list by powiedziała dobre słowo, wsparła inicjatywę rozbudowy infrastruktury biednej szkoły, by dzieci miały lepszy start... ...
Pytania do poseł Pasławskiej w...
5 godzin(y) temu
WŁADCY ŚWIATA - BILL GATES


https://fakto.pl/index.php/video/wladcy-swiata-bill-gates
Prof. M.Matyja: Jak obronić po...
11 godzin(y) temu
WŁADCY ŚWIATA - BILL GATES


https://fakto.pl/index.php/video/wladcy-swiata-bill-gates
Aktywne Mazury skarżą TVP do s...
11 godzin(y) temu

Ostatnie blogi

  • Bezpieczeństwo na Wschodzie Adam Kowalczyk Pół roku temu pisałem o podniesionym przez Marka Budzisza temacie sojuszu, a nawet federacji z Ukrainą. To o czym pisał… Zobacz
  • Jezus Chrystus dla każdego Bogdan Bachmura Pomimo upływu 2022 lat żadnych urodzin tak gremialnie i radośnie nie obchodzimy, jak przyjścia na świat, zapowiadanego przez proroków, Jezusa… Zobacz
  • Propagandyści Kremla Adam Kowalczyk Często oglądam programy mojego ulubionego rosyjskiego propagandysty Władimira Sołowjowa tak jak wcześniej Igora Girkina, prezentowane na You Tube przez Andromedę.… Zobacz
  • Mundial w Katarze też stał się pretekstem do wojny polsko-polskiej Zbigniew Lis Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, jak wszystko, też stały pretekstem do włączenia Mundialu w wojnę polsko-polską przez media, szczególnie te… Zobacz
  • 1

Najczęściej czytane

  • Radni Stawigudy za budową hotelu w Rybakach nad Jeziorem Łańskim
  • Jedyny taki przystanek PKP w Polsce, bo na cmentarzu, otwarto w Olsztynie
  • Cztery pomniki prezydenta Piotra Grzymowicza
  • Wojewoda nakazał prezydentowi natychmiastowe usunięcie "szubienic"
  • Pytania do poseł Pasławskiej w związku z odorami fabryki Egger i odpowiedź
  • El Pais: Mit faszystowskiego lidera Stepana Bandery drażni sojuszników Ukrainy
  • Polecamy styczniowy numer miesięcznika „Debata”
  • Posłowie PiS tłumaczyli w Olsztynie, dlaczego ceny paliw nie wzrosły
  • Nawalanka między sędziami rozkręca się. Cierpią obywatele i sprawiedliwość
  • 22 stycznia 1945 r. – jedna z najtragiczniejszych dat w dziejach Olsztyna
  • Już w lutym Lidl ma uzyskać zgodę na budowę Centrum Dystrybucyjnego pod Gietrzwałdem
  • Operatora Term Warmińskich licytuje komornik

Wiadomości Olsztyn

  • Olsztyn

Wiadomości region

  • Region

Wiadomości Polska

  • Polska

O debacie

  • O Nas
  • Autorzy
  • Święta Warmia

Archiwum

  • Archiwum miesięcznika
  • Archiwum IPN

Polecamy

  • Klub Jagielloński
  • Teologia Polityczna

Informacje o plikach cookie

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.