Stanisław Gorczyca zastąpi na tym stanowisku Mirosława Pampucha, który wszedł do Sejmu jako poseł Nowoczesnej Ryszarda Petru.
Mirosław Pampuch poprzednio był działaczem PO i z listy tej partii był starostą olsztyńskim, ale w ostatnich wyborach samorządowych startował do rady powiatu z własnej listy, jednak bez powodzenia. Następnie wygrał konkurs na stanowisko sekretarza Olsztyna i był nim od stycznia 2015 roku. Startując z 1 miejsca listy Petru z Olsztyna wszedł do Sejmu, w którym już dał się poznać jako „obrońca demokracji”.
Z kolei nowy sekretarz, który oczywiście wygrał konkurs na to stanowisko, Stanisław Gorczyca, to były senator PO, który przegrał w październikowych wyborach do senatu. Jest też członkiem władz regionalnych Platformy Obywatelskiej.
Jedno trzeba oddać rządzącej koalicji PO+PSL, że nie zostawia swoich działaczy na pastwę urzędów zatrudnienia, jeśli dostali czerwona kartką od wyborców. Nie dawno były poseł Miron Sycz, który utracił zaufanie wyborców wylądował na stołku wicemarszałka województwa. Wcześniej, gdy czerwoną kartkę od wyborców dostał starosta kętrzyński, działacz PO Tadeusz Mordasiewicz, to odkrył w sobie talent do ochrony środowiska i został dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie.
Teraz do zagospodarowania został jeszcze były wojewoda z PSL Marian Podziewski. Pierwotnie szykował się na stanowisko dyrektora WORD-u w Olsztynie, jako że kiedyś był instruktorem nauki jazdy. WORD podlega pod zarząd województwa. Jego towarzysze planowali wysłać na emeryturę obecnego dyrektora Stanisława Szatkowskiego, jednak nie mieli podstaw. Dyrektor, to też były wojewoda, wygrał konkurs na to stanowisko i bardzo dobrze zarządza ośrodkiem. Ośrodek się samofinansuje.
W związku z tym Marian Podziewski wróci do rodzinnej Gołdapii i w tamtym rejonie dostanie jakąś posadę.
(as)
Skomentuj
Komentuj jako gość