Mł. insp. Paweł Krauz został przysłany do Olsztyna z Piaseczna, gdzie był komendantem powiatowym, z misją „posprzątania” po komendancie Tomaszu Klimku. Wytrwał niecałe 5 miesięcy. Zastąpi go policjant z Kujaw insp. Mirosław Elszkowski, do niedawna zastępca komendanta wojewódzkiego w Bydgoszczy - informuje portal o2.pl
Komenda główna wysłała kontrolę do olsztyńskiej komendy wojewódzkiej, gdyż komendant Klimek odchodząc ze służby, podniósł dodatki służbowe do pensji swoim podwładnym. Przełoży się to na wyższe emerytury. Nowy komendant główny wszczął wobec Klimka postępowanie dyscyplinarne. Jednak okazało się, że Klimek miał prawo od podniesienia dodatków swoim byłym podwładnym. Pozwalały na to przepisy prawa.
Do nadinsp. Tomasza Klimka, pretensje mieli też członkowie jednego z trzech związków zawodowych, którzy oskarżyli o dyskryminację i mobbing i zgłosili sprawę do prokuratury. Okazało się, że nowy komendant Krauz też podpadł związkowcom.
- Nie potrafił poradzić sobie w garnizonie. Przede wszystkim nie dogadał się ze związkami zawodowymi i nie umiał zadbać o atmosferę. Słyszało się, że jest "toksyczny" - mówi o2.pl policjant związany z warmińsko-mazurskim garnizonem.
Krauz żegnając się z garnizonem powiedział, że "były to najdłuższe trzy miesiące w jego życiu". Podkreślił, że w tym czasie "blisko 260 osób w garnizonie otrzymało awanse zawodowe" - zarówno w komendzie wojewódzkiej, jak i w komendach powiatowych i miejskich.
Krauz jednak raczej nie będzie narzekał. Trafić ma, jak mówią rozmówcy portalu o2, do Krakowa. Objąć ma stanowisko zastępcy komendanta wojewódzkiego ds. kryminalnych.
Znane jest też nazwisko jego następcy. Został nim policjant z pobliskich Kujaw insp. Mirosław Elszkowski, do niedawna zastępca komendanta wojewódzkiego w Bydgoszczy.
Zapowiedział, że "jest zwolennikiem policji prospołecznej".
"Realizuję swoje obowiązki nade wszystko na rzecz drugiego człowieka. (...) Idę zawsze z policjantami i dla policjantów, a nade wszystko dla mieszkańców garnizonu, w którym pracuję. Dla mnie największym celem jest szukanie człowieka, bo my pracujemy dla ludzi. Jestem zwolennikiem policji prospołecznej, słuchania tego, co się dzieje w społeczeństwie i reagowania na to. (...) Jestem zwolennikiem tego, by w tej formacji, na tyle, na ile się da, móc pracować na rzecz drugiego człowieka" - mówił insp. Elszkowski, witając się w poniedziałek z kadrą kierowniczą garnizonu.
Elszkowski jest policjantem od 32 lat, pracował m.in. w komendach w Świeciu, Chełmnie, Grudziądzu, ostatnio był zastępcą komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.
(sa)
Skomentuj
Komentuj jako gość