Zapraszamy na VII Koncert Charytatywny "Wspieramy Stypendium im. Marcina Antonowicza. Koncert odbędzie się 17 marca o 17.00 w III LO w Olsztynie, przy ul. Sybiraków.
W programie koncertu m.in.:
- wystepy solistów i młodziezowych zespołów muzycznych,
- atrakcja wieczoru będzie Kapela Biesiadna "Oj, Dana" koncertujaca m.in. na cymbałach.
- aukcaj obrazów: Krystyny Coiszkiewicz, Melanii Olędzkiej, Elzbiety Bonieckiej-Mileiwcz, Krystyny Sól., Wojciecha Giereja, Marka Świąteckiego, Krzysztpofa Janickiego i innych darów.
Licytacje poprowadzą Bożenna Ulewicz i pan Wojciech Ruciński.
Działać bedzie kawiarenka i z kawa i herbatą i ciastem domowego wypieku oraz kącik udanych zakupów.
W imieniu organizatorów
Pani Danura Gomilińska, dyrektor III LO w Olsztynoie,
Władysław Kałudziński, prezes Stowarzyszenia "Pro Patria".
Marcin Antonowicz (+19 l.) pochodził z Olsztyna.
Młody student Wydziału Chemii na Uniwersytecie Gdańskim (olimpijczyk z chemii) przyjechał do domu i spotkał się wieczorem z kolegami. (Był 19 października 1985 roku. Dokładnie rok wcześniej agenci bezpieki zamordowali księdza Jerzego Popiełuszkę). Niestety, na swojej drodze spotkali patrol ZOMO. Funkcjonariuszom nie spodobało się, że Antonowicz wylegitymował się studencką legitymacją. Gdańsk był wówczas traktowany przez nich jako bastion opozycji antykomunistycznej. Marcin został zatrzymany i wsadzony do milicyjnego "Stara". Jego koledzy zostali puszczeni do domu.
Kilkanaście minut po zatrzymaniu Antonowicz został znaleziony na ulicy w ciężkim stanie, nieprzytomny, z krwiakiem mózgu. Milicjanci utrzymywali, że chłopak wyskoczył z samochodu.
Marcin Antonowicz nie odzyskał już przytomności, zmarł 2 listopada w olsztyńskim szpitalu. Figuruje na liście domniemanych ofiar milicjantów z okresu po stanie wojennym.
Na jego pogrzebie, który odbył się 6 listopada, zjawiło się kilkanaście tysięcy osób, w tym studenci i działacze opozycyjni. Specjalny list do rodziny zmarłego wystosował Lech Wałęsa. Nad trumną Antonowicza przemówił także rektor Uniwersytetu Gdańskiego, profesor Karol Taylor (+69 l.), który kilka dni później stracił swoją posadę.
Niewyjaśniona do końca śmierć Marcina Antonowicza do złudzenia przypomina tą z 1983 roku, kiedy to milicjanci z Warszawy skatowali innego 19-latka Grzegorza Przemyka.
By zachować pamięć o Marcinie Antonowiczu - działacz "Solidarności", sam ciężko pobity podczas internowania w Kwidzyniu, prezes Stowarzyszenia Represjonowanych w Stanie Wojennym "Pro Patria" Władysław Kałudziński powołał Fundację im. Marcina Antonowicza, która organizuje koncerty i aukcje, a pozyskane pieniądze przeznacza na stypendia dla zdolnych uczniów z ubogich rodzin.
Wesprzyj ten szczytny cel, przyjdż na koncert charytatywny.
Skomentuj
Komentuj jako gość