Grupa ekologów złożyła protest w sprawie budowy ulicy Nowobałtyckiej w Olsztynie. Władze i część mieszkańców są zaskoczeni. Ale do tej pory nie przedstawiono mieszkańcom opracowania, z którego wynika, że budowa autostrady przez środek miasta rozwiąże korek przy rondzie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej.
Temat budowy ulicy Nowobałtyckiej w Olsztynie to był sztandarowy temat w kampaniach wyborczych do samorządu Roberta Szewczyka. Miały też miejsce demonstracje (blokowanie przejazdu) przez grupę mieszkańców okolicznych Redykajn, Likus i Gutkowa. Także kierowcy, skarżą się na ciągłe korki w tej okolicy.
Nowy przebieg drogi wojewódzkiej numer 527 ma odciążyć ulicę Bałtycką, dwupasmówkę na odcinku pomiędzy rondem OKS a skrzyżowaniem z ulicą Rybaki, wyprowadzając ruch lokalny i ponadlokalny w kierunku węzła obwodnicy Olsztyn – Południe, ułatwiającego dojazd do drogi ekspresowej S7.
Miasto czeka na decyzję wojewody
Do lipca 2024 roku gmina Olsztyn może skompletować niezbędną dokumentację i złożyć wniosek o dofinansowanie przedsięwzięcia.
– Jesteśmy na etapie złożenia wniosku do wojewody o wydanie decyzji na realizację inwestycji drogowej. Powinniśmy ją otrzymać w czerwcu. Następnie podpiszemy z panem marszałkiem umowę na finansowanie i będziemy mogli ogłosić postępowanie przetargowe. Zakładam, że zostanie zakończone od końca 2024 roku i od marca 2025 roku mogłyby ruszyć roboty budowlane, które potrwają do końca roku 2027 – mówił cytowany przez „Gazetę Olsztyńską” prezydent Piotr Grzymowicz.
Wartość tego projektu oszacowano na około 240 milionów złotych, przy czym miasto uzyskałoby dofinansowanie w wysokości 176 milionów złotych.
Ekolodzy przeciwko budowie ulicy Nowobałtyckiej
Grupka ekologów stworzyła w mediach społecznościowych profil „NIE dla Nowobałtyckiej w Olsztynie”. Przyznaje na nim, że „planowana ulica Nowobałtycka w Olsztynie przedstawiana jest jako upragniona inwestycja mieszkańców zacisznych osiedli Likusy, Redykajny i Gutkowo. Włodarze oraz zwolennicy budowy drogi tłumaczą, że rozwiąże ona problemy komunikacyjne tej części Olsztyna, a także pozytywnie wpłynie na ciszę i spokój w/w osiedli”, jednakże zaznacza, że widzi tę sprawę zupełnie inaczej.
Protestujący uważają, że budowa ulicy Nowobałtyckiej doprowadzi do „poprowadzenia czteropasmowej drogi tuż pod oknami mieszkańców Likus (którzy mają od tej strony las), a także przez urokliwe tereny osiedla Redykajny”.
Ekolodzy martwią się o naturę
Ekolodzy przekonują, że budowa nowej drogi nie tylko naruszy okoliczne walory przyrodnicze, ale też doprowadzi do tego, że spadną ceny oraz atrakcyjność zlokalizowanych tutaj nieruchomości.
„Co więcej, planowana trasa niebezpiecznie narusza granice Rezerwatu Redykajny oraz zrujnuje linię brzegową popularnego jeziora Tyrsko („Żbik”). Leśne trasy spacerowe na tyłach osiedli Redykajny i Likusy zmienione zostaną w hałaśliwą ulicę. Leśne tereny wokół Tyrska zdominowane zostaną przez huk ruchu samochodowego. Ofiarami będą także między innymi zabytkowy budynek kolejowy z czerwonej cegły oraz zamieszkujące okolice „betonówki” na tyłach Likus lisy, sarny i ptactwo” – napisali na swoim profilu protestujący.
Zamieścili w internecie petycję, w której napisali, że „wycinka lasu i prowadzenie szerokopasmowej ulicy przez tereny zielone i pod oknami domów nie może stanowić odpowiedzi na interes społeczny”.
Władze Olsztyna są zaskoczone
Włodarze Olsztyna nie ukrywają zaskoczenia i samym protestem, i tym, że słychać o nim dopiero teraz, chociaż o konieczności zwiększenia przepustowości ruchu drogowego w tej okolicy i budowie ulicy Nowobałtyckiej mówi się od lat, a obecnie działania w tej sprawie są już na dość zaawansowanym etapie. Zwracają też uwagę na fakt, że jest to jedna z trzech inwestycji regionalnych o strategicznym charakterze, które uzyskały dofinansowanie poza konkursem.
– Swoje uwagi w tej sytuacji należałoby zgłaszać na etapie wydawania decyzji środowiskowej. To jedna z najważniejszych inwestycji drogowych miasta, która wpłynie na ruch w tej części Olsztyna. Przypomnę, że mamy już odnowiony wlot ulicą Lubelską i Towarową, w planach jest także przebudowa wlotu aleją Warszawską. Ulica Bałtycka jest jednym z nielicznych wąskich gardeł drogowych – powiedział prezydent Piotr Grzymowicz.
źródło: Gazeta Olsztyńska
NA ZDJĘCIU: wizualizacja Nowobałtyckiej wzdłuż jez. Tyrsko
KOMENTARZ
Cieszę się, że przewodnicząca Rady Osiedla Redykajny Mariola Saks (startowała do rady miasta z listy PO) zapowiada spotkanie w tej sprawie mieszkańców. Zapytam na nim przedstawiciela władz miasta o przedstawienie analizy ruchu po wybudowaniu Nowobałtyckiej. Czy nowa arteria usunie „wąskie gardło” czyli korek na rondzie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej, bo moim zdaniem wydamy 240 mln zł tylko po to, żeby szybciej dojechać do ronda i dłużej stać tam w korku.
Jestem mieszkańcem Redykajn i powinno mi zależeć na Nowobałtyckiej, ale jeśli za cenę zniszczenia jez. Tyrsko, to jestem przeciw.
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość