„Nigdy nie podpisywałem żadnego dokumentu o jakiejkolwiek współpracy ze służbami PRL – oświadczył szef olsztyńskiej Solidarności Józef Dziki na zwołanej dzisiaj (3.01.) w siedzibie regionu konferencji prasowej. Poinformował, iż złożył wniosek do Sądu Okręgowego o autolustrację. Po odczytaniu oświadczenia odmówił odpowiedzi na pytania. Dodał jedynie, że w 2011 roku składał, jako kandydat na radnego sejmiku oświadczenie lustracyjne i nie zostało ono zakwestionowane do dzisiaj.
Oto treść odczytanego przez Józefa Dzikiego Oświadczenia:
Nie zgadzam się z informacją zawartą w publikacji książkowej pt.: „Inteligentna forma internowania” pod redakcja Grzegorza Majchrzaka Warszawa 2016 gdzie widnieje zapis przedstawiający mnie jako TW. Informuję, że nigdy nie podpisywałem żadnego dokumentu o jakiejkolwiek współpracy ze służbami PR. Jestem wręcz zbulwersowany, iż autor tej książki podał tę informację bez dogłębnego zbadania sprawy, co wyraźnie też stwierdził w zapisie książkowym. Mało tego autor nawet nie rozmawiał ze mną w tej sprawie. Tym samym wyrządził mi wielką krzywdę narażając moją osobę na różnego rodzaju opinie, komentarze medialne przedstawiające mnie w złym świetle jako osobę publiczną czy też prywatną. W związku z zaistniałą sytuacją z własnej inicjatywy złożyłem wniosek do Sądu Okręgowego o autolustrację mojej osoby. Jestem przekonany, że procedura ta oczyści mnie z zarzutów i przywróci dobre imię mojej osobie.
Z poważaniem
Józef Dziki, 3.01.2017”.
- Dochowałem rzetelności badawczej. Jestem spokojny - skomentował "Debacie" dr Marek Szymaniak, historyk z IPN Bydgoszcz, autor artykułu, w którym podał osoby zwerbowane przez oddział WSW Toruń, w tym Józefa Dzikiego. - Przedstawiłem fakt zarejestrowania Józefa Dzikiego w ewidencji Wojskowej Służby Wewnętrznej w Toruniu. Są to twarde źródła, na których oparłem swoje zestawienia. Natomiast nie wypowiadam się w sprawie ewentualnej współpracy Dzikiego z WSW Toruń.
Redakcja „Debaty” oczekuje na odpowiedzi oddziału IPN w Gdański na złożone pytania dotyczące oświadczenia lustracyjnego Józefa Dzikiego oraz zwróciła się o materiały wytworzonego na jego temat przez SB i WSW.
Adam Socha
Konferencja prasowa Józefa Dzikiego (od lewej), obok sekretarz "S" Wojciech Kowalski, fot. A.Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość