Olsztyn nie będzie musiał dopłacać do budowy obwodnicy miasta – zapewnił marszałek województwa Jacek Protas na konferencji prasowej (15.01.) Marszałek województwa zaproponował rozwiązanie, dzięki któremu trasa stanie się przedłużeniem drogi ekspresowej numer 51 z Olsztynka do Olsztyna.
Wówczas miasto nie musi partycypować w kosztach jej budowy, bo pieniądze zapewni Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Olsztyn będzie musiał zmienić przebieg trasy nr 51, która teraz prowadzi przez miasto, tak by przebiegała obwodnicą od Tomaszkowa do węzła w Wójtowie - informuje Jacek Protas.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz cieszy się z propozycji marszałka, gdyż dzięki temu rozwiązaniu gmina Olsztyn nie poniesie dodatkowych kosztów. Taką propozycję popiera także Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie.
Miasto będzie musiało sfinansować jedynie budowę dojazdów do obwodnicy. W sumie to koszt około 250 milionów złotych. Inwestycja ma być dofinansowana z pieniędzy unijnych.
Przypomnijmy, że GDDKiA domagała się od Olsztyna 40 mln zł na wybudowanie części obwodnicy znajdującej się w granicach administracyjnych Olsztyna. Prezydent Olsztyna zaprotestował. Dyrekcja argumentowała, że obwodnica Olsztyna nie ma statusu drogi ekspresowej, a tylko takie finansuje w całości budżet państwa.
Prezydent Piotr Grzymowicz starał się więc, by nadać obwodnicy status drogi ekspresowej. W tym celu na początku grudnia 2013 roku wystosował pismo do minister infrastruktury i rozwoju Elżbiety Bieńkowskiej. Prezydent twierdzi, że nigdy we wcześniejszych negocjacjach z dyrekcją olsztyńskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, dyrekcja nie sygnalizowała, że gmina Olsztyn ma partycypować w kosztach budowy.
Odpowiedź z resortu była wymijająca. Zawiera informacje prawne dotyczące budowy i utrzymania dróg w Polsce.
Czy aby na pewno władze Olsztyna nie wiedziały, że obwodnica, to nie jest ekspresówka?
- W dokumentach dotyczących budowy obwodnicy znajduje się droga o parametrach drogi ekspresowej. Ale najważniejszy dokument to decyzja Zezwolenia na Realizację Inwestycji Drogowej, która wydana jest przez Urząd Wojewódzki na budowę drogi w klasie ekspresowej - uważa Aneta Szpaderska, rzeczniczka Urzędu Miasta. I zaznacza, że inne miasta takich kosztów ponosić nie musiały.
Ale rzeczniczka wojewody Edyta Wrotek, zaprzecza: - ZRID był wydany na drogę krajową, a nie ekspresową.
Obwodnica przebiega przez miejskie grunty w okolicach miejscowości Szczęsne i Ostrzeszewo. Szacunkowy koszt wybudowania tej części drogi to 40 mln zł, czyli ok. 3% kosztów budowy całej obwodnicy. Koszty będą pomniejszone, bo 85 proc. stanowić będzie dofinansowanie ze środków unijnych. Rzeczywista więc kwota, która musi wyłożyć gmina Olsztyn to 6 mln zł.
W sukurs prezydentowi Grzymowiczowi przyszedł senator PO Ryszard Górecki. - Przygotowałem pismo do wicepremier Bieńkowskiej w sprawie przekształcenia obwodnicy Olsztyna w drogę ekspresową - powiedział senator Górecki Radiu Olsztyn we wtorek 14 stycznia. - Liczę, że podpiszą się wszyscy parlamentarzyści.
Widać, że wybory samorzadowe za pasem, bo po senatorze głos zabrał marszałek województwa Jacek Protas i jak za dotknięciem czarodziejskiej róźdźki znalazł rozwiązanie problemu.
GDDiK już ogłosiła przetargi na obwodnicę
Dyrektor Karol Głębocki poinformował, że pierwszy z ogłoszonych przetargów obejmuje budowę obwodnicy na odcinku ok. 10 km od połączenia z istniejącą drogą krajową nr 16 w okolicy wsi Kudypy do węzła Olsztyn Południe; drugi przetarg dotyczy budowy ok. 14,7 km od węzła Olsztyn Południe do węzła Olsztyn Wschód.
Wykonawca na etapie składania ofert będzie mógł zaproponować wykonanie zamówienia w terminie krótszym niż maksymalny wymagany okres 31 miesięcy, jednak nie krótszym niż 28 miesięcy" - poinformował Głębocki i dodał, że do czasu realizacji nie będą wliczane miesiące zimowe.
Podpisanie umów na budowę południowej obwodnicy Olsztyna planowane jest na drugą połowę 2014 roku.
Olsztyn jest jedynym polskim miastem wojewódzkim, które nie ma obwodnicy. Planowana jest na razie budowa nitki południowej, która ma być częścią drogi krajowej nr "16", zwanej "kręgosłupem Mazur". Obwodnica ma mieć po dwa pasy ruchu w każdym kierunku, a do miasta będzie z niej można wjechać przez pięć węzłów: Olsztyn Zachód, Olsztyn Południe, Olsztyn Jaroty, Olsztyn Pieczewo, Olsztyn Wschód. Droga ma być gotowa w 2017 roku.
Planów budowy północnej nitki obwodnicy Olsztyna od kilku lat nie udaje się skutecznie opracować.
(sa)
Skomentuj
Komentuj jako gość