logodebata

Wspomóż jedyny portal na Warmii i Mazurach, który nie boi się publikować prawdy o politykach i jest za to ciągany po sądach. Nigdy, przez prawie 18 lat istnienia, nie dostaliśmy 1 grosza dotacji publicznej. Redaktorzy i autorzy są wolontariuszami. Nr konta bankowego Fundacji „Debata”: 26249000050000450013547512. KRS: 0000 337 806. Adres: 11-030 Purda, Patryki 46B

wtorek, listopad 18, 2025
  • Debata
  • Wiadomości
    • Olsztyn
    • Region
    • Polska
    • Świat
    • Urbi et Orbi
    • Kultura
  • Blogi
    • Łukasz Adamski
    • Bogdan Bachmura
    • Mariusz Korejwo
    • Adam Kowalczyk
    • Ks. Jan Rosłan
    • Adam Jerzy Socha
    • Izabela Stackiewicz
    • Bożena Ulewicz
    • Mariusz Korejwo
    • Zbigniew Lis
    • Marian Zdankowski
    • Marek Lewandowski
  • miesięcznik Debata
  • Baza Autorów
  • Kontakt
  • Jesteś tutaj:  
  • Start
  • Blogi
  • Bogdan Bachmura
  • Podatki do dekomunizacji

Bogdan Bachmura

Podatki do dekomunizacji

Szczegóły
Opublikowano: wtorek, 28 luty 2017 21:32
Bogdan Bachmura

Nie ma co ukrywać, takiej inicjatywy z kręgów rządzącej partii zupełnie się nie spodziewałem. Zwłaszcza po tym, co jeszcze niedawno wyprawiał minister finansów Henryk Kowalczyk, wspierany przez Jacka Sasina, szefa sejmowej Komisji Finansów. Ich rzucane w mediach zapowiedzi m.in. likwidacji podatku liniowego, czy zwiększenia progresywności podatku dochodowego, zapowiadały twórcze rozwinięcie praktyk stosowanych przez „liberalny” rząd Donalda Tuska, na których najwięcej tracili ci, którzy dotychczas budowali polski kapitalizm – mali i średni przedsiębiorcy. Ostatecznie, po zdecydowanych i zgodnych protestach organizacji przedsiębiorców, ekspertów i mediów, niepotrzebna, podatkowa „koza” została wyprowadzona.
W jej miejsce, ze swoim pomysłem prawdziwej rewolucji podatkowej, niespodziewanie pojawił się poseł PiS Adam Abramowicz, przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. patriotyzmu gospodarczego. Prace zespołu wspiera Centrum im. Adama Smitha (które jest autorem pierwotnej wersji zmian) oraz kilka innych organizacji zrzeszających przedsiębiorców.
Adam Smith, autor Badań nad naturą i przyczynami bogactwa narodów oraz Teorii uczuć moralnych uważał, że efektywny i sprawiedliwy podatek to taki, który jest równomierny, czyli de facto, liniowy. Ponadto podatek powinien być pewny, a reguły opodatkowania jasne i klarowne. Powinien być tani, czyli pobierany w sposób efektywny, to znaczy koszty jego egzekucji powinny być stosunkowo niskie w relacji do jego wartości.
W czasach, gdy Smith to pisał, świat zachodni nie znał progresywnego podatku dochodowego. Dla dzisiejszego podatnika może się to wydawać nieprawdopodobne, ale opór przed tym podatkiem jako pierwsze przełamały dopiero w 1891 r. Prusy. Pierwsze zwiastuny socjalistycznego łupiestwa miały już miejsce podczas Rewolucji Francuskiej i w rewolucyjnej agitacji 1848 r., ale zostały zdecydowanie odrzucone. Wtedy to Karol Marks i Fryderyk Engels proponowali progresję podatkową jako jeden z instrumentów, którego proletariat użyje by krok za krokiem wyrwać z rąk burżuazji cały kapitał, scentralizować wszystkie narzędzia produkcji w ręku państwa. Przeciwne nastawienie wyrażają opinie L. A. Thiersa, dla którego proporcjonalność jest zasadą, gdy progresja jest odrażającą samowolą i J. S. Milla jako łagodniejszej formy kradzieży.
Pierwsze stawki podatku progresywnego w Prusach wyglądały niewinnie i wynosiły od 0,67 do 4 proc.! Na próżno Rudolf Geist protestował w parlamencie, że to złamanie fundamentalnej zasady równości wobec prawa - najświętszej zasady równości. Śladem Prus wkrótce poszły inne kraje europejskie, ale do mocarstw anglosaskich, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych, podatek progresywny dotarł w 1910 i 1913 r. i wynosił odpowiednio 8,25 i 7 proc. Wtedy ich wysokość szokowała, lecz nikt nie mógł przypuszczać, że wejście na podatkową ścieżkę „społecznej sprawiedliwości”, za sprawą demokratycznej większości, doprowadzi w ciągu trzydziestu lat do stawek 97,5 i 91 proc.
W podobnym do Thiersa i Milla duchu wyrażał się w roku 1949 Ludwig von Misses. W swoim sztandarowym dziele Ludzkie działanie pisał tak: Podatki są niezbędne. Jednakże system dyskryminacyjnych podatków, który stosuje się powszechnie pod mylącą nazwą progresywnych podatków dochodowych i spadkowych, nie jest rodzajem opodatkowania. Jest to raczej metoda ukrytego wywłaszczenia dobrze prosperujących kapitalistów i przedsiębiorców. Żadne argumenty sojuszników rządu nie zmienią faktu, że metody tej nie da się pogodzić z utrzymaniem gospodarki rynkowej. W najlepszym razie można ją uznać za receptę na wprowadzenie socjalizmu.
I jeszcze jeden, jakże aktualny dzisiaj cytat z tej samej książki: Dziś jednak większą część „nadmiernych” zysków nowego przedsiębiorcy pochłaniają podatki. Nie może on zakumulować kapitału, nie może rozwijać własnej działalności, nigdy nie przekształci swojej firmy w wielkie przedsiębiorstwo, które mogłoby zmierzyć się z istniejącymi korporacjami. Stare firmy nie muszą obawiać się konkurencji. Chroni je poborca podatkowy (…). Interwencjoniści skarżą się, że wielki biznes kostnieje i biurokratyzuje się; ubolewają, że kompetentni nowi przedsiębiorcy nie mogą konkurować z korporacjami starych dynastii bogaczy. O ile ich pretensje są uzasadnione, to
uskarżają się oni na coś, co stanowi rezultat ich własnej polityki.

Przypominam, że od napisania tych słów minęło prawie siedemdziesiąt lat. Wszelkie zapewnienia, iż progresja podatków pozostanie umiarkowana, okazały się nieprawdziwe. Jej wzrost przekroczył nawet najbardziej pesymistyczne prognozy przeciwników. Problem globalizacji i politycznego władztwa korporacji stał się jednym z najbardziej palących i trudnych problemów współczesnego świata. Sprzyjając patologii podatku progresywnego, demokracje zachodnie doprowadziły jednocześnie do zaniku klasy średniej – głównego gwaranta stabilności i równowagi systemu.
Szalejąca od 40 lat inflacja spowodowała, że dyskryminujące stawki dosięgły większość tych, którzy za nimi głosowali, wierząc, że ich nie dotyczą. Z kolei najbogatsi, w których dochody progresja podatkowa celowała, mają dość środków i sposobów, aby ich skutecznie unikać.
Pięćset największych polskich firm zapłaciło w 2015 r. 7,2 mld zł. podatku CIT. O 16 proc. mniej niż rok wcześniej. Ale to i tak o 13,3 proc. więcej niż 500 największych spółek zagranicznych w Polsce. Ich CIT stanowił tylko ok. 1,3 proc ich przychodów.

Przykład wspomnianego na początku posła Adama Abramowicza i wspierających go organizacji pokazuje, że świadomość szkód, tak gospodarczych, jak i politycznych, społecznych oraz moralnych jakie wyrządził podatek progresywny społeczeństwom Zachodu jest obecna wśród współczesnych, demokratycznych elit. Co zatem konkretnie poseł Abramowicz i jego zespół proponuje? Przede wszystkim zakłada wprowadzenie jednego, 25-procentowego podatku od kosztów pracy ponoszonych przez pracodawcę (obecnie łączne obciążenie PIT-em i składkami do ZUS i NFZ wynosi ok. 40 proc. kosztów pracy). Taka zmiana spowodowałaby wyraźny wzrost płac netto. Mikrofirmy, o miesięcznych przychodach do 5 tys. zł. płaciłyby tylko jedną daninę (łącznie ze składką ZUS) w wysokości 15 proc. przychodu. Małe firmy przy obrotach powyżej 5 tys. zł. płaciłyby 550 zł. zryczałtowanej stawki na ZUS oraz podatek od przychodów - dla handlu 1,5 proc., dla przemysłu i budownictwa – 2,75 proc., a dla usług – 4,25 proc. Dla podatników CIT projekt przewiduje 1,5 proc. daninę od obrotu. Nowy system ma być neutralny dla budżetu. Pozwoli to na opodatkowanie podatkiem obrotowym korporacji, z których dzisiaj 40 proc. w ogóle nie płaci podatków oraz likwidacja zerowej i 5-procentowej stawki VAT. Nowe stawki wynosiłyby 8 i 23 proc.
Na razie to jedynie projekt, ale poseł Abramowicz konsekwentnie zmierza do wprowadzenia go w życie już od 2018 r. Oczywiście to nie jedyny, zrywający z dotychczasowymi patologiami pomysł na postawienie całego systemu podatkowego z głowy na nogi. Ale zaangażowanie i wsparcie posła partii rządzącej czyni taką możliwość całkiem realną. Dotychczasowe pomysły podatkowe pochodzące z wewnątrz jego partii świadczą, że przeciwników posłowi Abramowiczowi nie zabraknie. Jednak likwidacja podatków progresywnych to jedno z głównych oczekiwań jakie powinniśmy stawiać przed politykami występującymi pod sztandarami prawicy czy konserwatyzmu. Wywodzące się z klimatu rewolucyjnej, socjalistycznej agitacji oraz teorii ekonomicznych Marksa i Engelsa podatki powinny być w rządzonej przez PiS Polsce przedmiotem podatkowej dekomunizacji. Bo jakież ma dzisiaj znaczenie walka z symbolami minionego systemu, gdy ciągle żywe jego teorie pozwalają niszczyć gospodarkę i grabić miliony Polaków.
Bogdan Bachmura

Tweet
Pin It
  • Poprzedni artykuł
  • Następny artykuł

Skomentuj

Komentuj jako gość

    0

    Biorą udział w konwersacji

    Komentarze (2)

    • Sortuj - najpierw najstarsze
    • Sortuj - najpierw najnowsze
    • Subskrybuj poprzez e-mail
    • Gość - xxxx

      Odnośnik bezpośredni

      W Polsce dwie sprawy są trudne do zrozumienia. Pierwszą jest płatne szkolnictwo wyższe wszelakiego typu które jest formą sprawiedliwego współżycia społecznego. W takim systemie żaden bogacz nie wykształci pociech „na magistrów” za darmo czyli na koszt zwykłego podatnika. Biedny uzyska stosowną pomoc państwa (społeczeństwa). W systemie bezpłatnego szkolnictwa wyższego jest dokładnie odwrotnie. Bogaci zapewniają pociechom stosowne warunki do uzyskania dobrego świadectwa maturalnego (między innymi zapewniając płatne korepetycje pociechom) i w efekcie miejsce na uczelni państwowej (formalnie bezpłatnej), biedota zaś pośle pociechy do „uczelni Pana Stacha” gdzie comiesięcznie trzeba kwotę powyżej 500 PLN czesnego uiścić. Polski, co oczywiste, na wyższe szkolnictwo płatne nie stać. Nie, nie pomyliłem się.
      Druga sprawą jest przekonanie e podatek progresywny jest niesprawiedliwością. Nie rozwijam tematu i nie wyprowadzam z błędu. Nie komentuję przytoczonych przez autora tez ani jego bibliografii tematu. Powiem tak: wszystkie rozwinięte gospodarczo kraje gdzie występuje „mature democracy” funkcjonują w oparciu o podatek progresywny. Sam, w latach 1974-76 płaciłem podatek na rzecz Królestwa Holandii i był to podatek wysoce progresywny i tak jest tam nadal. Kwota dochodu rocznego powyżej 146 tys. guldenów opodatkowana była stawka 72 % podatku. 146 tys. guldenów to był dochód rodziny pełniącej funkcję kierownicze średniego szczebla w administracji lub uzyskiwał go przedsiębiorca zatrudniający 5 pracowników w sferze usług lub wytwórczości. A więc można powiedzieć że stawką 72% objętych było całkiem sporo pracowników. W Szwecji w tym czasie górna skala podatkowa wynosiła 76% i była najwyższa w ówczesnej Europie. Nikt nie plótł tam banałów że przedsiębiorcy się nie będzie opłacało powiększać rozmiarów swojej produkcji czy zakresu usług.
      System podatkowy danego państwa świadczy o jego „potencjale umysłowym” jako całości. Zawiera się w nim pojęcie sprawiedliwości społecznej i w istocie „rdzeń istoty” tego państwa.
      Administrowanie systemem podatkowym jest dalszym indykatorem rozwoju intelektualnego tego państwa (w istocie jego warstwy polityków). Mówienie o przejrzystości systemu podatkowego, o jasności przepisów prawa podatkowego jest tylko bełkotem niczego nie wnoszącym. Są to bowiem sprawy tak oczywiste że powtarzanie ich świadczy raczej o tym że mamy do czynienia z nieukiem starającym pokazać się z innej perspektywy. Może jakiś przykład systemu podatkowego:
      230 mln Amerykanów płaci podatek w oparciu o formularz 1040. Formularz ten po raz pierwszy został użyty w ….. 1913 roku i jego idea oraz forma do A.D. 2016 roku nie została zmieniona. Zmieniły się oczywiście stawki i procenty. W 1913 roku zarabiano tam 2 dolary dziennie a dzisiaj elektryk pracuje za 35 USD/h. Ale w 1913 roku w USA było już wspólne rozliczanie się małżonków (podważane w Polsce od w 2005 roku), były odpisy podatkowe na dzieci i dużą progresją w dużych rodzinach które w owym czasie były normalnością. Kary za opieszałość w opłaceniu podatków oraz za ich unikanie zawarte były na odwrocie formularza (obecnie nikt ich nie przypomina ale są kilkakrotnie bardziej rygorystyczne). Rygor kary za oszustwa podatkowe (nawet niewielkie) wynoszącej do 30 lat bezwzględnego pozbawienia wolności i przymusu pracy więźniów powoduje naprawdę duży stopień „ściągalności” podatków z płaceniem których nikt tam nie żartuje. To zmniejsza koszty systemu a kary czynią ten system (ściągania podatków)wręcz dochodowym.
      Nie komentuję całkiem dużych ułatwień w Polsce do unikania podatków za pomocą rajów podatkowych, metody zmian właścicielskich w formach o kapitale zagranicznym i korzystania dalej z ulg podatkowych. Dodam że takich możliwości nie ma zwykły pracownik, właściciel mikroprzedsiębiorstwa czy MŚP. Oni mają płacić i płacą. I tak będzie nadal bez znaczenia jaka partia będzie starała się uczynić z nas „ludzi szczęśliwych”

      około 8 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - xxxx

      Odnośnik bezpośredni

      Czy mój wpis jest pesymistyczny. Nie, nie jest takowym. Dlaczego? Czy możemy oczekiwać od posła który „przed posłowaniem” pracował przy pochówkach zmarłych, od ministra (ministry) która swój awans zawdzięcza temu że przyznała się do posiadania „adidasów”, jakichś wyprzedzających o epokę rozwiązań? Nie mamy nawet prawa od nich takich czynów oczekiwać. Ale jeśli któryś z nich coś tam zakuma, coś przyswoi? Biada mu jeśli podniesie rękę w głosowaniu nieco za późno. Mieliśmy przykład czarnoskórego posła Godsona. I co? Ano ogląda posiedzenia Sejmu następnej kadencji na ekranie swojego telewizorka. I nie on jeden.
      Oczywiście w naszych polskich warunkach pierwsza rzecz która minister musi przyswoić to miejsce na dokumencie gdzie ma złożyć swój podpis. I to wystarcza. Prace ministerstwa prowadzą dyrektorzy departamentów. Ale on naprawdę maja problem w duuupie, bo i po co się wystawiać, po co się narażać na odwet „ministry” jeśli gdzieś się ośmieszy. Tak to działa i jest to działanie ciekawe.
      W 1988 roku wielu moich kolegów „przesiedliło się” na Tajwan, do Singapuru wraz ze swoimi companiami. USA przeżywały problem „migracji spółek” do krajów gdzie zamiast płacić pracownikowi 22 USD/h, tubylcy pracowali za niecałe 2 USD/h. Te same maszyny, ta sama wydajność a jakże inna opłacalność i inne zyski. Dzisiaj chłopcy wracają, firmy uciekają z powrotem bowiem 35 % podatek graniczny wprowadzony przez Trumpa zmienia owa opłacalność. O raju podatkowym nikt nie myśli bowiem wie że zamiast kilkuset milionów USD dochodu rocznie pójdzie na 3 krotny skąpy posiłek w sumie za 80 centów dziennie (zje żywność z hypermarkietów która za dwa dni straci przydatność do spożycia. Sheriff w Prime Time ogłasza w telewizji, że mieszkańcy nie powinni się niepokoić o los psiaków jego w schronisku, bowiem one dostają karmę za 1,90 USD/dziennie), skorzysta raz w tygodniu z prysznica i będzie pracował za 13 centów za godzinę. To se nie opłaca. Minister który „w cywilu” za 2016 rok zarobił 27 mln USD plus 50 mln UDS przekazane w postaci akcji concernu (łącznie 77 mln USD) dostanie „na posadzie” u Donalda 203,700 USD rocznie. Różnica pomiędzy naszym noszącym trumny w przeszłości znaczna i to nie tylko w uposażenia ale i w mentalności. Zatem, głowy do góry Panie i Panowie.

      około 8 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz

    Wyróżnione

    Lubiane

    System komentarzy oparty o Komento

    Komentarze

    Może odstaw alkohol? Babalski wszedł do rady, bo był jedynką z listy PIS. Miał najgorszy wynik ze wszystkich jedynek z tej partii w Olsztynie w 2024. ...
    Radny olsztyński PiS Jarosław ...
    1 minutę temu
    Babalski się okazał w lokalnym PIS jedynym przytomnym, co patrzy i myśli.
    Bo to, co napisał w tym swoim tweecie o zapętleniu, to właściwa ocena i ma...
    Radny olsztyński PiS Jarosław ...
    17 minut(y) temu
    https://geekweek.interia.pl/militaria/news-iran-wsparl-rosje-nowa-potezna-bronia-ukraincy-w-potrzasku,nId,22455123
    Lecą drony
    3 godzin(y) temu
    A kto promował Babalskiego mimo wiedzy, że był kilka lat w PZPR? A właśnie, czy żołnierz LWP przysięgał na braterskie przymierze z Armią Radziecką?
    Radny olsztyński PiS Jarosław ...
    12 godzin(y) temu
    Szmit był w koalicji z Grzymowiczem i wykonywał jego polecenia. Nikt go za to z PISu nie wyrzucił. A Jarosława tylko jeden bronił. Pewnie też go zaraz...
    Radny olsztyński PiS Jarosław ...
    13 godzin(y) temu
    Ciekawe, kto dokładnie wydelegował "durną dziunię" do polityki - na czyim jest pasku.
    Radny olsztyński PiS Jarosław ...
    13 godzin(y) temu

    Ostatnie blogi

    • Apel o optymizm na wypadek wojny Dwadzieścia rosyjskich dronów, które ostatnio wleciały do Polski wzbudziły u wielu moich rodaczek i rodaków głęboki niepokój, a często przerażenie… Zobacz
    • Barbarzyński atak "silnych ludzi" Tuska na praworządność Zbigniew Lis Motto Tuska: Będziemy stosować prawo, tak jak my je rozumiemy, czyli uchwałami Sejmu i rozporządzeniami zmieniać ustawy, wg zasady –… Zobacz
    • Co trzeba zrobić, żeby PiS wygrało kolejne wybory? Zbigniew Lis Wielu Polaków głosujących nie za opozycją, tylko przeciw PiS, nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji ich decyzji oraz z powagi… Zobacz
    • Michał Wypij, Paweł Warot – komentarz osobisty Bogdana Bachmury Bogdan Bachmura Dużo łatwiej o krytykę osób, których nie darzymy sympatią, z którymi jesteśmy w sporze lub konflikcie. Ale tym razem jest… Zobacz
    • 1

    Najczęściej czytane

    • Czy Grzegorz Smoliński "zdradził" PiS zatrudniając się w UW?
    • Trwa presja koncernów OZE na gminy Warmii i Mazur. Kolej na Korsze
    • Wyborcza sporządziła listę osób do zwolnienia z pracy, związanych z PiS
    • Związkowcy wnoszą o wyłączenie Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie z konsolidacji
    • Urszula Pasławska prezesem PSL na Warmię i Mazury
    • Radny olsztyński PiS Jarosław Babalski został wykluczony z partii
    • Radny olsztyński PiS Jarosław Babalski został wykluczony z partii
    • Agent Tomek: Jesteśmy ofiarami zemsty Ziobry, Kamińskiego, Wąsika i Bejdy
    • Walka komika z władzami Olsztyna o „Dorotkę”
    • Sprostowanie wojewody w sprawie zwolnienia Piotra Junkera
    • Co ukrywa posłanka PSL Urszula Pasławska?
    • Olsztyn, 11 Listopada - miasto-bastion KO, bez flag

    Wiadomości Olsztyn

    • Olsztyn

      • Radny olsztyński PiS Jarosław Babalski został wykluczony z partii

        2025-11-15 18:26:55

        Z informacji jaką uzyskałem od jednego z działaczy olsztyńskiego PiS, na sobotnim (15 listopada)...

      • Piotr Junker nie kłamał! To ja wprowadziłem w błąd Czytelników

        2025-11-15 15:34:01

        Pod Sprostowaniem wojewody Radosława Króla pojawił się komentarz „czyli Junker kłamał”. Nie, nie...

      • Polemika Związku z marszałkiem województwa w sprawie konsolidacji szpitali

        2025-11-13 19:54:41

        Otrzymaliśmy polemikę Zarząd Regionu Warmińsko-Mazurskiego Związku Pielęgniarek i Położnych z...

    Wiadomości region

    • Region

      • Trwa presja koncernów OZE na gminy Warmii i Mazur. Kolej na Korsze

        Adam Jerzy Socha 2025-11-10 20:15:29

        Gminy na Warmii i Mazurach podlegają silnej presji ze strony zachodnich koncernów OZE, które chcą...

      • Prezydent Karol Nawrocki oddał w Kętrzynie hołd Obrońcom Ojczyzny

        2025-11-08 21:07:15

        W sobotę w Kętrzynie gościł Prezydent RP Karol Nawrocki, gorąco witany przez mieszkańców, swoich...

      • Burmistrz Korsz: Dzieci ze wsi nie powinny chodzić do szkoły w mieście...

        2025-11-03 22:27:48

        ... są gorzej ubrane i to będzie powodem ich traumy, gdyby trafiły do szkoły w mieście, w...

    Wiadomości Polska

    • Polska

      • To idealny moment na zaatakowanie Polski. Rozleci się jak gliniany garnek

        2025-11-17 21:12:28

        Polska podzielona na pół, nienawiść między obozami politycznymi sięga zenitu. Państwo jest na...

      • W listopadowej "Debacie" Bachmura o konsolidacji szpitali a Socha o Tischnerze na UWM

        2025-11-17 12:02:24

        W listopadowej "Debacie", która już od poniedziałku 17.11. jest w sprzedaży, przeczytamy: Bogdan...

      • Poseł Pasławska broni wojewodę Króla, atakowanego za zatrudnienie "pisiora"

        2025-11-15 17:26:39

        Mój artykuł o zatrudnieniu w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie, przez wojewodę Radosława Króla...

    O debacie

    • O Nas
    • Autorzy
    • Święta Warmia

    Archiwum

    • Archiwum miesięcznika
    • Archiwum IPN

    Polecamy

    • Klub Jagielloński
    • Teologia Polityczna

    Informacje o plikach cookie

    Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.