Zapadł kolejny wyrok w sprawie Agnes Trawny i rodzin z Nart. Nie rozumiem czemu odłożono eksmisję, ale trudno. I tak się odbędzie, najwyżej pani Trawny dostanie większe odszkodowanie. Teraz milion potem może ze dwa albo dziesięć. Jeżeli chcemy pozwolić sobie na luksus nienawiści to musimy za ten luksus płacić.
Tym razem jeszcze pieniędzmi. Jeżeli jednak uda się rozniecić taką samą nienawiść do Niemców – kogokolwiek innego zresztą też – w całym narodzie to zapłacimy i życiem. Nie pierwszy raz. W końcu kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. I żeby nie było, że to ja wymyśliłem. W całej tej sprawie już dawno nie chodzi o sprawiedliwość. Sąd rozstrzygnął – sprawa załatwiona. Roma locuta est – causa finita est. Okazuje się, że żadne autorytety jednak na Polaków nie działają. Niemców musimy nienawidzić i tyle. O ile nienawiść spowodowana krzywdami i zbrodniami, które Niemcy uczynili, z czasem minęła, o tyle nienawiść najbardziej wredna, bo za nic, ma się jak najlepiej.
Skomentuj
Komentuj jako gość