2 sierpnia na stronie wyborczej kandydata na wójta Gietrzwałdu ukazał się wpis, w którym pada moje nazwisko. Przytaczam w całości ten wpis:
"Dementujemy plotki i pomówienia. Z wiadomego środowiska, dla którego wynik niedawnego referendum nie był dobrą wiadomością wysyłana jest lawina pomówień i plotek, wszystkie nieprawdziwe. Jedną z nich była informacja jakoby osoba z KWW W. Samulowskiego skierowała się, przed pierwszą turą wyborów wójta, do kandydata J. Kasprowicza z propozycją aby zrezygnował z kandydowania w zamian za obiecywane wysokie stanowisko w gminie. Zaraz po przeczytaniu tej wiadomości, której autorem jest red. Adam Socha, zatelefonowałem do p. J. Kasprowicza z zapytaniem o jej prawdziwość. P. J. Kasprowicz zaprzeczył temu twierdząc, że od nikogo takiej propozycji nie otrzymał, jak również nie potwierdzał tego w/w dziennikarzowi.
Wojciech Samulowski"
Po przeczytaniu, zadzwoniłem do pana Jana Kasprowicza, czy wyparł się rozmowy ze mną? Pan Jan Kasprowicz powiedział, że podtrzymuje to co mi powiedział w rozmowie telefonicznej, a co zawarłem w swoim artykule „Gietrzwałd przed wyborami wójta.
Adam Socha
PS. II tura wyborów wójta Gietrzwałdu w niedzielę 6 sierpnia.
Skomentuj
Komentuj jako gość