Koszt budowy TERM WARMIŃSKICH został przekroczony aż o 12 milionów złotych. Zostało to ujawnione przez radnych podczas IX Sesji Rady Powiatu Lidzbarskiego z 25 czerwca 2015r. Kwotę tę będzie musiało pokryć starostwo ze swojego budżetu. Gdy rozpoczynano inwestycję informowano, że Termy będą kosztować 96 mln zł, z czego 66 mln zł miało pochodzić z unijnej dotacji.
Zamieszczamy relację z tej sesji redakcji www.naszlidzbark.pl.
Dyskusja nad zatwierdzeniem sprawozdania finansowego powiatu oraz sprawozdania z wykonania budżetu trwała blisko godzinę, a jej motywem przewodnim było finansowanie Term Warmińskich. Radny Sebastian Kuźniewski prosił o wyjaśnienie dlaczego dokończenie budowy Term ma kosztować ponad 16 mln zł, skoro zostało do zrobienia prac za 4 mln, innym słowy te same prace, które miała wykonać firma Kornas za 4 mln i zakończyć budowę, teraz kosztują o 12 mln więcej. Zasugerował, iż rzeczywiste zaangażowanie prac było mniejsze niż przedstawiał to wykonawca w dokumentach, a na tej przecież podstawie otrzymywał pieniądze.
Starosta Jan Harhaj (sekretarz generalny PO na Warmię i Mazury) odpowiedział, iż suma ta wynika z 6 przetargów na dokończenie budowy Term i zaznaczył, że także był zaskoczony kwotą konieczną do dokończenia budowy. Dodał, że firma Kornas była świadoma, że nie jest w stanie dokończyć budowy Term i dlatego ogłosiła upadłość (zaniżyła kosztorys ofertowy). Każda firma była rozliczana protokołami i konkretnymi wykonanym robotami, które były do tej pory, tu po kolei są podpisy kierownika budowy, dyrektora budowy, inspektora nadzoru robót sanitarnych czy elektrycznych [...] ja nie jestem inspektorem nadzoru i naprawdę nie umiem odpowiedzieć do końca, mnie się wydaje wiarygodność tych wszystkich po kolei sprawdzających – mówił Starosta Jan Harhaj.
Radny Artur Wajs (były burmistrz) wskazał firmę Kornas jako winną całego zamieszania. Z wypowiedzi radnego wynika, że firma ta wygrała przetarg poniżej kosztów, a potem tak zmanipulowała zaawansowaniem pracy, aby wziąć pieniądze, a potem ogłosić upadłość. Na dzień dzisiejszy stan zaawansowania prac w chwili upadłości firmy Kornas wynosiło 94% – potwierdził Starosta Jan Harhaj (wcześniej podawana wartość 84%). Wyjaśnianie zawiłości związanych z budową Term trwało dłuższą chwilę, całość w materiale wideo.
Radny Kuźniewski Marek – z przykrością stwierdził, że sprawy związane z budową Term, nie były poruszane ani na sesjach ani na komisjach. Wątpliwości budzi to, że publicznych pieniędzy wydano za dużo na te termy. Starosta mówił w kwietniu, że wykonania budowy jest 84%, a zapłacono po prostu więcej, czyli gdzieś nadzór zawinił [...] że jednak za dużo to naszego społeczeństwa kosztuje. My radni mało na ten temat wiemy, składam wniosek, aby na każdej sesji pan Starosta składał sprawozdanie z realizacji inwestycji. Jest to tak wielka inwestycja, że nie możemy sobie pozwolić, żebyśmy przyszli (na sesję) i tylko podnosili ręce [...] i tutaj siedźmy do wieczora, jeśli trzeba to 3 godziny, a sesja ma być dopełnieniem, tak zorganizujmy pracę tej rady i komisji, żeby pan Starosta potrafił i miał czas być na każdej komisji, to jest mój wniosek – mówił radny Kuźniewski. Dalej Starosta i radny Wajs udzielali obszernych wyjaśnień, mówiono o przetargu na operatora Term, niuansach porozumienia z gminą miejską i sprawach około „termalnych". Nie obyło się także bez poruszania tematów politycznych, opozycji i koalicji w radzie, a nawet odniesień personalnych.
Rada Powiatu jednomyślnie zatwierdziła wniosek Redaktora NL, aby Komisja Rewizyjna sprawdziła zasadność wydatkowania środków publicznych przez Starostwo Powiatowe na realizację inwestycje „Termy Warmińskie" w zakresie prawidłowości rozliczeń finansowych z jej głównym wykonawcą tj. firmą Kornas. Wyniki kontroli zostaną przedstawione na najbliższej sesji (prawdopodobnie w sierpniu).
Cała dyskusja poświęcona finansowaniu Term na poniższym materiale wideo.
OD REDAKCJI DEB@TY
Dodajmy do tej relacji, iż o tę inwestycję został zapytany przez Radio Olsztyn, w audycji Poranne Pytania (30.06.) wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego Jacek Protas, który był zaangażowany w tę inwestycję jeszcze jako starosta lidzbarski, a potem jako marszałek województwa. Marszałek Protas stwierdził, że wiele podobnych inwestycji jest droższych niż planowano.
Otwarcie Term planowane jest z końcem wakacji.
Prokuratura w Białymstoku prowadziła dochodzenie w sprawie działania na szkodę gminy przez sarostę, burmistrza i marszałka, w związku z zawiadomieniem złożonym przez poseł Lidię Staroń. Jednak prokuratura śledztwo umorzyła, gdyż dopóki inwestycja nie zostanie uruchomiona, trudno stwierdzić, czy będzie przynosiła straty. Nie sposób też udowodnić, że urzędnicy samorządowi świadomie działali na szkodę interesu publicznego.
Poseł złożyła zawiadomienie, gdyż woda z odwiertu ma temperaturę na wypływie zaledwie sięgającą 21 st. C., gdy w termach powinna mieć co najmniej 60 st. C., inaczej wodę trzeba podgrzewać, co czyni taką inwestycję nieopłacalną.
Skomentuj
Komentuj jako gość