Trwa telenowela z sędzią olsztyńskim Pawłem Juszczyszynem w roli głównej. W ostatnim odcinku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia orzekł, że I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska ma jeden dzień na wykonanie wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie z maja 2021 roku, dotyczącego sprawy związanej z Pawłem Juszczyszynem. Poinformował o tym portal OKO.press.
Sąd w Olsztynie w ramach zabezpieczenia nakazał wówczas wstrzymać wykonanie decyzji Izby Dyscyplinarnej z lutego 2020 roku o zawieszeniu sędziego Juszczyszyna. Dodatkowo sąd nakazał też I prezes SN, by na stronie internetowej SN decyzję Izby opatrzyła informacją, że jej skuteczność i wykonalność zostały wstrzymane na czas postępowania o ustalenie, że opisana uchwała nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego.
Kiedy Manowska odmówiła wykonania tego zabezpieczenia, argumentując, że nie będzie ingerować w postępowanie Izby Dyscyplinarnej, sędzia Paweł Juszczyszyn wraz z prof. Michałem Romanowskim wystąpili o jego egzekucję.
Orzeczenie dotyczące prezes SN wydała 23 stycznia 2023 roku sędzia Anna Bednarek, działaczka Iustitii. Orzeczenie jest prawomocne. Jeśli I prezes SN nie zastosuje się do orzeczenia warszawskiego sądu, wówczas Juszczyszyn i jego prawnik zapowiadają, że wystąpią z wnioskiem o nałożenie na nią grzywny zamienionej na areszt.
Takie grzywny mogą być nakładane wielokrotnie aż do momentu, kiedy zastosuje się do orzeczenia sądu. O ile pierwsze grzywny wynoszą do 15 tys. zł, to limitem jest granica miliona złotych.
(sa)
Skomentuj
Komentuj jako gość