W niedzielę 3 marca w Hotelu Kopernik w Olsztynie szef Zarządu Regionalnego PiS na Warmię i Mazury, poseł Artur Chojecki zaprezentował kandydatów do Rady Miasta Olsztyna oraz kandydata na prezydenta Olsztyna. Został nim były wiceprzewodniczący rady miasta 51-letni Grzegorz Smoliński.
Chojecki przyznał, że w grę wchodziły trzy kandydatury, jego, posłanki Iwony Arent i Grzegorza Smolińskiego. Ostatecznie wybór padł na Grzegorza Smolińskiego. Obecni na sali kandydaci do rady miasta przyjęli tę wiadomość gorącymi brawami i gromkim skandowaniem imienia "Grzegorz".
Poseł Chojecki przedstawił kandydata na prezydenta, jako osobę łączącą duże doświadczenie zawodowe zarówno w administracji publicznej, jak i w kierowaniu dużymi firmami, (w czasie gdy kierował WM Specjalną Strefa Ekonomiczną firmy zainwestowały w niej 1 mld zł, tworząc wiele miejsc pracy), z wielką energia i wieloma pomysłami na rozwój Olsztyna.
Grzegorz Smoliński dziękując Chojeckiemu za nominację, zarazem sprostował, że tylko jedna firma, która weszła do Strefy zainwestowała 1,5 mld złotych, a w sumie 89 firm podpisało umowy ze Strefą w czasie gdy Strefą kierował. Dodał, że w momencie, gdy został dyrektorem Energa Operator, gdzie nadal pracuje, firma zatrudniała 846 osób.
Za najważniejsze zadanie kandydat uznał ściągnięcie do Olsztyna inwestorów, bo bez tego wiele obietnic pozostanie tylko obietnicami. Zna inwestorów, którzy byli zainteresowani Olsztynem, ale w momencie gdy okazywało się, że teren, który ich interesuje, nie jest objęty MPZP oraz nie jest uzbrojony - rezygnowali. Dlatego jako prezydent powoła w ratuszu specjalną komórkę, która tylko będzie się zajmowała inwestorami i inwestycjami, żeby ściągać inwestycje, ale także zatrzymać odpływ inwestorów do sąsiednich gmin.
Z tym łączy się docenienie materialne urzędników, żeby zatrzymać odpływ specjalistów z urzędu miasta.
Za ważne zadanie uznał połączenie ulicy Lubelskiej z Zientary-Malewskiej, gdyż po wyłączeniu do remontu wiaduktu kolejowego przy Placu Bema, bez tego łącznika miastu grozi paraliż komunikacyjny.
Wie od mieszkańców, że czekają na dofinansowanie imprez sportowych i kulturalnych. Mówiąc o sporcie wspomniał, że kiedyś startował na trzech olsztyńskich stadionach - Stomilu, Warmii i Leśnym. Dzisiaj każdy z nich jest w opłakanym stanie. Trzeba to zmienić. Także trzeba sięgnąć po projekt krytego, całorocznego lodowiska, który już dawno powstał w OSiRze.
Jako ojciec wychowujący 9-letnią córkę wie też, że Olsztyn potrzebuje placów zabaw dla dzieci.
- Jestem trochę starszy od boksera Georga Foremana, który po 10 latach przerwy powrócił na ring - zakończył swoje wystąpienie Smoliński. - Nikt mu nie dawał szans a został mistrzem świata mając prawie 46 lat. Ja też wracam na ring samorządowy i jestem gotów do debaty z każdym z kontrkandydatów. Zwyciężymy!
Do rady miasta wystartują obecni radni: Jarosław Babalski, Edyta Markowicz, Radosław Nojman, Zdzisława Tołwińskia i Krzysztof Narwojsz, byli radni jak Maciej Tobiszewskia także nowi, jak Agnieszka Warakomska-Poczobutt, Krzysztof Guzek, Przemysław Bałdyga, Dorota Kordala, Arkadiusz Dymitr Grzeszczyk, Mariusz Długiński, Jan Rutkowski, Jan Pilipienko, Zbigniew Karmela, Leszek Dąbrowski, Anna Stróżyk, Sonia Solarz-Taciak, Mieczysław Świstak; kilka osób ze Zjednoczenia Rodzin Chrześcijańskich, jak Wojciech Góralski, Jan Jegliński, ze Stowarzyszenia Warmia Andergrand Sławomir Jóźwiak.
Pełna listę kandydatów na radnych poznamy po rejestracji list. Ostatni dzień rejestracji to 14 marca. Wybory odbedą się 7 kwietnia.
Na sali nie było Jerzego Szmita. Jak powiedział mi poseł Chojecki, Szmit "nie wyraził zainteresowania ani startem do rady miasta, ani do sejmiku województwa".
(sa)
Skomentuj
Komentuj jako gość