Politycy i urzędnicy z Olsztyna i WiM też są posiadaczami dyplomu MBA Collegium Humanum, jak poseł Platformy Paweł Papke (potwierdził) i senator Gustaw Marek Brzezin (były marszałek województwa warmińsko-mazurskiego). Jednak te osoby które mi potwierdziły podkreślają, że odbyły te studia i zdały egzaminy. Czesne wynosiło od 10 do 15 tys. zł.
Śląski pion PZ Prokuratury Krajowej przedstawił zarzuty siedmiu osobom, w tym rektorowi warszawskiej uczelni niepublicznej Collegium Humanum Pawłowi Cz. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Przestępstwa miały polegać na wystawianiu poświadczających nieprawdę dokumentów ukończenia studiów podyplomowych Master of Bussines Administration i przyjmowaniu w związku z tym korzyści majątkowych oraz osobistych.– przekazała w piątek 23 lutego prokuratura.
Collegium Humanum to prywatna uczelnia w Warszawie. Oferowała m.in. studia podyplomowe MBA. Posiadanie takiego dyplomu to jeden z wymogów, jakie musi spełnić kandydat do rad nadzorczych spółek. Tyle że w Collegium Humanum studia, które w renomowanych uczelniach trwają zwykle co najmniej dwa lata, można było zrobić w jeden rok, a być może nawet uzyskać dyplom bez studiowania. Takie podejrzenia mają śledczy.
Media podają, że Collegium w ostatnich latach szkoliła wielu członków PiS i nominatów do stanowisk w spółkach skarbu państwa. "Newsweek" opublikował listę "tłustych kotów", przygotowaną przez PSL, czyli zestawieniu osób, które są powiązane z Prawem i Sprawiedliwością i które zajmują dobrze płatne stanowiska w państwowych spółkach, znajduje się ponad 50 absolwentów Collegium Humanum, m.in.
Antoni Duda - członek rady nadzorczej PKP Cargo i jednocześnie stryj prezydenta Andrzeja Dudy
Bartłomiej Obajtek - brat Daniela Obajtka, były dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku,
Emilia Hermaszewska - żona Ryszarda Czarneckiego, członkini rady nadzorczej Armatury Kraków, która należy do PZU
Szymon Dziubicki - mąż Anny Gembickiej, byłej wiceminister rolnictwa i dyrektorki w KPRM,
Zofia Paryła - była prezes Lotosu,
Waldemar Kraska - były wiceminister zdrowia za rządów PiS.
Na liście absolwentów jest także Jakub Kowalski, wiceprezes Polskiej Spółki Gazownictwa. Kowalski to działacz PiS z Radomia, z partią związany od 18. roku życia.
Posiadacze dyplomów to politycy od prawa do lewa
Jednak posiadaczami dyplomu MBA z Collegium Humanum są nie tylko osoby związane z byłą partią rządzącą. Jak podał "Fakt", w gronie posiadaczy wspomnianego dokumentu są również takie osoby jak wiceminister rodziny z Platformy Aleksandra Gajewska.
W tym zaszczytnym gronie także wiceminister edukacji narodowej Henryk Kiepura poseł Trzeciej Drogi z Częstochowy.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii Waldemar Sługocki (szef PO w lubuskim i członek Zarządu Krajowego PO).
Taki dyplom posiada też wojewodzina pomorska Beata Rutkiewicz, powołana na to stanowisko przez premiera Donalda Tuska.
Dyplom ma też należeć do prezydenta Wrocławia, Jacka Sutryka. Dziennikarz Marcin Torz dotarł natomiast do kolejnej listy urzędników, którzy ukończyli Collegium Humanum. Jest to wiele osób współpracujących na co dzień z Jackiem Sutrykiem. Jak się okazuje, za ich edukację zapłacił urząd miasta.
Są także celebryci ze świata sportu i muzyki oraz dzieci celebrytów.
Kto z Olsztyna uzyskał dyplom MBA w Collegium Humanum?
Z moich informacji wynika, że również politycy z Olsztyna oraz samorządowcy z WiM uzyskali dyplom MBA w tej uczelni. Część z nich uczęszczała na zajęcia w siedzibie głównej w Warszawie, od 2018 roku. Wśród nich były siatkarz, poseł PO Paweł Papke. „Nie jestem zainteresowany rozmową” – usłyszałem, gdy tylko się przedstawiłem i poseł rozłączył się. Wobec tego wysłałem pytania SMSem i wówczas poseł zreflektował się i zadzwoniła do mnie dyrektorka biura poselskiego posła Sylwia Kurt i potwierdziła (informację autoryzowałem), iż
„Paweł Papke (jako osoba fizyczna) podpisał w październiku 2018 roku umowę z Collegium Humanum - Szkołą Główną Menedżerską z siedzibą w Warszawie, na studia podyplomowe MBA. Studia te trwały 2 semestry. Wpłacił kwotę za studia zgodnie z umową, na co posiada potwierdzenia przelewów.
Zajęcia były realizowane stacjonarnie, zgodnie z przedstawionym planem zajęć, początkowo w Hotelu Gromada, następnie w siedzibie głównej Szkoły. Zjazdy odbywały się dwa razy w miesiącu przez dwa dni (sb, nd) a zajęcia trwały od 9:00 do 15:30 – 16:00 cały dzień. Pan Paweł Papke uczestniczył we wszystkich zajęciach, podpisywał listy obecności i zaliczył obowiązujące przedmioty zgodnie z zasadami narzuconymi przez wykładowców, co przełożyło się na uzyskanie dyplomu MBA".
Uzyskanie dyplomu MBA w tej uczelni potwierdził mi także Grzegorz Smoliński związany z PiS, obecnie dyrektor w Enerdze. Podkreślił, że studiował stacjonarnie w Warszawie, uczęszczał na wszystkie zajęcia i zdał egzamin.
Studiuj w Olsztynie!
Uczelnia uruchomiła też kursy MBA w różnych miastach, w tym w Olsztynie. "To prestiżowy i najbardziej rozpoznawalny kierunek studiów EMBA na świecie. To studia dla kadry menedżerskiej. W ich trakcie słuchacze będą m.in. doskonalić umiejętności zarządcze i przywódcze. O nowym kierunku studiów podyplomowych w Olsztynie rozmawiamy z Bartoszem Straszakiem I Prorektorem COLLEGIUM HUMANUM - Szkoły Głównej Menedżerskiej" - czytamy w Gazecie Olsztyńskiej z 2019 roku.
Zajęcia odbywały się w Hotelu „Kopernik” przy ul. Warszawskiej, należącym do sieci hoteli Skarbu Państwa. Prezesem spółki hotelowej, związanym z PiS, zarazem wykładowcą kursu MBA był Bartłomiej Wasilewski. Odebrał telefon, ale przeprosił, że w tej chwili nie może rozmawiać, bo właśnie wchodzi do lekarza. Obiecał oddzwonić, jednak nie oddzwonił i nie zareagował na mojego SMSa o podanie absolwentów jego kursu (wymieniłem nazwisko Gustawa Marka Brzezina).
Bartosz Straszak odebrał telefon, ale powiedział, że nie ma pamięta nazwisk studentów, bo było ich 30 tysięcy w całym kraju.
Sam ustaliłem, że na studia MBA zapisało się sporo samorządowców i osób piastujących funkcje kierownicze w różnych instytucjach z Warmii i Mazur.
Uzyskanie dyplomu potwierdzili mi zca dyrektora KOWR w Olsztynie Jacek Pawlik, dyrektor WM ODR Damian Goździński, starosta nidzicki Marcin Paliński, były pełnomocnik wojewody warmińsko-mazurskiego Maciej Tobiszewski.
Czekam na potwierdzenie (lub zaprzeczenie) kilku innych osób, którzy nie odebrali telefonu ani nie odpowiedzieli na moje pytanie wysłane SMSem w sprawie uzyskania dyplomu MBA, jak Dariusz Przeradzki, były dyrektor Agencji Rezerw Materiałowych oddział w Olsztynie czy Mateusz Szkaradziński – dyrektor WM PFRONu.
Od kilku dni usiłuję uzyskać kontakt w tej sprawie z senatorem PSL Gustawem Markiem Brzezinem, byłym marszałkiem województwa, szefem PSL na WiM. Co prawda w Wikipedii, na stronie senatu RP i na stronie brzezin.pl nie wymienia tej uczelni, ale szereg absolwentów z Olsztyna twierdzi, że Brzezin brał udział w zajęciach w Olsztynie w trybie on line w czasie Covidu. Moje próby uzyskania kontaktu z senatorem Brzezinem okazały się daremne.
Od kilku dni senator nie odbiera ode mnie telefonu komórkowego, albo telefon jest zajęty. Na mojego SMSa z pytaniem, czy jest posiadaczem dyplomu MBA z Collegium, nie odpowiedział. Telefonu stacjonarnego biura senatora w Ostródzie też nikt nie odbiera (słychać tylko: „nie możemy zrealizować tego połączenia”. Wszedłem na adres strony podanej przez senatora na stronie senat.gov.pl - brzezin.pl, ale okazało się, że to nie jest strona senatora Brzezina tylko stara strona marszałka Brzezina i podany tam telefon stacjonarny to numer gabinetu marszałka województwa.
Zadzwoniłem też do biura PSL w Olsztynie. Miła pani podjęła próbę kontaktu z senatorem. Po 10 minutach oddzwoniła z informacją, że pan senator ma „awarię telefonu” i żeby pytanie wysłać na mail podany w zakładce senatora na stronie senat.gov.pl. Odpowiedziałem, że ja już na ten adres wysłałem pytania 3 dni temu i nie uzyskałem odpowiedzi. Zadaję je więc w tym tekście:
Czy ukończył Pan studia podyplomowe MBA na Collegium Humanum w Warszawie?
2. W jakich latach uczęszczał Pan na zajęcia?
3. Ile semestrów trwała nauka, ile razy w miesiącu były zjazdy na zajęcia?
4. Jaki był koszt studiów?
Po emisji artykułu zadzwonił do mnie senator Brzezin, Tłumaczył, że wyjechał odpocząć do swojego domku w lesie i nie miał zasięgu, Potwierdził, że zapisał sie na studia podpyplomowe w Collegium Humanum w czasie Covidu, więc uczestniczył w zajęciał on line. Kurs kosztował chyba 10 tys. zł i koszt pokrył urząd marszałkowski.
- Mam doktorat z rolnictwa na UWM i w sumie 4 szkoły podyplomowe, ale MBA studiowałem dla odświeżenia wiedzy a nie po to, żeby zasiadać w radach nadzorczych. Uważam, że samorządowcy nie powinni wchodzić do rad nadzorczych - powiedział senator Brzezin.
Dyplomy zostaną unieważnione?
Jeżeli potwierdzą się zarzuty o przestępczej działalności w Collegium Humanum, to będzie trzeba występować o ewentualne unieważnienie dyplomów na drodze sądowej - powiedział w Bydgoszczy minister nauki Dariusz Wieczorek.
Minister pytany w Polskim Radiu PiK o kwestie związane z wydawaniem dyplomów MBA w Collegium Humanum podkreślił, że "wszystko, co obywatel otrzymuje od instytucji, która łamie prawo, a więc działa nielegalnie, musi być unieważnione".
W rozmowie z PAP przyznał, że nie ma procedur postępowania w takich przypadkach, gdyż do tej pory nie było takich przypadków, a decyzję o ewentualnym u nieważnieniu dyplomów musiałby podjąć sąd.
Minister ma świadomość, że „produkcja seryjna dyplomów”, to nie jest przypadek tylko Collegium Humanum:
„To jest przypadek wielu podyplomowych studiów, które są w Polsce prowadzone. Problem polega na tym, że od 2016 r. nie ma kompletnie żadnego nadzoru na tym, co robią te prywatne uczelnie, jeżeli chodzi o studia podyplomowe. Na pewno nie może być tak, że jakiegokolwiek studia podyplomowe, po których ma się jakieś kwalifikacje czy to MBA, czy to kwalifikacje nauczycielskie nie mogą być bez kontroli. Jakość nauki jest kluczowa - tak samo na studiach dziennych, jak i na studiach podyplomowych" – powiedział min. Wieczorek.
Szef resortu nauki Dariusz Wieczorek złożył do Krajowej Administracji Skarbowej wniosek o kontrolę w tej uczelni - powiedziała rzeczniczka MNiSW Natalia Żyto.
Komu dyplom, komu?
(KOMENTARZ)
Minister Dariusz Wieczorek na swoim X napisał: „Nie ma mojej zgody na uczelnie i kierunki studiów, które urągają powadze nauki. Liczy się jakość nauki, a nie liczba kierunków. Tylko sprawiedliwa edukacja przygotuje studentów do wyzwań przyszłości. Sprawa #CollegiumHumanum zostanie dogłębnie przeanalizowana i wyjaśniona”.
Pod wpisem ministra pojawiły się celne komentarze:
„Panie Ministrze, takich uczelni mnożyło się przez ostatnie lata mnóstwo. (...) licencjaty i magisterki robiło się w rok, doktoraty w 7 miesięcy a profesury dostawało się po znajomości. Powinien być zrobiony pilny audyt ostatnich 8 lat w szkołach wyższych”.
"Tylko polscy pseudonaukowcy "robią" habilitację w Uniwersytecie Ekonomicznym w Varnie uwaga - ZDALNIE; nie znają języka bułgarskiego; w okresie styczeń - minimum 2 habilitacje - w jednym dniu o godz. 9 i 13, PANS w Jarosławiu - dwie panie; jaka jakość kształcenia”.
„Stawiam flaszkę 12-letniej whisky single melt każdemu kto studiował z ministrem Andrzejem Adamczykiem w olkuskiej filii Społecznej Akademii Nauk i pamięta go z ćwiczeń, wykładów lub egzaminów. #Adamczyk obronił tajną pracę magisterską latem 2016 r.”
„Panie Ministrze a jest Pana zgoda masowe wypuszczanie na rynek psychologów po 2,5 letnich szkółkach zdalnych? CH ukończyło online i otrzymało dyplom psychologa tysiące osób. Teraz diagnozują dzieci, orzekają w sądach,pracują w szpitalach kpiąc z psychologów,którzy uczyli się 5 lat na uniwersytetach. Czy będzie sprawiedliwość? To są technicy, mogą szkodzić pacjentom”.
„Wystarczy zakazać prowadzenia studiów wyższych przez podmioty działalności gospodarczej, które nie wykonują badań naukowych w dziedzinach, w jakich chcą nauczać i dawać dyplomy, w dodatku badań zakończonych rozliczeniem grantów i publikacjami w prestiżowych czasopismach”.
„W końcu ktoś się zajmie tymi wszystkimi socjologiami i gender studies, brawo!”
„Gdyby liczyła się jakość nauki to trzeba by wszystkie polskie uczelnie zamknąć - na już. Szorują po dnie światowych rankingów jakości. Atak na Collegium Humanum jest sprawą polityczną i narusza autonomię uczelni wyższych”.
Prawie pod wszystkim, co napisali komentatorzy się podpisuję. To, że poziom polskich studiów wyższych od dziesięcioleci dramatycznie spada, to dla wszystkich oczywista oczywistość. Ten zjazd w dół zaczął się za sprawą dwóch czynników:
1. Od wprowadzenia zasady, że uczelniom budżet płaci "od głowy studenta", czyli uczelnie miały tym większą kasę im więcej osób przyjęli na studia. Nie opłacało się nie przyjmować analfabetów a następnie ich skreślać, bo traciło się kasę. Wytyczne ministerstwa nauki wręcz nakazywały równać poziom do najgorszego studenta na roku,
2. Od zezwolenia na zakładanie prywatnych szkół wyższych każdemu, kto tylko spełniał formalne wymogi. Kontrola takich uczelni była iluzoryczna. Wystarczyło, że wszystko się zgadzało "w papierach". W lwiej części takich „uczelni” nie studiowało się, tylko kupowało dyplomy w ekspresowym tempie. Wszyscy o tym wiedzą.
Aferę teraz zrobiono tylko dlatego, że na Collegium Humanum dyplom MBA uzyskała grupa znanych polityków PiS lub osób na stanowiskach, które zawdzięczały PiSowi. Idę o zakład, że kierownictwo Collegium Humanum będzie jedynym, które odpowie karnie za proceder handlu dyplomami. Dlatego, że właścicielami kilku setek szkół prywatnych są ludzie związani z PSL, SLD i PO.
Adam Socha
źródło: PAP / PK / Fakt / Marcin Torz
Skomentuj
Komentuj jako gość