logodebata

Wspomóż jedyny portal na Warmii i Mazurach, który nie boi się publikować prawdy o politykach i jest za to ciągany po sądach. Nigdy, przez prawie 18 lat istnienia, nie dostaliśmy 1 grosza dotacji publicznej. Redaktorzy i autorzy są wolontariuszami. Nr konta bankowego Fundacji „Debata”: 26249000050000450013547512. KRS: 0000 337 806. Adres: 11-030 Purda, Patryki 46B

sobota, listopad 08, 2025
  • Debata
  • Wiadomości
    • Olsztyn
    • Region
    • Polska
    • Świat
    • Urbi et Orbi
    • Kultura
  • Blogi
    • Łukasz Adamski
    • Bogdan Bachmura
    • Mariusz Korejwo
    • Adam Kowalczyk
    • Ks. Jan Rosłan
    • Adam Jerzy Socha
    • Izabela Stackiewicz
    • Bożena Ulewicz
    • Mariusz Korejwo
    • Zbigniew Lis
    • Marian Zdankowski
    • Marek Lewandowski
  • miesięcznik Debata
  • Baza Autorów
  • Kontakt
  • Jesteś tutaj:  
  • Start
  • Blogi
  • Bogdan Bachmura
  • Grzymostrada z bajki o strażaku i leśniku

Bogdan Bachmura

Grzymostrada z bajki o strażaku i leśniku

Szczegóły
Opublikowano: niedziela, 05 sierpień 2018 17:25

Ostatnio na łamach Gazety Olsztyńskiej można było przeczytać dwugłos red. Ewy Mazgal i naczelnego Igora Hrywny dotyczący Lasu Miejskiego. Może bym tu swoich trzech groszy nie wtrącał, gdyby nie fakt, że w tym samym czasie przez środek lasu zabrano się za budowę Łynostrady.

Przedmiotem troski redaktorów GO jest panująca w Lesie Miejskim pustka. Tak przynajmniej uważa red, Hrywna, który popiera pomysł „Prutenii” rekonstrukcji osady Wikingów i dorzuca od siebie ewentualność odbudowy przedwojennej karczmy przy moście Smętka, albo sprzedanie prywatnemu inwestorowi terenu po Stadionie Leśnym. Najciekawsze jednak spostrzeżenie redaktora Hrywny jest następujące: „Las Miejski to bezużyteczne skupisko drzew. Ludzka frekwencja jest na poziomie zerowym. Ja najczęściej spotykam tam biesiadujących panów”.
Nic dziwnego zatem, że sens takiemu miejscu może nadać jedynie przepuszczenie przezeń liczonej przynajmniej w grubych setkach dziennie „ludzkiej frekwencji”, która skutecznie poradzi sobie z bezużyteczną, zwierzęcą frekwencją.

Jednak problem w tym, że zgody z red. Hrywną nie ma już na poziomie faktów. Nie wiem w jakich rejonach lasu mój kolega Igor spotyka „biesiadujących panów”. Ja w tym lesie, w dzieciństwie z tytułu miejsca zamieszkania, a później uprawianego sportu i miłości do leśnych spacerów, jestem kilka razy w tygodniu. I uważam, że ten problem, o ile w ogóle istnieje, jest ostatnim, którym warto się zajmować.

To, co dla naczelnego GO wygląda na bezużyteczne skupisko drzew w rzeczywistości jest miejscem azylu dla szukających odpoczynku w ciszy i skupieniu spacerowiczów, zorganizowanych, ale zachowujących się stosownie do miejsca, grup osób, najczęściej rodzin z dziećmi lub starszych ludzi, którzy mnie szczególnie ujmują pięknym, grupowym śpiewem. Kolejna grupa to biegacze, a raczej ta ich część, która rozumie, że tylko klimat i cisza lasu oraz jego bezpieczne, elastyczne podłoże, pozwalają w pełni wykorzystać psycho - fizyczne walory tego sportu.

Rowerzyści, którzy, dzięki dużemu zróżnicowaniu terenu, mogą wykorzystywać (i wykorzystują!) Las Miejski do różnych form jazdy, stosownie do stopnia umiejętności. I na koniec wędkarze oraz amatorzy kajakarstwa, dla których te nazywane Łyną resztki nie zarośniętej jeszcze wodorostami, trawą i krzakami wody, stanowią szczególne wyzwanie.
Można dyskutować czy tych osób jest za mało. Zapewne tak. Podobnie jak za mało ludzi czyta książki czy jest odbiorcami prawdziwej kultury. Takie czasy. Ale czy to oznacza, że także te obszary należy podporządkować gustom i klimatowi masowej rozrywki?
Nasz liczący 1400 ha Las Miejski to największy tego typu, miejski obszar w Europie. Miejsce, które żyje własnym, aktywnym życiem i daje możliwości jakich próżno szukać w większości miast.

Nie podważam sensowności rekonstrukcji średniowiecznej osady. Ale szlag mnie trafia gdy słyszę, że trzeba odbudować karczmę w lesie, albo Stadion Leśny. Sto lat jakie upłynęły od wybudowania przez Niemców tych obiektów zmieniły wszystko. Przede wszystkim ludzi, ich zachowania i potrzeby. Termin „Stadion Leśny” to tylko mile kojarzący się, sentymentalny wytrych, umożliwiający budowę centrum hotelowo – rozrywkowego. Dawna drewniana karczma to dzisiaj perspektywa restauracji, najlepiej z częścią hotelową. Bo tylko wtedy się opłaca. Czy warto to robić, żeby sprowadzić do lasu ludzi, którzy go nie potrzebują?

Twierdzących, że to nieuzasadnione czarnowidztwo, odsyłam na wspomnianą na początku Łynostradę. Niby nic w porównaniu z wymienionymi inwestycjami. Zwykła droga w lesie, a jednak okazja, żeby kolejny raz coś spieprzyć. Pal licho bardzo stromą, gruntową drogę po obu stronach mostu Smętka, którą ustabilizowano betonową podsypką. Wizytówką stanu umysłów włodarzy miasta jest leśny odcinek Łynostrady, od ul Artyleryjskiej do mostu na Wadągu. Ten liczący 5,5 km odcinek najpierw spychaczem pozbawiono naturalnego, leśnego podłoża, po czym zastąpiono mieszanką piachu i kamieni. Zanim zabrali się za nią ratuszowi barbarzyńcy, ścieżce nic nie brakowało, poza ewentualnością drobnych napraw w podmakających miejscach. Tymczasem minęło ledwie kilka tygodni, a już w łatwy do przewidzenia sposób górę nad wypłukiwanym piachem biorą powoli kamienie, co szczególnie „ucieszy” akurat tamtędy najliczniej spacerujących i biegających ludzi.

Jakaś pani na łamach GO zrobiła trafną uwagę: „Gdybym chciała biegać po parku, to bym poszła do parku. Bo tam są takie ścieżki. A ja chciałabym biegać po lesie. Ale to już nie jest las. To jakiś dziwny twór”. Dobra wiadomość jest taka, że syndrom Łynostrady nie dotknął najpiękniejszego traktu pieszo – rowerowego, biegnącego nad samą Łyną. Tu z kolei wstrzemięźliwość władzy jest tak konsekwentna, że sosna, którą przewróciła wichura leżała w poprzek ścieżki nietknięta 3 lata. I leży do tej pory, tylko ktoś się zlitował i przeciął pień, umożliwiając przejazd rowerów. Ale od niedawna leżą dwa następne drzewa, z nadzieją, że rekord leżakowania nie zostanie pobity.
Na tym właśnie szlaku leżała osada, którą chciałaby zrekonstruować „Prutenia”. Jak zrobić, żeby przy tej okazji nie zamienił się w kolejną ...stradę?

Przed laty nieformalne stowarzyszenie No Beton nazwało prezydenta naszego miasta „betonowiczem”. Później lider tej grupy poszedł na garnuszek ratusza, więc mu przeszło, ale pojęcie szybko się przyjęło, a jego trafność bije po oczach kolejnymi faktami. Nie o dosłowność tego „betonu” bynajmniej chodzi, lecz o pewną kulturowo – mentalną ułomność, buraczaną wielkomiejskość, która nie pozwala zrozumieć niestosowności wożenia gliny do lasu (tzw. polimer nad Jeziorem Długim), uszczęśliwienia miłośników dawnej Skandy betonowym „wypasem” czy teraz leśną wstęgą kamiennej „grzymostrady”.

Ale chyba najgorsza jest w tym wszystkim, zawsze ta sama, mieszanina pychy i buty z jaką lokalne władze odbijają piłeczkę społecznej krytyki. W przypadku Łynostrady za dobrą monetę jej krytykom ma wystarczyć stwierdzenie, że nowa nawierzchnia (podobnie jak nad jeziorem Długim) jest mineralna, ma służyć jako droga pożarowa oraz odpowiadać potrzebom komunikacyjnym pracowników Lasu Miejskiego. Kalkulacja urzędników jest taka, że na takie dictum się trochę osób się wkurzy, ale liczy się większość, która pierwotnego stanu tych traktów leśnych nie znała i w bajki o strażakach o leśnikach uwierzy.

A do mojego szanownego kolegi Igora Hrywny wracając, to wybaczy mi na pewno jeszcze jedną uwagę. Rzecz dotyczy tekstu „Większość ma rację. Nawet, kiedy jej nie ma”. Naczelny GO przyznaje, że odnowiona „betonowa” plaża nad Skandą bardzo mu się nie podoba. Ma także świadomość, że jego zdanie podziela kilkudziesięcioosobowa grupa „społeczników, fachowców czy elit”. A mimo to, jego zdaniem, plaża powinna wyglądać tak, jak teraz wygląda. Dlaczego? Bo ważniejsza jest demokracja. Czyli milcząca większość, która konsekwentnie milcząc w sprawie plaży zadecydowała, że tak jest lepiej. Znam Igora Hrywnę niemal 40 lat. I dlatego ciśnie mi się na usta: NIE WIERZĘ! Ale skoro tak, to namawiam do podobnej konsekwencji w sprawie o wiele poważniejszej: braku demokratycznego mandatu do rządzenia dla tych, którym milcząca większość go nie udzieliła.

Bogdan Bachmura

Dodam od siebie, jako codzienny użytkownik Lasu Miejskiego (codziennie rowerem dojeżdżam przez Las do pracy), że nigdy w nim nie spotkałem ani Igora Hrywny (który jeździ rowerem po regionie, co opisuję na stronie GO), ani Ewy Mazgal, natomiast codziennie rano mijam biegaczy i jak wracam po południu, a już w weekendy muszę uważać i jechać ostrożnie, bo tylu mijam biegaczy, spacerowiczów, rowerzystów a przejeżdżając przez most Smętka - kajakarzy. Co jakiś czas natykam się tez niespodziewanie na... Bogdana Bachmurę!

Adam Socha

Tweet
Pin It
  • Poprzedni artykuł
  • Następny artykuł

Skomentuj

Komentuj jako gość

    0

    Biorą udział w konwersacji

    Komentarze (21)

    • Sortuj - najpierw najstarsze
    • Sortuj - najpierw najnowsze
    • Subskrybuj poprzez e-mail
    Pokaż poprzednie komentarze
    • Gość - EWA

      Odnośnik bezpośredni

      A w sąsiedztwie lasu leży osiedle przy Oficerskiej, którego mieszkańcy od lat skomlą o naprawę jezdni i chodników (na co prezydent "nie ma środków"). Ale zapewne w oczach prezydenta lepiej coś zniszczyć, niż naprawić. Dzięki Bogu, że PWiK Sp. z o.o. znalazło pieniądze na budowę drogi wewnętrznej dla swoich ciężarówek, przez co zaświtała nadzieja, że przestaną wykańczać nasze uliczki. Przy okazji podejrzałam, jak porządnie buduje się drogę dla ciężkich maszyn i zdumiało mnie to, że przez kilkadziesiąt lat nikomu nie przeszkadzał fakt, że ciężarówy ganiały do cieniutkim dywaniku naszych jezdni...
      Co do lasu: łapy precz! Nie wiem, jak to się dzieje, ale w Olsztynie zachodzi często proces myślenia odwrotnego polityków (czego nie docenia rozumna młodzież i bierze stąd nogi za pas).

      około 7 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Admin

      W odpowiedzi na: Gość - EWA
      Odnośnik bezpośredni

      Pani Ewo, jak Pani ocenia budowę drogi w Lesie Miejskim, przedłużenie ul. Fałata, do al. WP, która ma wyprowadzić beczkowozy wodkanu z uliczek osiedla?

      około 7 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - EWA

      W odpowiedzi na: Gość - Admin
      Odnośnik bezpośredni

      Szanowny Panie,
      moja ocena jest złożona.
      Naszym celem było wyprowadzenie z osiedla ciężkich pojazdów (należących do PWiK Sp. z o.o. oraz wszelkich innych o wadze do 25 ton, które otrzymują zgodę ZDZiT na niszczenie naszych ulic).
      Ciężkie pojazdy sunące po cieniutkim dywaniku asfaltu wywołują drgania niszczące nasze stare domy.
      Jeśli ruch takich pojazdów zostanie wyprowadzony z osiedla - cel zostanie osiągnięty i będę z tego zadowolona.

      Dlaczego droga prowadzi przez las?
      Po pierwsze - nikt niczego nie konsultował z mieszkańcami!
      Wydrukowałam sobie trzy maile do P. Łukaszewskiego - z dni: 26.05.2017, 31.05.2017 i 07.06.2017, w których proszę o udzielenie informacji, co się dzieje w naszej sprawie - bez odpowiedzi.
      Potem dowiedziałam się z innego źródła, że zamiast wykonania inwestycji, przewidzianej w uchwale RM z 2003 r., a polegającej na budowie łącznika pomiędzy ulicą Oficerską a Bydgoską dla przejazdu ciężarówek, będzie droga przez las.
      Zadowoliłam się tym, ponieważ doszłam do wniosku, że jest jakaś tajemna przyczyna, dla której łącznik nie będzie wykonany. Tajemnicę wyjaśniły mi trzy rozmowy telefoniczne z osobami, których nazwisk nie podam (nie mam twardych dowodów) , a które spontanicznie stwierdziły zgodnie i niezależnie od siebie, że ruch rzeczonych pojazdów nie może odbywać się ulicą Bydgoską (o normatywnych wymiarach!), ponieważ tam ... mieszkają ludzie! Na pytanie, czy my nie jesteśmy ludźmi, może podludźmi, lub zwierzętami - rozmówcy przechodzili w tryb bełkotu.
      A zatem - przyjęłam do wiadomości rozwiązanie z tzw. "dobrodziejstwem inwentarza", zadowolona, że w końcu problem patologii trwającej od dziesięcioleci, polegającej na używaniu 4,5 m szerokości uliczek o słabej nawierzchni w charakterze drogi dojazdowej do bazy transportowej, zniknie.
      Doszły do mnie informacje, że nie wszystkim się takie rozwiązanie podoba.
      Odpowiem na to tak:
      przez wiele lat problem był ignorowany. Razem z sąsiadką szukałyśmy pomocy u trojga posłów, jednej senator, instytucji kontrolnej oraz stowarzyszenia. Wszyscy nas zignorowali!!!!
      Nikogo nie obchodziliśmy!
      Więc teraz mnie osobiście nic nie obchodzą głosy krytyczne, tym bardziej, że w oczach wspomnianych rozmówców telefonicznych nie zaliczam się do ludzi. Amen.

      około 7 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Tuhaj-bej

      Odnośnik bezpośredni

      Władcy miast nie mają pojęcia o urbanistyce, rozwoju miast. Trolle samorządowe mają duże oczy i uszy, podpatrują innych sprowadzając, często różne głupoty na swój grunt ( ścieżki rowerowe z polbruku) Wszystko, co robią to gadżety i przedwyborcza eksplozja durnych pomysłów, skleconych naprędce. W komunie było ich wiele , ale betonowanie lasów ?? No cóż jaki pan taki kram. Beton lubi beton. W ramach nauki, w terenie naturalnym, stosuje się materiały naturalne.
      Kol. Hrywna myśli, że jak odbuduje się karczmę to panowie nie przeziębią tyłeczków i na pewno będą siedzieć w karczmie ?

      około 7 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Leszek

      Odnośnik bezpośredni

      Pora wziąć pod społeczną ochronę i obronę Las Miejski, bo niedługo go nie będzie. Las Miejski powinien być parkiem dendrologicznym pod ogólnopolskim patronatem (opieką) naukowym. Tzn. nie powinno w nim być tzw. gospodarki leśnej, gdzie wycina się całe hektary, bo drzewa osiągnęły "wiek handlowy". Tak zniszczono m.in. piękny starodrzew w okolicach elektrowni.
      W Lesie Miejskim jest coraz mniej starych, dostojnych drzew. Ten proces degradacji należy zatrzymać. Park dendrologiczny jako obszar chroniony - taki status powinien mieć las.
      Co do "Gazety Olsztyńskiej" nadszedł już czas odebrać jej starą nazwę, bo Pieniężny się w grobie przewraca, gdy jego tradycję wykorzystuje niemiecki właściciel do własnych celów, w mojej opinii całkowicie niezgodnych z dobrem wspólnym mieszkańców Olsztyna. Dzisiejsza GO zamiast służyć mieszkańcom obiektywną informacją stała się raczej tubą propagandową jakichś podejrzanych pomysłów. Po tendencyjnych tekstach na temat dworca (który rzekomo "wszyscy mieszkańcy chcą zburzyć") przyszła kolej na Las Miejski, "który świeci pustkami". To ja się pytam, czym świecą głowy redaktorów piszących takie bzdury?

      około 7 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      W odpowiedzi na: Gość - Leszek
      Odnośnik bezpośredni

      Jak pojawia się problem, to nie ma właściwej reakcji z właściwych, powołanych do takich celów instytucji, które opłacamy jako społeczeństwo a pozostają protesty, przykuwanie się do drzew, itp. desperackie metody. I wtedy właśnie widać słabość funkcjonowania naszego państwa (i miasta). Ja najwyżej wyrwę sobie parę włosów z głowy, bo jeszcze mam. Ale
      proponuję, aby któryś z kandydatów na prezydenta Olsztyna, zapewnił wyborców o pełnej ochronie Lasu Miejskiego. Na pewno zdobędzie sporo głosów takim zapewnieniem i uspokoi mieszkańców.

      około 7 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - czytus

      Odnośnik bezpośredni

      Czytając "przemyślenia" red. Chrywny czasami zastanawiam się czy nie pisze ich pod wpływem %, a później przypominam sobie że przecież reprezentuje on poziom całej swojej gazety i wtedy już wiem skąd te przemyślenia. Ciekawe kto tym razem płacił za artykuł?

      około 7 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - mamon

      Odnośnik bezpośredni

      Dobrze kombinuje. A jakby się w takim lesie pozwoliło wybudować deweloperom wielką rezydencję a la zamek średniowieczny? To dopiero byłaby kasa! :D

      około 7 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Stary Gajus

      Odnośnik bezpośredni

      „Las Miejski to bezużyteczne skupisko drzew. Ludzka frekwencja jest na poziomie zerowym. Ja najczęściej spotykam tam biesiadujących panów” !! Kuriozalne stwierdzenie ! LAS jest PONADCZASOWY !!!

      około 7 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - SZARY

      W odpowiedzi na: Gość - Stary Gajus
      Odnośnik bezpośredni

      Czyli biesiadujący panowie nie są ludźmi.

      około 7 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz

    Wyróżnione

    Lubiane

    System komentarzy oparty o Komento

    Komentarze

    Bingo !!!
    Urszula Pasławska prezesem PSL...
    1 dzień temu
    Referendum to inicjatywa Wróbla. Kamińska zwolniła kilka lat wczesniej żonę Wróbla ze stanowiska dyrektorki Domu Kultury w Barcianach. Zwolniła za len...
    Burmistrz Korsz: Dzieci ze wsi...
    1 dzień temu
    Wielkie brawa, panie pośle Śliwko, za brawurową obronę ministra Ziobry na obradach Komisji Regulaminowej.
    Zbigniew Ziobro nadal MS, to s...
    1 dzień temu
    "Agent Tomek podejrzewa: Tusk chodzi w kradzionych garniturach" - https://natemat.pl/53197,agent-tomek-podejrzewa-tusk-chodzi-w-kradzionych-garniturac...
    Agent Tomek: Jesteśmy ofiarami...
    około 2 dni temu
    Ofiara zemsty politycznej: https://www.pudelek.pl/artykul/115256/agent_tomek_zdefraudowal_prawie_poltora_miliona_zlotych_nikt_ze_mnie_na_sile_nie_zrob...
    Agent Tomek: Jesteśmy ofiarami...
    około 2 dni temu
    Kiedyś to on bałamucił dziewczynki i te stare i te młode jako lowelas Tomcio, a dał się omamić dwóm blondynom z krasnego Olsztyna. Kasia i Iwona bo o ...
    Agent Tomek: Jesteśmy ofiarami...
    około 2 dni temu

    Ostatnie blogi

    • Apel o optymizm na wypadek wojny Dwadzieścia rosyjskich dronów, które ostatnio wleciały do Polski wzbudziły u wielu moich rodaczek i rodaków głęboki niepokój, a często przerażenie… Zobacz
    • Barbarzyński atak "silnych ludzi" Tuska na praworządność Zbigniew Lis Motto Tuska: Będziemy stosować prawo, tak jak my je rozumiemy, czyli uchwałami Sejmu i rozporządzeniami zmieniać ustawy, wg zasady –… Zobacz
    • Co trzeba zrobić, żeby PiS wygrało kolejne wybory? Zbigniew Lis Wielu Polaków głosujących nie za opozycją, tylko przeciw PiS, nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji ich decyzji oraz z powagi… Zobacz
    • Michał Wypij, Paweł Warot – komentarz osobisty Bogdana Bachmury Bogdan Bachmura Dużo łatwiej o krytykę osób, których nie darzymy sympatią, z którymi jesteśmy w sporze lub konflikcie. Ale tym razem jest… Zobacz
    • 1

    Najczęściej czytane

    • Związkowcy wnoszą o wyłączenie Szpitala Wojewódzkiego w Olsztynie z konsolidacji
    • Wyborcza sporządziła listę osób do zwolnienia z pracy, związanych z PiS
    • Urszula Pasławska prezesem PSL na Warmię i Mazury
    • Chcą odwołać władze Białej Piskiej za zgodę na budowę farmy wiatrowej
    • Agent Tomek: Jesteśmy ofiarami zemsty Ziobry, Kamińskiego, Wąsika i Bejdy
    • Walka komika z władzami Olsztyna o „Dorotkę”
    • Co ukrywa posłanka PSL Urszula Pasławska?
    • Zmarła działaczka Solidarności Elżbieta Syniec-Jaryńska
    • Operatora Term Warmińskich licytuje komornik
    • Minister-pilarz rozwali do końca wymiar sprawiedliwości
    • Pomóżmy odnaleźć skradzioną figurkę z ul. Prostej w Olsztynie
    • Pomóżmy odnaleźć skradzioną figurkę z ul. Prostej w Olsztynie

    Wiadomości Olsztyn

    • Olsztyn

      • Agent Tomek: Jesteśmy ofiarami zemsty Ziobry, Kamińskiego, Wąsika i Bejdy

        Adam Jerzy Socha 2025-11-02 17:01:26

        Kontynuuję relację z procesu zarządu "Helpera". Afera Helpera została utożsamiona z Tomaszem...

      • Walka komika z władzami Olsztyna o „Dorotkę”

        2025-10-31 15:19:58

        Pokłosiem walki rodziców o zachowanie Przedszkola Artystyczno-Teatralnego „Dorotka” w Olsztynie...

      • Pomóżmy odnaleźć skradzioną figurkę z ul. Prostej w Olsztynie

        2025-10-22 15:10:56

        W czwartek 4 września z alejki przy ulicy Prostej w Olsztynie zniknęła figurka Karczmarka z...

    Wiadomości region

    • Region

      • Burmistrz Korsz: Dzieci ze wsi nie powinny chodzić do szkoły w mieście, bo ...

        2025-11-03 22:27:48

        ... są gorzej ubrane i to będzie powodem ich traumy, gdyby trafiły do szkoły w mieście, w...

      • Zapalcie światełko Mazurom

        2025-11-01 21:29:25

        Przesyłam prośbę Waldemara Mierzwy. Ze swojej strony myślę, że warto zapalić znicze na...

      • Urszula Pasławska prezesem PSL na Warmię i Mazury

        2025-10-28 17:36:34

          „Ruszamy! Obejmuję stery z jasnym celem – dać Polskie Stronnictwo Ludowe Warmii i Mazur świeży...

    Wiadomości Polska

    • Polska

      • Lecą drony

        Adam Kowalczyk 2025-10-27 21:11:59

        Lecą drony jak żurawie, a lud patrzy i nie wie co z tego. Obawiam się, że nie tylko lud. Do tej...

      • Szkoła min. Barbary Nowackiej - zdrowia i szczęścia

        Bogdan Bachmura 2025-10-27 12:46:11

        Z nowego przedmiotu, czyli edukacji zdrowotnej zrezygnowało w Polsce 79 proc. uczniów. W...

      • 41. rocznica śmierci ks. Jerzego: „Prawda jest fundamentem wolności”.

        2025-10-19 20:50:50

        „Bez prawdy człowiek traci orientację w świecie, a jego życie pozbawione jest sensu. Bez prawdy...

    O debacie

    • O Nas
    • Autorzy
    • Święta Warmia

    Archiwum

    • Archiwum miesięcznika
    • Archiwum IPN

    Polecamy

    • Klub Jagielloński
    • Teologia Polityczna

    Informacje o plikach cookie

    Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.