POLSKA MISTRZEM ŚWIATA! Dziękuję Panu Prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu, iż wyprosił u właściciela Polsatu pana Zygmunta o Ciągle Zmienianych Nazwiskach bezpłatną transmisję finałowego meczu Mistrzostw Świata w siatkówce.
Cofam wszystkie złe rzeczy, które o Panu napisałem i czuję "bul"* z tego powodu. Wiem przecież jak poważne sprawy ma Pan na głowie i jak cenny jest Pana czas, a jednak pofatygował się Pan do pana Zygmunta o Wielu Nazwiskach i wyprosił darmową transmisję finału. Pan Zygmunt postawił warunek, że Polacy muszą wejść do finału i to był ciężki warunek, bo musieliśmy narazić bardzo dobre stosunku z Rosją, które Pan i Premier Donald Tusk przez tyle lat tak pieczołowicie budowaliście wspierani przez min. Radka Sikorskiego, min. Romana Kuźniara, Andrzeja Wajdę, Daniela Olbrychskiego i TVN, a które wygrana z Rosjanami mogła nadwyrężyć i obudzić w ciemnym, polskim narodzie szowinistyczne nastroje. Na szczęście Władimir Władymirowicz Putin przyjął przegraną Rosjan z uśmiechem (ponoć powiedział, że to nie grali Rosjanie, tylko jakieś zielone ludziki, a takie koszulki, w których wystąpili, to można kupić w każdym sklepie sportowym).
Również było ryzyko zdenerwowania naszej Protektorki Angeli Merkel, która mogła poczuć się urażona, że podarowała naszemu Premierowi DT fotel prezydenta Europy, a my się tak odwdzięczamy. Ale i tutaj spotkaliśmy się ze strony Berlina z pełną wyrozumiałością. Na szczęście ciemny, szowinistyczny polski lud pozwolił wrócić reprezentacji Niemiec własnymi autami.
Tym bardziej życzliwa postawa Moskwy i Berlina wobec porażki w Polsce zasługuje na szacunek i uznanie, gdyż – jak doszły mnie słuchy – Adam Kowalczyk nie był tak wspaniałomyślny dla reprezentacji Polski, której wygrana z Niemcami i Rosją wpisuje się w długi korowód bezdennie głupich polskich powstań i jest kolejnym przykładem lekkomyślnego prowokowania potężnych sąsiadów.
Ale ad rem. Jeszcze raz składam podziękowanie Panu Prezydentowi w imieniu milionów kibiców polskiej siatkówki. Nie zasłużyliśmy przecież na taką łaskawość, zwłaszcza po gwizdach, którą kibolska hołota powitała byłego Premiera Donalda Tuska, Prezydenta Europy na meczu z USA (chociaż moim zdaniem te gwizdy dotyczyły imperialistycznej polityki USA wobec Rosji).
I jeszcze podzielę się z Panem Prezydentem moim marzeniem. Marzę, żeby telewizja tzw. publiczna transmitowała mecze polskiej reprezentacji, natomiast zakodowała Wiadomości (d. Dziennik Wieczorny) o 19.30. i program Tomasza Lisa.
Pozostaję z szacunkiem
Adam Socha
*W związku z tragicznymi w skutkach trzęsieniem ziemi i tsunami w Japonii, prezydent Bronisław Komorowski wpisał się w ambasadzie Japonii w Warszawie do księgi kondolencyjnej. Komorowski napisał między innymi następujące słowa: "Jednoczymy się w imieniu całej Polski z narodem Japonii w bulu i nadzieji na pokonanie skutków katastrofy".
Skomentuj
Komentuj jako gość