Prezydent Olsztyna zrobił kolejny unik, zaprosił stowarzyszenia na spotkanie w sprawie polityki transportowej miasta, ale sam się na nim nie pojawił. Za prezydenta, na spotkaniu w ratuszu, 24 kwietnia, odpowiadali podwładni. Przez 3 godziny przedstawiciele stowarzyszeń zadawali pytania i krytykowali plany miasta, a urzędnicy odpowiadali. Tylko nic z tego spotkania nie wynika. Przypomina to boksowanie się z watą.
Zaproszenie to zostało spowodowane wnioskiem „Świętej Warmii” o konsultacje społeczne w sprawie polityki transportowej miasta. Wniosek ten stowarzyszenie zgłosiło po głośnych protestach mieszkańców Zatorza, a zwłaszcza ul. Wojska Polskiego i Jagiellońskiej oraz wcześniejszych protestach i petycjach w sprawie planu budowy „obwodnicy śródmiejskiej”, czyli puszczenia ruchu tranzytowego przez środek miasta, czteropasmowymi, betonowymi drogami, przedzielonymi metalowym płotem.
Pierwszy wniosek „Świętej Warmii” został odrzucony, gdyż urzędnicy dopatrzyli się uchybień formalnych. Drugi wniosek nie został przez prezydenta odrzucony wprost. Odpowiedział, że obowiązuje Strategia Komunikacyjna Miasta i zaprosił na spotkanie informacyjne na temat polityki transportowej.
Założenia tej polityki zaprezentowali: architekt miejski, Magdalena Rafalska, dyrektor ds. strategii Andrzej Krawczyk, p.o. dyrektora MZDiM, Zdzisław Gustek, kierownik Jednostki Realizującej Projekt TRAMWAJE Zdzisław Bukowski i oficer rowerowy Mirosław Arczak. Prezydenta reprezentowała wiceprezydent Halina Zaborowska-Boruch. Licznie zebranym w starej sali sesyjnej przedstawiono mapy i omówiono dokumenty przyjęte w 2006 i zaktualizowane w 2010 roku (dostępne na stronie internetowej ratusza). Obecnie zbliża się koniec okresu finansowanie projektów przez UE (na lata 2007-2013), dlatego również strategia naszego miasta wymaga aktualizacji, bez tego miasto nie będzie mogło aplikować o nowe środki.
Dlatego 15 maja prezydent podpisze zarządzenie w sprawie konsultacji nowej strategii, do roku 2030.
Głównym celem obecnie obowiązującej strategii jest transport zrównoważony, zmniejszenie natężenie ruchu aut w centrum i przejęcie ruchu tranzytowego przez obwodnicę Olsztyna. Obecnie przez śródmieście przejeżdża 97 tys. pojazdów na dobę. Aby nie dopuścić do zwiększenia ruchu pojazdów w śródmieściu, miasto chce zachęcić do korzystania z komunikacji publicznej, poprzez budowę parkingów, linii tramwajowej, utrzymania drogich stref parkowania w centrum oraz budowy systemu tras rowerowych. Ten cel będzie możliwy do zrealizowania tylko wówczas, gdy powstanie obwodnica Olsztyna – zaznaczyła architekt miejski Magdalena Rafalska.
Po przedstawieniu celów strategicznych zaczęła się seria pytań i odpowiedzi.
Bartłomiej Biedziuk (Obywatelski Olsztyn): - Jaki jest główny cel: ograniczenie ruchu w mieście, czy upłynnienie ruchu 100 tys. pojazdów, bo te cele się wykluczają?
Rzecznik prasowy Urzędu Miasta, Aneta Szpaderska: – Zrównoważony transport, to nasz cel.
P.o. dyr. MZDiM, Zdzisław Gustek: - Za krótki postój w centrum mało zapłacimy, ale dłuższe, kilkugodzinne postoje każdy kierowca dotkliwie odczuje. To ma sprawić, że przerzucimy się na komunikację zbiorową lub rowery. Do roku 2014 ma być uruchomiona linia tramwajowa, układ buspasów i system inteligentnego sterowania ruchem. To sprawi, że z dzielnic południowych do centrum lub przez centrum do dzielnic północno-wschodnich szybciej i taniej dotrzemy komunikacją zbiorową.
Magdalena Rafalska (architekt miasta): - Śródmieście zostanie odciążone, nacisk kładziemy na komunikację zbiorową, rowerową i pieszą. Ten układ musi być w całości zrealizowany, razem z obwodnicą, żeby „zatrybił”. Bez obwodnicy nie da się tego zrealizować. Gdybyśmy mieli obwodnice, to już dzisiaj nie mieliśmy problemów z rosnącym natężeniem ruchu w centrum. Cały ten ruch przeniósłby się na obwodnice.
Bogdan Bachmura (prezes „Świętej Warmii”): - To spotkanie jest odpowiedzią na nasz wniosek formalny o konsultację polityki transportowej miasta. Pan prezydent nie odpowiedział nam, czy to dzisiejsze spotkanie mamy traktować, jako konsultacyjne. A na takie przyszliśmy. Okazuje się, że to spotkanie informacyjne. Mamy poważne wątpliwości dotyczące planów budowy ulic w śródmieściu, ulicy Partyzantów, Sybiraków, Wojska Polskiego, Pieniężnego, Warszawską czyli budowy komunikacyjnych „ścieków” z betonowymi pasami, z metalowymi płotami oddzielającymi pasy ruchu i sąsiednie domy. Mieliśmy nadzieje, że o tym dzisiaj porozmawiamy, a nie o polityce rowerowej. Kiedy dowiemy się, czy zamierzacie państwo te inwestycje realizować? Protesty mieszkańców i przedsiębiorców z Wojska Polskiego były silnym sygnałem alarmowym. Te problemy, które tam wystąpiły, wystąpią przy budowie następnych ulic, bowiem obwodnicy nie ma i nie będzie. A my jesteśmy przeciwko budowie obwodnicy w śródmieściu i pchania TIR-ów przez śródmieście. Chcemy wiedzieć, na jakim etapie są te inwestycje, co jeszcze można zmienić?
Wiceprezydent Halina Zaborowska-Boruch: - Obecnie trwają przygotowania do przebudowy ul. Bałtyckiej i małej modernizacji ul. Jagiellońskiej, kończymy Nowoartyleryjską, w trakcie realizacji jest Obiegowa, która powstania w ramach projektu budowy zintegrowanego transportu zbiorowego (tramwaj). Naszym priorytetem jest budowa obwodnicy, wyprowadzenie ruchu tranzytowego. Liczymy na wsparcie osób kompetentnych.
Jacek Panas (Nowe Życie Olsztyna): - Nie wiem o co tu chodzi, mówicie od godziny o strategiach, koncepcjach, które zrealizujecie do 30 roku, gdy nas na świecie nie będzie. Dlaczego strategią komunikacyjna Olsztyna zajmuje się firma z Krakowa? Czy oni znają potrzeby olsztyniaków? Sknocone zostały nowe ulice, nie zbudowano bezkolizyjnych skrzyżowań na ul. Sikorskiego bezkolizyjne – dwa mosty, przecież tam przejechać nie można, a wystarczyło zrobić dwa mosty. Budowa Wojska Polskiego. Dlaczego nie pociągnięto remontu tej ulicy do końca? Na 500 metrów 3 skrzyżowania ze światłami, na świcie robi się prawoskręty, a nie skrzyżowania. Ścieżki rowerowe – budowa 1 km, koszt 700 tys. zł . Na świecie nie buduje się specjalnych ścieżek rowerowych tylko, szeroki chodnik przedziela się linią. Dla kogo budujemy buspasy na wąskich ulicach? Zablokujemy ruch na 1 mają i Pieniężnego. Tramwaje. Kto na to wpadł, żeby najwęższymi ulicami puścić linię tramwajową?
Aneta Szpaderska: - Nie wiem czy chodzi o to, że arterie mają być szersze?
Halina Zaborowska-Boruch: - Budowa estakada, poszerzanie ulic nie jest spójne z naszą strategią. My nie chcemy generować ruchu w mieście, a takie ułatwienia, że dużo prościej można dojechać do śródmieścia, to zwiększenie ruchu pojazdów w centrum. Idziemy w kierunku transportu zbiorowego. Co do firmy z Krakowa. Taka jest Ustawa o Zamówieniach Publicznych. Każdy może stanąć do przetargu. Krakowska firma wygrała przetarg.
Zdzisław Bukowski: - Inwestycja tramwajowa jest o rok opóźniona, właśnie w związku z PZP; firmy, które przegrały, złożyły odwołania od decyzji komisji przetargowej. Linia tramwajowa na Kościuszki. Było analizowanych 5 wariantów i ten był najbardziej korzystny ekonomicznie.
Michał Biedziuk: - Stowarzyszenie Obywatelski Olsztyn i Stowarzyszenie Polskich Architektów Krajobrazu zbierało podpisy pod petycją o rezygnację z budowy buspasów na Warszawskiej, na odcinku od koszar do starej zajezdni. W ciągu 3 dni zebraliśmy w sumie 600 podpisów.
Stanisława Centkowska (właścicielka restauracji Kolorowa): - Przeżywamy piekło w związku z budową na Wojska Polskiego. Co z ulicami dojazdowymi do WP, Wyspiańskiego, Jagiellońską, które zniszczono podczas budowy? Co z głównym parkingiem na Wojska Polskiego, przed Kolorową? Koniec robót, a jego stan bardzo niezadowalający. Czy miasto nie może wyegzekwować od wykonawcy jakości robót?
Wiceprezydent H. Zaborowska-Boruch: - Tydzień temu otrzymaliśmy harmonogram od inżyniera kontraktu, będą odbiory cząstkowe, żeby na dzień oddania całej inwestycji, wszystkie usterki zostały usunięte. Będzie protokół, wizja lokalna i zdjęcia.
Piotr Kowalski (z Rady Osiedla Kościuszki): - Zapomnijcie o obwodnicy. Najpierw UM poszedł na wojnę z własnym społeczeństwem, a teraz z Dywitami. Najpierw porozumcie się z Dywitami, wtedy będzie można rozmawiać, jak uzyskać pieniądze na obwodnicę. Sprawa tramwaju. Tu, w tej sali, ekspert z Krakowa twierdził, że trolejbusy to przeżytek europejski, tylko w b. państwach ZSRR jeżdżą. To nie są eksperci to lobbyści tramwajowi! Tramwaj w Olsztynie na tej długości i przy tej ilości taboru, nie rozwiąże problemu komunikacyjnego Olsztyna, to jest finansowy i organizacyjny idiotyzm! Prezydent Grzymowicza otrzyma pozew zbiorowy od mieszkańców ul. Kościuszki. Nie pozwolimy tak się załatwić, jak mieszkańcy WP. 23 mln zł rocznie wynosi dopłata do MPK, a i tak mamy najdroższe bilety w kraju, na przejechany 1 km. Ile wyniesie ta dopłata, jak jeszcze dojdzie koszt budowy linii tramwajowej i taboru tramwajowego? Na ulicy Obiegowej nie ma traktów rowerowych ani buspasów dla karetek i pojazdów specjalnych, a tam jest szpital wojewódzki, za to buduje się trakty rowerowe w Lesie Miejskim, w czyim interesie? 600 pracowników w ratuszu, a tylko 4 stoiska na rowery, zafunduję urzędnikom 2 stojaki po 500 zł, niech urzędnicy przyjeżdżają rowerami i pokażą, że realizują ekologiczny transport.
Dostałem dzisiaj odpowiedź od prezydenta, porównanie komunikacji zbiorowej Lublina i Olsztyna. Lublin jest 2 razy większy niż Olsztyn
Lublin: 340 tys. mieszk. + 100 tys. studentów,
Olsztyn: 170 tys. m. + 40 tys. studentów.
Lublin - wartość inwestycji 520 mln zł (60% dofinansowania)
Olsztyn wartość inwestycji 412 mln zł (85% dofinansowania)
Lublin kupuje 70 trolejbusów, 100 autobusów, buduje trakcje dwukierunkową o długości 25 km i jednokierunkową - 1,4 km, łącznie 26,4 km, wraz z systemem zasilania (9 podstacji trakcyjnych), wozy techniczne - 3 sztuki, zbuduje nową zajezdnię autobusową, przebuduje ulice i skrzyżowania w ramach rozbudowy sieci trakcji trolejbusowej. Budują system dla całego miasta.
Olsztyn buduje linię tramwajową o dł 7,5 km + 3 km odgałęzień = 11,5 km, kupi 15 tramwajów (to, na czym się nie znają), zbuduje 2 zajezdnie (tramwajowa + nowa dla mPK), wozów techn - zero.
Kupiłem książkę, prezent dla redaktora Adama Sochy: „Sprzedajne nadużycie funkcji publicznej. Studium z prawa karnego”, żeby zbadał ten olsztyński tramwaj, bo to sprzedajne nadużycie.
Wiceprezydent H. Zaborowska-Boruch: - MPK nie otrzymuje dotacji, otrzymuje wynagrodzenie za wozokilometr, zgodnie z umową. Za komunikację odpowiada spółka ZKM
Sławomir Hryniewicz (prezes SARP): - Komunikacja miejska nie jest dotowana? Czy dopłata do biletów, to nie jest dotacja?
Aneta Szpaderska: - Tak, są dopłaty do biletów.
Wiceprezydent H. Zaborowska-Boruch: - Co do obwodnicy, pan mówił o Dywitach, a to obwodnica płn-wsch, a nasze apele dotyczą obwodnicy południowej. GDDKiA ma dokumentacje tej obwodnicy i mogłaby już wykupić grunty. Potrzebne są tylko pieniądze. Natomiast z gminą Dywity w sporze jest GDDKiA, a nie Olsztyn.
Zdzisława Łukaszewska (przewodnicząca osiedla WP): - Mieszkańcy pytają o dalszy losem naszej ulicy. Pęka budynek przy ul. WP, jak pojadą TIR-y, to budynek się rozleci. Ludzie wyjdą na ulicę jeśli puścicie TIR-y.
Zdzisław Gustek: - Przemianowania ul. Wojska Polskiego na drogę krajową nr 51 nie jest tożsame z puszczenie ruchu tranzytowego. Wpuszczenie określonych tonaży to prawo miejscowe, a nie decyzja ministerstwa. Po zakończeniu budowy zadecydujemy, czy dopuścimy 12, 16 czy 8 ton na oś (TIR-y mają 42 tony). My dopuścimy małe ciężarówki zaopatrzeniowe i pojazdy służb miejskich.
Jacek Panas: - A TIR bez ładunku będzie mógł przejechać?
Zdzisław Gustek: - Nacisk na oś jest dość trudnym parametrem do sprawdzenia, trzeba by ściągać pojazd na wagę, natomiast tonaż całkowity pojazdu jest do skontrolowania, bo jest zapisany w papierach wozu. Po przebudowie ulicy Limanowskiego mieszkańcy bardzo sobie chwalą.
Zdzisława Łukaszewska: - Jak chwalą, jak sprzedają mieszkania. Jak Wojska Polskiego pójdą ciężkie pojazdy, to budynek do reszty pęknie.
Zdzisław Gustek: - Budynek pęka ze starości, a nie od pojazdów.
Zdzisława Łukaszewska: - Proszę to powiedzieć mieszkańcom!
Bogdan Bachmura: - Trwa luźna rozmowa o wszystkim. Chcemy wiedzieć, kiedy rozpocznie się aktualizacja strategii rozwoju miasta i czy możliwe jest wstrzymanie przebudowy niektórych ulic?
Andrzej Krawczyk: - Rozpoczniemy postępowanie w połowie maja. Natomiast miasto nie zamiera, więc nie mogę zapewnić, że jakieś przebudowy w toku, nie będą miały miejsca.
Bogdan Bachmura: - Czy prezydent zaszczyci to spotkanie? (Jak się później okazało prezydent Piotr Grzymowicz był u siebie przez cały czas, wyszedł z ratusza po zakończeniu spotkania)
Aneta Szpaderska: - Prezydent już niektóre inwestycje zatrzymał, np. przejście podziemne przy Alfie, czy przebudowę ulicy Partyzantów.
Wiceprezydent Halina Zaborowska-Boruch: - Koncepcja prac nad strategią miasta nie przewiduje udziału prezydenta w pracach grup. Dopiero na spotkaniach międzygrupowych, wtedy ewentualnie można będzie zaprosić pana prezydenta, gdy prace na jakimś etapie zostaną zakończone. Konsultacje będą się odbywały w grupach tematycznych.
Bogdan Bachmura: - Jeśli nie możemy porozmawiać z prezydentem, to będziemy dalej naciskać na konsultacje społeczne w sprawie obecnie realizowanych inwestycji drogowych.
Krzysztof Kacprzycki (radny SLD): - Pokażmy na następnym spotkaniu, skąd dokąd się przemieszczamy. Przecież gdy powstanie e-urząd mieszkańcy przestana przyjeżdżać do ratusza, bo po co? To samo dotyczy Kortowa, ilu mieszkańców będzie chciało odwiedzać UWM autobusem nr 15?
Sławomir Hryniewicz (prezes SARP): - Mówmy mieszkańcom prawdę, przebudowa ulic to degradacja ich życia. Jeśli nawet przebudowana Wojska Polskiego nie pojadą TIR-y, to i tak natężenie ruchu się zwiększy, bo to droga tranzytowa. Na chodnikach nie będzie można parkować, tak jak teraz, skręcać w lewo, tam są szpitale, szkoły, życie tego osiedla zostanie zdegradowane, już sąsiad nie odwiedzi sąsiada po drugiej stronie ulicy, bo przedzieli ich metalowy płot na środku jezdni.
Bartłomiej Biedziuk: - Miasto traci na przejazdach TIR-ów. Zamknąć miasto dla ciężkich pojazdów. Może to skłoni Warszawę, do zmiany decyzji. Puszczenie tranzytu do Bezled przez Wojska Polskiego zostanie odebrane przez ministerstwo jako rozwiązanie problemu. Wówczas na pewno nie dadzą pieniędzy na obwodnicę.
Dariusz Przeradzki: - Mówicie państwo, że wyeliminujecie ruch samochodowy centrum, a w jaki sposób? Mieszkam przy głównej ulicy Olsztyna, Piłsudskiego, od 7.30 jedzie sznur aut urzędników do pracy. Mamy 2 tysiące urzędników, a ile miejsc parkingowych? Druga sprawa, przekształcenie Nowoartyleryjskiej i Wojska Polskiego w drogę krajową nr 51 oznacza, że rząd nie będzie budował obwodnicy Olsztyna, gdyz już taka obwodnica powstała. Trzecia sprawa: gdzie sa ścieżki rowerowe na al. Piłsudskiego, bo ja żadnej nie znalazłem. Chodniki przy głównej ulicy Olsztyna od lat są zdewastowane, a buduje się ścieżki rowerowe w lesie miejskim.
Zdzisław Gustek: - 2200.
Dariusz Przeradzki: - Czyli wszystkie zajmują urzędnicy. To jak zmniejszymy liczbę aut? Samo założenie ograniczenia ruch aut w centrum jest albo błędne, albo to jawne oszustwo.
Zdzisław Gustek: - Skąd infromacje,że wszyscy urzędnicy przyjeżdżają autami? Jeśli trzeba zapłacić 400 zł za bilet parkingowy na pół roku, to gwarantuje panu, urzędnicy też się przesiądą do autobusów i tramwajów.
Relacja: Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość