Szanowni Państwo, jest nam niezmiernie miło, że nasz felieton pt. „Jak Senator Górecki odpowiadał na pytanie Senatora Góreckiego” nie umknął Państwa uwadze. Jako widzowie Waszej telewizji opisaliśmy w nim nasze wrażenia z przeprowadzonej przez Was debaty kandydatów na Senatorów RP. Te wrażenia wyraźnie Wam się nie spodobały i oczekujecie, że zamieścimy nadesłane przez Was sprostowanie. W przeciwnym razie podacie nas do sądu. Po przeczytaniu przygotowanego przez Państwa sprostowania poczuliśmy się jak oberlejtnant Von Nogaj, któremu lekarz pokazywał obrazek kury i pytał, co widzi na tym obrazku.
Dialog wyglądał tak:
Lekarz: Co to jest?
Von Nogaj: Kura.
Lekarz: Na pewno kura?
Von Nogaj: Na pewno.
Lekarz: A może Pan się myli? Może to nie jest kura, a - dajmy na to – pies?
Von Nogaj: To nie jest pies, to jest kura.
Lekarz: Niech się Pan dobrze przypatrzy. Twierdzi Pan kategorycznie, że to nic innego, jak tylko stworzenie nazywane kurą?
Von Nogaj: Twierdzę kategorycznie, że to jest osioł. Przepraszam, chciałem powiedzieć „kura”.
I tym jest właśnie Państwa sprostowanie, które mielibyśmy umieścić na naszej stronie.
TVP Olsztyn: Co to jest?
Wolne Jeziorany: To jest pan Senator Gorczyca czytający odpowiedzi z kartki.
TVP Olsztyn: Na pewno?
Wolne Jeziorany: Na pewno.
TVP Olsztyn: A może Państwo się mylą? Może to nie jest Senator Gorczyca czytający odpowiedzi z kartki, tylko Senator Gorczyca odpowiadający z głowy na pytanie, którego nie znał przed debatą?
Wolne Jeziorany: To nie jest Senator Gorczyca odpowiadający z głowy na pytanie, którego nie znał przed debatą, tylko Senator Gorczyca czytający odpowiedzi z kartki.
TVP Olsztyn: Niech się Państwo dobrze przypatrzą. Twierdzą Państwo kategorycznie, że to nic innego, jak tylko Senator Gorczyca czytający odpowiedzi z kartki?
Wolne Jeziorany: Twierdzimy kategorycznie, że to jest osioł. Przepraszamy, chcieliśmy powiedzieć „Senator Gorczyca czytający odpowiedzi z kartki”.
Oprócz zaprzeczenia, że widzieliśmy Senatora Gorczycę czytającego odpowiedzi z kartki, oczekujecie Państwo również, żebyśmy zaprzeczyli, iż widzieliśmy Senatora Góreckiego klepiącego zadaną lekcję w czasie wyliczonym co do sekundy oraz spontanicznie wygłaszającego zdanie: „Kiedy otrzymałem to pytanie od pana redaktora”. Chcielibyście też, abyśmy uznali, iż Senator Górecki był traktowany na równi z innymi kandydatami tej debaty, chociaż jako jedyny odpowiadał na swoje własne pytanie.
Czy Państwo troszeczkę nie przesadziliście? Rozumiemy, że chcielibyście być postrzegani jako niezależna, obiektywna i rzetelna telewizja, ale nie tędy droga. Nie chodzi przecież o to, żeby pokazywać widzowi kurę i zmuszać go do oświadczenia, iż zobaczył – dajmy na to – psa.
Chyba, że tak funkcjonuje Telewizja Publiczna, która pokazuje kurę; liczy na to, że widzowie zobaczą psa; a tych, którzy twierdzą, że jednak widzieli kurę, podaje do sądu. Szkoda tylko, że ten cyrk odbywa się za publiczne pieniądze.
A przy okazji, czy ktoś już słyszał o takim przypadku, żeby telewizja podawała widzów do sądu, bo ci mieli odwagę publicznie oświadczyć, że program nie odpowiada standardom określonym w Ustawie o Radiofonii i Telewizji, a konkretnie artykułowi 21. 1., który mówi: „Publiczna radiofonia i telewizja realizuje misję publiczną, oferując, na zasadach określonych w ustawie, całemu społeczeństwu i poszczególnym jego częściom, zróżnicowane programy i inne usługi w zakresie informacji, publicystyki, kultury, rozrywki, edukacji i sportu, cechujące się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością oraz innowacyjnością, wysoką jakością i integralnością przekazu.”?
Szanowni Państwo, jeśli naprawdę uważacie, że przeprowadzona przez Was debata, w której udział wzięli Senator Gorczyca i Senator Górecki, cechowała się „bezstronnością, wyważeniem i niezależnością” to gratulujemy fenomenalnie opanowanej sztuki orwellowskiego dwójmyślenia. A jeśli ten termin nie jest Wam znany, to pozwolimy sobie przytoczyć jego definicję. Oto ona: „Dwójmyślenie oznacza przede wszystkim umiejętność wyznawania dwóch sprzecznych poglądów i wierzenia w oba naraz. Partyjny inteligent wie, kiedy powinien zmienić swoje wspomnienia, a zatem w pełni się orientuje, że przekręca fakty; równocześnie jednak, dzięki dwójmyśleniu, święcie wierzy, iż prawda nie została pogwałcona. Proces ten musi być świadomy, gdyż inaczej brakowałoby mu precyzji, a zarazem bezwiedny, aby człowiek nie zdawał sobie sprawy z faktu dokonania fałszerstwa, bo to mogłoby wywołać w nim poczucie winy.”
Mamy nadzieję, że nasz artykuł pomógł Państwu zrozumieć, iż nie każdy widz gotów jest zapewniać, że zobaczył psa, zamiast pokazywanej mu przez Was kury. Mamy również nadzieję, że ta świadomość przełoży się na jakość realizowanych przez Państwa programów. Chyba, że zależy Państwu na tym, aby widzowie TVP Olsztyn twierdzili kategorycznie, że bezustannie pokazujecie im wyłącznie osła. Wybór, oczywiście, należy do Was.
Redakcja WOLNE JEZIORANY
Od redakcji "Deb@ty"
Zdjęcie: screenshot z TVP Olsztyn, od lewej dyrektor TVP Olsztyn Jarosław Kowalski, prawdopodobnie odbiera nagrodę od pełnomocnika wojewody, byłego dyrektora TVP Olsztyna Bogumiła Osińskiego "za wyjątkową rzetelność, obiektywizm i służenie społeczeństwu a nie politykom".
Skomentuj
Komentuj jako gość