- Z każdym osiągnięciem medycyny jest tak, że ma dwa rodzaje działań, które je wykorzystują. Jedne działania to działania stricte naukowe, drugie to są niestety działania oszukańcze - tak o terapiach z użyciem komórek macierzystych mówił - To nie jest żaden eksperyment. Eksperyment to coś, co ma określoną metodologię. To jest po prostu pewnego rodzaju oszustwo - powiedział prof. Wiesław Jędrzejczak z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Hematologii i Transplantologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, a także z Komitetu Immunologii Polskiej Akademii Nauk, pionier leczenia białaczki w Polsce w rozmowie w TOK FM z Mikołajem Lizutem.
O terapiach przy pomocy komórek macierzystych często słyszeliśmy do tej pory, że to nowoczesna forma leczenia, przyszłość medycyny. - Z każdym osiągnięciem medycyny jest tak, że ono ma dwa rodzaje działań, które je wykorzystują. Jedne działania to działania stricte naukowe, drugie to są niestety działania oszukańcze - wskazał prof. Jędrzejczak.
"Tego typu oszukańcze terapie stosują dwa rodzaje ludzi"
W pierwszym odcinku "Eksperymentu" poznajemy historię Roberta, który usłyszał jednoznaczną diagnozę okulistyczną - retinopatia barwnikowa. To choroba genetyczna, która z czasem prowadzi do całkowitej utraty wzroku. Ratunkiem miała być właśnie eksperymentalna terapia. W maju 2018 r. w warszawskiej klinice Retina do komory ciała szklistego Roberta podano mezenchymalne komórki macierzyste. Wkrótce pojawiły się komplikacje - Robertowi odwarstwiła się siatkówka i konieczna była skomplikowana operacja.
- To dość abstrakcyjny pomysł, w siatkówce potrzebne są komórki określonego rodzaju, a nie w ogóle komórki - ocenił prof. Jędrzejczak. Analizując postępowanie medyków, mówił: "Tego typu oszukańcze terapie stosują dwa rodzaje ludzi. Jedni to są cyniczni cwaniacy, a drudzy to fanatyczni wierzący". - Ja raczej myślę, że tu jest fanatyczny wierzący (w skuteczność leczenia komórkami macierzystymi). Problem jest taki, że tak naprawdę cyniczny cwaniak robi mniej szkody, bo chce zarobić i stosuje np. placebo. Udaje, że coś robi, żeby nie spowodować szkody, przez którą będzie mógł odpowiadać przed sądem. Podejrzewam, że tutaj ktoś taki, kto nie znał biologii komórek, zabrał się za coś, za co nie powinien się zabierać - powiedział prof. Jędrzejczyk.
Przypomnijmy, że za 14 artykułów na temat tzw "terapii komórkowych" publikowanych przez ostatnie 2 lata zostaliśmy pozwani o naruszenie dóbr osobistych przez producenta preparatu z komórek mezenchymalnych, spółki PBKM oraz przez spółkę-córkę PBKM - ITK, która funkcjonowała na terenie szpitala uniwersyteckiego w Olsztynie. Obecnie spółka zniknęła, po tym, jak Senat UWM odsprzedał 10% udziałów w tej spółce, a następnie dyrekcja szpitala uniwersyteckiego wypowiedziała jej umowę dzierżawy na budynek szpitalny.
PBKM i ITK żądaja usunięcia 14 artykułów z portalu debata.olsztyn, wykupienia przeprosin w "Rzeczpospolitej", wpłat na wskazany cel pieniędzy przeze mnie oraz wydawcę i redaktora naczelnego portalu Bogdana Bachmurę. Cały koszt wpłat i procesu spółki PBKM i ITK wyliczyły na 352 tys. zł.
Adam Socha
PS. Słuchaj we wtorek 18 października o 20.00 kolejnego odcinka serialu EKSPERYMENT, który będzie poświęcony eksperymentom prof. Wojciecha Maksymowicza byłego prorektora Collegium Medicum Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. W audycji udział weźmie Adam Socha.
Skomentuj
Komentuj jako gość