Po raz kolejny spółka Inopa, właściciel Centaurusa w Olsztynie, wydłużyła termin odbioru mieszkań dla 153 nabywców, którzy w 2017 roku zapłacili za apartamentowce w kompleksie biuro-mieszkaniowym Centaurus w centrum Olsztyna przy Al. Piłsudskiego i ul. Głowackiego i 3 lata temu mieli otrzymać do nich klucze – poinformowała na konferencji prasowej senator Lidia Staroń.
- W kompleksie przy al. Piłsudskiego już dawno została wykończona część biurowa oraz hotelowa, tymczasem osoby prywatne wciąż nie mogą wejść do swoich mieszkań - podkreślała kilka miesięcy temu Staroń, podczas pierwszej konferencji na ten temat.
Część właścicieli wydało na nie oszczędności całego życia, zaciągnęło kredyty. I to niemałe. W wielu przypadkach ceny lokali w tym śródmiejskim kompleksie wahały się od pół miliona do 800 tys. zł, w zależności od metrażu i piętra. Pojedyncze osoby kupiły lokale jako inwestycja.
Oczekujący na mieszkania byli pewni, że na Święta Bożego Narodzenia będą już na swoim, że zakończy się ich gehenna i nie muszą podejmować już żadnych działań.
Okazało się, że kolejne obietnice to znowu puste słowa. Bo właśnie deweloper wysłał im… następne pismo ze zmianą terminów. Na 2023 rok! Dla wielu osób, które zapłaciły w 2017 r. za swoje mieszkania to już szósty rok czekania na własny dach nad głową, i już trzecie święta, które spędzą w obcych kątach: za granicą, u rodziny, u znajomych czy w wynajmowanych mieszkaniach. Ponoszą koszty wynajmu i jednocześnie stale rosnących rat kredytu… Niektórzy – aby zarobić na to wszystko – pracują na obczyźnie, w rozłące z rodziną. Od lat żyją w silnym stresie, co odbija się na ich zdrowiu i życiu…
Jak powiedział pan Sławomir (żona jest w ciąży z drugim dzieckiem), żeby zarobić na spłatę kredytu i wynajem mieszkania, wyjechał z kraju i pracuje na dwa etaty. Ta sytuacja to dla jego rodziny wzrost kosztów o 5 tys zł miesięcznie (120 tys zł rocznie).
Rodzice pana Leszka zainwestowali w Centaurusie w zakup 6 lokali. Z tego tytułu ponoszą miesięcznie straty rzędu 10 tys zł. On sam nie może powiększyć rodziny, bo mieszka kątem z rodzicami. Jego ojciec z powodu tej sytuacji rozchorował się i nie był w stanie przybyć na konferencję.
Pani Justyna W. przyjechała do Olsztyna na studia, potem znalazła pracę i została w stolicy regionu. Przez kilkanaście lat tułała się po wynajętych mieszkaniach, w końcu chciała iść na swoje. Wzięła kredyt i za 700 tys. zł kupiła mieszkanie w Centaurusie.
- Prosiłam dewelopera o wypłatę niewielkich kar umownych – powiedziała na konferencji pani Justyna. - W ogóle nie zareagował na pismo, więc wzięłam prawnika, który wysłał spółce wezwanie przedsądowe. Nie zareagowali, więc otrzymali pozew. Sąd przyznał mi tę kwotę.
Co prawda pieniądze trafiły na konto pokrzywdzonej, ale spółka pozwała… radcę za to, że wystąpił do sądu o zapłatę kar, które rzekomo zostały już wcześniej zapłacone.
- Chciałabym, żeby pani prezes spółki przyszła refleksja, gdy usiądzie przed wigilijną choinką, na jakie naraziła nas koszty, stresy, a niektórych na utratę zdrowia – podkreśliła pani Justyna
Nabywcy czują się już nie tylko zlekceważeni, ale wręcz dotknięci do żywego, rozgoryczeni i wściekli z powodu arogancji i niegodziwego zachowania dewelopera, który co kilka miesięcy przekłada terminy ukończenia inwestycji.
Ta sprawa i podobne, zostały zgłoszone do Prokuratury Krajowej przez senator Lidię Staroń. Na jej wniosek Prokuratura Regionalna w Gdańsku (siedziba dewelopera - spółki Inopa) 17 sierpnia br. wszczęła śledztwo m.in. w sprawie oszustwa, natomiast nadzór nad postępowaniem objęła Prokuratura Krajowa..
Efektem tych interwencji jest to, że na opuszczonej przez miesiące budowie pojawili się budowlańcy.
Odpowiedź dewelopera, spółki Inopa
Po poprzedniej konferencji prasowej senator Staroń deweloper pod koniec września wysłał mail do mediów, w którym oświadczył, że parlamentarzystka wykorzystuje osoby starsze, schorowane oraz dzieci (na spotkaniu obecny był jeden chłopiec) "do podnoszenia społecznych emocji w obecności mikrofonów i kamer".
Inopa zarzucała także, że Staroń nie weryfikowała ze spółką żadnych informacji i stanu faktycznego inwestycji. Przyznał, że zakończenie budowy części mieszkaniowej inwestycji jest znacznie opóźnione, ale nie z winy spółki.
- W okresie ostatnich dwóch lat istotnie pogorszyło się otoczenie gospodarcze, co spowodowało znaczący wzrost cen materiałów i usług budowlanych oraz spadek liczby pracowników w firmach podwykonawczych, a w konsekwencji miało wpływ na przepływy finansowe inwestycji – tłumaczy deweloper.
Kolejny powód zaburzenia harmonogramu prac to śmierć głównego architekta, która miała wymusić zmianę biura projektowego na zaawansowanym etapie inwestycji.
Deweloper zaznaczył również, że pierwotny termin odbioru lokali, wyznaczony na czerwiec 2020 roku, dotyczył tylko grupy klientów, którzy zakupili mieszkania w większości w latach 2017-2019 oraz kilku, którzy zakupili je w styczniu 2020 roku (tuż przed pandemią). Chodzi o 81 na 152 zawarte umowy deweloperskie. Dla kolejnych klientów terminy te miały być zmieniane wraz ze zmieniającym się harmonogramem budowy.
W środę (16 listopada) Inopa wydała oświadczenie, w którym poinformowała o bieżącej sytuacji inwestycji i kluczowych dla właścicieli mieszkań terminach.
"Budowa części mieszkaniowej inwestycji zrealizowana jest w 99 proc. Na przełomie roku inwestycja wejdzie w fazę odbiorów, które wiążą się z uzyskaniem niezbędnych pozwoleń i decyzji administracyjnych" - czytamy w oświadczeniu.
Deweloper przedstawił w nim zaktualizowany harmonogram z konkretnymi datami:
Planowany termin zakończenia prowadzenia prac budowlanych i wykończenia części mieszkaniowej inwestycji Centaurus został wyznaczony na dzień 20 stycznia 2023 r.;
Planowany termin złożenia wniosku o pozwolenie na użytkowanie budynku do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego dla miasta Olsztyna to 26 stycznia 2023 r. (cała procedura trwa 21 dni);
Lokale mieszkalne będą wydawane nabywcom niezwłocznie po planowanym dniu uzyskania pozwolenia na użytkowanie, to jest po dniu 26 lutego 2023 r. Szacuje się, że czynności odbiorowe lokali mieszkalnych będą trwały 2 miesiące od dnia uzyskania pozwolenia na użytkowanie.
Inopa zwraca uwagę, że do Centaurusa wrócili pracownicy budowlani 18 firm podwykonawczych. "Średnio na budowie pracuje 60 osób" - zaznacza deweloper. I dodaje, że z uwagi na zwolnienie kolejnych zakresów robót wykończeniowych części wspólnych "liczba ta będzie się zwiększać o kolejnych pracowników".
Ponad 30 klientów miało już skorzystać z przedodbioru technicznego, który pozwala nie tylko na usunięcie ewentualnych usterek i przystosowanie lokali do oczekiwanego przez nabywców standardu, ale wpływa też na przyspieszenie procedur związanych z finalnym odbiorem i przekazaniem lokali, a tym samym możliwością rozpoczęcia tak ważnego dla klientów etapu wykończenia mieszkań.
Oświadczenie zamyka informacja o wysłaniu pisma do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, która prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie opóźnień w realizacji inwestycji.
(sa)
Skomentuj
Komentuj jako gość