Tylko 4 kandydatów startuje na prezydenta Olsztyna – wynika z kwerendy „Gazety Olsztyńskiej" za ostatnie 3 miesiące: Anna Wasilewska z PO (12 materiałów ze zdjęciem), Piotr Grzymowicz (8 materiałów ze zdjęciem), Andrzej Ryński z SLD (8 materiałów) i Czesław J. Małkowski (4 materiały). Pozostała trójka kandydatów: Iwona Arent (PiS), Andrzej Maciejewski (KNP) i Marcin Adamczyk (PSL) – nie istnieją na łamach „GO". Pytamy: kto płaci za kampanię wyborczą Piotra Grzymowicza i Anny Wasilewskiej w „Gazecie Olsztyńskiej"?
Z innych olsztyńskich polityków przez ostatnie 3 miesiące na łamach „GO" ukazały się jedynie artykuły o marszałku Jacku Protasie (PO) – 8; wicemarszałku Gustawie Brzezinie (PSL) - 3, wicemarszałku Jarosławie Słomie (PO) – 2 i również 2 teksty poświęcono posłowi PSL Zbigniewowi Włodkowskiemu, który startuje na burmistrza Orzysza.
Jedyny materiał wyborczy, który oficjalnie wykupił sztab wyborczy kandydata i czytelnicy zostali o tym poinformowani, to dwustronicowy materiał poświęcony promocji Jacka Protasa.
Część materiałów, które lansują kandydatów, zostało opłaconych z funduszy unijnych i czytelnicy zostali o tym poinformowani (pod i nad materiałami jest logo Programu Regionalnego i UE). Dotyczy to głównie materiałów, w których pojawiają się członkowie zarządu województwa: Jacek Protas, Anna Wasilewska i Jarosław Słoma.
Nas jednak głównie interesują te materiały, które udają zwykłe materiały redakcyjne, ale dla czytelnika jest oczywiste, iż za ich pojawieniem się na łamach gazety stały inne przyczyny niż zainteresowanie czytelników daną osobą. Redakcja, w niektórych przypadkach nawet nie stara się tego faktu kamuflować, bo mimo że jest to np. wywiad, to nie pojawia się nazwisko rozmawiającego z politykiem dziennikarza, a materiał jest ilustrowany zdjęciem z materiałów wyborczych kandydata bądź zdjęciami podpisanymi „Urząd Miasta" (Grzymowicz).
Najbardziej rozśmieszyło nas pytanie w wywiadzie z Piotrem Grzymowiczem z 10 października, pt. „Nie ma sprawy ważniejszej niż komfort mieszkańców". Dziennikarz, którego nazwiska redakcja nie podaje, pyta: „Panie prezydencie, większość kandydatów na prezydenta zainaugurowało swoją kampanię wyborczą, a pan jeszcze nie? Jak to rozumieć?" Takie pytanie zadaje redakcja (albo też jest to materiał przygotowany przez sztab wyborczy kandydata, o czym może świadczyć zilustrowanie wywiadu zdjęciem z materiałów wyborczych Piotra Grzymowicza), na której łamach od szeregu miesięcy trwa kampania tego kandydata, zamieszczane są dwustronicowe materiały ze zdjęciami inwestycji zrealizowanych w kadencji tego prezydenta miasta.
Jeśli redakcja „Gazety Olsztyńskiej" zapałała nagłą chęcią dowiedzenia się, co myśli kandydat na prezydenta miasta i robi z nim kilka wywiadów pod rząd, jak z Andrzejem Ryńskim czy Czesławem Jerzym Małkowskim, to sprawa wydawcy, jak się rozlicza z tymi klientami. Nie są to osoby piastujące jakiś urząd.
Natomiast pytanie o to, kto sfinansował lansowanie Piotra Grzymowicza i Anny Wasilewskiej, jest jak najbardziej zasadne, gdyż Piotr Grzymowicz to urzędujący prezydent, a Anna Wasilewska – urzędujący członek zarządu województwa.
Dlatego Fundacja Debata wystosowała do tych osób i ich sztabów wyborczych oficjalne zapytanie: ile pieniędzy przelał Urząd Miasta Olsztyna na konto spółki Edytor, wydawcy „Gazety Olsztyńskiej" (za wszystkie materiały razem wzięte: ogłoszenia, komunikaty, materiały promocyjne); czy materiały, których zdjęcia zamieszczamy, zostały opłacone, a jeśli tak, to przez kogo: sztab wyborczy KWW Piotra Grzymowicza, czy Urząd Miasta Olsztyna?
Te same pytania adresujemy do Anny Wasilewskiej, jej sztabu wyborczego i Urzędu Marszałkowskiego.
Nie analizowaliśmy dokładnie lokalnego wydania „Gazety Wyborczej", ale od czasu przekazania przez Urząd Miasta spółce Agora pieniędzy na Olsztyn Green Festival widzimy wygaszenie krytycyzmu i wzrost zużycia wazeliny. Opłaciło się Agorze, bo otrzymała zlecenie na wydanie dodatku do „GW" pt. "Jak się zmienił Olsztyn", 16 stron formatu A4, na pięknym kredowym, kolorowym papierze, to promocja Piotra Grzymowicza i jego dokonań. Zamieszczone logo Programu Regionalnego i UE wskazuje, iż ten lans prezydenta został sfinansowany za środki unijne.
I w tym przypadku też pytamy prezydenta Olsztyna, ile kosztowało wydanie tego dodatku, jakie jest uzasadnienie jego wydania oraz do KWW Piotra Grzymowicza, dlaczego ten dodatek ewidentnie wyborczy, nie został sfinansowany z funduszu wyborczego komitetu?
Fundacja Debata
https://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/olsztyn/3763-kto-placi-za-kampanie-piotra-grzymowicza-i-anny-wasilewskiej-kafelek.html#sigProId91f0697807
Skomentuj
Komentuj jako gość