Wojewódzki Konserwator Zabytków w Olsztynie wszczął 1 sierpnia z urzędu procedurę w sprawie wpisania do rejestru zabytków alei klonowej, na drodze Gietrzwałd ul. Szkolna – Łajsy – stacja kolejowa Unieszewo. To odcinek najstarszego w Europie szlaku pielgrzymkowym św. Jakuba, który prowadzi od Litwy. Tą drogą szli setkami tysięcy pielgrzymi z trzech zaborów, którzy docierali pociągami do stacji Unieszewo (wówczas Sząfałd), na wieść o objawieniach Matki Bożej, od czerwca do września 1877 roku.
Aleja klonowa ma być wycięta pod budowę 900-metrowej drogi o parametrach autostrady, łączącej Centrum Dystrybucyjne Lidla z DK16. Procedura wszczęta przez Konserwatora, na podstawie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, uniemożliwia rozpoczęcie remontu drogi - co planował powiat i co miało być kluczem do rozpoczęcia wielkiej inwestycji Lidla.
Z uwagi na obszerny zakres prowadzonego postępowania Wojewódzki Konserwator Zabytków zwrócił się do Narodowego Instytutu Dziedzictwa w Warszawie z prośbą o wsparcie merytoryczne i wydanie opinii w zakresie zasadności wpisu alei, w całości lub jej części, do rejestru zabytków.
Wyjaśnienie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Olsztynie Dariusza Bartona:
- Podjęliśmy taki krok m.in. dlatego, że otrzymaliśmy prośby od kilku organizacji społecznych, o wpisanie alei do rejestru zabytków - wyjaśnił mi konserwator Barton. - Co prawda te pisma nie spełniały wymogów formalnych, ale w związku z poparciem ich wniosków przez setki podpisów, uznałem, że stoi za nimi jakiś ważny interes społeczny, który trudno zlekceważyć. Dlatego Wójt Gietrzwałdu i Starosta Olsztyński są przeciwni wpisaniu alei do rejestry i będą pisać do mnie protesty w tej sprawie. Wiem też, że zwolennicy wycinki drzew też zbierają podpisy pod petycją w tej sprawie do mnie, więc czekamy aż wpłyną wszystkie pisma. Po ich analizie trzeba będzie to wyważyć. Dla mnie argumentem za wszczęciem postępowania było to, że ta aleja jest już chroniona, bo jest wpisana do wojewódzkiej i gminnej ewidencji zabytków. Ale to jest słabsza forma ochrony i dlatego wójt wydał zgodę na wycinkę drzew w tej alei bez pytania nas o zgodę, co my uważaliśmy za błąd. Był spór prawny. A jeżeli aleja będzie w rejestrze, to sporu nie będzie, bo będzie jasne i oczywiste, że trzeba się będzie zwracać do konserwatora z wnioskiem o zgodę na wycinkę tych drzew, gdy będzie się tam realizować jakąś inwestycję. I to spór utnie.
Wójt Gietrzwałdu przygotowując od 2019 roku grunt pod inwestycję Lidla w grudniu 2022 roku wystąpił do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z wnioskiem o wykreślenie alei klonowej z gminnej ewidencji zabytków. W dniu 31 stycznia 2023 roku Konserwator odpowiedział, że "z uwagi na wartość zabytkową i historyczną obiektu negatywnie opiniuje zamysł wyłączenia go z gminnej ewidencji zabytków".
Mimo to wójt 17 lutego br. zezwolił powiatowej służbie drogowej wycinkę 24 drzew (22 klonów i 2 jesionów). Wywołało to pierwszy, czynny protest Komitetu Obrony Gietrzwałdu, powołanego przez Jacka Wiącka. W dniu 30 marca skrzyknięci przez niego ludzie zablokowali wycinkę drzew. Jednak tak naprawdę skutecznie powstrzymał wycinkę ornitolog, który wykazał obecność gniazd szpaków w okresie lęgowym i odroczył wycinkę do października 2023.
Dlatego Komitet Obrony Gietrzwałdu oraz inne organizacje społeczne rozpoczęły działania, które uniemożliwią wycinkę alei klonowej w październiku. W tym celu stowarzyszenie "Razem dla Gietrzwałdu" złożyło zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Olsztyn Północ w sprawie niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez wójta gminy Gietrzwałd, w związku z wydaniem pozwolenia na wycięcie 24 drzew w tej alei. Jednak prokurator umorzył to postępowanie.
Wówczas kilka organizacji społecznych zaczęło zbierać podpisy pod wnioskami do Konserwatora o wpisanie alei do rejestru zabytków, by wzmocnić jej ochronę. Np. na stronie naszademokracja.pl zebrano już prawie 300 podpisów. W ich petycji czytamy m.in.:
"Po wielu latach starań mieszkańców Unieszewa i innych pobliskich miejscowości udało się wpisać do rejestru zabytków najcenniejszy fragment alei - od stacji kolejowej do Sząbruka. Przypominamy, że nasza aleja na tym odcinku to jedna z dwóch, obok alei Reszel-Święta Lipka, w województwie warmińsko-mazurskich alei przydrożnych (oprócz fragmentów dworskich czy przy cmentarzach) wpisanych do rejestru zabytków.
Nasza aleja jest wyjątkowa - na długości 9 km rosną wzdłuż drogi stare dęby, klony, lipy a także kasztany, na drzewach występują chronione gatunki mszaków i porostów. Kilkadziesiąt drzew osiągnęło wymiar pomnikowy, najstarsze dęby osiągają obwód pierśnicowy 450 cm i mogą mieć ok 300 lat".
Podpisy zbiera też sołtyska Gietrzwałdu Kamila Żmitro, tylko że pod apelem do Konserwatora o nie wpisywanie alei do rejestru zabytków i usunięcie drzew, twierdząc, że "zarówno droga jak i drzewa są w w katastrofalnym stanie i każdego roku wiatr powala kilka z nich". Sołtyska twierdzi, że w ostatnim czasie z tego powodu na tej drodze zginęły dwie osoby. Domaga się remontu tej drogi.
Na to organizacje społeczne odpowiadają:
"Nie zgadzamy się na usuwanie zdrowych, silnych drzew w celu wyremontowania drogi i rzekomego poprawienia bezpieczeństwa ruchu drogowego. To nie drzewa stanowią zagrożenie a nadmierna prędkość i brak uwagi kierowców".
Starosta olsztyński nie ukrywa dezaprobaty dla pomysłu ochrony alei. - Poszerzenie tej drogi było warunkiem przystąpienia do inwestycji. Nie uważam, by wycinka kilkunastu drzew miała negatywny wpływ na jej charakter - mówi Andrzej Abako. - Drzewa są schorowane, po jednej stronie ze 120 pozostało zaledwie 18 drzew. My planowaliśmy nowe nasadzenia. Uważam, że ta droga powinna być zmodernizowana i poszerzona.
Powiat ma w zanadrzu jeszcze jeden pomysł: żeby obok istniejącej drogi zbudować drugą nitkę w przeciwnym kierunku. Istnieje też możliwość budowy drogi wewnętrznej na gruntach przyszłego centrum. Wymagałoby to jednak czasu i kolejnych uzgodnień.
Wójt Gietrzwałdu Jan Kasprowicz skomentował Wyborczej Olsztyn:
- Jestem zniesmaczony tym postępowaniem. To zupełnie niepotrzebne zamieszanie. Działania konserwatora odbieram jako nierozsądne Akurat drzewa przy tej drodze są już chore i wiele z nich przewraca się po wichurach.
Dlaczego inwestycja Lidla wzbudziła protest społeczny?
Od wielu miesięcy jesteśmy świadkami protestów dotyczącego budowy centrum logistycznego Lidla w Gietrzwałdzie pod Olsztynem. Plany zakładają, że na terenie gospodarstwa rolnego o powierzchni 41 ha powstałyby ogromne hale magazynowe i place manewrowe. Pomysł napotkał jednak na opór, głównie różnych grup i organizacji katolickich, głównie kontestujących Sobór Watykański II, ale także ekologicznych oraz właścicieli około stu działek w Nagladach, którzy się tam pobudowali. Protestują głównie z powodu bliskiego sąsiedztwa od ich osiedla oraz od sanktuarium maryjnego (800 m) inwestycji i składowania w centrum rocznie 154 tys. ton odpadów pochodzących z marketów Lidla, które według nich będą zatruwały święte źródełko, a odór "niemieckich śmieci" będzie spowijał Tron Matki Bożej.
Obawiają się też degradacji ich gminy poprzez zwiększony ruch tirów (160 oraz 180 innych aut całodobowo, siedem dni w tygodniu), co pogorszy również bezpieczeństwo oraz zwiększy hałas. Uważają także, że pozwolenie na budowę zostało wydane z naruszeniem prawa, a urzędy pominęły kwestie środowiskowe i krajobrazowe. Protestujący uważają, że tradycyjny warmiński pejzaż zostanie zniszczony przez hale magazynowe, które zajmą docelowo 8 ha.
Przeciwnicy inwestycji, głównie Komitet Obrony Gietrzwałdu, zorganizowali już kilka marszów protestacyjnych na terenie Gietrzwałdu, ostatnio w Olsztynie pod kurią biskupią, prokuraturą, wojewódzkim sądem administracyjnym. Ostatnio 26 sierpnia protest zorganizował twórca partii Kamraci Narodu patostreamer Wojciech Olszański prokuratura sprzeciwia się rejestracji partii, z powodu naśladowania metod i praktyk partii nazistowskich, komunistycznych i faszystowskich). W towarzystwie kilkuset kamratów odczytał pod kancelarią Rektora Sanktuarium mgr Marcina Chodorowskiego wezwanie do stanięcia w obronie Gietrzwałdu przed Lidlem.
Księża zarządzający sanktuarium z Zakonu Kanoników Regularnych Laterańskich oraz diecezja warmińska inwestycji się nie sprzeciwia. Rektor Sanktuarium oświadczył, że inwestycja Lidla nie stanowi zagrożenia dla sanktuarium.
Wojewoda warmińsko-mazurski uchylił decyzję starosty olsztyńskiego w sprawie pozwolenia na budowę Centrum Dystrybucyjnego Lidl Gietrzwałd, przekazując sprawę do ponownego rozpatrzenia w celu ponownego zbadania przez starostę olsztyńskiego, jednak od tego rozstrzygnięcia odwołały się strony - Lidl, gmina i właściciel gruntu.
Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że wojewoda powinien treść swojego uchylenia uzupełnić.
Komitet Obrony Gietrzwałdu ogłosił, że 1 września rozpocznie kolejną akcję protestacyjno-informacyjną. Na stronie Komitetu czytamy:
"Protest potrwa ona do odwołania i będzie zawierała wiele czynnych form protestu wyrażających nasz sprzeciw przeciwko skandalicznemu atakowi LIDLA na Tron Matki Bożej w Gietrzwałdzie i Polskie wartości narodowe.
Akcja będzie prowadzona wielowektorowo aż do wycofania się LIDLA (grupy Schwarz) ze swojej śmieciowej inwestycji.
Równocześnie będą prowadzone działania protestacyjne w tym pod ambasadą i konsulatem Niemiec oraz wobec instytucji i urzędników, którzy dążą do legalizacji tego nielegalnego procederu, pomimo złamania wielu przepisów prawa w tym Konstytucji RP.
Szczegóły podamy wkrótce. Obserwujcie naszą stronę. Walka aż do zwycięstwa !"
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość