Debata styczeń2023 okl

logo flaga polukr

 

 

 

Prosimy Czytelników i Przyjaciół o wpłaty na wydawanie miesięcznika „Debata” i portalu debata.olsztyn.pl. Od Państwa ofiarności zależy dalsze istnienie wolnego słowa na Warmii. Nr konta bankowego Fundacji „Debata”: 26249000050000450013547512. KRS: 0000 337 806. Adres: 10-686 Olsztyn, ul. Boenigka 10/26.

sobota, luty 04, 2023
  • Debata
  • Wiadomości
    • Olsztyn
    • Region
    • Polska
    • Świat
    • Urbi et Orbi
    • Kultura
  • Blogi
    • Łukasz Adamski
    • Bogdan Bachmura
    • Mariusz Korejwo
    • Adam Kowalczyk
    • Ks. Jan Rosłan
    • Adam Jerzy Socha
    • Izabela Stackiewicz
    • Bożena Ulewicz
    • Mariusz Korejwo
    • Zbigniew Lis
    • Marian Zdankowski
    • Marek Lewandowski
  • miesięcznik Debata
  • Baza Autorów
  • Kontakt
  • Jesteś tutaj:  
  • Start
  • Blogi
  • Bogdan Bachmura
  • Solidarność? Proszę się dowiadywać

Bogdan Bachmura

Solidarność? Proszę się dowiadywać

Szczegóły
Opublikowano: sobota, 22 sierpień 2020 18:36
Bogdan Bachmura

Pytanie o to, jakie wartości Solidarności pozostały do dzisiaj zadawaliśmy sobie wielokrotnie. I wielokrotnie, jak teraz, przy okazji kolejnych okrągłych rocznic Sierpnia ’80, próbowaliśmy szukać tego „co nam zostało z tamtych lat”.

Kapitał patriotycznych uniesień i wspólnotowych doświadczeń wyniesionych z karnawału Solidarności był tak ogromny, że zapewne żaden realny porządek polityczny by mu nie sprostał. A co dopiero w trudnej rzeczywistości początku III RP.

Ale to marzeń o zachowaniu kanonu wartości kojarzonego z czasem Solidarności nie likwidowało. Wręcz przeciwnie. Podniosło je do rangi narodowego mitu.

A więc przede wszystkim Solidarność. Potem wolność – osobista, polityczna i wolność prasy. Troska o dobro wspólne, pluralizm życia politycznego, sprawiedliwość.

Rewolucja zaczęła pożerać swoje dzieci bardzo szybko, bo już na progu III RP. Gdy zabrakło wspólnego wroga, wszystko zaczęło się sypać. Mijały lata, a my wciąż się zastanawialiśmy, co poszło nie tak. Każdy na swój sposób.

Dla jednych winny był naród. Dawniej zjednoczony w 10 milionowej Solidarności, wynoszony jako świadomy podmiot wolnościowych dążeń, nagle, po dojściu do demokratycznej ziemi obiecanej, okazał się obciążony wirusem homo sovieticusa. Wcześniej nie dojrzały do socjalizmu, teraz musiał dorosnąć do demokracji. Inni o krecią robotę i sypanie piasku w tryby młodej demokracji posądzali nie rozliczonych ze swojej przeszłości postkomunistów. Natomiast wśród byłych działaczy Solidarności, szczególnie tych, którzy politycznie nie skonsumowali zwycięstwa nad komuną, do dziś popularna jest wersja zdrady ideałów przez polityków o solidarnościowym rodowodzie.

Czterdzieści lat to szmat czasu. Akurat tyle, aby zweryfikować wiele dotychczasowych poglądów. Za demokracji wychowały się już dwa dorosłe pokolenia Polaków. Dlaczego więc nie milkną diagnozy o ciągłym niedorastaniu Polaków do demokracji? Dzisiaj komunistów już nie ma. Są tylko post, ale to leśne dziadki na politycznej emeryturze. Aby temu ubytkowi zaradzić, powołano do życia „resortowe dzieci”. Ale już mówi się o skażonych komuną wnukach.

W imię czego to wszystko? Może dla ratowania złudzeń?

A jest co ratować. Po 30 latach panowania demokracji nikt nie spiera się o dziedzictwo solidarnościowych wartości. Diagnoza jest zgodna: pozostały zgliszcza. Różnice zdań dotyczą winnych.

O Solidarności można powiedzieć, że skoro już tu naprawdę była, to może jeszcze wróci. Dowiadywać się nie zaszkodzi. Dobro wspólne w ustach naiwnych pięknoduchów nadal brzmi wzniośle. Tak bardzo, że nie wiadomo, co z tym właściwie począć. Z wolnością jest jak z tą rączką w pamiętnej piosence Jana Kaczmarka – wolna, ale w ekonomicznych dybach. Media formalnie również mamy wolne. Ale zatarła im się różnica pomiędzy rozumieniem a przyklaskiwaniem.

Co do sprawiedliwości, to przecież nikt jej na ziemskim łez padole nie obiecywał, ale bez czujnego nadzoru oddanych partii kolesi mogłoby być znacznie gorzej.

Wśród dawnych europejskich demoludów byliśmy narodem szczególnie uprzywilejowanym.

Na trudną drogę do demokratycznej ziemi obiecanej dostaliśmy przewodnika, którego wskazówki i ostrzeżenia były bezcenne. Janowi Pawłowi II udało się obudzić nas z letargu czasów komuny, ale nie udało się skutecznie przestrzec przed pułapkami demokratycznego triumfalizmu. Choć listę ostrzeżeń dostaliśmy jak na tacy.

Papież-Polak starał się przekazać w swych społecznych encyklikach, jak cienka granica dzieli liberalne rządy prawa od demokratycznego totalitaryzmu. Jak marzenia o wolności łatwo zamieniają się w pułapkę zniewolenia. Pełne uniesień rocznicowe koncerty w telewizji Jacka Kurskiego na cześć św. Jana Pawła II brzmią jak zagłuszarka jego nauki o pierwszeństwie rządów prawa nad wolą ludu. Jego afirmacji trójpodziału władz jako porządku odzwierciedlającego realistyczną wizję społecznej nauki człowieka.

Inna sprawa, czy twarde warunki brzegowe jakimi Jan Paweł II obwarował swoje poparcie dla „prawdziwej demokracji”, która możliwa jest jedynie w Państwie prawnym i w oparciu o poprawną koncepcję osoby ludzkiej, są w ogóle możliwe do spełnienia.

To pytanie – klucz do zrozumienia, dlaczego brzemię Solidarności, które mieliśmy nieść razem, we wspólnocie, okazało się za ciężkie. Fundamentem poprawnej koncepcji osoby ludzkiej jest dla papieża transcendentna wizja człowieka. A to oznacza konflikt z liberalną demokracją, którego Jan Paweł II był świadomy. Jego rezultatem po 30 latach III RP jest bezskuteczne poszukiwanie świętego Graala zaginionych wartości. Nadzieja, że w postępowym, na wskroś oświeceniowym ustroju zdołamy zachować twardy, chrześcijański fundament, podlega smutnej, lecz nieuchronnej weryfikacji. Nasza tradycjonalistyczno-religijna odmienność na tle Europy to rezultat komunistycznej zamrażarki w której rząd dusz zachował Kościół. Jak to dziś wygląda, każdy widzi. Z Kościołem włącznie. Nasze zarzuty wobec marniejącej w oczach rzeczywistości kierujemy zwykle do polityków. Bo tak jest prościej i łatwiej. Oczekujemy od nich, że zawrócą Wisłę kijem, nie dostrzegając, że ich również porwał rwący nurt dziejów, nad którym tracimy sterowność.

Gdyby nas lepiej i piękniej kuszono... – pisał w „Potędze smaku” Zbigniew Herbert. Liberalna demokracja zrobiła to skutecznie. Zwykłym ludziom dała to, czego komuna nie potrafiła: chleb i igrzyska. Czym skuszono naszych duchowych pasterzy, hierarchów Kościoła, że uwierzyli w system, który wiarę w swoją moc i trwałość oparł na człowieku?

Doszukując się w sobie coraz to nowych pokładów homo sovieticusa zapomnieliśmy, że każdy system wytwarza swojego homo. Homo demokraticus tęskni za starymi wartościami, ale sam stał się ich żywym zaprzeczeniem. Wspominamy Solidarność, a jak dzieci daliśmy się wkręcić w idiotyzm partyjno-plemiennego podziału. Chcemy wolności, ale tylko dla swoich. Odtworzyliśmy ZBOWiD, którego szeregi wciąż puchną, ale już nie widzimy w tym nic śmiesznego. Staliśmy się łasi na zaszczyty i pochlebstwa. Obwiesiliśmy się orderami i uwierzyliśmy we własne męczeństwo, za które wystawiliśmy rodakom rachunek w walucie i przywilejach. A rocznicę Porozumień Sierpniowych uczciliśmy żenującym sporem o to, w jakim budynku mamy oglądać tablice z 21 postulatami strajku w Stoczni Gdańskiej.

Piszę o tym bez goryczy, bo nie wierzę w możliwość jakiegoś odmiennego scenariusza. A tamte wartości? Jeśli by się ktoś o nie pytał, to ich tu nie ma.

Bogdan Bachmura
Prezes Stowarzyszenia „Święta Warmia” i „Fundacji Debata”, politolog, publicysta

Tweet
Pin It
  • Poprzedni artykuł
  • Następny artykuł

Skomentuj

Komentuj jako gość

    0

    Biorą udział w konwersacji

    Komentarze (6)

    • Sortuj - najpierw najstarsze
    • Sortuj - najpierw najnowsze
    • Subskrybuj poprzez e-mail
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Bo się k..a rozpłaczę. Przecież byliśmy przy wszystkich skutecznych próbach rozpier… tego systemu wartości, który dosyć idealistycznie przyjęła Solidarność. Nic nie mogłem, ale kim ja jestem? Niestety, komuś (tak z grubsza wiadomo komu) nie było na rękę wcielić je w życie, więc zrobiono z tego narodowy mit i sprzedano duchownym, żeby był od święta i żeby nie musieli się z tym „babrać” w ramach „korzenia”.
      Panie BB, dziwię się, że ani raz nie padła magiczna nazwa pewnej partii, która dogasza ostatnie ogniska płomienia „Solidarności”. I co Pan powie na to, że suweren właśnie tego chce i wcale nie żal mu tych wartości. I ani słowa o hipokryzji tego społeczeństwa in toto. Prawda o tym wyszła ostatnio kiedy zapytano wyborców Trzaskowskiego o powody głosowania na niego: https://forum.interia.pl/dlaczego-glosowali-na-trzaskowskiego-ostatnie-podsumowania-wyborow-prezydenckich-tematy,dId,3515972?parametr=zobacz_takze&iwa_source= Okazuje się, że jest to elektorat negatywny. Ten poziom anty-PiS-u jeszcze nie zagraża PiSowi, ale w zależności od tego, co będzie dalej, może zaszkodzić. A wszystko wskazuje na to, że PiS powiększy sobie grono przeciwników. Pycha i przekonaniu misji nie pozwoli mu na normalność. Suweren też chyba ostatni raz, wahając się, dał swój głos PiS-owi. To jednak wartości, o których mowa nie przywróci – spieprzyliśmy wszyscy. Nie przywróci, bo ktoś w stylu Łukaszenki ogłosi, że wygrał w 80%.
      Może w kontekście Białorusi, która usiłuje pałować pytaniem, „kto to sponsoruje”, warto sobie przypomnieć, że Solidarność lat 80-tych była sponsorowana przez CIA i z nawiązką w postaci danin (np. dla nas wyższe ceny) spłacamy i spłacać będziemy. Bez sponsora nigdzie na świecie nic ustrojowo się nie uda. Podejrzewam, że sponsor wykasował te wartości, o których mowa, ale trzeba o tym mówić. Przynajmniej nie będę klął, bo nec Hercules… I jeszcze jedno, sponsor musi mieć pewność, że „odbierze swoje pieniądze z zarobkiem”. Jeśli ktoś sponsoruje opozycje na Białorusi to już możemy mieć pewność, że Białorusinom, podobnie jak Polakom, zostaną ochłapy i profity dla kilku zaprzedanych lokalnych biznesmenów. I to będzie ostateczna śmierć dla wartości. Również sprowadzi się ich do roli mitomanów.
      Panie BB, przemyśl Pan to i za rok nie powtarzaj rzeczy wymiotnych.

      około 2 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Warto przeczytać: https://www.o2.pl/informacje/wazne-slowa-papieza-franciszka-wystosowal-apel-do-wiernych-6545895043480256a bo zmienia to trochę spojrzenie nasz a kościelną nieudolność. Stawia Kk w Polsce w sytuacji zapyziałej instytucji, która szkodzi a nie pomaga.

      około 2 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Proputinowska, nacjonalistyczna Debata milczy o Białorusi lub umieszcza prołukaszenkowskie paszkwile. Ochyda.

      około 2 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      W odpowiedzi na: Gość - Gość
      Odnośnik bezpośredni

      To zbierz w sobie siły i napisz, co sądzisz o sytuacji na Białorusi. Przeczytam i rozważę. Znam Białoruś i ten kraj nie jest mi obcy. Gdy jednak widzę Łukaszenkę w akcji to przejawiam złość człowieka z innego systemu – niestety, pisowskiego, ale jeszcze innego.
      Moim zdaniem, Łukaszenka padł ofiarą bolszewickiej zasady działania: „kto da więcej” tak ochoczo stosowanej u nas. Nie sądzę, żeby w takiej sytuacji wybuchła wojna o Łukaszenkę, ale Rosja nie pozwoli na transformację Białorusi w stylu polskim. Sama jednak Białorusi nie pomoże, tym bardziej, że średni poziom życia na Białorusi jest wyższy niż w Rosji. Ambicje Białorusinów zaczynają być aksjologiczne - chodzi o demokrację. Putin zadziała siłowo, ale to będzie jego pyrrusowe zwycięstwo. Łukaszenka pozostanie, bo to taki ‎Ramzan Kadyrow na zachodniej granicy. Sprawdził się. Każdemu jednak Ceaușescu wystawi się kiedyś rachunek. Nadzieja w tym, że podobnie jak ZSRR padł ponieważ nikt się nie przejął tym, że można połknąć tyle ile można wysr… tak i rzecz ma się z Rosją. Już nawet Trump połyka tylko z miejscowym laxium (PKB).
      PS. W takim przypadku: Kropidła bojowe w ręce i „Wodzu prowadź na Mińsk”. A tak serio, to kto u nas jest wodzem? (Pytam też o kasztankę – czy ta co zdechła w Janowie Podlaskim?).

      około 2 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      A na Białorusi, na razie norma – jeszcze PiS-u i naszego rządu nie „pobili” w sensie: nie przegonili. Po prostu, policja na całym świecie widzi sens życia w tym, co jej rozkażą. Policja szczególnie polityczna, a taką jest i białoruska i nasza, musi być nieetyczna (znaczy „zwierzęca”) z założenia. Do seminarium idą chłopcy ze skłonnościami... a do policji chłopcy reagujący przyjemnością, kiedy użyją broni, paralizatorów, czy choćby kolana. Policyjny hedonizm jest międzynarodowy… Różnica polega tylko na tym, że w Ameryce i w Polsce (przykładowo) policja działa na haju, a na Białorusi są okrutni z powodu ideologii...
      PS. Łukaszenka z bronią (bez magazynka) – ten widok już wystarczy, żeby dyktatora wypieprzyć. Już nie ma zaufania do własnych służb? Kompromituje siebie, służby i naród. Desperat jeden. To świadczy tylko o tym, że sam przybliża sobie swój koniec…
      Reszty proszę się dowiadywać...

      około 2 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Wódz

      Odnośnik bezpośredni

      Stefan Ossowiecki, najbardziej znany przedwojenny polski jasnowidz, już w 1934 przewidział trafnie przebieg i polityczne skutki nadchodzącej wojny światowej, ponadto twierdząc, że po wojnie Polską będą rządzić komuniści, a po nich osoby, którym nikt przyzwoity nie powinien podawać ręki. Dopiero potem Polskę czeka lepszy los. Nie można oddzielić i analizować odrębnie daru "Solidarności" od historii Polski ostatnich stu lat. Poprzez pierwszą "Solidarność" społeczeństwo, okaleczone wojenną stratą autentycznych elit (i autentycznie suwerennego państwa), upomniało się o podmiotowość. Po "zwycięstwie" otrzymało iluzję podmiotowości, czyli fasadową wolność i demokrację. Do tego zostało upodlone w sposób straszliwy. Dwucyfrowe bezrobocie (błyskawiczna utrata blisko 2,5 mln miejsc pracy w przemyśle, na skutek likwidacji całych branż i zakładów, także tych najnowocześniejszych i perspektywicznych), które zaczęło spadać dopiero po otwarciu zaworu bezpieczeństwa - akcesji do Unii. Rezultat: wielomilionowa emigracja za chlebem ludzi w najlepszym wieku, uwstecznienie technologiczne (przykładowo dziś w Polsce w elektronice zatrudnionych jest ok. 50 tys. ludzi, mniej więcej tyle ile w biednej rolniczej II RP, za komuny było to co najmniej 150 tys.), zniszczenie fundamentalnej produkcji i zamienienie Polski w playground obcych korporacji zarządzony przez zasłużonych towarzyszy z obu storn dawnej barykady. Społeczeństwo w swej masie zostało sprowadzone do roli ekonomicznych zmanipulowanych niewolników walczących o codzienne przeżycie. Polska dziś dosłownie umiera i wymiera - przyrost naturalny od 1989 jest zerowy, a spożycie alkoholu dwa razy wyższe niż za komuny. Według rzetelnych szacunków z lat 70-tych dziś powinno nas być 60 milionów! Mówić o dziejowym sukcesie "Solidarności" mogą dziś jedynie ci, którzy uważają także za sukces Powstanie Warszawskie - chyba największe zbiorowe samobójstwo w dziejach - ćwierć miliona ofiar. Tak do tego zmierzam - do krótkiej tezy - triumf ("obalenie komunizmu") "Solidarności" przyczynił się do zniszczenia ekonomicznych fundamentów suwerenności Polski, w szczególności do zniszczenia przemysłu zbudowanego od podstaw po wojnie, w okresie PRL, w niebywałym trudzie i kosztem wielu (także ciężkich i przymusowych) wyrzeczeń, kiedy reinwestowano do 30% PKB (w tym do 15 % w przemysł). W sferze wartości też katastrofa. Wszystkie istniejące partie polityczne są logistycznymi klonami PZPR (wódz, sztab wodza-biuro polityczne i cała armia rozmaitych karierowiczów zabiegających o beneficja, wśród których oczywiście są też tzw. porządni ludzie). Rezultaty: postępująca demoralizacja i otwarcie na wszelkie możliwe patologie i dekadencje, rzekomo współistniejące w sposób naturalny z demokracją. Pozdrawiam wszystkich myślących i wolnych od mułu ideologii.

      około 2 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz

    Wyróżnione

    Lubiane

    System komentarzy oparty o Komento

    Komentarze

    Panie Wójcie, czy zna Pan osobę, która sprzedała ziemię na ten cel?
    Już w lutym Lidl ma uzyskać zg...
    2 godzin(y) temu
    Czynem barbarzyńskim jest tolerowanie obecności tego potwora !
    Prof. Michalski: "Rozbiórka by...
    2 godzin(y) temu
    Remanent- oprócz odłożonej sprawy z BB, pozostała jeszcze jedna kwestia, a mianowicie cena chleba. Awatar, awatara któregoś gościa twierdził, za Donal...
    Prof. M.Matyja: Jak obronić po...
    3 godzin(y) temu
    D pani P. wysłano kiedyś list by powiedziała dobre słowo, wsparła inicjatywę rozbudowy infrastruktury biednej szkoły, by dzieci miały lepszy start... ...
    Pytania do poseł Pasławskiej w...
    4 godzin(y) temu
    WŁADCY ŚWIATA - BILL GATES


    https://fakto.pl/index.php/video/wladcy-swiata-bill-gates
    Prof. M.Matyja: Jak obronić po...
    10 godzin(y) temu
    WŁADCY ŚWIATA - BILL GATES


    https://fakto.pl/index.php/video/wladcy-swiata-bill-gates
    Aktywne Mazury skarżą TVP do s...
    10 godzin(y) temu

    Ostatnie blogi

    • Bezpieczeństwo na Wschodzie Adam Kowalczyk Pół roku temu pisałem o podniesionym przez Marka Budzisza temacie sojuszu, a nawet federacji z Ukrainą. To o czym pisał… Zobacz
    • Jezus Chrystus dla każdego Bogdan Bachmura Pomimo upływu 2022 lat żadnych urodzin tak gremialnie i radośnie nie obchodzimy, jak przyjścia na świat, zapowiadanego przez proroków, Jezusa… Zobacz
    • Propagandyści Kremla Adam Kowalczyk Często oglądam programy mojego ulubionego rosyjskiego propagandysty Władimira Sołowjowa tak jak wcześniej Igora Girkina, prezentowane na You Tube przez Andromedę.… Zobacz
    • Mundial w Katarze też stał się pretekstem do wojny polsko-polskiej Zbigniew Lis Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, jak wszystko, też stały pretekstem do włączenia Mundialu w wojnę polsko-polską przez media, szczególnie te… Zobacz
    • 1

    Najczęściej czytane

    • Radni Stawigudy za budową hotelu w Rybakach nad Jeziorem Łańskim
    • Jedyny taki przystanek PKP w Polsce, bo na cmentarzu, otwarto w Olsztynie
    • Cztery pomniki prezydenta Piotra Grzymowicza
    • Wojewoda nakazał prezydentowi natychmiastowe usunięcie "szubienic"
    • Pytania do poseł Pasławskiej w związku z odorami fabryki Egger i odpowiedź
    • El Pais: Mit faszystowskiego lidera Stepana Bandery drażni sojuszników Ukrainy
    • Polecamy styczniowy numer miesięcznika „Debata”
    • Posłowie PiS tłumaczyli w Olsztynie, dlaczego ceny paliw nie wzrosły
    • Nawalanka między sędziami rozkręca się. Cierpią obywatele i sprawiedliwość
    • 22 stycznia 1945 r. – jedna z najtragiczniejszych dat w dziejach Olsztyna
    • Już w lutym Lidl ma uzyskać zgodę na budowę Centrum Dystrybucyjnego pod Gietrzwałdem
    • Operatora Term Warmińskich licytuje komornik

    Wiadomości Olsztyn

    • Olsztyn

      • Prof. Michalski: "Rozbiórka byłaby czynem barbarzyńskim"

        2023-01-30 19:21:14

        Po decyzji wojewody warmińsko-mazurskiego, nakazującej prezydentowi Olsztyna rozbiórkę Pomnika...

      • Wojewoda nakazał prezydentowi natychmiastowe usunięcie "szubienic"

        2023-01-26 14:03:26

        Informuję, iż w dniu dzisiejszym (26 stycznia 2023 r.) Wojewoda Warmińsko-Mazurski Artur Chojecki...

      • 22 stycznia 1945 r. – jedna z najtragiczniejszych dat w dziejach Olsztyna

        2023-01-22 17:30:53

        22 stycznia 1945 r. sowieckie wojska 3. Korpusu Kawalerii Gwardii pod dowództwem gen. Mikołaja...

    Wiadomości region

    • Region

      • W ZK w Barczewie mogło dochodzić do stosowania tortur – Raport KMPT

        2023-02-01 12:24:13

        Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie podejrzenia znęcania się ze szczególnym okrucieństwem przez...

      • Pytania do poseł Pasławskiej w związku z odorami fabryki Egger i odpowiedź

        2023-01-30 10:43:18

        Cztery tygodnie temu zwróciłem się do Pani Urszuli Pasławskiej, posłanki na Sejm RP, która w...

      • „Atak na region” czyli zgrzytanie zębami

        Łukasz Adamski 2023-01-24 21:01:03

        26 tysięcy złotych- taki jest budżet „Ataku na region” duetu Maciej Mydlak/Zenon Złakowski. To kluczowa...

    Wiadomości Polska

    • Polska

      • Aktywne Mazury skarżą TVP do sądu za niepodanie kosztów Sylwestra Marzeń

        2023-02-02 19:37:53

        Stowarzyszenie Aktywne Mazury z Wydmin złożyło skargę na TVP, która ciągle nie ujawniła informacji o...

      • Prof. M.Matyja: Jak obronić polską demokrację? Demokracja i Kościół

        2023-01-31 11:54:26

        Demokracja bezpośrednia służy przede wszystkim klasie ubogiej i średniej. Stanowi miedzy innymi...

      • Czy sędzia Juszczyszyn doprowadzi do aresztu I prezes Sądu Najwyższego?

        2023-01-30 18:49:23

        Trwa telenowela z sędzią olsztyńskim Pawłem Juszczyszynem w roli głównej. W ostatnim odcinku Sąd Rejonowy...

    O debacie

    • O Nas
    • Autorzy
    • Święta Warmia

    Archiwum

    • Archiwum miesięcznika
    • Archiwum IPN

    Polecamy

    • Klub Jagielloński
    • Teologia Polityczna

    Informacje o plikach cookie

    Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.