Polska

Nie potragi Pan cieszyć się Narodzin Pana? Trudno, ale niech Pan nie psuje świąt innym.

To czemu w czasie świąt czytacie te głupoty? Ja czytam i polecam coś lżejszego: „Ominąć święta” Johna Grishama. Nie pożałujecie, a i na te głupoty można spojrzeć z uśmiechem. Można czytać również modlitewnik, ale należy sprawdzić, czy nie należy go odwrócić, bo jest „do góry nogami” - akurat znam taki przypadek.

CIACH

Gdyby był PAN uprzejmy przeczytać wpis ni z gruszki ni z pietruszki "gościa" i obejrzeć film który linkuje (pod artykułem AS o wolnych mediach) i wyjaśnić czemu wtedy nie zrobił "ciach" byłbym zobowiązany. Albo chociaż w jednym zdaniu napisać o czym jest ten film.
Przytaczane wpis gścia w całości łącznie z punkiem. -" Należy docenić wspaniałomyślność i
wielkoduszność forumowicza SZAREGO
Wezwał bez wyzywania - i nie zgasił... !??
https://www.youtube.com/watch?v=KeEeAVdhtSw " - a może też pana to śmieszy tak jak gościa?

Powinno być "przytaczam" i "łącznie z linkiem"

Postaram się ominąć cenzorskie zapędy "obiektywnego" AK. A przed wyjściem na spacer zrobiliście z choinką to co słonik z twojego filmiku? Moja prababcia też trzymała w ostatnich latach modlitewnik odwrotnie- po prostu ślepła, a modlitwy znała na pamięć, trzymała zaś z przyzwyczajenia. Śmieszn, nie. Filmik o babci zamieścisz teraz tak subtelny jak ten o choince?

A tak narzekałeś na ilość „Gości” („gości” w Twojej pogardzie). Popatrz, jakie okazało się to twórcze w Twoim przypadku. Za jednym ciosem położyłeś najprawdopodobniej trzech. Brawo Ty Forumowa SZPILKO!

Tak już jest, że w czasie świat „giną” gdzieś politycy a pojawiają się duchowni z najwyższej półki. Warto się tym interesować, bo to co mają do powiedzenia będzie w jakiś sposób przebijać się przez cały rok.
Papież Franciszek powiedział: „świat nienawidzi chrześcijan z tego samego powodu, z jakiego nienawidził Jezusa”. Może i tak jest, ale ja to widzę inaczej: świat (może powiedziane z przesadą) nienawidzi Kościół (jako całość) z powodu jego duchownych, a nienawiść skupia się na prostych i bezkrytycznych wierzących, bo tych można dosięgnąć. W męczeńskich śmierciach giną ci, co za niewiele odpowiadają. Dlatego islam głosi konieczność zniszczenia Watykanu i taka wersja znajduje się też w świeckich apokalipsach. Daleki jestem od podzielania tej racji, ale obojętnemu człowiekowi tak to się jawi.
Niestety, nasi biskupi dali się złapać w pułapkę dwóch możliwości: Czy opowiedzieć się za liberalno-demokratyczną III RP, czy też katolicką wersją PRL-u. Najgorsza w tym wszystkim jest płytkość motywacji za każdym z tych rozwiązań. Drugi wybór podpowiada zachłanność, która na bieżąco zostaje zaspokajana i spalone mosty do współżycia na swoich warunkach z rozwiązaniem pierwszym. Po tym wszystkim już się nie da, czyli duchownym grozi „jedynowładztwo” i fundamentalne trzymanie się drugiej możliwości. Tak sądziłem, że romans Kościoła z Polityką skończy się „ochrzczeniem” komunizmu. To będzie prawdziwy cud wskrzeszenia Łazarza…
Okazuje się, że biskupi nieźle zauważają wady obu rozwiązań, ale nie przekonują ich inne korzyści jak własne. Niestety, nie widać w tym nie tylko „bożego” wątku ale także ogólnospołecznego. Żałować należy, że hierarchowie nie korzystają z trzeciej możliwości – całkowitego odcięcia się od polityki. A przecież tyle jest w Polsce wyznań religijnych, których polityka nie zmusza do żadnych wypowiedzi. Na pewno mają swoje poglądy na sprawy bieżące, ale ich nie wciskają na siłę. Powiem, że z sympatią przyglądam się w Olsztynie prowizorycznym stanowiskom Świadków Jehowy, gdzie są propozycją wyboru religijnego. Nie sądzę, żeby interesowała ich polityka. Mylę się?

Mamy niby Ojczyznę jedną i wspólną, a ja pytam: czyją?
Niby polską, ale ja nie czuję się tak, jakby Ojczyzna była rządzona przez Polaków.
A czas Świąt sprzyja smutnym refleksom.

Pokój zapewniony. Macierewicz zbiera OT do takich walk - https://www.youtube.com/watch?v=_pJfYGPPikw
https://www.youtube.com/watch?v=O6HjaWWkPzY