Informację tę potwierdziła nam przewodnicząca rady miasta Olsztyna, działaczka PO Halina Ciunel. Podała nam, iż na 56 otrzymał 55 głosów. Był tylko jeden głos sprzeciwu. Kuchciński został szefem na miejsce Jana Tandyraka, który zachował funkcję szefa klubu radnych PO w Olsztynie.
Przypomnijmy, iż z członkiem zarządu województwa Marcinem Kuchcińskim wiąże się skandal. Okazało się bowiem, że złożył nieprawdziwe oświadczenie, co do swojego miejsca zamieszkania, jako kandydat na olsztyńskiego radnego. Podał, iż mieszka w Olsztynie, gdy w rzeczywistości już w poprzedniej kadencji samorządu zamieszkał w willi, którą zbudował w Kieźlinach. Toteż wójt Dywit wpisał go do spisu wyborców tej gminy. Mimo, że już wówczas sprawą zamieszkania i mandatu radnego Kuchcińskiego interesowały się media, prezydent Olsztyna przychylił się do wniosku Kuchcińskiego i ponownie wpisał go do spisu wyborców stolicy województwa, dzięki temu uzyskał ponownie mandat radnego w Olsztynie.
Sprawę podejrzenia oszustwa wyborczego zgłosił prezydentowi Olsztyna ówczesny poseł PiS Jerzy Szmit (poseł podał w sumie nazwiska 6 radnych rządzącej koalicji). Postępowanie administracyjne wszczęte przez ratusz w przypadku Kuchcińskiego potwierdziło, iż nigdy nie mieszkał z rodziną wuja w bloku na Nagórkach, jak podał komisji. Mimo to prezydent Piotr Grzymowicz odmówił wykreślenia go ze spisu wyborców. Uczynił to sąd, do którego poseł zaskarżył decyzję prezydenta. Jednak radni koalicji rządzącej Olsztynem ani myśleli odebrać koledze mandat. Kuchciński zrzekł się mandatu dopiero, gdy partyjni kumple załatwili mu stołek w zarządzie województwa.
- Czy wybierając Kuchcińskiego na szefa nie braliście pod uwagę jego sprawy z mandatem radnego? - zapytałem przewodniczącej Haliny Ciunel.
Halina Ciunel: - On wtedy szybciutko oddał mandat dobrowolnie, więc nie wiadomo jak by się ta sprawa dalej potoczyła.
- Oddał, bo dostał stołek w zarządzie województwa. Pani zdaniem ten wybór przysporzy Platformie wiarygodności w oczach wyborców?
Halina Ciunel: - To jest wybór tylko na rok. Pan wie w jak ciężkiej sytuacji jest Platforma.
- Wiem, tym bardziej jestem zaskoczony, na kogo postawiliście. Nie mieliście w swoim gronie kogoś nieskompromitowanego?
Halina Ciunel: - Tak zdecydowali działacze. Pan wie, z wyrokami demokracji się nie dyskutuje…
rozmawiał Adam Socha
Marcin Kuchciński ma 40 lat, ukończył ochronę środowiska na UWM w Olsztynie. Pracował wcześniej jako zastępca dyrektora WM Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Więcej o tym, jak reporter „Debaty” zdemaskował Marcina Kuchcińskiego, czytaj TUTAJ
Skomentuj
Komentuj jako gość