Zamordowanego w niedzielę prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza żegna dziś cała Polska. W wielu miastach w południe zabrzmią syreny alarmowe, a w ich centralnych punktach wystawione zostaną telebimy, na których transmitowane będą uroczystości pogrzebowe z gdańskiej Bazyliki Mariackiej. Uroczystości w porozumieniu z rodziną Pawła Adamowicza organizowane są przez władze Gdańska z elementami państwowymi. Msza pogrzebowa rozpocznie się w południe w Bazylice Mariackiej. Poprowadzi ją metropolita gdański abp. Sławoj Leszek Głódź.
We mszy weźmie też udział prymas Polski abp Wojciech Polak. W momencie rozpoczęcia mszy żałobnej - w południe - w Gdańsku zostaną włączone syreny.
Po mszy pogrzebowej urna z prochami Pawła Adamowicza spocznie w Bazylice Mariackiej obok Sali Rajców, w kaplicy świętego Marcina. Trwająca w całym kraju od wczoraj od 17.00 żałoba narodowa zakończy się o godzinie 19.00.
Pogrzeb Pawła Adamowicza organizowany jest przez miasto Gdańsk oraz jego rodzinę. Będzie miał jednak elementy pogrzebu państwowego. W uroczystości wezmą udział między innymi prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Swoją obecność zapowiedzieli również byli prezydenci Polski: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski. W Bazylice Mariackiej mają pojawić się także byli premierzy: Włodzimierz Cimoszewicz, Waldemar Pawlak i Kazimierz Marcinkiewicz, a także Marek Belka i Jerzy Buzek.
Swój udział w pogrzebie tragicznie zmarłego prezydenta Pawła Adamowicza zapowiedział także prezydent Niemiec Joachim Gauck oraz burmistrzowie Rotterdamu, Bremy, Lipska i Hamburga. Polskie samorządy będą reprezentowane przez około trzystu prezydentów, burmistrzów, wójtów i radnych z całej Polski.
Zabójstwo podczas finału WOŚP
Paweł Adamowicz w niedzielę, w trakcie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, został zaatakowany nożem przez 27-letniego Stefana W. Podczas finału w Gdańsku wtargnął na scenę i ugodził prezydenta nożem w klatkę piersiową i brzuch. Mimo zabiegów lekarzy z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku prezydent miasta zmarł następnego dnia po południu. Paweł Adamowicz miał 53 lata. Urząd prezydenta Gdańska pełnił od 20 lat. W samorządzie działał od początku jego powstania, czyli od 1990 roku.
Skomentuj
Komentuj jako gość