W 127. rocznicę urodzin Seweryna Pieniężnego Warmińsko-Mazurski Oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przyznał swoje coroczne nagrody. Nagrodę Wolności Słowa otrzymał wydawca pisma „Debata”, który ukazuje się 10 rok, Bogdan Bachmura. Nagrodę główną, dziennikarską im. Seweryna Pieniężnego otrzymał Adam Socha za reportaż, który ukazał się w „Debacie” pt. Powrót Smętka do Gietrzwałdu”.
Wybór Bogdana Bachmury do nagrody Wolności Słowa uzasadnił sekretarz generalny ZG SDP Stefan Truszczyński:
- Wręczam z najwyższą przyjemnością tę nagrodę wspaniałemu redaktorowi, którego wczoraj słuchałem (na sympozjum w OBN – przypis red.) z najwyższym zainteresowaniem, gdy mówił o swoim 10-letnim piśmie o tytule „Debata”, które jest nam bardzo potrzebne, od 10 lat wydaje dzielnie, samodzielnie, ma znakomity zespół, wydał już 113 numerów, 113 numerów!, które się czyta od deski do deski, naprawdę udało nam się wspaniale wybrać, pan redaktor Bogdan Bachmura. Są rzeczy ważne, bardzo ważne i najważniejsze, to co pan zrobił, a teraz robi z kolegą Janem Rosłanem. Znacie jego wspaniały życiorys, jego walkę nie tylko duchem, ale i ciałem w czasach gdy było trzeba walczyć i ciałem. Mam zaszczyt stać koło pana, który dużo zrobił i teraz się zastanawia co dalej? Czy nie było łatwiej, gdy trzeba było się kłócić z władzą, której się nie lubiło? Lepiej być dziennikarzowi po tej stronie słabszej. A teraz jest takie wspaniałe zwycięstwo i co mają robić...
- Pisać prawdę! – krzyk z sali
- O właśnie, to motto Debaty „Tylko prawda jest ciekawa” Józefa Mackiewicza. Zobaczymy, czy damy się zaprząc w kierat, czy też znajdziemy sposób na bycie dziennikarzem, który musi być niezależny, bezpartyjny, odważny i lubić swój zawód. Macie państwo w Olsztynie wspaniałego redaktora, wspaniałe pismo, które powinno być ogólnopolskie - zakończył Stefan Truszczyński.
Wystąpienie Bogdana Bachmury, po odebraniu nagrody z rąk fundatora mec. Lecha Obary.
- Jaki jest stan wolności słowa w Polsce? Dzisiaj miałem okazję przeczytać wywiad z Adamem Sochą w piśmie „Bez Wierszówki” na temat wolności słowa, jako osoba kompetentna, walcząca o wolność powiedział, jak dzisiaj jest z wolnością słowa. Wczoraj na konferencji naukowej powiedziałem, że jestem człowiekiem, który łączy dwa światy, wydawcy pism podziemnych i naziemnych. Chciałbym zacytować na koniec Monteskiusza: „Może się zdarzyć, że ustrój państwa będzie wolny, ale obywatele – nie; as może być tak, że obywatel będzie mógł być wolny, a ustrój państwa – nie”. Te słowa, moim zdaniem, dobrze oddają rzeczywistość tamtą, komunistyczną i obecną. Coś jest na rzeczy, tamto państwo oczywiście wolne nie było, ale z mojej perspektywy ludzie byli wolniejsi, przynajmniej ci, z którymi wówczas współpracowałem. Dzisiaj żyjemy w państwie nominalnie wolnym, ale ja coraz mniej widzę ludzi wolnych.
Nagrodę główną, dziennikarską im. Seweryna Pieniężnego, ex quo otrzymał Adam Socha za reportaż, który ukazał się w „Debacie” pt. Powrót Smętka do Gietrzwałdu”.
Wybór uzasadnił juror Zbigniew Rytel z ZG SDP:
- Nagrodę otrzymuje dziennikarz-instytucja, tu w Olsztynie. Od wielu lat udowadnia, że dziennikarstwo ma sens, dziennikarstwo polegające na byciu niezależnym, niezależnym od wszystkich władz zmieniających się od dziesiątków lat, niezależnym od własnych korzyści albo ich braku, przez wszystkie te lata, powiem górnolotnie, służył społeczeństwu, służył swojej lokalnej wspólnocie, Nagrodzona praca, której punktem wyjścia był drobny konflikt o sztandar szkoły podstawowej, efektem takiego punktu wyjścia, benedyktyńskiej pracy jest kilkunastostronicowy reportaż, w którym niezwykle logicznie i precyzyjnie rozplątywany jest zagmatwany węzeł lokalnych uwarunkowań. Daje to nie tylko precyzyjny obraz tej małej społeczności, ale staje się alegorycznym obrazem Polski Anno Domini 2017.
Wystąpienie Bogdan Bachmury na sympozjum naukowym w Ośrodku Badań Naukowych, w piątek 24 lutego.
We wrześniu będziemy obchodzili pełną 10. rocznicę ukazywania się „Debaty”. Doktor Piotr Kardela, gdy minął pierwszy rok i ukazał się 12 numer, powiedział: „teraz nie jest wstyd upaść”. Nikt nie myślał, że to będzie trwało 10 lat! By zilustrować, jakie motywy nam przyświecały, przytoczę kilka zdań z pierwszego numeru „Debaty: „Całe ćwierćwiecze minęło od czasu gdy wydałem pierwsze pismo podziemne. Myślałem, że to wystarczy, że zrobiłem swoje. Dzisiaj panuje zgoda, iż źródłem dawnych zagrożeń była brutalna i prostacka, niszcząca wszystko w imię postępu, komunistyczna ideologia. Zgody na temat źródeł obecnego barbarzyństwa, upadku duchowości człowieka, zaniku autorytetów, pamięci historycznej i dobrych obyczajów nie ma. Nic nas nie zwalnia od ciągłej debaty na ten temat”. I jeszcze jeden cytat z tego pierwszego artykułu:
„Mam nadzieję, iż z powyższego jasno wynika, że „Debata” nie jest ani prawicowa, ani lewicowa, bo i te kategorie dzisiejsza demokracja unieważniła. Jest „swoja”, bez względu na to, po której stronie demokratycznych zmagań o władzę zostaniemy umieszczeni”.
- Przyświeca nam od początku dewiza Józefa Mackiewicza „tylko prawda jest ciekawa”. Pismo jest o tyle szczególne gdyż ludzie piszą do niego za darmo. Wiemy, że w innych miastach Polski takie pisma nie istnieją. W dzisiejszych skomercjalizowanych czasach to rzadka rzecz. Debatę zakładało kilka osób wywodzących się ze środowiska Kongresu Liberalno-Demokratycznego, olsztyńskie środowisko KLD było konserwatywne. Wymienię teraz kilka działów Debaty, z których się najbardziej cieszę. Pierwszy dział - lustracja władz publicznych, osób publicznych w naszym mieście, wspólnie z olsztyńskim IPN-em. Mieliśmy z tego powodu masę kłopotów. Drugi dział: dziennikarstwo śledcze Adama Sochy, to też wiąże się z ciągłymi kłopotami, nieraz Adam ma dość, muszę go na duchu podtrzymywać, ciągną się za nim procesy. Takiego zadania, jakiego podjął się Adam Socha, nie podjął się nikt, by patrzeć władzy na ręce, a to jest powinność prasy, dziennikarzy, i dopóki sił starczy będziemy to robić dalej. Przy tej okazji doświadczyliśmy, że sądy i prokuratura – nie w sensie winy tych instytucji - są używana do ograniczania wolności słowa. Trzeci dział: historia miasta i regionu. Tutaj gigantyczną pracę wykonał Rafał Bętkowski, praktycznie we wszystkich numerach, poza trzema, publikował po 6 stron efektów swoich badań, wszystkie opatrzone przypisami, wymienię też prace innych historyków, Jurka Necia, Mariusza Korejwo,. Kolejny dział: Żołnierze Wyklęci – dzisiaj zniknęli z łamów Debaty, gdyż uznaliśmy, że swoja robotę zrobiliśmy, bo dzisiaj temat Żołnierzy Niezłomnych jest wszędzie obecny. My pisaliśmy o nich w czasach, gdy nikt nie chciał o tym pisać.
Kolejny dział: spór ideowy o demokrację. Gdy zakładałem Debatę, wymarzyłem sobie, że spróbuję rozmawiać z czytelnikami o demokracji, o systemie, który na całym świecie wali się na naszych oczach. To największe zaskoczenie, gdyż moje publikacje trafiły w próżnię, to bardzo źle wróży na przyszłość.
Chcę powiedzieć kilka słów o współpracy Debaty ze Stowarzyszeniem Święta Warmią. Wydawało nam się, że powinniśmy robić coś więcej niż tylko napisać artykuł, że powinniśmy walczyć o sprawy poruszone w artykułach w życiu publicznym.
Debata jest rozdawana bezpłatnie. Drukujemy 5 tys. egzemplarzy, bo na więcej nas nie stać. Pieniądze na papier i druk pochodzą ze środków prywatnych, władza czy instytucje publiczne nie dają nam nic. Wiemy, że egzemplarze przechodzą z rąk do rąk. Dajemy Debatę do miejsc, gdzie ludzie czytają, do księgarń, bibliotek. Kolportaż to kolejny fenomen „Debaty”. Wytworzył się krąg osób, którzy bezinteresownie, poświęcając swój czas rozprowadzają pismo.
Debata stanowi przestrzeń wolnego słowa dla ludzi, którzy do niej piszą.
Największy sukces to zbudowanie środowiska ludzi piszących wokół Debaty. Natomiast nie udało się zbudować środowiska ideowego.
Co jest dzisiaj największym problemem, nie tylko „Debaty”, ale całej Polski? Problemem jest wolność słowa i prawda. Hanna Arendt napisała, że w demokracji prawdę zastąpiono opinią. Teraz prawdę zastąpioną post-prawdą, to znaczy, że ludziom prawda stała się obojętna. Mamy problem w Polsce z oligarchią, partyjniactwem i komercjalizacją. Przez 9 lat Debata była spójnym tworem. Wiedziałem, że gdy zmieni się władza w Polsce Debatę czekają kłopoty. Powiedziałem to na zebraniu redakcyjnym, po dojściu PiS do władzy. Gdy Debata się ukazała, do władzy doszła PO. Ideowo bliższy był nam PiS i wszyscy byli zadowoleni. Natomiast gdy do władzy doszedł PiS, to dla dziennikarzy, którzy chcą być ludźmi wolnymi zrodził się problem, to problem wszystkich gazet prawicowych. No bo utożsamiamy się ideowo, ale dziennikarstwo jest po to, żeby patrzeć na ręce włądzy. Ale jak tu patrzeć na ręce, jeśli pismo jest finansowo uzależnione od władzy? I to jest problem w Polsce wolnego słowa. Debaty to nie dotyczy. W Debacie pojawiły się teksty krytyczne wobec nowej władzy.
Czy Debata jest nadal potrzebna? Jest potrzebna. Jak nie takie, to będzie inne pismo. My dociągniemy do 10-lecia a co potem, to zobaczymy. Zaczęliśmy teraz organizować „Debaty z debatą”. Odbyła się pierwsza o stosunkach polsko-ukraińskich, teraz odbędzie się debata na tematy polsko-niemieckie.
Redaktor naczelny „Debaty” Jan Rosłan: - Dodam tylko, że wydawca Bogdan Bachmura dowiaduje się, co zawiera nowy numer pisma dopiero wtedy, gdy odbiera „Debatę” z drukarni i dziwi się na spotkaniu redakcyjnym widząc niektóre artykuły.
Bogdan Bachmura: To ja też jeszcze dodam, że chcieliśmy, żeby Debata była debatą w sensie dosłownym, by na łamach ścierały się różne opcje. Mówiłem: macie pismo, przestrzeń wolnego słowa, piszcie! Ale to okazało się niemożliwe. Okazało się, że autor z innej gazety nie opublikuje u nas, bo jego środowisko go rozjedzie. Ciężko nam o innych autorów również ze względu na strach. Niektórzy odmawiają bo się boją, może wymyślają ten strach?, że jak opublikuje w „Debacie”, to zwolnią z pracy żonę czy brata.
Nagrodę główną ex aequo otrzymała Anna Dawid z Dziennika Elbląskiego za dwa teksty, jeden o uratowanej przez dziennikarkę kobiecie maltretowanej 30 lat przez męża. Drugi tekst był o odnalezieniu przez dziennikarkę siostry mieszkanki Elbląga, siostry straciły kontakt 65 lat temu. Jedno z trzech wyróżnień powędrowało do Kingi Grabowskiej i Wojtka Chromego z Radia Olsztyn. Jury doceniło ich programy interwencyjne.
(pw) Zdjęcie górne, od lewej Adam Socha i Bogdan Bachmura, fot. olsztyn24.com. Zdjęcia poniżej: Wojtek Ciesielski.
- Bogdan Bachmura, fot. W.Ciesielski Bogdan Bachmura, fot. W.Ciesielski
- Bogdan Bachmura i fundator mec. Lech Obara, fot. W.Ciesielski Bogdan Bachmura i fundator mec. Lech Obara, fot. W.Ciesielski
- Bogdan Bachmura i fundator mec. Lech Obara, fot. W.Ciesielski Bogdan Bachmura i fundator mec. Lech Obara, fot. W.Ciesielski
- Bogdan Bachmura i Grzegorz Radzicki i prezes WM Oddz. SDP ks. red. Ireneusz Bruski, fot. W.Ciesielski Bogdan Bachmura i Grzegorz Radzicki i prezes WM Oddz. SDP ks. red. Ireneusz Bruski, fot. W.Ciesielski
- Wszyscy laureaci, fot. M.Szczygło/Radio Olsztyn Wszyscy laureaci, fot. M.Szczygło/Radio Olsztyn
- Adam Socha, fot. olsztyn24.com Adam Socha, fot. olsztyn24.com
- Adam Socha, fot. W.Ciesielski Adam Socha, fot. W.Ciesielski
- Adam Socha odbiera gratulacje od senator Bogusławy Orzechowskiej, fot. W.Ciesielski Adam Socha odbiera gratulacje od senator Bogusławy Orzechowskiej, fot. W.Ciesielski
- Stefan Truszczyński, fot. W.Ciesielski Stefan Truszczyński, fot. W.Ciesielski
Skomentuj
Komentuj jako gość