Debata czerwiec2022 okl

logo flaga polukr

 

 

 

Prosimy Czytelników i Przyjaciół o wpłaty na wydawanie miesięcznika „Debata” i portalu debata.olsztyn.pl. Od Państwa ofiarności zależy dalsze istnienie wolnego słowa na Warmii. Nr konta bankowego Fundacji „Debata”: 26249000050000450013547512. KRS: 0000 337 806. Adres: 10-686 Olsztyn, ul. Boenigka 10/26.

czwartek, czerwiec 30, 2022
  • Debata
  • Wiadomości
    • Olsztyn
    • Region
    • Polska
    • Świat
    • Urbi et Orbi
    • Kultura
  • Blogi
    • Łukasz Adamski
    • Bogdan Bachmura
    • Mariusz Korejwo
    • Adam Kowalczyk
    • Ks. Jan Rosłan
    • Adam Jerzy Socha
    • Izabela Stackiewicz
    • Bożena Ulewicz
    • Zbigniew Lis
  • miesięcznik Debata
  • Baza Autorów
  • Kontakt
  • Jesteś tutaj:  
  • Start
  • Wiadomości
  • Region

Region

Obwód Kaliningradzki. Drożyzna i puste półki

Szczegóły
Opublikowano: środa, 30 marzec 2022 18:07

Władze miasta Gusiew w Obwodzie Kaliningradzkim udostępniają publiczne tereny mieszkańcom, aby mogli sadzić ziemniaki i uprawiać warzywa na własne potrzeby. To odpowiedź na szalejącą w rosyjskiej enklawie drożyznę i niedostatki w dostawach żywności. Lista klęsk jest długa. Może brakować jajek na święta wielkanocne. Brakuje popularnych konserw rybnych, bo nie było jak zapłacić za koncentrat pomidorowy - informuje WP.

- Kto przed wojną z Ukrainą hodował kilkadziesiąt świń, trzymał kury, albo ma kawałek sadu, pola, właśnie awansował do kaliningradzkiej elity. Wszystko sprzeda po kosmicznych cenach. Tam już zdają sobie sprawę, że Kaliningrad sam się nie wyżywi. Dostawy żywności stoją na litewskiej granicy - mówi Wirtualnej Polsce Jerzy, przedsiębiorca zajmujący się handlem pomiędzy Polską a Obwodem Kaliningradzkim.

gUSIEW uprawa

Rosjanie piszą do gubernatora. "Gdzie mój cukier?"

Rozmówca WP podaje przykład drożyzny: kilogram cukru w zależności od kursu dolara kosztuje około 6 zł (tak mu wyliczyła żona, która mieszka w Kaliningradzie). Dla przeciętnego Rosjanina to szok, bo przed wojną w Ukrainie cukier był tańszy niż w Polsce (3 zł).

To nie koniec burzy wokół cukru. Cena 6 zł za 1 kg jest rekomendowana przez Antona Alichanowa, gubernatora Obwodu Kaliningradzkiego, jako uwzględniająca "trudną sytuację". W wielu sklepach cukier po 6 zł jest już niedostępny. I to pomimo tego że trzy tygodnie temu popularna sieć sklepów Piateroczka wprowadziła limity zakupów na cukier, olej i kaszę gryczaną.

(Dodajmy, że w Rosji cukier to artykuł pierwszej potrzeby, bo z niego pędzi się samogon).

Cały artykuł TUTAJ

Czytaj więcej: Obwód Kaliningradzki. Drożyzna i puste półki

Komentarz (1)

Ostatnie pożegnanie Edmunda Piszcza. Spoczął w Krypcie Arcybiskupów Warmińskich

Szczegóły
Opublikowano: poniedziałek, 28 marzec 2022 20:34

Bliscy, duchowni, przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz wierni pożegnali arcybiskupa Edmunda Piszcza. Metropolita warmiński senior spoczął w Krypcie Arcybiskupów Warmińskich w olsztyńskiej bazylice katedralnej.

- Bardzo dobry człowiek, mile go wspominamy, spotykaliśmy się często. Jestem z Bydgoszczy, jak wiadomo, pochodził z Bydgoszczy. Przyjechaliśmy go pożegnać – mówi Andrzej Piszcz, bratanek arcybiskupa.

Pożegnać człowieka, który odcisnął ogromne piętno na życiu kościoła.

- To jest duża część historii kościoła warmińskiego, ponad 30 lat posługiwania w różnych można odniesieniach - mówi abp Józef Górzyński, metropolita warmiński.

W homilii, biskup Wiesław Śmigiel, ordynariusz diecezji toruńskiej, mówił m.in. o życiu arcybiskupa Edmunda Piszcza, jako najlepszym przykładzie wiary.

- Otrzymał dar zwyczajnej prostej pobożności, komunikatywności, potrafił rozmawiać z każdym. Kochał historię i miłował ojczyznę – mówił biskup Śmigiel.

- Umiał przede wszystkim jednoczyć. Umiał wokół siebie skupić, doradzić i prowadzić. Dziś łącząc się w tej modlitwie, dziękuję mu za opiekę nad grekokatolikami – dodaje bp Arkadiusz Trochanowski, biskup eparchii olsztyńsko-gdańskiej.

- Żegnamy wielkiego ekumenistę, przyjaciela. Ze smutkiem, ale jednocześnie z wdzięcznością wspominamy tego, który był zawsze dla nas – dodaje bp Paweł Hause, biskup diecezji mazurskiej kościoła ewangelicko-augburskiego.

Arcybiskup Edmund Piszcz był też związany z ziemią pelplińską i tamtejszym Wyższym Seminarium Duchownym, w którym uczył się, a następnie wykładał. W Pelplinie przyjął też święcenia kapłańskie.

- Przyszedł do pracy w Pelplinie w 1962 roku. To był dokładnie ten rok, kiedy wstępowałem do seminarium, dlatego żartowałem sobie nieraz, że razem zaczęliśmy seminarium. On jako profesor, a ja jako student - wspomina bp Wiesław Alojzy Merling, biskup senior diecezji wrocławskiej.

Zmarłego arcybiskupa wspominali też ci bliżsi i dalsi współpracownicy.

- Miałem możliwość kroczyć razem z nim w służbie kościołowi powszechnemu i kościołowi, który jest w Polsce od 1985 roku - mówi abp Józef Kowalczyk, były prymas Polski i były nuncjusz apostolski w Polsce.

- Arcybiskup Piszcz był człowiekiem bardzo dynamicznym, wrażliwym, a z drugiej strony człowiekiem delikatnym, nie szukał konfliktów – dodaje bp Jacek Jezierski, biskup diecezji elbląskiej.

- Miał wyjątkowy dar zjednywania sobie ludzi, a także łączenia ludzi różnych postaw, nawet tych, którzy w okresie przemian 1989 roku, którzy wcześniej byli wrogami - mówi ks. inf. dr Jan Jerzy Górny, były wikariusz generalny archidiecezji warmińskiej.

Podczas uroczystości odczytano też listy kondolencyjne między innymi od papieża Franciszka i prezydenta Andrzeja Dudy oraz fragmenty testamentu arcybiskupa Edmunda Piszcza.

- Wierząc, że śmierć jest widzialnym znakiem niewidzialnych narodzin do życia wiecznego, pragnę jeszcze przed nią wyrazić swoją ostatnią wolę. Zawiera się ona właściwie w jednym słowem, jakim jest wdzięczność - mówił ks. kan. Tadeusz Marcinkowski, kanclerz kurii archidiecezji warmińskiej.

Wdzięczność za życie i posługę arcybiskupa wyrażali przedstawiciele władz rządowych i samorządowych.

- Był dla nas przewodnikiem, a właściwie więcej, był ojcem. Owocem jego głębokiego życia duchowego, była miłość do człowieka - mówił wojewoda warmińsko-mazurski, Artur Chojecki.

- Żegnamy wspaniałego, skromnego, a zarazem bogatego duchowo człowieka o niespotykanej otwartości na los innych - dodał marszałek województwa warmińsko-mazurskiego, Gustaw Marek Brzezin.

- Charyzmatyczny. Obdarzony niezwykłą inteligencją i empatią. Odszedł historycznie pierwszy metropolita warmiński - wspominał prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz. (Zmarły był Honorowym Obywatelem Olsztyna).

Arcybiskup Edmund Piszcz zmarł w wieku 92 lat.

"Miłujmy i czynem i prawdą"

Tak brzmiało biskupie zawołanie arcybiskupa Edmunda Piszcza, które towarzyszyło mu przez lata posługi. Był 49. biskupem warmińskim i pierwszym arcybiskupem metropolitą warmińskim.

Arcybiskup Edmund Piszcz urodził się 17 listopada 1929 roku w Bydgoszczy. Święcenia kapłańskie przyjął w Pelplinie w Diecezji Chełmińskiej. Historię Kościoła studiował w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie uzyskał tytuł doktora.

W kwietniu 1982 roku papież Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym chełmińskim.

Od 1988 roku pełnił urząd biskupa warmińskiego, a cztery lata później został pierwszym arcybiskupem metropolitą warmińskim.

Dzięki staraniom arcybiskupa Edmunda Piszcza na Warmii powstał nowy gmach seminarium Duchownego w Olsztynie, ustanowił wiele sanktuariów diecezjalnych, zorganizował pielgrzymkę Papieża Jana Pawła II na Warmii i Mazurach. W 2006 roku przeszedł na emeryturę, ale pozostał aktywny zawodowo.

Posługę kapłańską pełnił przez ponad sześć dekad, w tym prawie cztery na Warmii i Mazurach.

TVP Olsztyn

fot. Radio Olsztyn

Czytaj więcej: Ostatnie pożegnanie Edmunda Piszcza. Spoczął w Krypcie Arcybiskupów Warmińskich

Komentarz (4)

Chcieli wyłudzić blisko 20 milionów złotych na szkodę Muzeum Bitwy pod Grunwaldem

Szczegóły
Opublikowano: środa, 23 marzec 2022 15:44

W dniu 22 marca 2022 r. przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczął się proces dwóch osób oskarżonych o próbę wyłudzenia blisko 20 milionów złotych na szkodę Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie pod koniec ubiegłego roku przesłała do Sądu Okręgowego w Olsztynie akt oskarżenia przeciwko Annie Z. i Piotrowi K. Oboje zostali oskarżeni o popełnienie szeregu przestępstw, w tym na szkodę Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku.

Sprawa dotyczy zamówienia publicznego ogłoszonego przez Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w dniu 21 czerwca 2018 r. Obejmowało ono wykonanie robót budowlanych związanych z rozbudową, przebudową i remontem budynku Muzeum w Stębarku. Otwarcie ofert w tym przetargu nastąpiło w dniu 9 lipca 2018 r. Najkorzystniejszą ofertę złożyła spółka C. I. z ceną ponad 19,4 mln zł.

Niedługo potem doszło do zawarcia umowy pomiędzy Muzeum a spółką C. I. reprezentowaną przez oskarżoną Annę Z., a następnie, w dniu 3 sierpnia 2018 r., do przekazania terenu i placu budowy wykonawcy. Przy czym przy zawieraniu tej umowy Annie Z. towarzyszył oskarżony Piotr K., który miał koordynować roboty budowlane w ramach tej inwestycji. Prace miały się rozpocząć w terminie 7 dni od daty zawarcia umowy.

Jednakże zaraz po przekazaniu placu budowy wystąpiły problemy w działaniach wykonawcy - prace nie były wykonywane zgodnie z harmonogramem, a ich koszt był znacznie zawyżony. Skutkowało to tym, że Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w dniu 5 września 2018 r. odstąpiło od umowy ze spółką C. I.

W ocenie prokuratora oskarżeni Anna Z. i Piotr K. (a także jeszcze inne ustalone osoby) od samego początku mieli świadomość o niemożności zrealizowania tego zamówienia przez spółkę C. I. Była to bowiem spółka fikcyjna – bez pracowników, sprzętu i środków finansowych. W rezultacie obojgu oskarżonym został przedstawiony zarzut próby wyłudzenia kwoty 19,4 mln zł, na jaką opiewała umowa zawarta pomiędzy Muzeum a spółką I. C. Według ustaleń śledczych do zawarcia tej umowy doszło na skutek użycia przez oskarżonych licznych podrobionych dokumentów, przedłożonych w toku postępowania przetargowego.

Annie Z. i Piotrowi K. przedstawiono jeszcze kilka innych zarzutów, m. in. oszustwa. Oskarżeni mieli zlecić różnym firmom usługi (transportowe, ochrony, ziemne), za których wykonanie płatności nie uregulowali.

W toku postępowania przygotowawczego oboje oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia.

Proces w tej sprawie rozpoczął się w dniu 22 marca 2022 r. przed Sądem Okręgowym w Olsztynie. Oboje oskarżeni nie przyznali się do przedstawionych im zarzutów, przy czym Anna Z. nie składała wyjaśnień, ale odpowiadała na pytania stron i Sądu, natomiast Piotr K. złożył wyjaśnienia. Sąd w tym dniu przesłuchał w charakterze świadka także dyrektora muzeum w Stębarku.

Kolejny termin rozprawy jest wyznaczony na 24 marca 2022 r.

Sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie
Olgierd Dąbrowski-Żegalski
Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie

Na 610 rocznicę bitwy Muzeum miało zyskać nowy budynek z ponad 1,7 tys. m kw. powierzchni wystawienniczej. Obiekt o pow. ok. 3,5 tys. m kw. pomieścić miał też administrację, pracownie naukowe, bibliotekę, salę konferencyjną i magazyn muzealiów. Znależć się tam równieżmiała  sala rycerska pozwalająca rozgrywać turnieje i walki.

Według autora projektu architekta Krzysztofa Kozłowskiego nowy budynek muzealny wpisany będzie w krajobraz Pól Grunwaldzkich. Od strony Wzgórza Pomnikowego będzie ukryty w ziemi, widoczna będzie jedynie przeszklona bryła nad powierzchnią ziemi.

Przedsięwzięcie uzyskało 15 mln zł dofinansowania z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-20. Pozostałe środki dołoży regionalny samorząd.

Po problemach z pierwszym wykonawcą muzeum ogłosiło drugi przetarg. Na początku 2019 r. podpisano umowę z mą, która miała wykonać prace za 26,2 mln zł brutto.

Mimo niedużej powierzchni, bo wynoszącej 3,5 tys. m kw. budynek muzeum według zamierzeń ma być wielofunkcyjny. Oprócz przestrzeni wystawienniczej, zmieści salę rycerską pozwalającą rozgrywać turnieje i walki, salę konferencyjną na 100 osób, strefę obsługi z biurami oraz sklepy.

Budowa Muzeum Bitwy pod Grunwaldem została przerwana. Wykonawca zszedł z placu budowy i odstąpił od kontraktu, winiąc za to zamawiającego - dyrekcję muzeum. Ta wskazuje, że wykonawca eskalował żądania dotyczące wynagrodzenia i wydłużenia terminu zakończenia inwestycji.

- Odstąpiliśmy od kontraktu z winy zamawiającego. W poniedziałek rozpoczęliśmy inwentaryzację budowy, na której wykonanie zgodnie z umową mamy siedem dni - przekazał w imieniu wykonawcy, firmy RS Investment sp. z o.o., Piotr Roskosz. Jego zdaniem, zostało to podyktowane postawą zamawiającego, który na początku tego roku zanegował wcześniejsze, kilkumiesięczne ustalenia.

W wydanym oświadczeniu dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku Szymon Drej przypomniał, że umowa z firmą została zawarta 17 stycznia 2019 r.

Wskazał, że umowa był trzykrotnie aneksowana, w tym w zakresie zwiększenia wynagrodzenia ryczałtowego należnego wykonawcy oraz przesunięcia terminu zakończenia inwestycji.

"Pomimo to wykonawca eskalował swoje żądania wobec muzeum, tak w zakresie zwiększenia wynagrodzenia (o ponad 3 mln złotych), jak i kolejnego przedłużenia terminu wykonania inwestycji. Wykonawca zgłosił również żądanie ustanowienia na swoją rzecz gwarancji zapłaty, choć muzeum uiszczało wszelkie należne wykonawcy wynagrodzenie w terminie" - wskazał dyrektor Drej.

Muzeum nie miało prawnych możliwości zmiany umowy poprzez wydłużenie terminu i podwyższenie wynagrodzenia. W sytuacji, gdy muzeum odmówiło zmiany umowy w żądanym zakresie, wykonawca przystąpił do działań zmierzających do zaprzestania realizacji umowy - wyjaśnił dyrektor.
Reklama

Drej wskazał, że 26 lutego 2021 roku wykonawca złożył oświadczenie o odstąpieniu od umowy, a od 1 marca zaprzestał prac. Jak dodał Drej, odstąpienie od umowy jest bezskuteczne. Wezwano wykonawcę do wznowienia prowadzenia robót budowlanych. Firma nie przystąpiła do prac.

Według Dreja, stan zaawansowania inwestycji wynosi ok. 80 proc. "Muzeum aktywnie podejmuje kroki prawne zmierzające do rozstrzygnięcia sporu (w konsultacji z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego), jednocześnie dokonując faktycznego zabezpieczenia porzuconej inwestycji. Muzeum zapewnia, iż posiada również zabezpieczenie finansowe, które pozwoli we właściwym trybie i czasie zakończyć inwestycję. Muzeum podejmie też zdecydowane kroki prawne zmierzające do dochodzenia swych praw wynikający z niezrealizowanej umowy, w tym na drodze sądowej" - podał w oświadczeniu dyr. Drej.

Postępowanie przetargowe na wykonanie wystawy stałej w nowym budynku Muzeum Bitwy pod Grunwaldem ruszyło w 2020 rok. Swouje oferty złożyły cztery firmy. Najtańszą ofertę opiewającą na ponad 8,8 mln zł złożyła warszawska spółka Group AV. Pozostałe oferty zawierały ceny od 9,4 do prawie 15 mln złotych. Co ważne - Muzeum Warmii i Mazur na wykonanie wystawy miało „zaledwie” niespełna 2,6 mln złotych. Zamawiający miał więc do wyboru dwie opcje: unieważnić przetarg lub szukać dodatkowych, niemałych jednak pieniędzy. Muzealnicy wybrali trudniejszą drogę do celu - poszukiwania nowych źródeł sfinansowania wystawy. Po kilku miesiącach starań, pomocną dłoń do muzealników wyciągnął premier Mateusz Morawiecki, przekazując na realizację wystawy z rezerwy budżetowej ponad 6 mln złotych. To wsparcie finansowe pozwoliło dzisiaj muzealnikom zaprosić do swojej starej siedziby przedstawicieli warszawskiej spółki Group AV na podpisanie umowy.

(pw)

Czytaj więcej: Chcieli wyłudzić blisko 20 milionów złotych na szkodę Muzeum Bitwy pod Grunwaldem

Komentarz (1)

Warmińskie Seminarium Duchowne w Olsztynie przyjęło uchodźców z Ukrainy

Szczegóły
Opublikowano: czwartek, 17 marzec 2022 15:24

Wyborcza zwróciła się do diecezji katolickich w Polsce o informację na temat liczby przyjętych uchodźców z Ukrainy. "Zaledwie kilka diecezji w Polsce potrafi podać choćby przybliżoną liczbę uchodźców z Ukrainy, jaka znalazła schronienie w domach rekolekcyjnych, salkach katechetycznych czy u rodzin w parafiach. Najczęściej pojawia się ogólna odpowiedź "kilkaset" albo "trudno oszacować". Bardzo sprawnie działa Caritas m.in. w Krakowie, Poznaniu, Katowicach i Lublinie" - czytamy w Wyborczej.

"Łącznie w 22 diecezjach schronienie w ośrodkach rekolekcyjnych, domach zakonnych i parafiach znalazło co najmniej 22 tys. uchodźców (stan na środę, 16 marca godz. 12). Powtórzmy - od początku wojny w Ukrainie, granicę z Polską przekroczyło już prawie 2 mln osób" - podsumowuje Wyborcza.

Dziwne, że w tym zestawieniu zabrakło archdiecezji warmińskiej, wobec tego przekazuję informację ze strony kurii w Olsztynie:

(sa)

Warmińskie Seminarium Duchowne w Olsztynie przyjęło uchodźców z Ukrainy

Wyższe Seminarium Duchowne „Hosianum” w Olsztynie przyjęło już ponad czterdziestu uchodźców z Ukrainy. - Jeśli będzie trzeba, jesteśmy w stanie przyjąć nawet sto osób - podkreśla wicerektor ks. Wojciech Kotowicz.

Coraz więcej instytucji na Warmii i Mazurach przyjmuje do siebie uchodźców. Jedną z nich jest WSD „Hosianum”. – Zwykła ludzka wrażliwość sprawia, że widząc ogrom cierpienia i to, w jakiej sytuacji znaleźli się Ukraińcy, każdy chce pomóc na tyle, na ile może. Ponieważ w seminarium dysponujemy dużą liczbą miejsc, było dla nas oczywiste, że przeznaczymy je dla uchodźców wojennych – mówi ks. Hubert Tryk, rektor seminarium.

Zauważa, że jest to okazja ku temu, by realnie przeżyć prawdę Ewangelii, kiedy Jezus mówi o pomocy bliźniemu, o służbie, kiedy nawet utożsamia się z przybyszami, z głodnymi, spragnionymi, czy nagimi. – Staramy się żyć tym słowem i odpowiadać na to, do czego nas zaprasza – dodaje rektor. – Przyjmujemy uchodźców, gdyż chcemy im nieść pomoc. Oni są w potrzebie, a my na ich potrzeby odpowiadamy – wyjaśnia ks. Tryk.

Jak uważa, seminarium jest dobrym miejscem do wyciszenia się po traumatycznych przeżyciach. – Z pewnością osoby, które do nas trafiły, znajdą tu spokój i ciszę. Zdajemy sobie sprawę z tego, że przyjeżdżają do nas w różnym stanie psychicznym. Często z traumą. Wielu z nich uciekło wprost spod spadających bomb. Potrzebują teraz spokoju. Widać w nich lęk, niepewność, ale też ulgę i radość – wyjaśnia rektor.

Obecnie w seminarium przebywa ponad czterdzieści osób. Większość z nich stanowią dzieci w wieku od kilku lat do nastolatków. Są także dwie ciężarne kobiety. – Przyjechali z miejsc objętych wojną, z Charkowa, Kijowa, Tarnopola i innych mniejszych miejscowości – wymienia wicerektor ks. Wojciech Kotowicz.

– Po przyjęciu naszych gości musimy im zapewnić spokój. Uciekli i nie wiedzą, co będzie dalej, jak długo będą w Polsce, czy znajdą pracę, kiedy skończy się wojna. Nie wiedzą, co się dzieje z ich rodzinami, z sąsiadami, przyjaciółmi, czy ich domy jeszcze są, czy może zostały ostrzelane przez rosyjskie wojska. Ich pierwszą potrzebą po przybyciu jest komfort psychiczny. Dla nas jest to seminarium duchowne, dla nich jest to dom – uważa wicerektor.

Aby zapewnić im poczucie bezpieczeństwa, w seminarium klerycy uruchomili punkt informacyjny, gdzie uchodźcy mogą dowiedzieć się, jak załatwić sprawy administracyjne, jak dojechać do centrum miasta, czy jak wygląda rozkład pomieszczeń w seminarium.

– Utworzyliśmy dla nich salę telewizyjną, gdzie mogą śledzić na bieżąco informacje o wojnie na Ukrainie. Rozbudowaliśmy sieć wi-fi, żeby mogli kontaktować się z bliskimi. W punkcie mogą zgłaszać swoje potrzeby, a my staramy się im pomóc – wymienia kl. roku piątego Bartosz Budny.

Na stronie internetowej seminarium znajduje się lista potrzebnych rzeczy. Można też kierować oferty pracy dla uchodźców, czy propozycje spędzenia wolnego czasu dla dzieci. – Prosimy o pomoc – apeluje ks. Wojciech Kotowicz.

Krzysztof Kozłowski/Instytut Gość Media

Od redakcji:

Dodam, że w mojej parafii pw św. Arnolda w Redykajnach księża natychmiast uruchomili zbiórkę pieniędzy na Caritas. Ośrodek Caritas w Rybakach przyjął już ok. 170 osób. Pod opiekę Hospicjum Caritas w Olsztynie trafiło pięć rodzin. Klerycy Wyższego Seminarium Duchownego "Hosianum" w Olsztynie pomagają na przejściu granicznym w Krościenku. Przygotowują posiłki, przynoszą koce, służą dobrym słowem.

Caritas Archidiecezji Warmińskiej ogłosila akcję Paczka dla Ukrainy. Ideą akcji jest tworzenie przez polskie rodziny, wspólnoty parafialne, Szkolne Koła Caritas gotowych paczek, które będą przekazywane rodzinom na Ukrainie oraz przybywającym do Polski uchodźcom z Ukrainy, którzy nie posiadają środków do życia. Instrukcja i kontakt TUTAJ

(sa)

Czytaj więcej: Warmińskie Seminarium Duchowne w Olsztynie przyjęło uchodźców z Ukrainy

Komentarz (8)

Więcej artykułów…

  1. Mieszkańcy Plusk zgłosili uwagi do budowy megahotelu w Rybakach nad jez. Łańskim
  2. Jan Harhaj powrócił, po 14 dniach, na stanowisko starosty lidzbarskiego. Zobacz, ile na tym zarobił?

Strona 4 z 206

  • start
  • Poprzedni artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • Następny artykuł
  • koniec

Komentarze

Łapiesz za słówka niczym szara, chytra baba z Radomia. Bardzo pasuje do p. Brunatnej, bardziej do ciebie, lecz najbardziej do Arniego.
Wicepremier Błaszczak opiekune...
12 minut(y) temu
Ale, przynajmniej nie dostał majątku ziemskiego za... 1% !!!
GP: Sprzedaż ośrodka „Guzianka...
18 minut(y) temu
Trzeba by prześwietlić spółkę Srebrna, która miał budować dwie wieże o fajnych "imionach".
Ciekawe kto miał być matką chrzestną wież? W zasadzie to c...
GP: Sprzedaż ośrodka „Guzianka...
2 godzin(y) temu
jesli dla kogos jest to smieszne , to znaczy ze wyznaje zasadę PO; a konkretnie ministra Sienkiewicza, który powiedział ze "Polska istnieje tylko teor...
GP: Sprzedaż ośrodka „Guzianka...
2 godzin(y) temu
youtube.com
Komando "haki". Służby PiS polują na wpadki opozycji i krytycznych...
Mój nowy kanał "Ludzie i Pieniądze": https://www.youtube.com/playl...
GP: Sprzedaż ośrodka „Guzianka...
3 godzin(y) temu
Śmieszne to jest, że temat guzianki powraca, co sugeruje, że kampania wyborcza tuż tuż i policja polityczna pod szyldem cba stara się "mieszać w tyglu...
GP: Sprzedaż ośrodka „Guzianka...
3 godzin(y) temu

Ostatnie blogi

  • Znak Bożego skąpstwa Bogdan Bachmura Malejącej od kilku lat liczbie powołań kapłańskich w naszej archidiecezji towarzyszyła zapewne nadzieja na zmianę. Pewnie dlatego dopiero teraz, gdy… Zobacz
  • O Ukraińcach raz jeszcze Adam Kowalczyk Wracam do tematu uchodźców z Ukrainy pełen niepokoju o przyszłość naszych wzajemnych relacji. Niepokój mój nie wynika z przekonania o… Zobacz
  • Tysiąc (ankietowanych) w Imieniu Wszystkich Bogdan Bachmura Jeden z forumowiczów Debaty napisał o panach Grzymowiczu i Szmicie, że „Jeden bez drugiego żyć nie może”. To bardzo trafne… Zobacz
  • Nie ma wolności bez samorządności i demokracji Zbigniew Lis Minęła 32 rocznica (27 maja 1990 r.) od pierwszych wolnych wyborów samorządowych w Polsce. Przywrócenie samorządności wspólnot lokalnych (utworzenie gmin)… Zobacz
  • 1

Najczęściej czytane

  • Wicepremier Błaszczak opiekunem woj. warmińsko-mazurskiego, Arent - pełnomocnikiem na okręg olsztyński
  • Ocalić od zapomnienia (czyny prezydenta Grzymowicza i radnej Kamińskiej)
  • Kręgi na wodzie
  • Anna Niszczak: Stanie na chodniku okazało się przestępstwem
  • Zaczęła się walka o treść tablic pod „szubienicami”. Ktoś nakleił swoją wersję informacji
  • Władze Olsztyna wezwały oddział policji i usunęły z „szubienic” flagi Polski i Ukrainy
  • Operatora Term Warmińskich licytuje komornik
  • Pod „szubienicami” prezydent Olsztyna zamontował tablicę informacyjną
  • Przywrócony do pracy sędzia Juszczyszyn złoży skargę do ETPC w Strasburgu
  • Szmit: PiS wygra wybory. Nie wie, że Annuszka już rozlała olej
  • Cz. J. Małkowski otrzymał 2.294.717 zł za niesłuszne zatrzymanie i aresztowanie. Przebił Z.Procyka
  • Co ukrywa posłanka PSL Urszula Pasławska?

Wiadomości Olsztyn

  • Olsztyn

Wiadomości region

  • Region

Wiadomości Polska

  • Polska

O debacie

  • O Nas
  • Autorzy
  • Święta Warmia

Archiwum

  • Archiwum miesięcznika
  • Archiwum IPN

Polecamy

  • Nasz Lidzbark
  • Wolne Jeziorany

Informacje o plikach cookie

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.