Debata czerwiec2022 okl

logo flaga polukr

 

 

 

Prosimy Czytelników i Przyjaciół o wpłaty na wydawanie miesięcznika „Debata” i portalu debata.olsztyn.pl. Od Państwa ofiarności zależy dalsze istnienie wolnego słowa na Warmii. Nr konta bankowego Fundacji „Debata”: 26249000050000450013547512. KRS: 0000 337 806. Adres: 10-686 Olsztyn, ul. Boenigka 10/26.

czwartek, czerwiec 30, 2022
  • Debata
  • Wiadomości
    • Olsztyn
    • Region
    • Polska
    • Świat
    • Urbi et Orbi
    • Kultura
  • Blogi
    • Łukasz Adamski
    • Bogdan Bachmura
    • Mariusz Korejwo
    • Adam Kowalczyk
    • Ks. Jan Rosłan
    • Adam Jerzy Socha
    • Izabela Stackiewicz
    • Bożena Ulewicz
    • Zbigniew Lis
  • miesięcznik Debata
  • Baza Autorów
  • Kontakt
  • Jesteś tutaj:  
  • Start
  • Wiadomości
  • Region

Region

Zimne Termy Warmińskie do kupienia za ok 42 mln zł. Budowa kosztowała 120 mln zł

Szczegóły
Opublikowano: wtorek, 15 luty 2022 07:48

Zimne Termy Warmińskie w Lidzbarku Warmińskim idą „pod młotek” za 30 procent wartości budowy. Rada lidzbarskiego powiatu podejmie uchwałę o wystawieniu na sprzedaż Term Warmińskich. Cenę wywoławczą ustalono na 41,8 mln zł. W uzasadnieniu do projektu uchwały czytamy:

„Działka nr 45/14 o po w. 10,2951 ha oraz posadowione na niej budynki i budowle tworzą infrastrukturę sportowo-rekreacyjną pod nazwą „Termy Warmińskie*’. Obiekt ten stanowił wkład własny Powiatu Lidzbarskiego oraz Gminy Miejskiej Lidzbark Warmiński w partnerstwo publiczno-prywatne dotyczące przedsięwzięcia polegającego na świadczeniu usług rekreacyjnych i innych, realizowane na podstawie umowy Nr OR.272.12.2015 z dnia 22.10.2015 r.

Wobec rozwiązania powyższej umowy o partnerstwie publiczno-prywatnym oraz nie celowości samodzielnego świadczenia przedmiotowych usług przez Powiat Lidzbarski, Rada Powiatu Lidzbarskiego uznaje za zasadną sprzedaż tej nieruchomości. Dalszą działalność w obiekcie Termy Warmińskie będzie prowadził jego nabywca, zaś Powiat Lidzbarski środki uzyskane ze sprzedaży (50%) będzie mógł przeznaczyć na realizację innych przypisanych mu zadań publicznych.

Cena wywoławcza nieruchomości wynosi 48 100 000,00 zł (czterdzieści osiem milionów sto tysięcy złotych), na którą składa się cena nieruchomości w wysokości 46 200 000,00 zł oraz cena środków trwałych znajdujących się w obiekcie Termy Warmińskie w wysokości 1 900 000,00 zł. Cenę wywoławczą określono z uwzględnieniem wartości rynkowej ustalonej podstawie operatu szacunkowego sporządzonego przez RIW-NIERUCHOMOŚCI Spółka z. o.o., 10-546 Olsztyn ul. Kajki 7/6. Sporządziła Naczelnik PŚZ Dorota Adamowicz” (całość TUTAJ)

Przypomnijmy, że budowa Term Warmińskich kosztowała podatników ponad 120 mln zł i w dalszym ciągu mieszkańcy Lidzbarka Warmińskiego i powiatu spłacają kredyty zaciągnięte na ich budowę. Wg pomysłodawców i inwestora z powiatu Termy miały być sukcesem biznesowym.

Stało się tak, jak przewidywałem, pisząc o tej inwestycji, zanim rozpoczęto odwiert w 2009 roku, że samorząd małego i biednego, z 30% bezrobociem wówczas Lidzbarka Warmińskiego, nie udźwignie utrzymania Term Warmińskich. Ich budowa była bowiem absurdem ekonomicznym. Obiekt powstał tylko dlatego, że marszałkiem województwa był szef PO na Warmię i Mazury Jacek Protas, wówczas mieszkaniec Lidzbarka, który tą inwestycją chciał zdobyć głosy wyborców i mandat posła, co się udało. Można więc powiedzieć, że UE i mieszkańcy powiatu lidzbarskiego zapłacili za jego fotel w sejmie 120 mln zł.

Napisałem wówczas, że  w Lidzbarku nie ma gorącego źródła, o czym marszałek województwa, starosta ilidzbarski i burmistrz Lidzbarka Warmińskiego doskonale wiedzieli z raportu eksperta od term z Austrii, który zamówili. Inwestycja jest oplacalna gdy woda na wypływie ma minimum 60 stopni C, woda z odwietu w Lidzbarku dochodziła do 20 st. C. Od uruchomienia Termy wspierano pomocą publiczna idącą w miliony złotych oraz zwolnieniami od podatków. Nic to nie pomogło. Koszt utrzymania tak ogromnej kubatury i podgrzewania wody przewyższał tę pomoc i wpływy ze sprzedaży biletów.

14 stycznia 2020 r. odbył się 4 bal w Termach Warmińskich, warto więc przytoczyć fragment artykułu „NaszLidzbark” opisującego tamte wydarzenia.

„Jak twierdzi prezeska zarządu Elżbieta Lendo, w ubiegłym roku odwiedziło termy ponoć 370 tys. gości, to jest sukces i trzeba się tym chwalić – dodaje. Samorządowcy jak jeden mąż pieją z zachwytu do kamery (choć swego czasu wicestarosta Jarosław Kogut, przed kamerą TVP uciekał w popłochu). Termy przyczyniają się do rozwoju miasta – Burmistrz Jacek Wiśniowski, lidzbarski powiat zyskał, rozkwit miasta, jego przyszłość – wtóruje Starosta Jan Harhaj, sekretarz generalny PO na Warmię i Mazury. Dodaje, iż dzięki termom powstały nowe miejsca pracy, nowe usługi, nowe taksówki. Wisienkę na torcie kładzie wicemarszałek Marcin Kuchciński stwierdzając, że Termy to sukces, ma bardzo dobre wyniki finansowe, to udany projekt.” Całość TUTAJ

Oficjalne otwarcie Term Warmińskich miało miejsce 7 stycznia 2016 r. „NaszLidzbark” relacjonował to wielkie wydarzenie. Fragment artykułu:

„Zjechali się do Term posłowie z regionu Warmińsko-Mazurskiego (nie było żadnego z PiS), sam Marszałek Gustaw Marek Brzezin, Zarząd Województwa, Starosta Lidzbarski, Burmistrz, radni, przedsiębiorcy, delegacja samorządowców z Niemiec, duchowieństwo na czele z abp seniorem Edmundem Piszczem oraz wielu, wielu innych gości oraz jeden senator. Podczas uroczystości głos zabrał m.in. Starosta Jan Harhaj, poseł Jacek Protas oraz Marszałek Gustaw Marek Brzezin. Wszyscy oni chwalili tak wielką i potrzebą dla rozwoju regionu inwestycję jaka powstała w naszym mieście. Poseł Protas nie zapomniał wspomnieć o malkontentach i niedowiarkach, którzy poddawali w wątpliwość sens budowy Term w miejscu gdzie nie ma gorącej wody Termalnej.” (całość TUTAJ).

API (naszlidzbark.pl, as)

Na zdjęciu: "Trzej muszkieterowie Platformy Obywatelskiej Warmii i Mazur" wmurowują kamień węgielny pod budowę Term, od lewej ówczesny marszałek Jacek Protas, burmistrz Lidzbarka Artur Wajs  i starosta lidzbarski Jan Harhaj.

Polecam już historyczny materiał z otwarcia Term wyprodukowany przez „NaszLidzbark”. Obecna była cała ówczesna elita polityczna woj. warmińsko-mazurskiego (bez PiS).

 

Czytaj więcej: Zimne Termy Warmińskie do kupienia za ok 42 mln zł. Budowa kosztowała 120 mln zł

Komentarz (28)

Początek procesu byłego "dzielnicowego roku" oskarżonego o napady na banki

Szczegóły
Opublikowano: piątek, 28 styczeń 2022 18:06

Miał tytuł "dzielnicowego roku", a swoje napady na banki usprawiedliwiał "trudną sytuacją materialną". Mowa o byłym policjancie Marcinie M. z Rucianego Nidy w woj. warmińsko-mazurskim. w piatek 28 stycznia rozpoczął się jego proces. Będzie tajny.

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie pod koniec ub. roku przesłała do Sądu Okręgowego w Olsztynie akt oskarżenia przeciwko Marcinowi M. oskarżonemu o dokonanie dwóch napadów na placówki bankowe – w Pieckach i Rozogach.

Marcin M. został zatrzymany w dniu 30 marca 2021 r. w związku z napadem na placówkę bankową w Rozogach, do którego doszło blisko cztery tygodnie wcześniej. Mężczyzna ten przed zatrzymaniem pracował w komisariacie policji w Rucianem-Nidzie jako dzielnicowy. Według ustaleń prokuratora Marcin M. w dniu 3 marca 2021 r., posługując się bronią palną i grożąc pracownikom banku pozbawieniem ich życia, ukradł z banku w Rozogach ponad 87 tys. zł.

Ponadto, w toku śledztwa – na podstawie analizy materiałów dowodowych sprawy, w tym sposobu działania sprawcy, prokurator ustalił, że Marcin M. miał dokonać także napadu na placówkę bankową w Pieckach w dniu 14 stycznia 2020 r. Zdaniem prokuratora Marcin M. przy użyciu broni palnej oraz gróźb pozbawienia życia wobec pracowników banku, miał wówczas ukraść z banku ponad 46 tys. zł.

Marcin. M. przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się jedynie do napadu na bank w Rozogach. Policjant sterroryzował wówczas bronią pracownice banku. Z odczytanych zarzutów wynika, że była to jego służbowa broń (Walther P-99). Policjant zrabował wtedy 87,6 tys. zł. W złożonych przed prokuratorem wyjaśnieniach wyjawił motywy swojego działania (problemy finansowe i narastające długi) oraz opisał przebieg tego zdarzenia. Do napadu doszło na początku marca 2021 roku.

Marcin M. był wielokrotnie nagradzany w konkursach na najlepszego dzielnicowego w Rucianem Nidzie.

Proces Marcina M. rozpoczął się w dniu 28 stycznia 2022 r. przed Sądem Okręgowym w Olsztynie.

Na wniosek stron Sąd postanowił wyłączyć jawność rozprawy z uwagi na ważny interes osób prywatnych. O wyłączenie jawności procesu byłego dzielnicowego z Rucianego prosił jego adwokat, argumentując to "ważnym interesem pana oskarżonego i jego rodziny". Dodał również, że "ważne też, żeby nie znalazł naśladowców".

Oskarżony w pierwszym dniu procesu oświadczył, że podtrzymuje wyjaśnienia złożone w postępowaniu przygotowawczym i odpowiadał na pytania stron.
Kolejne terminy w sprawie zostały wyznaczone na 3 i 4 lutego 2022 r. na godz. 9.15.

 

źródło: Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie/media

Czytaj więcej: Początek procesu byłego "dzielnicowego roku" oskarżonego o napady na banki

Komentarz (3)

Warmińsko-mazurskie: przymus ogrzewania gazem w krainie taniego drewna?

Szczegóły
Opublikowano: czwartek, 13 styczeń 2022 11:19

Warmińsko-mazurskie to kolejne województwo, które chce wprowadzić przymus ogrzewania gazem dla wszystkich budynków będących w zasięgu sieci gazowej. Od lat piętnuję ten pomysł przy każdej kolejnej uchwale antysmogowej, która coś takiego wprowadza. Nikogo to nie rusza. Może teraz, gdy gaz podrożał o 50%, dotrze wreszcie szerzej do ludzi, że przymusowe uzależnienie od jednego paliwa to pętla na szyi?

Tuż przed Bożym Narodzeniem pojawił się na urzędowych stronach marszałkostwa warmińsko-mazurskiego projekt uchwał antysmogowych. I niby teraz do 21. stycznia trwają konsultacje społeczne tych projektów. Niby – bo jak to zwykle bywa w przypadku tych uchwał, nagłośnienie tematu jest prawie żadne:

Ogłoszenie na BIP, napisane tak hermetycznym urzędowym językiem, jak się tylko dało.

Do zrozumienia projektów trzeba wiedzy prawniczej.

W mediach cisza.

Konsultacje wrzucono w okresie świąteczno-noworocznym co by za dużo zwykłych ludzi nie miało szansy się dowiedzieć i wziąć udział. Typowe. Inne województwa z lubością urządzały konsultacje w sierpniu.

Żeby urzędowi nie poszło tak łatwo, nagłaśniam te konsultacje w ramach posiadanych skromnych możliwości i tłumaczę projekty uchwał na język zrozumiały dla ludzi. Te projekty uchwał mogą zostać mocno zmienione – jedyne, co jest do tego potrzebne, to masowy głos sprzeciwu mieszkańców województwa.

Założenia projektu uchwały antysmogowej dla miast:

Budynków będących w zasięgu sieci gazowej/ciepłowniczej nie można ogrzewać węglem ani drewnem. To jest stan docelowy do którego dojście będzie trwało latami, wg opisanego poniżej harmonogramu.

Po dociągnięciu sieci gazowej/ciepłowniczej do budynku, który wcześniej nie miał do niej dostępu, właściciel będzie musiał zrezygnować z kotła bezklasowego/3. klasy/4. klasy w terminie do 10 lat, ale z kotła 5. klasy/Ecodesign będzie mógł korzystać do końca jego żywotności. Nadal bezterminowo będzie mógł mieć kominek Ecodesign.

Bezklasowe kotły na węgiel/drewno trzeba wymienić do końca lipca 2027. Kotły klas 3. i 4. oraz wszelkie kotły na węgiel trzeba wymienić do końca lipca 2029. Kotły klasy 5. na biomasę mogą pracować do końca swoich dni.

Piece i kominki niespełniające wymagań Ecodesign trzeba wymienić do końca lipca 2029 a piece i kominki Ecodesign mogą być eksploatowane bezterminowo.

Wszelkie kotły węglowe – choćby nawet Ecodesign – podlegają wymianie do końca 2029 roku.

Założenia projektu uchwały antysmogowej dla obszarów poza miastami:

Budynków będących w zasięgu sieci gazowej/ciepłowniczej nie można ogrzewać węglem ani drewnem. To jest stan docelowy do którego dojście będzie trwało latami, wg opisanego poniżej harmonogramu.

Po dociągnięciu sieci gazowej/ciepłowniczej do budynku, który wcześniej nie miał do niej dostępu, właściciel będzie musiał zrezygnować z kotła bezklasowego/3. klasy/4. klasy w terminie do 10 lat, ale z kotła 5. klasy/Ecodesign będzie mógł korzystać do końca jego żywotności. Nadal bezterminowo będzie mógł mieć kominek Ecodesign.

Bezklasowe kotły na węgiel/drewno trzeba wymienić do końca lipca 2029. Kotły klas 3. i 4. mają być wymienione do końca lipca 2032. Wszelkie kotły na węgiel trzeba wymienić do końca 2034 roku. Kotły klasy 5. na biomasę mogą pracować do końca swoich dni.

Piece i kominki niespełniające wymagań Ecodesign trzeba wymienić do końca lipca 2032 a piece i kominki Ecodesign mogą być eksploatowane bezterminowo.

Wszelkie kotły węglowe – choćby nawet Ecodesign – podlegają wymianie do końca 2034 roku.

Przymus gazu radośnie wdrażają kolejne województwa (m.in. pomorskie, świętokrzyskie) – nie patrząc, że jest to promocja importowanego paliwa kopalnego, które – jak właśnie widzimy – może w sposób niekontrolowany drożeć w dowolnym momencie. Owszem, będzie nadal możliwość palenia drewnem w kominkach, ale to jedynie sposób na awaryjne dogrzanie się.

A może warmińsko-mazurskie ma tak kiepskie powietrze, że musi wprowadzić przymus gazu, bo inaczej się nie da? Nic na to nie wskazuje. Warmińsko-mazurskie to:

Jedno z najmniej zanieczyszczonych województw
Jedno z najsłabiej zgazyfikowanych województw
Szóste najbardziej zalesione województwo w Polsce

Jeśli zajrzeć do danych GIOŚ za 2020 rok, w woj. warmińsko-mazurskim w ujęciu rocznym nie notuje się przekroczeń jakości powietrza pod kątem żadnego z zanieczyszczeń za wyjątkiem benzo-a-pirenu, z którym cały kraj ma problem. Jednakże widać, że i ten problem jest tam relatywnie najmniejszy (mapa poniżej). Nijak się nie umywa do sytuacji na południu – np. cała Małopolska na czerwono a przecież tam przymusu gazu nie ma (choć może tylko dlatego, że za późno się skapnęli i kto wie, czy jeszcze nie podkręcą swojej uchwały w tym kierunku).

Uchwały antysmogowe rzadko mają jakiekolwiek oparcie w dowodach i faktach. Województwa kopiują od siebie projekty czasem dosłownie, bez głębszego zastanowienia, sprawdzenia możliwości technicznych i ekonomicznych. Mówiąc krótko: na pałę. Ostatnie kilka uchwał (np. świętokrzyska) zawierały przymus gazu. Wcześniej to samo zrobiło pomorskie. Jedne z najczystszych województw przyjmują najbardziej restrykcyjne uchwały. Skąd to się bierze?

Miesza się tutaj niewiedza urzędnicza oraz lobbing, który w miejsce wiedzy wkłada im fakty marketingowe. Generalnie za uchwałami i programami ochrony powietrza wydeptują ścieżki zawodowi lobbyści tzw. antysmogowi i inni tzw. zieloni (tzw. – bo jak można nazwać zielonym kogoś, kto forsuje/popiera kopalny gaz w miejsce kopalnego węgla? To lobbysta gazowni a nie żaden zielony!).

Kiedy my, zwykli ludzie pracujemy lub odpoczywamy po pracy – lobbyści wydeptują i tym wydeptywaniem zarabiają na chleb i jacht. A my, nie śledząc urzędowych BIP-ów nawet się nie dowiemy, że coś jest konsultowane. Jeśli jakimś cudem się dowiemy i wykroimy czas w ciągu dnia, aby zabrać głos w konsultacjach społecznych – głos pojedynczych ludzi znaczy bardzo niewiele i rzadko ma wpływ na istotne zmiany kształtu projektu opracowanego w lobbystyczno-urzędniczym tandemie. Co innego, gdy dużo ludzi weźmie udział w konsultacjach. Wtedy istotne zmiany są możliwe – tak było swego czasu we Wrocławiu. Ale o to jest bardzo trudno, bo bardzo mało osób dowiaduje się o konsultacjach i rozumie potrzebę wzięcia w nich udziału. W efekcie zazwyczaj przeważają głosy aktywistów i ich sojuszników – bo reszta skapitulowała.

Media zazwyczaj konsultacji nie nagłaśniają lub robią to symbolicznie. Boleśnie się swego czasu przekonałem o zgniłej kondycji lokalnych mediów.

Media workerzy często są obecnie ideologicznymi funkcjonariuszami. Będą pompować to, co służy ich ideologii, a to, co jest wbrew – przemilczą, oczernią, zafałszują.

Są też media workerzy co nie mają zielonego pojęcia o temacie, nie wertują BIP-ów – po co mieliby to robić, gdy mają masę innych niezawodnie klikających się tematów?

O ile z natury coś takiego jak konsultacje społeczne nie rusza szerokich mas ludzkich – to media lokalne tym bardziej nie pomagają zazwyczaj ludzi tym zainteresować. W efekcie udział zwykłych ludzi w konsultacjach jest znikomy, przepisy przechodzą bez zmian i nikt o nich nie wie – dopóki nie przyjdzie termin ich wejścia w życie. Wtedy i media, i szersze masy ludzkie sobie nagle to uświadamiają – twa tygodnie przed terminem, że czas wymienić piece – i dopiero wtedy pojawia się jakiekolwiek zainteresowanie oraz wściekłość.

Cofnijmy się do 2015 roku. W milionowym mieście Krakowie w konsultacjach pomysłu zakazu węgla i drewna udział wzięły 172 osoby.

Warto przy tej okazji spojrzeć jak się ma sytuacja w Europie. Wbrew pozorom, przymus gazu nie jest nam narzucony przez Unię – tam robią w tej chwili dokładnie odwrotnie: pozbywają się gazu z ogrzewania domów na rzecz OZE, w tym drewna. Tego samego drewna, którego u nas się zakazuje na rzecz gazu....

W Niemczech od 2025 roku każdy nowy budynek będzie musiał być min. w 65% zasilany energią odnawialną. U nas musi być zasilany gazem... Naprawdę można by pomyśleć, że centrum dowodzenia krajem mieści się w gazowni. Zamiast stwarzać warunki do wykorzystania krajowych surowców, co byłoby opłacalne i ekonomicznie, i pod względem bezpieczeństwa – uzależniamy się radośnie od kopalnego paliwa importowanego stąd czy stamtąd. Trudno to tłumaczyć samą tylko niewiedzą.

Do 21 stycznia 2022 można zgłaszać uwagi do w/w projektów uchwał antysmogowych. Na stronach marszałkostwa jest wszystko opisane.

Artykuł ze strony
CZYSTE OGRZEWANIE

Czytaj też STANOWISKO W SPRAWIE UCHWAŁY ANTYKOMINKOWEJ STOWARZYSZENIA INCEPTUM

oraz LIST OTWARTY do samorządów woj. warmińsko-mazurskiego Solidarnej Polski

Czytaj więcej: Warmińsko-mazurskie: przymus ogrzewania gazem w krainie taniego drewna?

Komentarz (17)

Stanowisko INCEPTUM w sprawie "uchwały antykominkowej". W jakim piecu palić?

Szczegóły
Opublikowano: czwartek, 13 styczeń 2022 11:18

W imieniu Stowarzyszenia INCEPTUM pragnę wyrazić następujące stanowisko w wsprawie "uchwały antysmogowej" samorzadu warmińsko-mazurskiego. Będę wdzięczny za przekazanie go Radnym Sejmiku:

1. Problem zanieczyszczenia powietrza na osiedlach domków jednorodzinnych praktycznie w całym województwie istnieje i jest poważny. W okresach wzmożonego ogrzewania po prostu nie da się swobodnie oddychać, przy czym nie jest prawdą, że zanieczyszczenia te pochodzą głównie ze spalania odpadów. Największym problemem są piece starej konstrukcji, tzw. kopciuchy z dolnym spalaniem węgla. Węgiel w ten sposób spalany wydziela tlenki, pył i inne niespalone i niefiltrowane frakcje, które następnie uchodzą przez kominy do atmosfery. Wynika to z faktu, że realne spalanie następuje na samym dole paleniska, a węgiel zgromadzony u góry jest tylko „podgrzewany”, a nie spalany. W ten sposób górne warstwy emitują duże ilości zanieczyszczeń

ja palic w piecuJednocześnie nie jest prawdą, że węgiel jest przyczyną źródłową tych zanieczyszczeń. Przyczyną źródłową są właśnie tzw. kopciuchy, czyli piece o dolnym spalaniu, z niską sprawnością, rzędu 50-60%. Co ważne, ich użytkownicy nie rozumieją, że spalanie węgla w takich piecach to olbrzymie koszty dla nich samych, których mogliby uniknąć stosując piece retortowe o górnym spalaniu, ze sprawnością sięgającą nawet 92%.

Co więcej, piece retortowe o zamkniętym obiegu wody mają specjalne komory (pionowe wymienniki ciepła oraz przewały), które co do zasady służą do innego sposobu odbierania ciepła. Jednocześnie te komory są miejscem osadzania się najdrobniejszych, niespalonych frakcji węgla, co powoduje, że do komina w zasadzie nie przedostają się resztki miału, sadza i popioły. To samo tyczy się peletu i innych paliw stałych. Odpowiednia konstrukcja pieca gwarantuje w 99,99% zatrzymanie najdrobniejszych frakcji w piecu (ciąg spalin nie jest w stanie unieść tych frakcji do czopucha i dalej do komina).

Zatem wprowadzenie zakazu spalania paliw stałych jest nierozsądne, gdyż odbiera nam możliwość stosowania alternatywnych paliw do ogrzewania. Co więcej, w ostatnich miesiącach ceny gazu drastycznie wzrosły, co pomimo wzrostu cen węgla powoduje, że opalanie węglem jest dużo tańsze, niż gazem. Poniżej porównanie tychże kosztów (https://gadzetomania.pl/koszty-ogrzewania-2022-porownanie-technologii-grzewczych,6722362340838240a):

Koszt ogrzewania

Jak więc widać ogrzewanie na węgiel wydajnym piecem jest prawie dwukrotnie tańsze niż gazem. Kluczem jest wydajność (sprawność) kotła, która wprost przekłada się na ekonomikę, ale także na ochronę środowiska.

Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jeżeli chodzi o ekonomikę oraz ochronę środowiska są pompy ciepła, jednak koszt ich instalacji jest wciąż wysoki (rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych), co czyni je (bez odpowiednio wysokich dotacji) nieopłacalnymi w instalacji.

Reasumując, całkowite zakazanie stosowania kotłów grzewczych na paliwo stałe jest szkodliwe ekonomicznie dla społeczeństwa, jednak faktycznie wyeliminuje problem zanieczyszczenia atmosfery. Można jednak pogodzić obydwa cele poprzez dopuszczenie pieców na paliwo stałe, retortowych, o górnym spalaniu paliwa, z nadmuchem mechanicznym, regulowanym w sposób automatyczny, o sprawności 90% i wyżej, z komorą eliminującą ze spalin drobne frakcje (nawroty przepływu spalin, tzw. przewały) oraz z pionowymi wymiennikami ciepła. Ich ceny wahają się w przedziale od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, co znacznie obniża koszty modernizacji instalacji grzewczej, jednocześnie wpływa pozytywnie na ekonomikę spalania, a więc daje oszczędności na zakupie węgla, gdyż z każdej tony opału uzyskuje się więcej energii cieplnej (wyższa sprawność). Jest także przyjazne dla środowiska poprzez praktycznie wyeliminowanie frakcji pylistych ze spalin.

Przykład takiej konstrukcji

1. rysunek: Retor z nadmuchem mechanicznym jako palenisko:

2. rysunek: Przekrój pieca z pionowymi wymiennikami ciepła (w dolnych punktach wymiennika gromadzą się frakcje pyliste, które usuwa się szuflą:

piec 1

 piec 2Z wyrazami szacunku

Prezes Zarządu

Krzysztof Kamiński

Stowarzyszenie Wspierania Przedsiębiorczości

na Warmii, Mazurach i Powiślu

INCEPTUM

Czytaj więcej: Stanowisko INCEPTUM w sprawie "uchwały antykominkowej". W jakim piecu palić?

Komentarz (5)

Więcej artykułów…

  1. List otwarty w sprawie tzw "uchwały antykominkowej" zakazującej palenia drewnem
  2. Prezes Kaczyński powołał sekretarza wojewódzkiego PiS w Olsztynie

Strona 6 z 206

  • start
  • Poprzedni artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • Następny artykuł
  • koniec

Komentarze

Trzeba by prześwietlić spółkę Srebrna, która miał budować dwie wieże o fajnych "imionach".
Ciekawe kto miał być matką chrzestną wież? W zasadzie to c...
GP: Sprzedaż ośrodka „Guzianka...
1 godzinę temu
jesli dla kogos jest to smieszne , to znaczy ze wyznaje zasadę PO; a konkretnie ministra Sienkiewicza, który powiedział ze "Polska istnieje tylko teor...
GP: Sprzedaż ośrodka „Guzianka...
1 godzinę temu
youtube.com
Komando "haki". Służby PiS polują na wpadki opozycji i krytycznych...
Mój nowy kanał "Ludzie i Pieniądze": https://www.youtube.com/playl...
GP: Sprzedaż ośrodka „Guzianka...
1 godzinę temu
Śmieszne to jest, że temat guzianki powraca, co sugeruje, że kampania wyborcza tuż tuż i policja polityczna pod szyldem cba stara się "mieszać w tyglu...
GP: Sprzedaż ośrodka „Guzianka...
2 godzin(y) temu
Guzianka plus Termy równa się PRAWORZĄDNOŚĆ -
Praworządny jest też nowy film na Netflix "Królowa" z Sewerynem w roli głownej; proszę zobaczyć jaki t...
GP: Sprzedaż ośrodka „Guzianka...
3 godzin(y) temu
Jeśli Zachód nie chce pomagać Ukrainie to powinien sam wypowiedzieć wojnę Rosji. https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-ukraina-rosja/aktualnosc...
O Ukraińcach raz jeszcze
3 godzin(y) temu

Ostatnie blogi

  • Znak Bożego skąpstwa Bogdan Bachmura Malejącej od kilku lat liczbie powołań kapłańskich w naszej archidiecezji towarzyszyła zapewne nadzieja na zmianę. Pewnie dlatego dopiero teraz, gdy… Zobacz
  • O Ukraińcach raz jeszcze Adam Kowalczyk Wracam do tematu uchodźców z Ukrainy pełen niepokoju o przyszłość naszych wzajemnych relacji. Niepokój mój nie wynika z przekonania o… Zobacz
  • Tysiąc (ankietowanych) w Imieniu Wszystkich Bogdan Bachmura Jeden z forumowiczów Debaty napisał o panach Grzymowiczu i Szmicie, że „Jeden bez drugiego żyć nie może”. To bardzo trafne… Zobacz
  • Nie ma wolności bez samorządności i demokracji Zbigniew Lis Minęła 32 rocznica (27 maja 1990 r.) od pierwszych wolnych wyborów samorządowych w Polsce. Przywrócenie samorządności wspólnot lokalnych (utworzenie gmin)… Zobacz
  • 1

Najczęściej czytane

  • Wicepremier Błaszczak opiekunem woj. warmińsko-mazurskiego, Arent - pełnomocnikiem na okręg olsztyński
  • Ocalić od zapomnienia (czyny prezydenta Grzymowicza i radnej Kamińskiej)
  • Kręgi na wodzie
  • Anna Niszczak: Stanie na chodniku okazało się przestępstwem
  • Zaczęła się walka o treść tablic pod „szubienicami”. Ktoś nakleił swoją wersję informacji
  • Władze Olsztyna wezwały oddział policji i usunęły z „szubienic” flagi Polski i Ukrainy
  • Operatora Term Warmińskich licytuje komornik
  • Pod „szubienicami” prezydent Olsztyna zamontował tablicę informacyjną
  • Przywrócony do pracy sędzia Juszczyszyn złoży skargę do ETPC w Strasburgu
  • Szmit: PiS wygra wybory. Nie wie, że Annuszka już rozlała olej
  • Cz. J. Małkowski otrzymał 2.294.717 zł za niesłuszne zatrzymanie i aresztowanie. Przebił Z.Procyka
  • Co ukrywa posłanka PSL Urszula Pasławska?

Wiadomości Olsztyn

  • Olsztyn

Wiadomości region

  • Region

Wiadomości Polska

  • Polska

O debacie

  • O Nas
  • Autorzy
  • Święta Warmia

Archiwum

  • Archiwum miesięcznika
  • Archiwum IPN

Polecamy

  • Nasz Lidzbark
  • Wolne Jeziorany

Informacje o plikach cookie

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.