Ministerstwo zapowiada kontrolę dyżurów prof. Maksymowicza. A co z pozostałymi lekarzami?
- Szczegóły
- Opublikowano: wtorek, 19 październik 2021 11:42
- Jeżeli rzeczywiście doszło do opisywanych sytuacji, to trzeba powiedzieć stanowczo, że jest to zachowanie skandaliczne. Narodowy Fundusz Zdrowia podejmuje pilną kontrolę, której zadaniem będzie zweryfikowanie możliwych nieprawidłowości - tak reaguje rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz na tekst wp.pl o możliwych nieprawidłowościach z lekarskimi dyżurami Wojciecha Maksymowicza w Szpitalu Uniwersyteckim w Olsztynie.
- Niedopuszczalne jest w życiu publicznym, a w ochronie zdrowia szczególnie, potwierdzanie fikcji. W ochronie zdrowia tego typu praktyki mogą nieść negatywne konsekwencje dla zdrowia i życia pacjentów. A zadaniem szpitala i lekarza jest tego zdrowia i życia chronić. Jeżeli rzeczywiście doszło do opisywanych sytuacji, trzeba powiedzieć stanowczo, że jest to zachowanie skandaliczne. Narodowy Fundusz Zdrowia podejmuje pilną kontrolę, której zadaniem będzie zweryfikowanie możliwych nieprawidłowości. Po jej zakończeniu będziemy informować opinie publiczną o wynikach - informuje Wirtualną Polskę rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Dlaczego resort zapowiada kontrolę tylko dyżurów prof. Maksymowicza?
KOMENTARZ Adama Sochy
Dopiero po tekście na ogólnopolskim portalu ministerstwo się obudziło. Dlaczego kontrola ma objąć dyżury tylko prof. Maksymowicza w tym szpitalu, skoro anonim twierdzi, że dr Łukasz Grabarczyk przepracował np. w lipcu br 418 godzin, pracując jednocześnie jako dyrektor medyczny USK, pełnoetatowy pracownik naukowy na UWM, kierownik kliniki „Budzik”, jako lekarz w Izbie Przyjęć oraz w Klinice Neurochirurgii, pełniąc dyżury na neurochirurgii i na izbie przyjęć, pracując na oddziale Covidowym, przyjmując pacjentów w przychodni specjalistycznej USK i jeszcze znajdując czas na prywatną praktykę? (to pytanie wysłałem w kwietniu do dr Grabarczyka i nie otrzymałem odpowiedzi do dzisiaj, natomiast dyrektor USK odpowiedział, że to nie są informacje publiczne).
Były już dyrektor USK Radosław Borysiuk złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie podania nieprawdziwych danych na temat czasu pracy dr Moniki Barczewskiej (zaprzecza i żąda przeprosin za to oskarżenie od Radosława Borysiuka oraz odszkodowania od UWM w wysokości 133 tys. zł za bezprawne wypowiedzenie umowy).
Dr Barczewska to najbliższy współpracownik prof. Maksymowicza, kierownik Kliniki Neurochirurgii, do czasu zwolnienia 11 października br. otrzymywała 24.9 tys zł za pracę poniedziałek, wtorek i środę, w środę o godz. 13. 30 wsiadała do pociągu do Warszawy, gdzie mieszka. W tym czasie (3 dni) pracowała też jako dyrektorka w prywatnej spółce w ITK w Olsztynie i jako pracownik naukowo-dydaktyczny katedry neurochirurgii UWM. Jak było możliwe kierowanie kliniką od poniedziałku do środy do godz. 13.30, gdy oddział pracuje 7 dni w tygodniu? Kierownik kliniki neurochirurgii UWM na stałe mieszka w Pruszkowie i prowadzi praktykę prywatną w Warszawie
http://www.specjalistadlaciebie.pl/classifieds-search/ad/neurochirurdzy,353/indywidualna-specjalistyczna-praktyka-lekarska-w-miejscu-wezwania-monika-barczewska,4037
Indywidualna Specjalistyczna Praktyka Lekarska w Miejscu Wezwania Monika Barczewska. Zapraszam Serdecznie do gabinetu na ul.Górskiego 6/21 w Warszawie oraz do rejestracji telefonicznej https://panoramafirm.pl/mazowieckie,pruszkowski,pruszk%C3%B3w,in%C5%BCynierska,42/barczewska_monika_praktyka_lekarska-ackelx_fr.html
Firma prowadzi swoją działalność w ramach branży Neurochirurdzy. Barczewska Monika Praktyka Lekarska ma swoją siedzibę w miejscowości Pruszków w województwie mazowieckim.
Od kilku lat alarmuję resort zdrowia i resort nauki o nieprawidłowościach w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym dotyczącym eksperymentów prof. Maksymowicza z tzw. komórkami macierzystymi, ich finansowaniem, następnie komercjalizacją w prywatnej spółce Instytut Terapii Komórkowych na terenie USK, w którym dyrektorką jest kierownik Kliniki Neurochirurgii USK Monika Barczewska, a pracownikami lekarze z tej kliniki: Tomasz Siwek i Mariusz Sowa, a także syn prof. Maksymowicza, socjolog Stanisław Maksymowicz. Dopiero po moich publikacjach UWM odsprzedał 10% udziałów w spółce ITK, ale nadal wydzierżawia budynek na terenie USK, co chorych na straszną chorobę SLA wprowadza w błąd (sądzą, że są pacjentami szpitala).
Tytuł jednego z ostatnich moich tekstów na ten temat:
Żądają zapłaty od chorych za eksperymenty medyczne
Na moje pytania ministrowie zdrowia oraz edukacji i nauki do dzisiaj nie odpowiedzieli:
Szanowny Pan
Adam Niedzielski
Minister Zdrowia
W nawiązaniu do mojego zapytania w związku z „nieetycznymi eksperymentami medycznymi na płodach” prof. Wojciecha Maksymowicza, które wysłałem 13 kwietnia 2021 roku, uprzejmie proszę, na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz ustawy prawo prasowe o następujące informacje:
1. Dlaczego zakres badania ma dotyczyć tylko eksperymentu polegajacego na podawaniu domózgowo komórek pobranych z poronionych płodów?
2. Dlaczego kontrola resortu zdrowia nie objęła pierwszych eksperymentów klinicznych prof. W. Maksymowicza dotyczącymi podawania komórek mezenchymalnych chorym na stwardnienie rozsiane i stwardnienie zanikowe boczne?
3. Dlaczego kontrola resortu nie obejmuje sprawy wydzierżawienia przez Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie budynku na terenie Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Olsztynie spółce z o.o. Instytut Terapii Komórkowych i objęcia w tej spółce przez UWM 10% udziałów? W spółce tej, w której dorabia personel z kliniki neurochirurgii prof. Maksymowicza oferuje się komórki mezenchymalne za 18 tys. zł jedno podanie, gdy wiadomo że ta terapia nie przynosi korzyści chorym.
4. Czy kontrola obejmie także powołaną przez prof. Maksymowicza FUNDACJĘ NA RZECZ REGENERACJI KOMÓREK NERWOWYCH - "REGENERV"?
5. Dlaczego właśnie w tym momencie resort zainteresował się eksperymentem prof. Maksymowicza, gdy prof. W.Maksymowicz już w 2019 roku na konferencji prasowej ogłosił, że zastosuje domózgowe podanie komórek pobranych z martwych poronionych płodów osobom w śpiączce?
6. Dlaczego Rzecznik Prasowy MZ użył określenia "nieetyczne" eksperymenty medyczne"? Na jakiej podstawie tak wnosi, że były "nieetyczne"?
O tych eksperymentach piszę w "Debacie" i na portalu debata.olsztyn.pl od ponad roku, bez odzewu. Tutaj link do najnowszego mojego tekstu na ten temat:
http://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/polska/7760-mz-bada-eksperymenty-medyczne-prof-maksymowicza-maksymowicz-szukaja-na-mnie-hakow-najnowsze-slajd-kafelek.html
Olsztyn 16.06.2021
Szanowny Pan
Przemysław Czarnek
Minister Edukacji i Nauki
Szanowny Panie Ministrze,
Otrzymałem odpowiedź od Ministra Zdrowia, że Ministerstwo Zdrowia nie przeprowadza kontroli działalności Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie w zakresie eksperymentów medycznych z użyciem płodów ludzkich przez prof. Wojciecha Maksymowicza. „Wynika to z faktu, iż Minister Zdrowia nie posiada podstaw prawnych do przeprowadzenia kontroli w ww. Uczelni – zgodnie z przepisami ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwo i nauce MZ nadzoruje tylko uczelnie medyczne. Natomiast nadzór nad Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie sprawuje minister właściwy ds. szkolnictwa wyższego i nauki”.
W związku z powyższą odpowiedzią MZ, uprzejmie proszę, w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz Prawa Prasowego o informację:
1. Czy Pan Minister wydał polecenie kontroli projektu naukowego prof. Wojciecha Maksymowicza, kierownika Kliniki Neurologii UWM w Olsztynie, polegającego na pobraniu tkanek z mózgowia i rdzenia kręgowego martwych płodów ludzkich celem podania osobom w śpiączce, po ciężkim uszkodzeniu mózgu oraz osobom chorym na stwardnienie zanikowe boczne?
2. Czy Pan Minister wystąpił do Rektora UWM o udostępnienie w ramach kontroli ww projektu dokumentacji Komisji Bioetycznej na temat tego projektu? Jeśli tak, to czy Pan Minister tę dokumentację otrzymał i czy została ona skontrolowana? Jeśli tak, to uprzejmie proszę o wyniki tej kontroli.
3. Pan prof. Wojciech Maksymowicz w licznych wywiadach w mediach twierdzi, iż pan prof. Paweł Skrzydlewski, jako doradca Pana Ministra, zawiadomił Pana o eksperymentach medycznych na płodach prof. Maksymowicza, a Pan Minister miał przekazać to zawiadomienie ministrowi zdrowia. Jeśli tak było, to dlaczego Pan Minister z urzędu nie podjął kontroli tego eksperymentu medycznego, z uwagi na to, że UWM podlega Panu Ministrowi, a nie podlega Ministrowi Zdrowia?
4. Uprzejmie proszę, w trybie dostępu do informacji publicznej o skan lub pdf zawiadomienia pana prof. Pawła Skrzydlewskiego odnośnie eksperymentów medycznych na płodach ludzkich w ramach projektu naukowego prof. Wojciecha Maksymowicza.
Odpowiedzi brak.
Przypomnę, że po informacjach w mediach ogólnopolskich nt eksperymentów z użyciem "martwych płodów ludzkich" świadectwo moralności prof. Maksymowiczowi wydali: Jarosław Gowin (prof. Maksymowicz to kryształowy człowiek), rektor UWM Jerzy Przyborowski, a po przejściu posła Maksymowicza z partii Gowina do partii Hołowni, Szymon Hołownia rozpływał się nad uczciwością prof. Maksymowicza.
Adam Socha
Wyszedł i nadal jest ministrem".
...