Wielce Szanowna Komisjo ds. stworzenia afery PiSu i gnębienia tych, którzy ujawnili prawdę.Zwracam się z uprzejmą prośbą o wezwanie mnie w charakterze świadka......
....w sprawie afery hazardowej, którą to oficjalnie Szanowna Komisja bada. Obserwując dotychczasową pracę komisji dochodzę do wniosku, że również kwalifikuje się do przesłuchania. I mogę być niezwykle przydatny wobec trudnego wyzwania jakie większość zasiadająca w komisji sobie postawiła.
Po pierwsze nie dysponuję wiedzą, która obciążyłaby Zbycha i jego kolegów, a tym bardziej premiera Tuska.
Po drugie miałem związki z hazardem. Dopuściłem się kontaktów w Totalizatorem Sportowym. Zaliczyłem kilka wizyt w kolekturze z własnoręcznie wypełnionym kuponem. Wyprzedzając dociekliwość komisji poinformować również pragnę, że zajmowałem się również hazardem nielegalnym, grając z kolegami z liceum na zapałki w pokera. Wolę przyznać się już do tego na wstępie, bowiem wątpię by udało mi się tak niewygodne fakty ukryć przed tak świetnie pracującą komisją.
I po trzecie, chyba dla komisji najważniejsze, oceniam okres rządy Prawa i Sprawiedliwości lepiej niż obecną jaśnie oświeconą Władzę, co z pewnością czyni mnie osobą stanowiącą zagrożenie dla prawomyślności w Państwa Miłości.
Myślę, że moje przesłuchanie z pewnością nie przyczyni się do wyjaśnienia udziału działaczy PO w aferze hazardowej, czym wielce przyczynię się do osiągnięcia celów jakie stawiają sobie przedstawiciele Platformy w Komisji.
Z wyrazami szacunku
ŁB
Łukasz Bardziński, politolog, publicysta
ps. Redaktor naczelny portalu również przyznaje się bez bicia: gram w pokera i chleje przy tym whiskey. Na dodatek uważam pisowski rząd za nieporównywalnie lepszy niż ten Tuska. Co mi grozi Szanowna Komisjo?
Ł.A
Zdjęcie pochodzi z filmu "Kasyno". Reż. Martin Scorsese.
Skomentuj
Komentuj jako gość