To co było najpilniej strzeżoną tajemnicą IV RP stało się nagle jawne. Portal wpolityce.pl opublikował nazwiska 361 sędziów, którzy poparli kandydatury do nowej KRS. Marszałek Sejmu zapowiedziała, że opublikuje listy poparcia z chwilą otrzymania uzasadnienia wyroku NSA, który nakazał ich publikację. Na liście jest 17 sędziów z Olsztyna oraz regionu, wśród nich czworo sędziów z Sądu Rejonowego w Olsztynie – Anna Pałasz, Joanna Urlińska, Katarzyna Zabuska oraz Krzysztof Bieńkowski – którzy podpisali się pod listą poparcia dla prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie Macieja Nawackiego, a gdy już listy zostały złożone, wycofali swoje poparcie. „To ich problem nie mój” - skomentował to prezes Nawacki. który twierdzi, że raz udzielonego poparcia wycofać nie można.
Wyborcza Olsztyn przyznaje, że sędziów z Olsztyna, którzy poparli kandydatów do nowej KRS i dzięki „dobrej zmianie” coś zyskali, nie ma wielu. Na 17 wymienia tylko dwóch: Iwonę Nowak i Tomasza Koszewskiego.
Sędzia Koszewski jako jedyny na słynnym zebraniu sędziów SR w Olsztynie w piątek 7 lutego stanął po stronie Nawackiego, gdy ten rwał projekty uchwał w obronie Pawła Juszczyszyna i przeciw politycznej „reformie” sądownictwa.
Wyborcza twierdzi, że Koszewski miał postępowanie dyscyplinarne z uwagi na przewlekłość prowadzonych przez niego spraw. Gdy chciał iść na delegację do Ministerstwa Sprawiedliwości, Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie miało wydać o nim negatywną opinię. Mimo to w 2018 r. przeszedł do resortu Zbigniewa Ziobry, ale po ujawnieniu tej opinii, wrócił do Olsztyna. Wyborcza twierdzi też, że miał zarzut uchybienia godności sprawowanego urzędu w związku ze skargami sąsiadów na zakłócanie spokoju i porządku. Postępowanie dyscyplinarne zostało jednak umorzone.
Obszerniej o sprawie sędziego Koszewskiego informował w 2018 roku Dziennik Gazeta Prawna. Czytamy tam, że:
– Zarzuty dotyczą naruszenia wymogów w zakresie sprawności postępowania sądowego w 82 sprawach, niestosowania się do poleceń nadzorczych oraz uchybienia godności sprawowanego urzędu – wyliczał w 2018 roku Piotr Schab, rzecznik dyscyplinarny.
Od sędziów sądu, w którym orzekał Koszewski, dziennikarka DzGP usłyszała, że przez ponad rok nie podejmował on żadnych czynności w sprawach, po czym odszedł na delegacje do resortu. A prezes Sądu Okręgowego w Olsztynie ma ponoć „obszerną teczkę ze skargami sąsiadów na zakłócanie przez sędziego Koszewskiego porządku domowego i ciszy”.
Zupełnie inaczej przedstawia sytuację sędziego Koszewskiego prezes SR w Olsztynie Maciej Nawacki. Twierdzi, iż sędzia Koszewski był ofiarą nagonki zwierzchników za to, że złożył skargę na warunki pracy do inspekcji pracy (m.in. na odór z kanalizacji). PIP miała w protokole pokontrolnym wyliczyć kilkadziesiąt wykroczeń.
- W wydziale gospodarczym była zapaść z tego powodu, że pracowało tylko 5 sędziów – tłumaczy prezes Nawacki. - Teraz pracuje 14. Po skardze sędziego Koszewskiego do PIP objęto kontrolą wszystkie sprawy z jego referatu, w których wystąpiła jakakolwiek przerwa, było ich 82. Każdemu sędziemu z tego wydziału w tamtym czasie można było postawić taki zarzut. Tylko sędzia Koszewski dostał polecenie pisania co miesiąc sprawozdania, z czego wynikają opóźnienia. Gdyby chciał wypełnić to polecenie, to 3 dni zajęłoby mu pisanie sprawozdania, dlatego odmówił i za to dostał zarzut.
Postępowanie dyscyplinarne w sprawie przewlekłości zostało umorzone, natomiast prezes SR Adam Barczak, który był autorem poleceń nadzorczych, został odwołany. Jego miejsce zajął Maciej Nawacki.
Co do skarg sąsiadów na zakłócanie przez sędziego Koszewskiego porządku domowego i ciszy w osiedlu domów jednorodzinnych na Podleśnej, prezes Nawacki potwierdza, iż taka skarga od sąsiada z bliżniaka wpłynęła. Dodaje, że z kolei sędzia Koszewski skierował przeciwko temu sąsiadowi skargę prywatną o naruszenie dobrego imienia i miał ją wygrać.
Dotarłem do sąsiadów z okolicznych domów jednorodzinnych. Wystawili sędziemu Koszewskiemu bardzo dobrą opinię, szczególnie za troskliwe zajmowanie się czwórką dzieci. Natomiast jego sąsiada określili jako człowieka "upierdliwego". Sędzia już tam nie mieszka, wyprowadził się z bliźniaka.
Wyborcza Olsztyn wymienia też sędzię Iwonę Nowak, która najpierw została przewodniczącą wydziału gospodarczego Sądu Rejonowego w Olsztynie, a potem otrzymała awans na sędziego Sądu Okręgowego w Olsztynie, „mimo słabej opinii wizytacyjnej, dotyczącej jakości jej pracy” – twierdzi Wyborcza Olsztyn.
- Pani sędzia Nowak jest jednym z najbardziej doświadczonych sędziów – twierdzi z kolei prezes Nawacki. - Ma za sobą kilkadziesiąt lat pracy w wydziale gospodarczym. Asesurę zaczynała w arbitrażu gospodarczym. Stawianie zarzutów sędzi w tym momencie tylko świadczy o wizytatorze i dziennikarzu. Pani sędzia kandydowała w konkursie, gdzie były dwa miejsca do Sądu Okręgowego w Olsztynie i było 2 kandydatów. Spełniała wszystkie wymogi i gdyby miała więcej kontrkandydatów, też by wygrała.
Moją uwagą na liście zwróciły panie sędzie z Sądu Rejonowego w Olsztynie, które poparły kandydatury do nowej KRS: Katarzyny Jerke i Katarzyny Nawackiej. Prezes Nawacki potwierdził mi, iż Katarzyna Nawacka to jego żona. Przepis mówi, iż nie może pracować w tym samym wydziale i nie mogą po sobie prowadzić spraw.
Natomiast sędzia Katarzyna Jerke jest żoną sędziego Sądu Okręgowego w Olsztynie, działacza Iustiti, Rafała Jerke, który wystąpił na wiecu w styczniu na schodach Sądu Rejonowego w Olsztynie w imieniu Iustitii przeciwko reformie i ustawie dyscyplinującej sędziów.
- Oświadczenia sędziów, którzy złożyli wówczas podpisy na listach poparcia kandydatów do KRS i zgodzili się na ujawnienie, zbierał wówczas sędzia Rafał Jerke – mówi prezes Nawacki. - Jego żona wówczas się nie ujawniła.
Jak podało SSO „Iustitia” sędzia Katarzyna Jerke z Sądu Rejonowego w Olsztynie złożyła oświadczenie w związku z publikacją danych przez portal wPolityce.pl oraz wycofaniem swojego poparcia dla kandydata do KRS Macieja Nawackiego. Napisała, że jej nazwisko nie powinno się znależć na liście opublikowanej przez portal wpolityce, gdyż skutecznie wycofała swój podpis pod listą poparcia dla Macieja Nawackiego, o czym poinformowała Kancelarię Sejmu na piśmie. Nie mogła tego oświadczenia o wycofaniu podpisu opublikować wcześniej, gdyż była stroną w postępowaniu przed Urzędem Ochrony Danych Osobowych.
Dodam, że to z powodu utajnienia nazwisk sędzia Paweł Juszczyszyn zakwestionował prawo do orzekania sędziego z Lidzbarka Warmińskiego, powołanego przez nową KRS.
Poniżej lista sędziów z sądów Warmii i Mazur, którzy podpisali listy poparcia kandydatom do nowej KRS, opublikowana przez portal wpolityce.pl
Adam Socha
1. Agnieszka Anna Walkowiak - SSR w Elblągu
2. Anna Pałasz - SSR w Olsztynie
3. Iwona Nowak - SSR w Olsztynie
4. Joanna Bury -SSRR w Olsztynie
5. Joanna Urlińska - SSR w Olsztynie
6. Katarzyna Jerka - SSR w Olsztynie
7. Katarzyna Nawacka - SSR w Olsztynie
8. Katarzyna Zabuska - SSR w Olsztynie
9. Krzysztof Bieńkowski - SSR w Olsztynie
10. Krzysztof Matysiak - SSR w Olsztynie
11. Maciej Nawacki - SSR w Olsztynie
12. Michał Lasota - SSR w Nowym Mieście Lubawskim
13. Monika Wawro - SSR w Olsztynie
14. Norbert Mikołaj Kowal - SSR w Olsztynie
15. Paweł Rynko - SSR w Olsztynie
16. Piotr Domaradzki - SSR w Olsztynie
17. Rafał Jaroszewski - SSR w Iławie
18. Tomasz Koszewski - SSR w Olsztynie
19. Wioletta Obrębska - SSR w Olsztynie
Skomentuj
Komentuj jako gość