- Nie ma zgody na znieważanie godła polskiego, żądamy wyciągnięcia konsekwencji – działacze i radni Prawa i Sprawiedliwości w Olsztynie protestowali we wtorek 9.10. na schodach ratusza przeciwko ich zdaniem haniebnej wystawie w Galerii Dobro Miejskiego Ośrodka Kultury. Określili wystawę jako "ohydną prowokację i zbezczeszczenie symboli narodowych i religijnych" a jej realizację "nikczemnym działaniem".
Wystawę można oglądać od piątku. Składa się na nią kilkanaście prac, dwie z nich wzbudzają kontrowersje. Jedna przedstawia nagą, ukrzyżowaną kobietę, której domalowano męskie genitalia (trzy sztuki, jedna w stanie wzwodu). Druga to obraz orła stylizowanego na godło Polski, któremu wyrasta z ogona olbrzymi fallus. Wystawa zdaniem przedstawicieli partii powinna być usunięta natychmiast – mówią olsztyński radny PiS Dariusz Rudnik i związany z partią Radosław Nojman. Podajemy przebieg konferencji za relacją Radia Olsztyn.
- Jest to wydarzenie obsceniczne i tak pornograficzne, że każdy przyzwoity olsztynianin powinien przeciwko temu zaprotestować - powiedział przewodniczący klubu radnych PiS Dariusz Rudnik.
- Dodatkowym bulwersującym faktem jest użycie frazy "Pan Bóg Wszechmogący" wokół motywów fallicznych, których w tym bohomazie jest pełno - komentował sekretarz zarządu olsztyńskiego PiS Radosław Nojman.
Radny PiS Maciej Tobiszewski powiedział: - MOK jest dla wszystkich i powinny tam być krzewione wrażliwość, piękno i dobro. Kontrowersje wokół tej wystawy są bardzo duże.
Dyrektor MOKu Mariusz Sieniewicz odpowiada: - Wystawa jest happeningiem 10 artystów, którzy w piątek zaprosili mieszkańców do wspólnego stworzenia dzieł o tematyce, powiedzmy to ogólnie niepodległościowej, patriotycznej, ale jednocześnie związanej z naszą codzienną rzeczywistością. Mnie ten pomysł bardzo zaintrygował, dlatego że pod wieloma względami próbuje on pójść w poprzek tym przeświadczeniom, w których jesteśmy wychowani. Uczestnicy wzajemnie zamalowywali obraz i dokonywali własnych, twórczych korekt.
Odnosząc się do orła w koronie z fallusem Sieniewicz powiedział: - Sam mam do tego krytyczny stosunek, ale nie wyobrażam sobie, żeby dyrektor instytucji czy kurator, gdy wszystko jest tworzone właśnie w takiej formule na żywo, żeby stał i pokazywał palcem, co można a czego nie można. Oddalismy Galerię DOBRO młodym artystom. Złożyliśmy im przyrzeczenie, że to będzie przestrzeń wolności. I tego się trzymamy ze wszystkimi konsekwencjami.
Zdaniem dyrektora Sieniewicza: - W żaden sposób nie doszło do znieważenia godło, bo ten ptak tam namalowany jest dalekim echem godła państwowego - śmieje się - Przyjdżcie państwo do galerii i oceńcie.
Radna klubu Piotra Grzymowicza Wanda Jabłońska zastrzegła się, że nie jest znawcą sztuki, ale ma mieszane wręcz kontrowersyjne odczucia: - Umieszczanie w takim kontekście symboli narodowych nie mieści się w moich kategoriach postrzegania sztuki - powiedziała Radiu Olsztyn.
- To nie są dobre prowokacje i to w momencie, gdy mamy tak wspaniałą rocznicę 100-lecia Niepodległości - ocenił z kolei artysta rzeźbiarz, performer Jacek Adamas. - W kategoriach żartu i prowokacji to jest chybione.
Jeśli wystawa nie zostanie usunięta, przedstawiciele PiS zapowiadają protest 12 października, podczas uroczystej sesji zwołanej z okazji uczczenia odzyskania przez Polskę niepodległości.
Przypomnijmy, że o wystawie w Galerii DOBRO napisaliśmy na naszym portalu w niedzielę 7.10., w formie listu do prezydenta Piotra Grzymowicza. Prosiliśmy w nim prezydenta, by zajął stanowisko, czy miejsce takiej "twórczości" jest w samorządowych placówkach kultury podlegających prezydentowi? Do dzisiaj nie mamy odpowiedzi.
Kinga Grabowska/Radio Olsztyn, (sa)
Skomentuj
Komentuj jako gość