Na remont ulicy Partyzantów w Olsztynie potrzeba 24 milionów złotych. Jedynie z programu Polska Wschodnia możemy otrzymać na to środki, pod warunkiem, że remont uwzględni transport publiczny, a więc budowę buspasów – poinformowali urzędnicy z ratusza, na spotkaniu zorganizowanym przez Forum Rozwoju Olsztyna (17.02), dotyczącym przyszłości tej ulicy.
Działacze FRO obawiają się, iż ratusz planuje zamienić ulicę Partyzantów w „komunikacyjny ściek", czyli trasę tranzytową umożliwiającą szybki przejazd przez centrum Olsztyna, z czterema pasami ruchu (w tym dwa pasy na buspasy), kosztem mieszkańców, pieszych, rowerzystów i zieleni.
TAKA JEST KONCEPCJA RATUSZA (zdaniem FRO):
Natomiast FRO proponuje przywrócenie tej ulicy charakteru śródmiejskiej alei, z 3 pasami ruchu (o zmiennym układzie 2+1), obustronnymi chodnikami, obustronnymi zatokami postojowymi, obustronnymi pasami zieleni z drzewami, dwukierunkową drogę rowerową, przejściem pod torami na Zatorze i „Parkiem kieszonkowym" na styku z ul. Dąbrowszczaków. Pod ich koncepcja podpisało się 500 mieszkańców ulicy Partyzantów. (PARTYZANTÓW WG KONCEPCJI FRO NA ZDJĘCIU U GÓRY)
Na 2 dni przed spotkaniem zwołanym przez FRO Piotr Grzymowicz na swoim blogu zarzucił działaczom FRO, iż fałszują informacje na temat planów remontowych ratusza wobec tej ulicy, twierdząc, że ratusz chce ją zamienić „w komunikacyjny ściek". Oświadczył że: „Nie wracamy do starego projektu i nie łączymy przebudowy ulicy Partyzantów z budową galerii, odeszliśmy od pomysłu ograniczania chodników i zieleni, naszym celem jest pozostawienie jezdni w dotychczasowej szerokości".
Potwierdził to, obecny na spotkaniu dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu Jerzy Roman. Dodatkowo poinformował, że obecnie odbędzie się przetarg na wyłonienie projektanta, projektant otrzyma także postulaty zgłoszone w trakcie konsultacji społecznych oraz wytyczne prezydenta miasta i stworzy kilka wariantów. Dopiero wówczas będzie nad czym dyskutować.
W tym momencie wywiązała się polemika pomiędzy Bartłomiejem Biedziukiem z Obywatelskiego Olsztyna a dyrektorem Jerzym Romanem.
Bartłomiej Biedziuk: - A dlaczego ma zostać zachowana obecna szerokość jezdni, a nie węższa? Czy koniecznie musi to być trasa tranzytowa? Czy nie można tego ruchu skierować na Obrońców Tobruku, Pstrowskiego, Obiegową, tym bardziej, że po wybudowaniu obwodnicy na tych ulicach zmniejszy się ruch tranzytowy? Można też poprowadzić linię MPK nr 1, inna trasą, z ulicy Bałtyckiej, przez Nowoartyleryjską, Partyzantów do Dworca PKP. Dałoby to podstawę do pozyskania środków unijnych na rewitalizację ulicy Partyzantów, jako śródmiejskiej alei.
Dyrektor Jerzy Roman: - Można linię nr 1 poprowadzić inaczej, gdyby pasażerowie jeździli wyłącznie od punktu A, czyli z Bałtyckiej do Dworca PKP, ale przecież wsiadają i wysiadają po drodze. Na miasto i ulice trzeba patrzeć całościowo. Nie ma możliwości innego poprowadzenia ruchu w tej części miasta i nic do tego nie ma obwodnica, ani ulica Pstrowskiego, Obiegowa, czy Obrońców Tobruku, z fizyki bowiem wynika, że każdy chce jechać najkrótszą drogą. Ulicą Partyzantów przechodzi 8 linii MPK, daje to 375 kursów dziennie i prawie 6 tysięcy pasażerów w jedną tylko stronę. Zwężenie ulicy Partyzantów spowoduje tam większy ruch, będzie ciaśniej, więcej spalin i hałasu. Trzeba znaleźć kompromis.
Bartłomiej Biedziuk: - Na spotkaniu w lipcu 2013 ekspert podał, że normą na istnienie buspasa jest 40 autobusów na godzinę, a ulica Pstrowskiego jeździ 16 autobusów na godzinę. Ponadto, z opracowania zamówionego przez miasto wynika, że bez przebudowy 1 maja i ronda Bema, czyli wjazdu i wyjazdu z Partyzantów, natężenie ruchu nie zwiększy się. Istnieje paradoks Braessa, które mówi, że kierowcy wybiorą dłuższą trasę, jeśli na krótszej mają stać dłużej. Wystarczy więc za pomocą świateł przekierować ruch z Partyzantów w Obrońców Tobruku.
Jerzy Roman: - Praw fizyki pan nie zmieni. Dojeżdżam codziennie na Dajtki. Kierowcy jadąc ulicą Armii Krajowej, dojeżdżając do skrzyżowania Jagiellończyka/Śliwy, przy salonie Citroena mogą dalej jechać dłuższą, ale nową super drogą Armii Krajowej, albo skręcić w Jagiellończyka, by zrobić skrót. I co wybierają? Jadą przez Jagiellończyka.
Bartłomiej Biedziuk: - Bo im to umożliwiono, gdyby tam postawiono światło, pojechaliby przez Armii Krajowej.
Mieszkaniec: - Za linią kolejową, wzdłuż torów była projektowana ulica 4-pasmowa, przedłużenie Artyleryjskiej aż do dworca. Dlaczego zrezygnowano z tej koncepcji? Tam mógł pójść ruch, bez kierowania go do centrum miasta.
Dyrektor Jerzy Roman: - Prawdopodobnie zadecydował stosunek kosztów do uzysku. Koszty byłyby niewspółmierne do ruchu na tej drodze.
Taksówkarz: - Tutaj, na sali, większość stanowią mieszkańcy Partyzantów. Ruch z tej ulicy wam nie ucieknie, niech to będzie ulica przyjazna, ale też musi być przejezdna. FRO wszystko krytykuje, co chce zrealizować ratusz. Krytykowaliście projekt remontu skrzyżowania Armii Krajowej z Obrońców Tobruku. I powstało piękne skrzyżowanie.
Głos z sali: - Uważa pan, że to dobrze, że powstały tam bus-pasy?
SKĄD ŚRODKI NA REMONT PARTYZANTÓW?
Pani Justyna Sarna-Pezowicz z Wydział Rozwoju Miasta poinformowała zebranych, że Olsztyn na remont Partyzantów może uzyskać dofinansowanie tylko z jednego źródła, z programu Polska Wschodnia. Pod warunkiem, że remont ulicy zostanie wpisany w zintegrowany system transportu publicznego, bo na same drogi nie ma środków w tym programie. Można jedynie spróbować obudować inwestycję główną, inwestycjami towarzyszącymi, o które zabiega FRO np. budowę parku kieszonkowego czy szpaleru zieleni, pozyskując środki z oddzielnych źródeł, np. na rewitalizację. Jednak ogrom kosztownych prac, jak przełożenie sieci, zrobienie deszczówki, cała podbudowa ulicy, położenie asfaltu, chodniki, ścieżki rowerowe jesteśmy w stanie sfinansować tylko z programu Polska Wschodnia. Z 5 miast wojewódzkich, które korzystają z tego programu, na Olsztyn przypada najmniej środków, gdyż mamy najgorszy algorytm, czyli najmniejszą gęstość zaludnienia miasta, u nas jest najmniejsze, więc dla nas jest najmniej pieniędzy.
Pani z Zarządu Wspólnoty Partyzantów 16: - Pan prezydent na swoim blogu napisał, że wiara w możliwość dofinansowania remontu Partyzantów z innych programów unijnych, to jest „pobożne życzenie". To nie są nasze „pobożne życzenia", a nasze marzenia i to od państwa, urzędników ratusza, zależy, czy znajdziemy i sięgniemy do właściwych źródeł finansowania. Tymczasem wydaje mi się, że tylko chcemy złożyć aplikację na środki unijne, tylko w oparciu o budowę buspasów. Przecież przy Artyleryjskiej zbudowano 2 przystanki MPK – widma, żeby uzasadnić tę inwestycję. Może więc i tutaj połączyć przebudowę Partyzantów z rozwojem przedsiębiorczości na Zatorzu?
Pani Jolanta Glińska z Jednostki Realizującej Projekt: - Priorytetem dla projektanta nie będzie poszerzenie ulicy Partyzantów, a transport zbiorowy, komunikatywna ścieżka rowerowa, zieleń, miejsca postojowe i chodnik. Będziemy oczekiwali, że projektanci powiedzą nam, jak to zrobić. To oni mają znaleźć rozwiązanie.
Pani Justyna Sarna-Pezowicz z Wydział Rozwoju Miasta: - Sposób finansowania tej inwestycji nie zależy od prezydenta, a od tego co ministerstwo wynegocjuje z KE i co marszałek wpisze do RPO. Budowę dróg gminnych w Olsztynie wyeliminowano z Regionalnego Programu Operacyjnego, z programu z Infrastruktura i Środowisko. Partyzantów jest drogą gminną, a nie wojewódzką, czy krajową, więc roboty drogowe można sfinansować wyłącznie z programu Polski Wschodniej. A to czy ma być 1 czy 2 buspasy, jest w tej chwili sprawą wtórną, techniczną. Projekt będzie poprzedzony wielowariantowymi koncepcjami.
(Red.)
PREZENTACJA FRO NA SPOTKANIU 17.02.
- propozycja FRO propozycja FRO
- Galeria handlowa z "tubą" dworca PKP w Poznaniu, dzieło TriGranit Galeria handlowa z "tubą" dworca PKP w Poznaniu, dzieło TriGranit
- Bartłomiej Biedziuk Bartłomiej Biedziuk
- od lewej Bartłomiej Biedziuk, Krzysztof Suchowiecki (FRO) od lewej Bartłomiej Biedziuk, Krzysztof Suchowiecki (FRO)
- propozycja FRO propozycja FRO
- Bartłomiej Biedziuk i Magdalena Rafalska Bartłomiej Biedziuk i Magdalena Rafalska
- stoi dyrektor Jerzy Roman stoi dyrektor Jerzy Roman
https://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/olsztyn/4039-sciek-komunikacyjny-czy-miejska-aleja-kafelek.html#sigProId88bb59a875
Skomentuj
Komentuj jako gość