421 mieszkańców mieszkań komunalnych w Olsztynie złożyło do sądu pozwy przeciw gminie, bo nie zgadzają się na 115-procentową podwyżkę czynszu - poinformowała reprezentująca lokatorów Natalia Gątarska. Podwyżka wejdzie w życie od 1 sierpnia. Do tej pory lokatorzy mieszkań komunalnych w Olsztynie za metr kwadratowy płacili 2,89 zł, a po podwyżce od 1 sierpnia będą płacić 6,24 zł. Według Gątarskiej, miesięczne opłaty za mieszkanie będą teraz wynosić nawet 800-900 złotych.
Grupa 72 lokatorów na sesji Rady Miasta 30 maja złożyła radnym pisemny protest w tej sprawie, a 13 czerwca została wysłuchana na posiedzeniu Komisji Gospodarki Komunalnej.
Tych 72 lokatorów z bloków przy ul Jana Kasprowicza 8, 18, 18a i l Panasa 1a znalazło się w 10-procentowej grupie najemców, których obejmie 60-procentowa podwyżka stawki czynszu. 90 procent lokatorów mieszkających w strefie „centralnej” obejmie o 10 procent wyższa stawka (70-procentowa) i tak np. pani Teresa, emerytka, która ma lokal o pow. 48 mkw w strefie „centralnej” od 1 sierpnia zapłaci o 200 zł więcej (z 500 zł na 700 zł). Natomiast jedna ze skarżących pań, ze strefy II (Panasa 1a) płaci teraz 440 zł, a od 1 sierpnia zapłaci o 190 zł więcej. Po opłaceniu mediów na życie zostanie jej z emerytury 300 zł (jest wdową).
W sumie ta podwyżka w strefie II dotyczy ok. 1.400 lokatorów, a strefie centralnej ok. 12.600 lokatorów (w zasobach komunalnych miasta jest, według stanu na 31 grudnia 2010 roku, 5 718 lokali, które znajdują się w 845 budynkach, zamieszkiwanych przez ok. 14 tys. lokatorów.
Skarżący napisali do Rady Miasta, że miasto tą drakońską podwyżką czynszu chce załatać coraz większy dług spowodowany przez lokatorów notorycznie niepłacących. Dług ten wynosi obecnie 27 mln zł + 10 mln zł zobowiązań wobec Wspólnot Mieszkaniowych za niepłacących lokatorów. Ten dług stale narasta. W 2010 r. na 5899 lokali należących do Gminy zaległości dotyczyły 3894 lokali (66,01 % zasobu ogółem), z czego zaległości powyżej 3 miesięcy dotyczyły 1562 lokali (26,47 % zasobu ogółem). Przeciętna zaległość przypadająca na jednego najemcę wzrosła w latach 2008 - 2010 z 2 720 zł do 3 750 zł.
Skarżący znaleźli się w pułapce. Są przed emeryturą lub już na emeryturze, wśród nich są też osoby niepełnosprawne, nie otrzymają więc już kredytu na zakup mieszkania na wolnym rynku. Lokali, w których mieszkają nie mogą wykupić na własność, mimo że ustnie urzędnicy z Wydziału Spraw Lokalowych mieli ich zapewniać, że po 10 latach będą mogli je wykupić. Jednak ich bloki znalazły się na liście nie do sprzedaży, gdyż powstały po 1990 roku, a budynki w 100 procentach należą do gminy. Nie mogą ich też zamienić na mniejsze, bo ich lokale mają od 44 do 47 mkw, a zresztą zainwestowali w nie oszczędności swojego życia. Np. pani Natalia Gątarska przystosowała łazienkę pod potrzeby niepełnosprawnego męża. Zamiana wiąże się z koniecznością zapłacenia cudzych długów lub za różnicę w metrażu mieszkań, które nie są własnościowe.
Ponadto wskazują na nadmiernie rozbudowana administrację ZLiBK. (W 2012 roku przychody z lokali komunalnych - 8. 515 tys. zł., w tym zaliczka na koszty administrowania - 1 .295 tys. zł).
Skarżący zwracają też uwagę, że drastyczne podwyżki sprawią, że do obecnych dłużników dołączą kolejni i miasto osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego.
Twierdzą też że stawka bazowa nowego czynszu: 6,24 zł/mkw została błędnie skalkulowana i powinna wynosić 5,92 zł/mkw. W konsekwencji ich stawka czynszu będzie o 51gr/mkw wyższa. Wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych za rok 2011 wyniósł 104,3%, natomiast podwyżka ich czynszu – 130%.
W załączniku do Uchwały Rady Miasta o wieloletnim Programu Gospodarowania Mieszkaniowym Zasobem Gminy Olsztyn na lata 2012 - 2016, czytamy że Prezydent Olsztyna może podwyższyć stawkę czynszu w roku 2012 – do poziomu 1,60% stawki odtworzeniowej. Tymczasem w ich przypadku stawka odtworzeniowa wyniesie 2,70%
Domagają się więc od prezydenta korekty podwyżki czynszu oraz umożliwienia wykupu mieszkań na preferencyjnych warunkach. Uprzedzają prezydenta, że jeśli nie nastąpi korekta, to zaskarżą tę podwyżkę do sądu.
Po wystąpieniu pani Natalii Gątarskiej, reprezentantki 72-osobowej grupy lokatorów, głos zabrał dyrektor ZLiBK, Zbigniew Karpowicz. Zlustrował listę skarżących i wyłowił lokatorów, którzy zalegają z czynszem (22 na 73). Stwierdził, że celem uchwały jest ochrona najbiedniejszych. Dlatego przewidziano dla nich ulgi: 50%, 40% i 30% w zależności od dochodu na głowę mieszkańca lokalu. Górna stawka będzie liczona od dochodu 1.394 zł brutto. Rodzina, która ma dochód do 582 zł na osobę, może ubiegać się o 50-proc. ulgę, a z 30-proc. ulgi skorzysta rodzina, której dochód na osobę wynosi od 728 zł do 910 zł. Jego zdaniem, osoby, które obejmą ulgi będą płacić niewiele więcej niż obecnie, a nawet będą takie, które zyskają na podwyżce np. 106 zł! Są też tacy lokatorzy, których stać na wykup mieszkania u dewelopera..
-
Czy pan mówi o sobie? - pytanie z sali.
Dyrektor Karpowicz podał też przykłady miast – Sopot, Gdańsk, w których stawki bazowe są wyższe.
- Ale jakie tam są zarobki, a jakie u nas? – pytanie z sali.
Dyrektorka Wydziału Zasobów Mieszkaniowych pani Zenona Ćwiklińska poinformowała, że obecnie miasto dopłaca do czynszów ponad 3 mln zł. Natomiast na budynki, który muszą zostać wyremontowane w pierwszej kolejności trzeba 6 mln zł.
Następnie głos zabrali radni.
Dariusz Rudnik (przewodniczący klubu radnych PiS), stwierdził, że ich klub ostrzegał, że przyjęcie tej podwyżki doprowadzi do protestów społecznych.
Stwierdził, że ta uchwała (nr XIX/314/12 z 25 stycznia 2012r.) jest intencyjna i polityczna. Chodzi o to, żeby na zasobach gminy stworzyć rynek mieszkaniowy dla młodych ludzi ze średnimi zarobkami. Wysokimi podwyżkami zmusić emerytów do zamiany mieszkań na mniejsze.
-
Jaki jest sens tworzyć kolejną biurokratyczną mitręgę rozpatrywania podań, kontrolowania prawidłowości przyznanych ulg? Zarobimy grosze na tej podwyżce, a stracimy więcej na biurokrację i ulgi. Nie zmuszajmy się do rozwiązywania problemów, które sami stwarzamy!
Radny Bogdan Dżus (Demokratyczny Olsztyn) też stwierdził, że stawka bazowa jest za wysoka i poparł wniosek skarżących, o umożliwienie im wykupu mieszkań.
Wiceprzewodnicząca Rady Miasta (PO), Halina Ciunel zaproponowała:
1. Jeszcze raz przeanalizować listę lokali do wykupu,
2. Sprawdzić, czy decyzja o podwyżce czynszu jest zgodna z intencją uchwały i nie narusza prawa,
3. Określić z góry ulgi w czynszach, bez zmuszania lokatorów do składania wniosku.
Radna Monika Rogińska-Stanulewicz (Demokratyczny Olsztyn) zgłosiła wniosek o weryfikację przez prezydenta stawki bazowej.
Komisja jednogłośnie przyjęła wniosek radnej Moniki Rogińskiej-Stanulewicz.
Jednak lokatorzy nie czekali na reakcję prezydenta na wniosek Komisji. Uznali, że uchwała Komisji nic nie zmienia w ich sytuacji i złożyli pozew zbiorowy przeciwko gminie.
Relacja i zdjęcia: Adam Socha
Zwrócił tez uwagę, że ta uchwała powiększy grono osób korzystających z zapomóg i ulg, i zapytał:
Skomentuj
Komentuj jako gość