Debata lipiec2022 okl

logo flaga polukr

 

 

 

Prosimy Czytelników i Przyjaciół o wpłaty na wydawanie miesięcznika „Debata” i portalu debata.olsztyn.pl. Od Państwa ofiarności zależy dalsze istnienie wolnego słowa na Warmii. Nr konta bankowego Fundacji „Debata”: 26249000050000450013547512. KRS: 0000 337 806. Adres: 10-686 Olsztyn, ul. Boenigka 10/26.

czwartek, sierpień 11, 2022
  • Debata
  • Wiadomości
    • Olsztyn
    • Region
    • Polska
    • Świat
    • Urbi et Orbi
    • Kultura
  • Blogi
    • Łukasz Adamski
    • Bogdan Bachmura
    • Mariusz Korejwo
    • Adam Kowalczyk
    • Ks. Jan Rosłan
    • Adam Jerzy Socha
    • Izabela Stackiewicz
    • Bożena Ulewicz
    • Zbigniew Lis
  • miesięcznik Debata
  • Baza Autorów
  • Kontakt
  • Jesteś tutaj:  
  • Start
  • Wiadomości
  • Świat
  • Inny świat

Świat

Inny świat

Szczegóły
Opublikowano: niedziela, 03 kwiecień 2022 17:43
Magdalena Piórek

Kiedy miesiąc temu napisałam tekst „Gdyby zabrakło Rosji”, spotkałam z się paroma krytycznymi opiniami, że poruszam temat, który nie ma racji bytu. Od 24 lutego 2022 r. znaleźliśmy w innej rzeczywistości. Nawet jeśli jest zbyt wcześnie, żeby kłaść Rosję do grobu, to nie da się nie zauważyć, iż wojna z Ukrainą „trochę” ją nadwyrężyła. Władimir Putin musiał iść na tę wojnę. Osiem lat wcześniej stracił polityczne wpływy nad Dnieprem. Kijów wyrwał się z ramion Moskwy i swoją przyszłość zaczął widzieć w zachodnich strukturach. Odebranie Krymu i tlący się konflikt w Donbasie i Ługańsku miały osłabić Ukrainę, a sprawiły, że bardziej się skonsolidowała i zaczęła budować własną tożsamość. Wzmocniła wojsko i zaczęła się reformować.

Dzięki współpracy z zachodem i budowie Baltic Pipe Kijów miał szansę uniezależnić się od rosyjskiego gazu i zniwelować skutki powstania Nord Stream II, który omijał jej terytorium. Teraz to Rosja miała stać się zależna od widzimisię Europy Środkowej, a nie odwrotnie. Moskwa nie chciała pogodzić się z mniejszymi wpływami do budżetu i uzależnianiem się od silniejszych Chin, które czają się tuż za jej plecami. Putin chciał odwlec w czasie wszelkie konsekwencje niekorzystnych dla Rosji geopolitycznych zmian, ale sprawił, że niespodziewanie musi się z nimi zmierzyć tu i teraz.

Dwadzieścia lat Moskwa karmiła nas wizją niepokonanej Federacji Rosyjskiej. Robiła to tak umiejętnie, że sama też w to uwierzyła. 24 lutego nikt nie dawał Ukrainie wielkich szans. Ukraiński ambasador w Berlinie miał się rozpłakać, usłyszawszy od niemieckiego rządu, że nie warto pomagać, bo Kijów i tak upadnie za parę godzin. Można się domyślać, że nawet jeśli Putin nie miał wyraźnej zgody UE lub Chin na agresję, to mógł liczyć przynajmniej na niechętną akceptację faktów dokonanych. Gdyby zajął Kijów w sposób zbliżony do krymskiego scenariusza i po weekendzie byłoby po wszystkim, nikomu by się nie chciało kruszyć z Moskwą kopii. Ale Ukraina zaskoczyła wszystkich. I po kluczowych parudziesięciu godzinach nie dało się dłużej udawać, że nic się stało.

Putin siłą postanowił zmienić ustalony porządek w Europie. Po 1945 r. zachód czuł się bezpieczny i robił wszystko, żeby hasło „nigdy więcej wojny” nie było tylko hasłem bez pokrycia. Europa Środkowo-Wschodnia sygnalizowała, że Moskwie status quo przestał wystarczać i zechce to zmienić. Na te ostrzeżenia Rosja odpowiadała oskarżeniami o rusofobię. Zamiast przeciwdziałać rozszerzaniu się rosyjskich wpływów, Europa zachodnia wolała chować głowę w piasek. Gdyby Kremlowi udało się spacyfikować władze w Kijowie i ustanowić własny porządek, rosyjskie wojska mogłyby stanąć na całej wschodniej granicy NATO. To wydłużyłoby linię polskiej obrony, zmusiłoby Warszawę do ciągłego oglądania się na większego sąsiada i przypieczętowało los państw bałtyckich. Zamiast się zająć swoimi sprawami w Azji, USA ugrzęzłoby w Europie Środkowo – Wschodniej, poświęcając masę sił, środków i czasu na zimną wojnę z Rosją, co osłabiłoby ich pozycję względem Chin.

Niemieckie władze są wściekłe na Ukrainę. Nie dało się nie zauważyć, że od początku sabotowały wszelkie próby wzmocnienia się obronnego Kijowa, a propozycja wysłania w ramach wojskowego wsparcia paru tysięcy hełmów zabrzmiała jak żart. W pierwszych dniach wojny Berlin kluczył jak mógł, żeby wykręcić się od konkretnej pomocy. Koniec końców Niemcy jednak zmuszone były zejść z przysłowiowego płotu, na którym siedziały okrakiem i zająć konkretne stanowisko. Ale nie zrobiły tego dlatego, bo ruszyło je sumienie, albo polski premier na nie głośno nakrzyczał. Berlin przestraszył się, że w kluczowych pierwszych dniach Polska podjęła dyplomatyczną inicjatywę. To Warszawa przejęła pałeczkę i razem z Wielką Brytanią i USA ruszyła w dyplomatyczną ofensywę. Niemcom dano do zrozumienia, że albo wreszcie się opowiedzą za Ukrainą i za sankcjami na Rosję, albo mogą się pożegnać z pozycją lidera w Europie.

Berlin wreszcie zareagował, ale Ukraina wciąż jest w grze, a Putin nie chce słuchać kanclerza i przerwać wojny. Obie strony okopały się na swoich stanowiskach, Berlin zaś traci na tym finansowo. Niemiecki kanclerz ponurym wzrokiem spogląda na puste rury Nord Stream II, który jeszcze niedawno wydawał się świetlanym projektem biznesowym, a już teraz przyniósł więcej strat niż zakładano. Niemcy boją się również, że jeśli Ukrainie uda się zmusić Rosję do odwrotu, to zapamięta Berlinowi te dni wahania i zwątpienia. Boją się, że Polska zechce wykorzystać geopolityczne okienko możliwości i spróbować przyciągnąć Ukrainę w strefę swoich wpływów na fali wdzięczności za wsparcie. Oba kraje będą na tyle silne, by stworzyć pewnego rodzaju przeciwwagę dla niemieckiej dominacji w Europie. Zawiedziona niemiecką postawą Ukraina może nie być już tak podatna na antypolskie hasła.

Niezależnie od tego, jak zakończy się wojna, może być to koniec budowania projektu geopolitycznego sięgającego od Lizbony po Władywostok. Po tak brutalnej wojnie, europejskiej opinii publicznej trudno będzie zaakceptować powrót do relacji z Moskwą na normalnych zasadach. Niezależnie od tego, jak bardzo Berlin i Paryż będą się starały odzyskać dawne wpływy i próbować przehandlować Ukrainę za parę lat spokoju od zakusów Władimira Putina. W krótkim czasie Putinowi udało się coś, co Polska próbowała zrobić przez dekady. Nie spodziewał się, że jego inwazja tak zjednoczy zachód. Berlin nie skrywa niezadowolenia, ale póki co z sankcji się nie wyłamał. Poza tym, skostniałe nieco ostatnimi czasy NATO nabrało wiatru w żagle i odzyskało inicjatywę. Niekończący się sznur dostaw broni dla Ukrainy to demonstracja siły Sojuszu. Sojusz się zjednoczył i nawet Turcja przestała boczyć się na zachód. Ankara przypomniała sobie o rosyjskim zagrożeniu. Nawet jeśli nie przyłączyła się do sankcji, to działa za plecami Rosji. Za jej sprawą Azerbejdżan znów grozi Armenii, tym samym zmuszając Moskwę, żeby część swojej uwagi przekierowała na azjatycki kierunek. Widząc, co się dzieje u ich granic, Szwecja i Finlandia zaczęły rozważać możliwość przystąpienia do NATO. Sojusz odpowiedział, że jeśli złożą wniosek, zostanie on rozpatrzony w ciągu dwudziestu czterech godzin. Kolejne państwa deklarują gotowość do podniesienia wydatków na obronność. Zachodnie firmy wycofują się po kolei z Rosji i zamykają swój rynek przed rosyjskimi produktami. Wskutek sankcji sto tysięcy Rosjan straciło pracę, a ostrożne szacunki mówią, że do końca roku liczba ta może sięgnąć nawet dziewięć milionów ludzi. Tysiące wyjeżdżają z kraju, w pogoni za uciekającymi firmami lub w obawie przed obowiązkową mobilizacją do wojska. Giełda w Moskwie boi się otworzyć. Rosyjskie samoloty straciły prawo latania na europejskich trasach, a mogą też stracić prawo do latania w ogóle. Zostały bowiem odcięte od rynków ubezpieczeń. Jeśli zaś wyczerpią się części zapasowe, flota lotnicza zostanie zmuszona wycofać niesprawne samoloty, bo nie będzie miała ich czym zastąpić.

Zachodnie sankcje nie pozostają bez wpływu na relacje Rosji z Azją. Oficjalnie Chiny poparły inwazję na Ukrainę, ale w miarę upływu czasu ich stanowisko nie było już tak jednoznaczne. Im bardziej Putin grzęźnie na Ukrainie, a jego armia się tam wykrwawia, tym słabsza staje się pozycja Rosji na arenie międzynarodowej. Z początku Chiny wydawały się akceptować rosyjską inicjatywę. Ale wojna trwa i zamarł handel. Szlaki, którymi Pekin dostarczał swoje towary na europejskie rynki, są zamknięte. Chiny muszą szukać alternatywnej trasy – dłuższej i droższej. Nic zatem dziwnego, że ich poparcie dla działań Putina zaczyna powoli topnieć. Poza tym, odcięta od europejskich rynków Rosja będzie chciała przecież ratować się za pomocą chińskiego ramienia. Chiny oczywiście pomogą, ale zrobią to na swoich warunkach i bezlitośnie wykorzystają moment rosyjskiej słabości. Jeśli Putin myślał o tym, że w najbliższej przyszłości uda mu się uczynić z Rosji jednego z głównych rozgrywających, to niewykluczone, że będzie musiał pożegnać się z tymi marzeniami. Przeciągająca się wojna na Ukrainie grozi, że Rosja w dłuższej perspektywie czasu popadnie w wasalną zależność od Chin. Rosyjscy kontrahenci w innych państwach Azji również nie mają powodów do radości. Ciążące na państwie sankcje i odcięcie od światowego systemu finansowego, zmuszają biznesowych partnerów Rosji do kombinowania, jak obejść niewygodną sytuację. Z dnia na dzień biznesy z Moskwą stały się bardzo problematyczne. Biznes nie lubi zawirowań i wiele planowanych transakcji zostało odłożonych w czasie, lub zrezygnowano z nich w ogóle. Niezadowolone są również kraje byłego ZSRR. Tadżykistan, Uzbekistan, czy Kirgistan dotychczas żyły w ścisłej symbiozie z Rosją. Sankcje uderzają także w ich interesy. Bo jeśli Moskwa stanie na krawędzi bankructwa, zabraknie jej także możliwości finansowego wsparcia dla jej sojuszników. Miliony obywateli tych państw emigrowało i szukało pracy u największego sąsiada. Jeśli Rosję dotknie kryzys, miliony bezrobotnych wrócą do siebie, pogarszając dodatkowo sytuację w republikach. Pokłosiem rosyjskiej operacji na Ukrainie już stały się decyzje poszczególnych rządów, które odmówiły wysłania swoich wojsk z pomocą. Putina szczególnie musiała zaboleć decyzja Kasyma Tokajewa, prezydenta Kazachstanu. Ledwie miesiąc wcześniej rosyjskie wojska pomogły utrzymać się Tokajewowi przy władzy. Ale Kazachstan nie chciał w ramach wdzięczności mieszać się do wojny.

Inwazja na Ukrainę przyspieszyła również dywersyfikację dostaw surowcowych. Zachodnia Europa nie może sobie pozwolić na odcięcie się od Rosji z dnia na dzień, bo nie ma czym zastąpić brakującej ropy i gazu. Natomiast może pomóc w podjęciu decyzji, z którymi do tej pory zwlekano. Europa może albo mocniej zainwestować w odnawialne źródła energii, albo sięgnąć po gaz LNG i ropę z innych kierunków świata. USA na dniach podpisały umowę z Wenezuelą o dostarczanie ropy do Europy i zdjęły z niej sankcje. Nagle reżim Maduro przestał być solą w demokratycznym oku, a Wenezuela – w obliczu spodziewanych zysków – przestała oglądać się na dotychczasowego sojusznika. Jeśli USA uda się podpisać również umowę z Iranem, będzie to koniec surowcowej dominacji Rosji na świecie. Teheran odżyje gospodarczo i znów będzie mógł skierować oczy na Izrael. Dlatego nie ma się co dziwić, że Izrael nagle się zaniepokoił. Izraelski premier, Naftali Bennet, zaczął szukać gorączkowo sojuszników na świecie. Bennet wie, że sukces Iranu na arenie międzynarodowej może oznaczać dla niego samego potężne kłopoty w przyszłości. Media obiegła informacja, że Bennet dzwonił do Wołodymyra Zełeńskiego i nakłaniał go, by ten się poddał. Niemcy też próbują negocjować, bo jeśli umowy z Iranem dojdą do skutku, a amerykański gaz z LNG na dobre rozgości się w Europie, zostaną z nikomu niepotrzebną rurą Nord Stream na dnie Bałtyku. Ewentualna przegrana Rosji, to również ich porażka.

Dla politycznej przyszłości Putina nie ma znaczenia, jakim wynikiem zakończy się ta wojna. Obserwujemy początek jego końca. Trwał przez dwadzieścia lat przy władzy jako symbol sukcesu Rosji na arenie międzynarodowej. Miał ją wzmacniać i odbudowywać wpływy dawnego ZSRR. A dokonał tego, że pogardzana przez niego i wyszydzana Ukraina, której publicznie odmawiał prawa do samostanowienia, właśnie zyskała swoją tożsamość. Na naszych oczach rodzi się nowa historia Ukrainy. Symbolem już nie jest tylko Stepan Bandera, którego pamięć wbijała klin między stosunki polsko-ukraińskie. To tysiące obrońców miast i wsi oraz sama osoba prezydenta Zełeńskiego, który nie uciekł, tylko został walczyć ze swoim narodem. Ukraina ma teraz swoją własną wojnę ojczyźnianą. Ideologia wojny ojczyźnianej przez lata spajała całą Federację Rosyjską. Kreml wie, jaka to potężna broń. Zamiast trochę poczekać i próbować odzyskać polityczne wpływy na Ukrainie, wyhodował sobie pod bokiem śmiertelnego wroga.

Nikt nie wie, dlaczego Putin nie zdecydował się zaczekać. Przecież miał wszystko. Perspektywę otwarcia Nord Stream II w najbliższym czasie, wpływy na zachodzie i sympatię największych polityków. Miał wizerunek jednego z najbardziej wpływowych polityków na świecie, a propaganda zbudowała mit niezwyciężonej rosyjskiej armii. Czy to wiek sprawił, że Putin uznał, iż nie ma czasu na długie, polityczne podchody? Czy też wojna na Ukrainie miała być ucieczką do przodu przed zmianami na szczytach rosyjskiej władzy? Czy Putin liczył, że udany, szybki blitzkrieg pomoże mu utrzymać dotychczasową pozycję? Publiczne upokorzenie Siergieja Naryszkina, szefa służby wywiadu, nie wzięło się znikąd. Na Kremlu trwa walka o wpływy i budowanie pozycji nowego następcy.

Zachód chce zarabiać na handlu z Rosją, ale Putin stoi im na drodze. Rosyjskie elity władzy wiedzą, że im dłużej trwa wojna, tym więcej Rosja traci na sankcjach. Rosjanom już nie da się wmówić, że „wyżywią się warzywami z własnego ogródka”. To, co działało w czasach, gdy ZSRR trwało za żelazną kurtyną, dawno straciło rację bytu. Federacja Rosyjska zdążyła stać się częścią globalnego świata finansjery, a jej obywatele jeżdżą po świecie i widzą, że można żyć inaczej. Część z nich da sobie zapewne wmówić, że „jak zwykle zachód się na nich uwziął”, ale na jak długo starczy im cierpliwości. Część oligarchów już zaczęła ostrożnie krytykować Putina i wojnę na Ukrainie. Z łagru dało się słyszeć głos słynnego opozycjonisty, Aleksieja Nawalnego. W udostępnionym w sieci filmie Nawalny nawoływał do obalenia dyktatora.

Zachód niecierpliwie czeka. Nikt nie będzie płakał za Władimirem Putinem. Jeśli teraz odejdzie, jego następcę Europa powita z szeroko otwartymi ramionami. Co za różnica, jak zdobędzie władzę. Byle zachował pozory demokracji. Wystarczy też, że obieca, że będą mogli z nim handlować i zakończy wojnę na Ukrainie. Sprzedadzą Ukrainę i Europę Środkowo-Wschodnią za garść przysłowiowych srebrników. Bo kasa musi się zgadzać.

Magdalena Piórek
Absolwentka Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Wrocławskiego

Tweet
Pin It
  • Poprzedni artykuł
  • Następny artykuł

Skomentuj

Komentuj jako gość

    0

    Biorą udział w konwersacji

    Komentarze (11)

    • Sortuj - najpierw najstarsze
    • Sortuj - najpierw najnowsze
    • Subskrybuj poprzez e-mail
    Pokaż poprzednie komentarze
    • Gość - x

      W odpowiedzi na: Gość - Gość
      Odnośnik bezpośredni

      Tusk w rosyjskim?

      około 4 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      W odpowiedzi na: Gość - Gość
      Odnośnik bezpośredni

      ;) https://demotywatory.pl/5129193/Stosunki-panstwo-Kosciol-Stan-aktualny

      około 4 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Bucza, Irpień – współczesny Katyń, Wołyń, może nieodległa Srebrenica… Kultura Wschodu, kultura onuc. Naród na poziomie świecidełek, który się nie rozwija. Już nie można popierać złudzeń Zachodu. Trzeba wystrzegać się tych darów, które niosą Danaowie – nauczyć się bez nich żyć. Wątpię jednak, żeby Zachód czegokolwiek się nauczył z lekcji Ukraińskiej. Podobnie jak niczego nie wziął z innych lekcji historii. Szczęście, że nie należymy do zwyczajów Wschodu, ale żal, że należymy do takiej cywilizacji Zachodu, która z gorliwością szykuje sobie wisielczy sznur. Niestety, Zachód cechuje taka prawidłowość, że im bardziej się bogaci, tym bardziej głupieje. I nie jestem pewien, czy w tej głupocie nie osiąga poziomu Rosji.
      Rosję trzeba było „ugotować jak żabę”, bo teraz nagłe i konsekwentne opowiedzenie się za sankcjami jest demonstracją braku siły i zdecydowania, która tylko rozwścieczy niedźwiedzia i niejedna Bucza może się jeszcze zdarzyć. Teraz mamy tylko jedno wyjście – dopóki walczy Ukraina trzeba z nią stanąć ramie w ramię, nawet za cenę rozszerzonego konfliktu i uporać się z problemem raz na zawsze. Niestety, my nie mamy dobrego wyjścia, ale lepiej rozumiem wyjście Wielkiej Brytanii z UE. Uwolnić się od UE i jednocześnie nie być zależnym od Wschodu to byłby ideał, na który nas nie stać. W dodatku, już nie mamy wyboru. Póki co, skuteczniej jest walczyć z Ukraińcami niż bronić się na linii Odra. Tylko Niemcy będą nas denerwować podsyłając nam z magazynów stare, żołnierskie wafelki. Niemcom nigdzie nie opłaca się walczyć. Poza tym bardzo się boją tego, bo nie wyszła z nich „Bucza”, mówiąc najogólniej, żeby nie wzywać nazwy umęczonych polskich miejscowości nadaremnie.

      około 4 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Proszę, jeszcze dobrze nie wprowadzili a już myślą o zniesieniu sankcji. https://www.money.pl/gospodarka/usa-rozwaza-zniesienie-sankcji-ale-jest-warunek-6754497951578656a.html A sankcje i refleksja z ich powodu może wystąpić gdzieś dopiero do trzech lat. Tu uśmierca się tysiące ludzi, a tu czuwa się nad tym, żeby nie za długo, bo fabrykant traci. Obrzydliwe, nawet jako zachęta do myślenia… Putin nie odczuwa sankcji a społeczność Rosji szykuje się na gorsze. Tak gorzej to nie będzie, bo złamią się Niemcy, Francja, o Węgrzech nie mówię...
      PS. А нам все равно, а нам все равно. A nam wsio rawno, a nam wsio rawno Choć boimy się i wilka i sowy Sposób mamy wraz, by w ten trudny czas Magią trawę tnąc, znosić stan lękowy.
      Ukraińcy, właśnie z terenów okupowanych wiedzą, co to jest Wielki Głód, jedzenie trawy i przestawienie organizmów na produkcję metanu.

      około 4 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      https://www.salon24.pl/newsroom/1218459,oni-dokonali-masakry-w-buczy-ujawniono-nazwiska-ludobojczej-dziczy

      około 4 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Każdego późnego poranka, tuż po wybudzeniu, niektórych dręczy ten sam problem, co by tu jeszcze spieprzyć: https://wiadomosci.wp.pl/rosyjska-inwazja-kaczynski-stawka-tej-wojny-jest-takze-polska-6754514740857344a
      Kaczyński działa w komunistycznym stylu, w myśl powiedzenia: „ja rzucam myśli a wy je łapcie”. Niestety, za „rzucane myśli” nie odpowiada. Natomiast od tych co „łapią” wymaga się tylko sprytu w „łapaniu” a nie myślenia.

      około 4 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Moim zdaniem Niemcy powinny mieć rząd w postaci międzynarodowego nadzoru woskowego (Amerykanie) żeby wyzwolić ich ze strachu przed samymi sobą. https://wiadomosci.wp.pl/niemcy-wydala-pracownikow-rosyjskiej-ambasady-padaja-oskarzenia-o-szpiegostwo-6754552080566784a Też wiedzieli o tym od dawna i dopiero pod presją zdecydowali się. Może to przerwie przekupstwo niemieckich umysłów, chociaż wątpię.

      około 4 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Na mój gust w 12 rocznicy smoleńskiej czcimy jakiś niespotykany absurd. Za udowodniony uważam błąd pilotów i tu zawieszam myślenie o sprawie. To jest tzw. racja wystarczająca jako dostateczna. Możliwe, że złożyły się na to naciski ze strony JK, który nie ma wyobraźni ani w tej ani w wielu innych dziedzinach. Jednak póki co, nie dostarczono na to dowodów, mimo że podobno są. Jak się mnie traktuje jak idiotę, że nie można mi tego powiedzieć, to też muszę takie myślenie zawiesić. Do „prawdy” prowadzono mnie przez różne teorie i przykłady. Ci szaleni ludzie nigdy mnie niczym nie przekonali – ostatecznie uznałem to za absurd. Ostatecznie „wylądowaliśmy” na pocisku, ładunku termobarycznym. Jeśli to był ładunek schowany wewnątrz samolotu to dlaczego nie siedzi Tusk i służby? Jeśli był to pocisk, to zarówno pasażerowie jak i najbliżsi (np. kontrolerzy, mieszkańcy) nie mieli porozrywanych płuc? Przecież tyle razy były robione sekcje zwłok… Zastanawiam się w tych oparach absurdu, dlaczego za kratami nie siedzą ci, co tak okrutnie nas okłamują? Jak widzę twarz tego kłamstwa (AM) to robi mi się niedobrze. Drugim w kolejności to jest On! I na czymś takim zbudować ideologię trzymającą naród za mordę? Oprócz kary podziw też się należy, szczególnie dla tych „trzymanych”.
      PS. Niemcy z amerykańską osłoną jądrową, Francuzi z własnym potencjałem jądrowym, boją się a my jątrzymy – głupota własna (z perspektywą wyborcza), czy podpowiedziana prowokacja?

      około 4 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - prześmiewca

      W odpowiedzi na: Gość - Gość
      Odnośnik bezpośredni

      Jarosław Polskę Zbaw wie lepiej a jak mają być wybory, to trzeba przypominać i szkoda, że rok temu, dwa czy trzy nie robiono takich przypomnień.

      około 4 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Co robi propaganda z naszych umysłów i uczuć – ofiary Rosji (np. Ukraińców) kochamy, bo to nasi odwieczni wrogowie, ofiar Ameryki (np., Afgańczycy) nie kochamy, bo to nasi przyjaciele (Amerykanie, oczywiście). I gdzie tu leży jakaś wyważona sprawiedliwość? Może tylko w miejscu przekraczania granicy...

      około 4 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz

    Wyróżnione

    Lubiane

    System komentarzy oparty o Komento

    Komentarze

    https://dorzeczy.pl/swiat/143600/dzieci-nie-naleza-juz-do-rodzicow-czyli-hiszpania-pod-panowaniem-ideologow-z-lgbt.html
    Dlaczego nagle prezydent zwoła...
    30 minut(y) temu
    https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28779850,wegiel-na-zime-bedzie-dopiero-wiosna-premier-zmienil-decyzje.html
    W sprawie lokalizacji "szubien...
    1 godzinę temu
    Ja się zajmuję popaprańcami w miarę wolnego czasu i ochoty, ale nie jestem w tej dziedzinie na bieżąco. Tak, słyszałem o tej cukierni Dickery, ale to ...
    Dlaczego nagle prezydent zwoła...
    1 godzinę temu
    Hura! Będzie można palić odpadami wulkanizacyjnymi, no i meblościankami...
    https://strefainwestorow.pl/w-zielonej-strefie/paliwa-i-surowce/rzad-rozwa...
    W sprawie lokalizacji "szubien...
    1 godzinę temu
    A blok 910 w Jaworznie nie produkuje prądu, bo nie ma odpowiedniego węgla. Musi pracować na tzw. „kocim” węglu - sam „miał”, co grozi destrukcją bloku...
    W sprawie lokalizacji "szubien...
    2 godzin(y) temu
    Eee, mieszkasz w Warszawie i linkujesz "kukizy"? Teraz na topie jest gofiarnia Dickery.
    https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/gofiarnia-dickery-wypie...
    Dlaczego nagle prezydent zwoła...
    2 godzin(y) temu

    Ostatnie blogi

    • Polsko-ukraińskie państwo federalne? Adam Kowalczyk Bardzo ceniony przeze mnie Marek Budzisz na portalu wPolityce.pl opublikował artykuł „Pora na postawienie kwestii polsko – ukraińskiego państwa federacyjnego.… Zobacz
    • Znak Bożego skąpstwa Bogdan Bachmura Malejącej od kilku lat liczbie powołań kapłańskich w naszej archidiecezji towarzyszyła zapewne nadzieja na zmianę. Pewnie dlatego dopiero teraz, gdy… Zobacz
    • O Ukraińcach raz jeszcze Adam Kowalczyk Wracam do tematu uchodźców z Ukrainy pełen niepokoju o przyszłość naszych wzajemnych relacji. Niepokój mój nie wynika z przekonania o… Zobacz
    • Tysiąc (ankietowanych) w Imieniu Wszystkich Bogdan Bachmura Jeden z forumowiczów Debaty napisał o panach Grzymowiczu i Szmicie, że „Jeden bez drugiego żyć nie może”. To bardzo trafne… Zobacz
    • 1

    Najczęściej czytane

    • Szmit twierdzi, że ani PO nie wygrała wyborów w Olsztynku, ani PiS ich nie przegrało
    • Giertych "pogratulował" PiS-owi wyniku wyborczego w Olsztynku. Działacze PiS załamani
    • Donald Tusk pogratulował burmistrzowi Olsztynka Robertowi Waraksie zwycięstwa
    • Donald Tusk pogratulował burmistrzowi Olsztynka Robertowi Waraksie zwycięstwa
    • Czystki w PO na Warmii i Mazurach. Czy Jacek Protas wycina konkurentów??
    • Prezydent na Skwerze Wołyńskim: Ta zbrodnia była ludobójstwem
    • Nikt nie zgłosił się na I przetarg na Termy Warmińskie w Lidzbarku Warmińskim
    • Polsko-ukraińskie państwo federalne?
    • Robert Waraksa z PO będzie burmistrzem Olsztynka. Kandydat PiS zmiażdżony
    • Operatora Term Warmińskich licytuje komornik
    • Czy Rektor UWM zwolnił szefa związku za Prawdę?
    • Dlaczego nagle prezydent zwołał nadzwyczajną sesję Rady Miasta Olsztyna?

    Wiadomości Olsztyn

    • Olsztyn

      • Dlaczego nagle prezydent zwołał nadzwyczajną sesję Rady Miasta Olsztyna?

        Jarosław Babalski 2022-08-07 18:13:43

        Deficyt Olsztyna sięgnął kwoty 204.650.000 zł! Szukając środków finansowych na inwestycje...

      • Działkowcy z „Oazy” walczą z „Manorem” o likwidację nielegalnego boiska

        2022-08-07 09:53:09

        Działkowcy z Rodzinnych Ogródków Działkowych „Oaza” w Olsztynie nad jez. Redykajny w 2019 roku...

      • Posowiecki pomnik w Narvii też jest broniony, jak ten w Olsztynie. Co na to rząd Estonii?

        2022-08-07 09:52:55

        Z podobnym problemem z jakim zderzył się polski rząd, w związku z obroną przez władze Olsztyna...

    Wiadomości region

    • Region

      • W sprawie lokalizacji "szubienic" to pisanie na Berdyczów. Piszcie do prezydenta Olsztyna

        Bogdan Bachmura 2022-08-09 06:57:15

        Chciałbym publicznie podziękować Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków Panu Dariuszowi Bartonowi....

      • Poseł B. Kownacki interweniuje w sprawie planu budowy hotelu w Rybakach

        2022-08-08 12:33:57

        Poseł PiS Bartosz Kownacki interweniował u ministra środowiska i klimatu w sprawie szeregu...

      • Rzeczywistość wyobrażona. Bachmura polemizuje z propozycją TMP w sprawie "szubienic"

        Bogdan Bachmura 2022-08-08 08:33:08

        Niewątpliwie Ruda Śląska nie jest najlepszym miejscem na przeniesienie Pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej....

    Wiadomości Polska

    • Polska

      • Plusy i minusy wojny na (w) Ukrainie

        Marian Zdankowski 2022-08-05 11:41:24

        24-go lutego 2022 roku zbudziliśmy się z wojną za naszą wschodnią granicą. Kto by się tego...

      • Za udział w głosowaniu powinno się płacić 100 zł (sto złotych)

        Marian Zdankowski 2022-08-05 10:47:40

        Sztaby PR (pijarowców czyli fachowców od public relation) wiedzą co należy powiedzieć i pokazać, aby...

      • Wiemy, jak zmusić obsługę sklepu do sprzedaży cukru!

        2022-08-04 17:45:10

        Kolega Jacek napisał do dyrektora Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Piotra Adamczewskiego...

    O debacie

    • O Nas
    • Autorzy
    • Święta Warmia

    Archiwum

    • Archiwum miesięcznika
    • Archiwum IPN

    Polecamy

    • Nasz Lidzbark
    • Wolne Jeziorany

    Informacje o plikach cookie

    Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.