Debata lipiec2022 okl

logo flaga polukr

 

 

 

Prosimy Czytelników i Przyjaciół o wpłaty na wydawanie miesięcznika „Debata” i portalu debata.olsztyn.pl. Od Państwa ofiarności zależy dalsze istnienie wolnego słowa na Warmii. Nr konta bankowego Fundacji „Debata”: 26249000050000450013547512. KRS: 0000 337 806. Adres: 10-686 Olsztyn, ul. Boenigka 10/26.

czwartek, sierpień 11, 2022
  • Debata
  • Wiadomości
    • Olsztyn
    • Region
    • Polska
    • Świat
    • Urbi et Orbi
    • Kultura
  • Blogi
    • Łukasz Adamski
    • Bogdan Bachmura
    • Mariusz Korejwo
    • Adam Kowalczyk
    • Ks. Jan Rosłan
    • Adam Jerzy Socha
    • Izabela Stackiewicz
    • Bożena Ulewicz
    • Zbigniew Lis
  • miesięcznik Debata
  • Baza Autorów
  • Kontakt
  • Jesteś tutaj:  
  • Start
  • Wiadomości
  • Świat
  • Gdy walczą tygrysy

Świat

Gdy walczą tygrysy

Szczegóły
Opublikowano: sobota, 07 maj 2022 21:52
Magdalena Piórek

Trwa drugi miesiąc wojny na Ukrainie. Już wiadomo, że Ukraina obroniła swoją stolicę i swoją niepodległość. Rosyjskie wojska nie dotarły do Odessy, jednego z najważniejszych ukraińskich portów. Toczy się bitwa o wschodnie i południowe rubieże. Pierwszy rozdział wojny został przez Moskwę przegrany. Nie osiągnęła najważniejszego celu – nie przejęła kontroli nad Kijowem i nie zainstalowała marionetkowego rządu. Władimir Putin połamał sobie zęby na byłej sowieckiej republice i został zmuszony do pospiesznego wycofania swoich oddziałów z tych kierunków, na których poniósł klęskę. Rosjanie przegrupowują się pospiesznie i modyfikują plany. Skoro nie udał się plan maksimum, chcą ograniczyć się do tego, co już zdobyli i 9 maja na Placu Czerwonym ogłosić swoje zwycięstwo. Wiedzą, że im dłużej trwają te zmagania, tym gorzej dla nich. Bo świat już wyciągnął wnioski, a Moskwa boi się, że poszczególne kraje mogą wykorzystać chwilę słabości Rosji. Jeszcze w lutym Putin był mocarzem świata i miał go na swoje skinienie. Nie minęły dwa tygodnie, a świat przestał się go bać.

Plan był prosty. Zebrać wojska wokół ukraińskich granic, postawić żądania i przycisnąć Kijów oraz zachód. Z życzliwie neutralnymi Chinami za plecami i chwiejnym Berlinem i Paryżem przed sobą można było się porwać nawet na najbardziej absurdalne żądania. Działało to zawsze doskonale. I gdyby o losach Ukrainy decydowały tylko Francja i Niemcy, Putin osiągnąłby swoje i bez wojny. Ale tym razem zachód się nie przestraszył. W wojennej retoryce wszyscy zabrnęli tak daleko, że bez utraty twarzy Rosja nie mogła się już cofnąć. Nie przewidziała kilku rzeczy. Przede wszystkim, po krymskim blamażu Ukraińcy postanowili udowodnić sobie i światu, że potrafią walczyć o swoje i nie da się ich tak po prostu skreślić. Poza tym, po latach stawiania wszystkich dookoła w obliczu faktów dokonanych, Rosja naruszyła zbyt wiele interesów, by można to było tolerować dalej. Zachód odpowiedział sankcjami, których skala mocno zaskoczyła Kreml. Nie dość, że Moskwa przegrywa na polu militarnym, traci wizerunkowo i nie ma pojęcia, jak sytuacja potoczy się dalej, to musi się też tłumaczyć przed własnymi sojusznikami. Chiny są głęboko rozczarowane Rosją.

Znane chińskie powiedzenie mówi: zou shan guan hu dou, czyli siedzieć na górze, obserwując walczące tygrysy. Dobrze to oddaje filozofię Pekinu, którą ten stara się wcielać od zawsze w polityce. Swoje cele Chiny chcą osiągać metodami pokojowymi, rozwijając siłę sukcesywnie i powoli, nie narażając się na gwałtowne wichry zmian. Zamiast angażować się militarnie, preferują dystansowanie się od obydwu stron konfliktu i czekanie, co mogą ugrać na wynikłej sytuacji. Putin najprawdopodobniej uspokajał przewodniczącego Xi Jinpinga, że konflikt będzie szybki i nie zagrozi chińskim interesom. Dając zielone światło Putinowi w kwestii Ukrainy, Chiny prawdopodobnie oczekiwały szybkiego zwycięstwa Rosji i chaotycznej reakcji podzielonego zachodu. Tymczasem zaś chiński tygrys siedzi na swojej górze, widzi, co dzieje się na równinie i przeciera z niedowierzaniem oczy.

Ukraina dzielnie się broni, a Rosja ugrzęzła i traci siły. Jeśli spojrzymy na mapę działań wojennych, może nam się wydawać, że Rosja całkiem nieźle sobie radzi. Ale mapa nie mówi o znacznych stratach wśród oficerów, ściąganych naprędce oddziałach ze wszystkich stron świata, traconym sprzęcie i problemach spowodowanych sankcjami. Im więcej żołnierzy Rosja zwiezie do Donbasu, tym mniej ich będzie w Kaliningradzie, Naddniestrzu, Armenii, czy w Gruzji. Wszędzie tam, gdzie ruski sołdat bronił interesów Kremla w regionie, teraz tego wojaka zabrakło. Tylko patrzeć, gdy ktoś – korzystając z tego, że Moskwa ma zajętą głowę na Ukrainie – zdecyduje się skorzystać z okazji. NATO – uwierzywszy, że Rosji da się wreszcie wybić zęby – zjednoczy się i podejmie zdecydowane kroki. Powoli już to się dzieje. Poszczególne państwa zaczynają porzucać rolę biernych obserwatorów i korzystają z okazji: zaczynają grę o własne interesy. Wszczął się ruch na światowej szachownicy. Japonia zerwała prowadzone z Rosją rozmowy pokojowe, wprost domagając się zwrotu spornych Wysp Kurylskich. Finlandia i Szwecja porzucają neutralny status i przygotowują wnioski akcesyjne do NATO. USA, Wielka Brytania i Polska wiodą prym w dostarczaniu broni na Ukrainę, z powrotem przywracając sens istnienia NATO w Europie. Z polskiej perspektywy wydaje się, że zachód się waha i jest podzielony, ale z chińskiego punktu widzenia następuje wielkie zjednoczenie zachodu jako takiego i triumfalny powrót USA jako hegemona na kontynencie europejskim. Lata chińskich starań o rozerwanie więzi atlantyckich i wyrwania Europy z amerykańskich ramion, mogą pójść na marne. Rosja miała być tą, która pomoże Pekinowi zrzucić USA z piedestału. Jako że Moskwa robiła to głośno i groźnie, za pomocą podbojów militarnych, to odwracała uwagę świata od Chin. Chinom wystarczało, że wyciągają rękę pełną brzęczących monet i korzystnych umów, a osiągały to, czego by nie mogły zrobić bez zasłony dymnej w postaci agresywnego Putina. Pekinowi niepotrzebny partner, który przez długie lata będzie lizał rany i któremu trzeba będzie odtąd pomagać, narażając się samemu na gniewne pomruki zachodu. No nie tak to miało wyglądać.

Rosyjskie problemy na Ukrainie każdy stara się wykorzystać jak najlepiej dla siebie. Nie da się nie zauważyć szczególnego zaangażowania Wielkiej Brytanii. Od początku konfliktu Londyn dwoi się i troi, wysyłając masę wojskowego sprzętu i stając murem za Ukrainą. Polska opinia publiczna nie dowierza własnym oczom, pamiętając przecież niemrawe angielskie reakcje podczas II wojny światowej. Ale jeśli przypomnimy sobie słynną brytyjską maksymę: „Anglia nie ma wiecznych sojuszników, tylko wieczne interesy”, możemy się domyślać, że musiało chodzić o pieniądze. Londyn wydaje się być szczególnie zażarty w tym konflikcie, a jego sankcje uderzają boleśnie w rosyjskich oligarchów. Od lat Rosja ręka w rękę z Chinami starała się podważać zachodnie wpływy. Zewsząd, gdzie Wielka Brytania jeszcze miała swoje wpływy, rosyjskimi rękoma była powoli wypierana. Tak wypadła między innymi z Azji, gdzie rolę hegemona w regionie brały na siebie Moskwa, Pekin, czy ostatnio Turcja. Euroazjatycki tandem podważał dawne więzi Wielkiej Brytanii w rejonie Azji i Pacyfiku i zagroził istnieniu brytyjskich portów handlowych na Morzu Czarnym, Śródziemnym i Południowochińskim. Londyn stoi przed wielką szansą powstrzymania Rosji. Bez Rosji Chiny nie będą same parły tak mocno i Wielka Brytania kupuje sobie nieco więcej czasu.

Słabsza Rosja byłaby również w interesie Francji, którą działania Moskwy powoli i sukcesywnie wypierają z jej kolonii w Afryce Północnej. Ale paradoksalnie Paryż na porażce Putina mimo wszystko traci. Razem z Niemcami Francja i Rosja od lat starały się budować wspólną przestrzeń euroazjatycką, wyrzucając z niej USA. Paryż miał szansę zyskać w tej politycznej układance, a przed francuskimi firmami otworzyłby się na całego chłonny rosyjski rynek. Ale rosyjskie siły zbrojne od ponad miesiąca nie przestają się kompromitować, a Europa Środkowo-Wschodnia podniosła wysoko głowę. Na teren europejskich wpływów znów wkroczyły z przytupem USA. Polski premier w samym środku francuskiej kampanii wyborczej zrugał urzędującego prezydenta oskarżając go o współpracę z Putinem. Walczący w pocie czoła o reelekcję zaskoczony Emmanuel Macron zareagował oskarżeniami, że Warszawa miesza się we francuskie wybory. Zadziwiający paradoks – dwadzieścia lat temu Paryż kazał siedzieć Polsce cicho, a dwie dekady później we francuskiej narracji jesteśmy przedstawiani jako główny rozgrywający wyborów nad Sekwaną. Rzekomo od słów polskiego premiera zależą polityczne losy Emmanuela Macrona.

Może nam się wydawać, że będący pod presją Macron za mocno histeryzuje, ale to pokazuje, jak widzą rolę Polski inni. Wojna na Ukrainie wyciągnęła nas przed szereg. Pokazała, że bez naszego zaangażowania i współpracy, NATO tak naprawdę nie istnieje. Ukraina nie miałaby szans, gdyby nie dostawy broni przez polskie terytorium. USA i Wielka Brytania widzą, że Francja i Niemcy zawiodły jako liderzy. Szczególnie rozczarował Berlin. Jeśli Ukraina – nawet kosztem południa i Donbasu – obroni swoją niepodległość, a wszystko raczej ku temu zmierza, Polska zyska w optyce USA. To na nas postawi Waszyngton w nowej strategii obronnej, to my będziemy kluczem do amerykańskiej dominacji na kontynencie. Skoro Polska ma być gwarantem ukraińskiej państwowości, to właśnie w tym regionie będzie biło mocnym rytmem serce NATO. Tylko od polskiego rządu zależy, jaką ostatecznie polityczną korzyść z tego odniesiemy. Bądź co bądź, cała Europa Środkowo-Wschodnia dostała geopolitycznych skrzydeł i uwierzyła w siebie. Państwa byłego bloku komunistycznego ślą dostawy broni na Ukrainę, widząc w tym swoją wielką szansę. Czechy niemalże ścigają się ze wszystkimi w dostawach sprzętu na Ukrainę. Jeśli uda się osłabić Rosję, ten region Europy będzie mógł przestać oglądać się za siebie.

Dla całego kontynentu stało się również jasne, że wraz z przeciągającą się wojną na Ukrainie, zmniejszają się wpływy dwóch unijnych lokomotyw. Niemcy i Francja niespodziewanie zostały zepchnięte do narożnika i rozpaczliwie starają się wrócić na właściwe tory. Przez lata oba kraje inwestowały w relacje z Rosją, w tani gaz i gospodarczą dominację w Europie. Dla pozostałych krajów energetyczna dominacja Rosji na świecie była oczywistością. Tak samo jak potrzeba oplatania Europy kolejnymi nitkami rurociągów i głównej roli Niemiec w ich dystrybucji. Nagle oczywistym się stało, że uzależnienie od rosyjskiego gazu i popadnięcie w zależność od niemieckiego widzimisię przestało być tak atrakcyjne. W jednej chwili dla Europy kluczowe stało się słowo: dywersyfikacja. Oczywistym jest, że Europa nie przestawi się z dnia na dzień, ale pierwszy wyłom został już uczyniony. UE zaczęła szukać innych dostawców, a dla wszystkich stało się klarowne, że czas europejskich profitów dla Rosji się skończył. Hiszpania, Włochy i Portugalia również ochoczą wysyłają pomoc wojskową do Kijowa. Słabsza Rosja oznacza koniec niemieckich marzeń o geopolitycznej potędze w Europie. Skoro USA i NATO zdecydowanie wracają do gry, a na pierwszy plan wysunie się Europa Środkowa, rola Niemiec i Francji ulegnie osłabieniu. A jeśli Berlin straci decydujący głos, nie będzie miał również siły, żeby forsować swoje zdanie na unijnym forum. Ekonomiczna i polityczna pętla wokół szyi Lizbony, Madrytu, czy Rzymu może się rozluźnić i Europa złapie drugi oddech.

To wszystko nie może podobać się Chinom. Wojna na Ukrainie uderza w ich gospodarcze interesy. Jeśli USA na dobre osadzą się z powrotem w Europie, Pekin będzie mógł zapomnieć o wciągnięciu jej w swoją strefę wpływów. Osłabiona Rosja pozostawia Chiny same w przyszłej konfrontacji z zachodem. Nie mogą już liczyć na podział zachodu, bo NATO się skonsolidowało. Wobec obecności rosyjskich wojsk na wybrzeżu Morza Czarnego, Turcja zacieśnia swoją współpracę z USA. Nie ma więcej mowy o kwestii ewentualnego porzucenia struktur Sojuszu. Ankara nie może sobie pozwolić na drobne wojenki z Waszyngtonem, gdy rosyjski wróg stoi u bram.

Z góry wszystko dobrze widać. Gdzie chiński tygrys zwróci swą głowę, tam dostrzeże zagrożenie dla jego geopolitycznych planów. Putin już narobił Pekinowi dużych kłopotów. Wtedy, gdy pchnął Aleksandra Łukaszenkę do konfrontacji z Polską i zamknięcie polsko-białoruskiej granicy groziło wstrzymaniem chińskich dostaw do Europy. Wojna na Ukrainie zerwała chiński łańcuch dostaw na dobre. Chiny niewiele mogą teraz z tym zrobić. Mogą się przyglądać, jak zachodnie tygrysy zapędzają do kąta rosyjskiego kota. Ale jeśli sankcje na Rosję i konsolidacja zachodu się utrzymają i zagrożą na dłużej chińskim interesom, Pekin stanie przed wyborem, którego nie ma najmniejszej ochoty dokonywać. Być może Chiny będą musiały zejść ze swojej góry i wesprzeć Rosję. Nie zrobią tego militarnie, ale w kwestii ekonomicznej mogą wyciągnąć do niej pomocną dłoń. Jeśli jednak to zrobią i będą w tym zbyt ostentacyjne – mogą dostać rykoszetem zachodnich sankcji i stracić gospodarczo. Ale jeśli nie dokonają żadnego wyboru i tym samym pomogą rosyjskiemu tygrysowi zdechnąć z głodu, zachodnie tygrysy nabiorą apetytu i masy mięśniowej. I być może te zachodnie koty zechcą wtedy sprawdzić, co dzieje się na chińskiej górze.

Przed Pekinem ciężki orzech do zgryzienia. Będzie musiał stanąć na głowie, żeby zminimalizować straty. Całkowicie Rosji porzucić nie może, ale wychylać się za bardzo też nie ma ochoty. Jedno jest pewne: Władimir Putin twardo zapłaci za swoje geopolityczne mrzonki. Chiny nie darują mu tego, że lata ich politycznych i gospodarczych starań mogą trafić do kosza. Rosja miała być wspólnikiem w bandyckiej grze o geopolityczne interesy, a grozi jej, że odpadnie od stolika. Tu nie będzie sentymentów. Rosja zawiodła Chiny i nie spełniła zadania, jakie przed nią postawiono. Zachód się zjednoczył, USA wracają do Europy, a Pekin musi zainwestować więcej, by móc obronić swoje wpływy i lepiej się zakotwiczyć na kontynencie. Rosja musi ponieść konsekwencje. Dlatego, jeśli Moskwa zwróci się o pomoc, będzie ona udzielona na twardych, chińskich warunkach. Rosyjskie surowce pójdą do Chin za pół darmo. A jeśli Europa nie skruszeje i nie pozwoli marnotrawnemu synowi powrócić na jej łono, Rosja będzie musiała na całego zanurzyć się w chińskim świecie. Zabrnąć w zaułek chińskich finansów, technologii, inwestycji i sposobu życia. Przeorientować się na Azję i zapomnieć o dawnych wpływach. Bo słabości żaden tygrys nie wybacza.

Magdalena Piórek
Absolwentka Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Wrocławskiego

Od redakcji: tekst został oddany do druku 19 kwietnia, ukazał się 22 kwietnia w miesięczniku "Debata"

Tweet
Pin It
  • Poprzedni artykuł
  • Następny artykuł

Skomentuj

Komentuj jako gość

    0

    Biorą udział w konwersacji

    Komentarze (10)

    • Sortuj - najpierw najstarsze
    • Sortuj - najpierw najnowsze
    • Subskrybuj poprzez e-mail
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Nie żebym się czepiał. Ale jeżeli używamy tego samego kalendarza, to trwa trzeci miesiąc wojny na Ukrainie.

      około 3 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Admin

      W odpowiedzi na: Gość - Gość
      Odnośnik bezpośredni

      Od redakcji: tekst został oddany do druku 19 kwietnia, ukazał się 22 kwietnia w miesięczniku "Debata"

      około 3 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Tym razem bajeczka bardzo przyjemna w czytaniu. Na pozór tak to może wyglądać, ale to tylko pozór, a więc może tak jest a może jest inaczej. Literatura piękna, na podstawie „białego wywiadu” to jeszcze niekoniecznie polityka. A polityka dzieje się i nie mamy o tym pojęcia. To teraz bardzo modne pisanie czegoś „ku pokrzepieniu serc”. Na szczęście nie ma jeszcze powodu wracać do „Andersa na białym koniu”… Na szczęście, są jeszcze realiści, którzy wiedzą więcej i takie teksty czytają wnukom na dobranoc.
      Szanowna Pani! Wbrew pozorom, które trochę nadmiernie Pani wyczerpała, sprężynę napięć (Conflict management) napina ktoś inny. Rosji wydawało się, że rządzi i postanowiła to sprawdzić, ale się ośmieszyła. Chiny próbują, ale zdają sobie sprawę z tego, na czym poległ ZSRR, że połknąć można tylko tyle, ile się wydali. Bez liczenia się z tym połknęli za przyszłe dziesięciolecia. Teraz muszą brnąć, co zapowiada terror i bunty.
      Niestety, nie wzięła Pani pod uwagę, z czego trudno robić zarzut, że natura też jest graczem. Zdążyliśmy wszyscy ją nadwyrężyć, więc ostatnie słowo będzie jeszcze do niej należeć. A w tej sprawie to my słabniemy, a natura staje się coraz bardziej złośliwa. Covid to zaledwie sygnalista, który zostawi kaleki na całym świecie. A potem dziwimy się, że dziwne są losy. Przecież na tzw. wisus okazuje się, że myślenie Putina jest „postcovidowe”. Ukraina wraz z NATO robi na razie za „zakaźnika”. A tu już potrzebny jest rehabilitant. Może Chiny, ale w takiej sytuacji to na pewno dostaną zatwardzenia…
      Przepraszam za równie bajeczną konwencję.

      około 3 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      A może Rosja zacznie wszystko od nowa, czyli od roku 1917? https://teleshow.wp.pl/w-rosji-ma-zapanowac-militarny-socjalizm-wszystko-powinno-byc-pod-kontrola-rzadu-6766411701123872a W takim razie to trzeba trochę pieniędzy poświęcić na zamówienie intencji mszalnych, alby tym razem był to rzeczywisty „Cud nad Wisłą”…, tzn. żeby za naszymi plecami rzeczywiście było NATO. A Olsztyn (WiM, czyli przed Wisłą) to rzeczywiście taka Bucza, choć ukraść mogą więcej. A z UkrPolin będą nici, chyba że wg planów Putina – Putin naczelnym rabinem. Być może Deb@ta zmieni nazwę na „Prawda”… Słusznie, co tu debatować, jak prawdę znamy.
      K… mać i znów państwo wyznaniowe… Albo socjalizm z ateizmem, albo katolicyzm z hipokryzją, albo judaizm z palestynizacją.

      około 3 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      W odpowiedzi na: Gość - Gość
      Odnośnik bezpośredni

      Gosciu! Czy Ty zawsze musisz p...yc od rzeczy?

      około 3 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      W odpowiedzi na: Gość - Gość
      Odnośnik bezpośredni

      Ulżyło? I popatrz, niepotrzebne żadne argumenty rzeczowe. Wystarczy wiara w to, że tylko Ty masz rację. Ty to jednak jesteś szczęściarz...

      około 3 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Obserwator

      Odnośnik bezpośredni

      Bardzo dobra analiza!

      około 3 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      W odpowiedzi na: Gość - Obserwator
      Odnośnik bezpośredni

      Pomyliłeś dwie rzeczy: Analizę rzeczywistości, której dokonała Autorka z Twoją analizą tekstu. Analiza rzeczywistości jest taka, jaka jest i można ją różnie oceniać, a Twoje zdanie pochwalne (Twoja analiza) jest niczym widocznym uzasadniona. Analiza tekstu to jego rozbiór. Polega na uwydatnieniu całości, przez omówienie jej części lub składników. Analiza tekstu idzie w kierunku ustalenia z jakich elementów zbudowany jest tekst (analiza formalna) i jak to odnosi się do rzeczywistości (analiza materialna).
      A Twoje wypociny to jaką są analizą?

      około 3 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Ze względu na amerykańskie sankcje Kuba upadała przez lata i nie upadła. Z tym ze Kuba jakąś pomoc otrzymywała od demoludów a płacić mogła produktami typu: cukier trzcinowy, cygara… i kopaliny. Kuba nie upadła. Nie upadnie również o wiele bogatsza Rosja, ale niedostatek zmieni Rosjan tak jak zmienił Kubańczyków. Powrót do Zachodu nastąpi szybko, jeśli nie będzie tak bałwochwalczy jak Rosjan po pierestrojce. Tu potrzebna jest zmiana świadomości a nie tylko przestawienia się z ziemniaków i cebuli na mcdonald's menu.

      około 3 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Gość

      Odnośnik bezpośredni

      Odnotowałem wahanie „ideologiczne” znajomego Rosjanina, o którym ju z wspominałem. Pisze on tak: „Po każdej wojnie ogłaszaliśmy bohaterów. Jak tu teraz można będzie ogłosić bohaterami tych, co gwałcili, zabijali bez wojennego uzasadnienia, niszczyli ludziom domostwa, okradali, itd. bo krzywdy trudno się wymienia, jeśli to my ich dokonaliśmy”.
      Dalej pisze o swoich kłopotach, że grozi mu wcielenie do armii, ale ma nadzieję, że ojciec go z tego wykręci.

      około 3 miesiące(ęcy) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz

    Wyróżnione

    Lubiane

    System komentarzy oparty o Komento

    Komentarze

    https://dorzeczy.pl/swiat/143600/dzieci-nie-naleza-juz-do-rodzicow-czyli-hiszpania-pod-panowaniem-ideologow-z-lgbt.html
    Dlaczego nagle prezydent zwoła...
    1 godzinę temu
    https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28779850,wegiel-na-zime-bedzie-dopiero-wiosna-premier-zmienil-decyzje.html
    W sprawie lokalizacji "szubien...
    2 godzin(y) temu
    Ja się zajmuję popaprańcami w miarę wolnego czasu i ochoty, ale nie jestem w tej dziedzinie na bieżąco. Tak, słyszałem o tej cukierni Dickery, ale to ...
    Dlaczego nagle prezydent zwoła...
    2 godzin(y) temu
    Hura! Będzie można palić odpadami wulkanizacyjnymi, no i meblościankami...
    https://strefainwestorow.pl/w-zielonej-strefie/paliwa-i-surowce/rzad-rozwa...
    W sprawie lokalizacji "szubien...
    3 godzin(y) temu
    A blok 910 w Jaworznie nie produkuje prądu, bo nie ma odpowiedniego węgla. Musi pracować na tzw. „kocim” węglu - sam „miał”, co grozi destrukcją bloku...
    W sprawie lokalizacji "szubien...
    3 godzin(y) temu
    Eee, mieszkasz w Warszawie i linkujesz "kukizy"? Teraz na topie jest gofiarnia Dickery.
    https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/gofiarnia-dickery-wypie...
    Dlaczego nagle prezydent zwoła...
    4 godzin(y) temu

    Ostatnie blogi

    • Polsko-ukraińskie państwo federalne? Adam Kowalczyk Bardzo ceniony przeze mnie Marek Budzisz na portalu wPolityce.pl opublikował artykuł „Pora na postawienie kwestii polsko – ukraińskiego państwa federacyjnego.… Zobacz
    • Znak Bożego skąpstwa Bogdan Bachmura Malejącej od kilku lat liczbie powołań kapłańskich w naszej archidiecezji towarzyszyła zapewne nadzieja na zmianę. Pewnie dlatego dopiero teraz, gdy… Zobacz
    • O Ukraińcach raz jeszcze Adam Kowalczyk Wracam do tematu uchodźców z Ukrainy pełen niepokoju o przyszłość naszych wzajemnych relacji. Niepokój mój nie wynika z przekonania o… Zobacz
    • Tysiąc (ankietowanych) w Imieniu Wszystkich Bogdan Bachmura Jeden z forumowiczów Debaty napisał o panach Grzymowiczu i Szmicie, że „Jeden bez drugiego żyć nie może”. To bardzo trafne… Zobacz
    • 1

    Najczęściej czytane

    • Szmit twierdzi, że ani PO nie wygrała wyborów w Olsztynku, ani PiS ich nie przegrało
    • Giertych "pogratulował" PiS-owi wyniku wyborczego w Olsztynku. Działacze PiS załamani
    • Donald Tusk pogratulował burmistrzowi Olsztynka Robertowi Waraksie zwycięstwa
    • Donald Tusk pogratulował burmistrzowi Olsztynka Robertowi Waraksie zwycięstwa
    • Czystki w PO na Warmii i Mazurach. Czy Jacek Protas wycina konkurentów??
    • Prezydent na Skwerze Wołyńskim: Ta zbrodnia była ludobójstwem
    • Nikt nie zgłosił się na I przetarg na Termy Warmińskie w Lidzbarku Warmińskim
    • Polsko-ukraińskie państwo federalne?
    • Robert Waraksa z PO będzie burmistrzem Olsztynka. Kandydat PiS zmiażdżony
    • Operatora Term Warmińskich licytuje komornik
    • Czy Rektor UWM zwolnił szefa związku za Prawdę?
    • Dlaczego nagle prezydent zwołał nadzwyczajną sesję Rady Miasta Olsztyna?

    Wiadomości Olsztyn

    • Olsztyn

      • Dlaczego nagle prezydent zwołał nadzwyczajną sesję Rady Miasta Olsztyna?

        Jarosław Babalski 2022-08-07 18:13:43

        Deficyt Olsztyna sięgnął kwoty 204.650.000 zł! Szukając środków finansowych na inwestycje...

      • Działkowcy z „Oazy” walczą z „Manorem” o likwidację nielegalnego boiska

        2022-08-07 09:53:09

        Działkowcy z Rodzinnych Ogródków Działkowych „Oaza” w Olsztynie nad jez. Redykajny w 2019 roku...

      • Posowiecki pomnik w Narvii też jest broniony, jak ten w Olsztynie. Co na to rząd Estonii?

        2022-08-07 09:52:55

        Z podobnym problemem z jakim zderzył się polski rząd, w związku z obroną przez władze Olsztyna...

    Wiadomości region

    • Region

      • W sprawie lokalizacji "szubienic" to pisanie na Berdyczów. Piszcie do prezydenta Olsztyna

        Bogdan Bachmura 2022-08-09 06:57:15

        Chciałbym publicznie podziękować Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków Panu Dariuszowi Bartonowi....

      • Poseł B. Kownacki interweniuje w sprawie planu budowy hotelu w Rybakach

        2022-08-08 12:33:57

        Poseł PiS Bartosz Kownacki interweniował u ministra środowiska i klimatu w sprawie szeregu...

      • Rzeczywistość wyobrażona. Bachmura polemizuje z propozycją TMP w sprawie "szubienic"

        Bogdan Bachmura 2022-08-08 08:33:08

        Niewątpliwie Ruda Śląska nie jest najlepszym miejscem na przeniesienie Pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej....

    Wiadomości Polska

    • Polska

      • Plusy i minusy wojny na (w) Ukrainie

        Marian Zdankowski 2022-08-05 11:41:24

        24-go lutego 2022 roku zbudziliśmy się z wojną za naszą wschodnią granicą. Kto by się tego...

      • Za udział w głosowaniu powinno się płacić 100 zł (sto złotych)

        Marian Zdankowski 2022-08-05 10:47:40

        Sztaby PR (pijarowców czyli fachowców od public relation) wiedzą co należy powiedzieć i pokazać, aby...

      • Wiemy, jak zmusić obsługę sklepu do sprzedaży cukru!

        2022-08-04 17:45:10

        Kolega Jacek napisał do dyrektora Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Piotra Adamczewskiego...

    O debacie

    • O Nas
    • Autorzy
    • Święta Warmia

    Archiwum

    • Archiwum miesięcznika
    • Archiwum IPN

    Polecamy

    • Nasz Lidzbark
    • Wolne Jeziorany

    Informacje o plikach cookie

    Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.