Wszyscy myśleli że „konsultacje społeczne”, które burmistrz zorganizował, aby mieszkańcy Gminy Biskupiec dowiedzieli się jaką super inwestycję nam tu sprowadził, jakie „odbyły się”, ale tylko na tablicy ogłoszeń w urzędzie miasta w Biskupcu oraz to, że burmistrz nie zorganizował spotkań z mieszkańcami, żeby nie spłoszyć inwestora: „Burmistrz dodaje, że konsultacje były. Wywiesił informację na trzy tygodnie. Wystarczy czytać tablicę w urzędzie gminy! - Procedura nie wymaga otwartych spotkań. Wszystko zrobiliśmy zgodnie z prawem.”
Więcej: http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,22740137,politycy-i-biznesmeni-szampanem-fetowali-sukces-zaplaca-mieszkancy.html - to koniec historii... bo później w świadomości społecznej przebijały się 2 informacje: miejsca pracy, miejsca pracy: 300, 400, a może kiedyś i 1000 (zapominano jednak ludziom oficjalnie powiedzieć, że w umowie to podobno 50 procent miejsc się gwarantuje Polakom – o ile się zgodzą na warunki finansowe – tak nam powiedział burmistrz – bo jak się nie zgodzą, to przecież nie jego wina, a i jakieś dziwne wielkości bezrobocia w Biskupcu podał Burmistrz mediom w 2017 roku. Teraz widać że na budowę autokarami przywożą ludzi z Olsztyna, Mrągowa, Szczytna (to ta cześć parytetu dla Polaków?), to nie ma ludzi z Biskupca i Gminy którzy umieliby łopatą pracować?! Bo jak słychać kadra kierownicza głównie też jest spoza Biskupca.
Drugi aspekt w przestrzeni komunikacji publicznej, to mówienie przez burmistrza, przez starostę, że wszystko będzie super, że inwestycje są pod nadzorem środowiskowym, że w decyzji środowiskowej nałożono wysokie wymagania na inwestora...
Gazeta Olsztyńska w 2017, „Nie słuchaj plotek, przyjdź na spotkanie informacyjne”
GO: „czego jeszcze obawiają się ludzie”
Burmistrz: „boją się przede wszystkim zanieczyszczeń, ale całkiem niesłusznie. Projektowany zakład wyposażony będzie we wszystkie najbardziej korzystne dla środowiska rozwiązania technologiczne, co potwierdził w swojej decyzji także RDOŚ i PPIS w Olsztynie.”
Kiedy zwróciliśmy uwagę, że w raporcie o oddziaływaniu na środowisko są pomylone Biskupce (nasz z wsią Biskupiec Pomorski) to organy władzy - włącznie z SKO - mówiły że to nie ma znaczenia. Kiedy mówiliśmy, że w raporcie podano emisję PM 2,5 na poziomie 37 kg rocznie, to w postępowaniu przed SKO dowiedzieliśmy się, że autor raportu przyznał się do pomyłki, a Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, która do części emisyjnej raportu nie miała ani jednej uwagi i dała zielone światło dla fabryki, nadal uważa że właśnie taka będzie emisja PM2,5 – przypominamy, to jest emisja na poziomie domku jednorodzinnego... ale gdy się zsumuje dane z poszczególnych tabel w raporcie, to nagle wychodzi, że emisja będzie na poziomie ok. 100 ton.
Gdy we wniosku o wydanie pozwolenia zintegrowanego nagle bardzo mocno wzrosła emisja różnych parametrów związanych z emisją (m.in. na granicy zakładu emisja PM 2,5 z 1,96 μg/m3 w raporcie ooś, wzrosła do 4,92 μg/m3 we wniosku), skorzystaliśmy z okazji i odpowiadając na zaproszenie do Austrii spytaliśmy inwestora o co chodzi. Oczywiście nie odpowiedział, a skończyło się na tym, że żałował on i gazety które odwiedziły fabrykę w Tyrolu, że my tam nie pojechaliśmy... Zadaliśmy więc to pytanie Starostwu, jako Organowi, wydającemu pozwolenie zintegrowane. Na pytanie przedstawione przez Starostwo już Egger musiał odpowiedzieć. Tu cytujemy pytanie i odpowiedź. Uprzedzamy, to dla ludzi o mocnych nerwach...
STAROSTWO:
W związku z art. 86 pkt 1 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. 2017 r. poz.1405 – tekst jedn. ze zm.) należy dostosować zakres wniosku o wydanie pozwolenia zintegrowanego dla przedmiotowej instalacji do zakresu przedsięwzięcia, dla którego uzyskano decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach – decyzji Burmistrza Biskupca z dnia 30.12.2016 r., znak: BMA.6220.17.25.2016 lub przesłać inną decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach, obejmującą zakres wskazany we wniosku (ustalono rozbieżności np. w czasie pracy emitorów, wielkości emisji gazów i pyłów do powietrza).
„- należy dostosować zakres wniosku o wydanie pozwolenia zintegrowanego dla przedmiotowej instalacji do zakresu przedsięwzięcia, dla którego uzyskano decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach – decyzji Burmistrza Biskupca z dnia 30.12.2016 r., znak: BMA.6220.17.25.2016 lub przesłać inną decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach, obejmującą zakres wskazany we wniosku.”
ODPOWIEDŹ INWESTORA:
„Zgodnie z art. 86 pkt 1 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko („Ustawa UIŚ”) decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach wiąże organy wydające decyzji określające warunki korzystania ze środowiska w zakresie, w jakim ma być uwzględniona przy wydawaniu tych decyzji. Zgodnie z literalnym brzmieniem organ wydający pozwolenie zintegrowane jest związany decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach, a nie raportem oceny oddziaływania na środowisko.
[...]
Zakres Wniosku o wydanie pozwolenia zintegrowanego złożony przez Spółkę jest zgodny z zakresem przedsięwzięcia, opisanym w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach wydanej 30 grudnia 2016 r. („Decyzja Środowiskowa”). Z porównania obu tych dokumentów nie wynikają jakiekolwiek rozbieżności ani w czasie pracy emitorów ani wielkości emisji gazów i pyłów do powietrza. Wnioskodawca nie zidentyfikował żadnych różnic w charakterystycznych parametrach przedsięwzięcia pomiędzy Decyzją Środowiskową a Wnioskiem. Zwracamy uwagę, że charakterystyka planowanego przedsięwzięcia stanowiąca załącznik nr 1 do Decyzji Środowiskowej nie zawiera jakichkolwiek limitów poza limitami ustawowymi,które to normy wynikają z powszechnie obowiązujących przepisów prawa i są wiążące niezależnie (pkt I.2 ppkt 19 na str. 4 Decyzji Środowiskowej). W Decyzji Środowiskowej nie narzucono żadnych parametrów w odniesieniu do czasu pracy emitorów ani wielkości emisji gazów i pyłów do powietrza, nie przedstawiono żadnych szczegółowych wymagań dotyczących ochrony środowiska w tym zakresie (poza ustawowymi).Skoro takie parametry nie zostały zawarte w Decyzji Środowiskowej to zapytanie o niezgodności z nieistniejącymi parametrami jest bezprzedmiotowe.”
KOLEJNE PYTANIE OD STAROSTWA:
„- ustalić odziaływanie instalacji na środowisko przyrodnicze, zwłaszcza na obszary chronione ustanowione na podstawie ustawy o ochronie przyrody, znajdujące się w otoczeniu zakładu, na terenie którego realizowana jest instalacja;”
ODPOWIEDŹ INWESTORA:
„W oparciu o szereg analiz przeprowadzonych na etapie uzyskiwania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, można z daleko idącą pewnością stwierdzić, że realizacja inwestycji nie wpłynie w sposób istotny negatywnie na potencjalnie chronione obszary przyrodnicze zarówno w bliższym jak i dalszym otoczeniu inwestycji.
Decyzja Środowiskowa nie nałożyła na Wnioskodawcę żadnych ograniczeń czy obowiązków w tym zakresie.”
Mieszkańcy Biskupca i Gminy,
Jest to kwintesencja całego postępowania w sprawie nieważności Decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, gdzie SKO swoje decyzje utrzymujące w mocy decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach (nie badając nowych dowodów przez nas przedłożonych – „bo to jest postępowanie nadzwyczajne”...) - opierało na Raporcie o oddziaływaniu na środowisko – jedynym materiale dowodowym, branym pod uwagę przez Burmistrza Biskupca przy wydawaniu tejże decyzji.
Jak widać sytuacja jest skomplikowana... okazuje się, że podczas konsultacji społecznych, tych gdzie nikt nie przyszedł, i tak oceniano inną inwestycję, niż ta jaka jest realizowana? Tak wynika z wniosku o pozwolenie zintegrowane... Jakie będą emisje? Tak wiemy: "bezpieczne, super, neutralne, i najnowocześniejsze filtry..."
Niektórzy imają się różnych sposobów, żeby tę niewątpliwie dziwną sytuację opanować i próbują zaklinać rzeczywistość, ale nie zmieni jej nawet to, że po Biskupcu chodzi pewna osoba i mówi, że rozmawiała z Panią lekarka i że fabryka będzie Ok oraz, że w Korszach to też nie ma problemu z ołowiem z akumulatorów - "ludzie tam wymyślili problem..." Gratulacje... w Biskupcu za 5 lat będzie tak samo chodzić ta osoba i opowiadać, że jest super, a biały dymek to para?
Z powyższego wynika, że w dokumentacji i w procesie decyzyjnym przed Radnymi i mieszkańcami ukrywano nie tylko nazwę inwestora – chowającego się za plecami spółki Horizont Project Development (nawet przewodniczący Rady Miejskiej odpowiedział na Sesji innemu Radnemu, że nie pracuje w Eggerze tylko w Horizoncie), ale też parametry emisyjne... cóż, lubimy jak się nas traktuje jak... Nie zapomnijmy, że tak ktoś zdecydował, że żaden z mieszkańców-sąsiadów inwestycji nie został uznany za stronę postępowania (przy wydawaniu decyzji środowiskowej: Burmistrz, przy wydawaniu pozwolenia budowlanego: Starosta).
Trochę nam to przypomina embargo informacyjne nałożone przez władze PRL po katastrofie w Czarnobylu... i słynny pochód pierwszomajowy... a u nas Centrum Aktywizacji Ruchowej nad Kraksami. Ludzie, biskupczanie, kiedy się obudzicie?? Wata cukrowa jest niezdrowa, a darmowa tym bardziej.
Żądamy od inwestora, Pana Michaela Egger, aby przyjechał do Biskupca i w końcu osobiście zechciał porozmawiać z mieszkańcami, najlepiej w towarzystwie swoich specjalistów ds. ochrony środowiska – przyjazd których już w kwietniu 2017 nam obiecano... Stawianie namiotu informacyjnego, publikowanie laurkowych artykułów w prasie, nie rozwiąże problemów i niejasności, szczególnie, gdy we wniosku o pozwolenie zintegrowane podane są inne dane niż wcześniej... Mówienie, że ktoś daje słowo honoru to już trochę za mało... My jesteśmy u siebie, i chyba mamy prawo oczekiwać takiego zachowania od inwestora, który chce nam zmienić nasz świat?
Kolejny raz prosimy inwestora - o udostępnienie mieszkańcom Biskupca Pozwoleń Zintegrowanych IPPC (z załącznikami pokazującymi emisje) - dotyczących fabryk inwestora. W pismach do Urzędów w Polsce powołujecie się na przepisy UE, na traktaty itd, a dostęp do tych informacji powinien być właśnie dla każdego!
Nie zwracamy się już po nic do Burmistrza. To nie ma sensu. Nie ma z nim praktycznie żadnego dialogu.
Z poważaniem
Stowarzyszenie Ekologiczne Warto Być
Skomentuj
Komentuj jako gość