Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Gustaw Marek Brzezin, wydał oświadczenie1, w którym odniósł się do wypowiedzi Ministra Inwestycji i Rozwoju, iż województwo warmińsko-mazurskie należy do grupy regionów najsłabiej wydających pieniądze unijne.
W swoim oświadczeniu marszałek m.in. pisze:
Wpływ na niższy poziom realizacji części regionalnych programów operacyjnych w porównaniu do programów krajowych, mają fakty już historyczne a mianowicie:
1. Rząd Polski wynegocjował w pierwszej kolejności swoje – krajowe programy i od razu je uruchomił;
2. Następnie wybrał tylko 8 województw (nie poznaliśmy nigdy kryterium doboru) i dopuścił je do negocjacji RPO z KE;
W rezultacie regionalne programy zakończyły negocjacje 8 miesięcy później niż programy krajowe.
Ponadto marszałek Brzezin zauważa, że pieniądze, które można pozyskać w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych, nie są pieniędzmi łatwymi, lecz wyjątkowo trudnymi do wydania przez regiony o mniejszym potencjale rozwojowym. Zdaniem marszałka do takiego stanu rzeczy miały przyczynić się brak wielorakiego podejścia do zróżnicowanej sytuacji w regionach przy tworzeniu regionalnych programów operacyjnych.
Warunki wydatkowania funduszy wynegocjował Rząd RP. Są jednakowe dla wszystkich programów operacyjnych. Padliśmy więc ofiarą tendencji do ujednolicania wszystkiego w odniesieniu do bardzo zróżnicowanych przecież polskich województw, braku elastyczności działania, szeregu ograniczeń i limitów – czytamy w oświadczeniu Marszałka.
W dalszej części swojego oświadczenia Gustaw Marek Brzezin zauważa, że z powyższych powodów wsparcie w perspektywie 2014-2020 nie do końca odpowiada potrzebom województwa warmińsko-mazurskiego.
Programowaliśmy i negocjowaliśmy nasz Program w 2014 roku będąc w pełni świadomi tego faktu ale przecież bez możliwości większego wyboru. Treść przygotowanej przez Ministerstwo Rozwoju Umowy Partnerstwa i regulacji europejskich nie pozostawiała co do tego wątpliwości. – oświadcza Gustaw Marek Brzezin.
W opinii marszałka wpływ na opóźnienie realizacji Regionalnego Programu Operacyjnego miały również zbyt długie prace w Rządzie RP nad zmianą Krajowego Programu Ochrony Środowiska i prawa wodnego, a także długotrwałe przygotowania planów gospodarowania wodami oraz przekształcanie Krajowego i regionalnych zarządów gospodarki wodnej w spółkę „Wody Polskie”.
Marszałek w swoim oświadczeniu przedstawia także najnowsze dane o realizacji Regionalnego Programu Operacyjnego. W jego opinii dane te „mówią same za siebie, pokazując że województwo bardzo mocno pracowało i przyspieszyło”. Aktualna wartość kontraktacji podpisanych umów stanowi 40% budżetu, z czego 32 punktów procentowych zostało osiągnięte w okresie styczeń 2017-styczeń 2018 (w stosunku do 8% na koniec 2016r). Poziom wydatkowania wynosi natomiast około 7%, z czego 5,3 punktu procentowego zostało wypracowane w 2017 roku.
Gustaw Marek Brzezin jest jednocześnie optymistą odnośnie realizacji założeń Programu na 2018 rok:
Jestem przekonany że warmińsko-mazurskie wykona swoją pracę; może nieco wolniej niż inni, bo funkcjonuje w trudniejszych warunkach społeczno-gospodarczych, ale dążąc do założonych celów. – czytamy w oświadczeniu marszałka.
Oświadczenie zostało wydane 12 lutego 2018 r. z okazji konferencji prasowej marszałka województwa i przedstawicieli Komisji Europejskiej2, podczas której przedstawiono aktualny stan realizacji oraz założenia planu działań na rzecz przyspieszenia realizacji Regionalnego Programu Operacyjnego.
Autor: tei/źródło: Oświadczenie Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego
***
Komentarz
W wydanym oświadczeniu marszałek Gustaw Marek Brzezin winą za opóźnienia w realizacji Regionalnego Programu Operacyjnego kilkukrotnie obarcza polski rząd. Po pierwsze, rząd najpierw wynegocjował z Komisją Europejską kształt krajowych programów operacyjnych, a dopiero później dopuścił do negocjacji programy regionalne. A na dodatek zrobił to w dwóch turach. Regionalny Program Operacyjny Województwa Warmińsko-Mazurskiego został przesłany do Komisji dopiero w drugiej turze. Czyli już na samym początku Program z Warmii i Mazur był w gorszej sytuacji niż programy krajowe i część programów regionalnych. Po drugie, jak zauważa Gustaw Marek Brzezin, w perspektywie 2014-2020 rząd wynegocjował jednakowe warunki dla wszystkich regionalnych programów operacyjnych, niezależnie od sytuacji panującej w poszczególnych województwach. Przez to, w opinii marszałka, regiony bardziej rozwinięte lepiej radzą sobie z wdrażaniem pieniędzy unijnych. Przyczynił się do tego m.in. kształt Umowa Partnerstwa, czyli dokumentu określającego w latach 2014-2020 kierunki interwencji funduszy unijnych w Polsce.
Wszystko byłoby ok, tylko… w ten sposób Gustaw Marek Brzezin za błędne podejście do opracowania i wdrażania regionalnych programów operacyjnych obwinia rząd koalicji PO-PSL, którego szefem była Ewa Kopacz, a wicepremierem ówczesny prezes PSL, Janusz Piechociński.
Przypomnijmy, że Regionalny Program Operacyjny Województwa Warmińsko-Mazurskiego został zatwierdzony przez KE 12 lutego 2015 roku. Wówczas ministrem ds. rozwoju z ramienia Platformy Obywatelskiej była Maria Wasiak. Natomiast kształt Umowy Partnerstwa, o której mówi w swoim oświadczeniu Gustaw Marek Brzezin, opracował jeszcze resort Elżbiety Bieńkowskiej i został zatwierdzony przez Komisję Europejską 21 maja 2014 roku.
W ten sposób swoim oświadczeniem Gustaw Marek Brzezin, Prezes Zarządu Wojewódzkiego Polskiego Stronnictwa Ludowego na Warmii i Mazurach, głównie wytyka niedociągnięcia rządu koalicji PO-PSL. W mniejszym stopniu krytykuje natomiast opóźnienia rządu Prawa i Sprawiedliwości w nowelizacji prawa wodnego i uaktualnienia programów ochrony środowiska.
Regionalny Program Operacyjny Województwa Warmińsko-Mazurskiego na lata 2014-2-2 to ponad 1,7 miliarda euro m.in. na:
- rozwój nowoczesnej gospodarki,
- wsparcie edukacji,
- pomoc osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym,
- zapobieganie bezrobociu,
- wzmocnienie infrastruktury transportowej,
- rewitalizację i zwiększenie dostępu do wysokiej jakości usług publicznych,
- dbanie o kulturę i dziedzictwo oraz środowisko naturalne.
Jak widać jest to bardzo szeroki wachlarz działań, które można realizować z pieniędzy unijnych. Aczkolwiek zagadką jest to, co miał na myśli Gustaw Marek Brzezin pisząc w swoim oświadczeniu, że wsparcie w ramach perspektywy UE 2014-2020 nie do końca odpowiada potrzebom województwa warmińsko-mazurskiego. Tymczasem województwo warmińsko-mazurskie jest jednym z najbardziej zaniedbanych rozwojowo w Polsce, boryka się z licznymi problemami takimi jak: wykluczenie komunikacyjne, bezrobocie, bieda, niski stopień przedsiębiorczości, itp.
Nie traćmy jednak optymizmu. Mamy już przecież kontraktacje na poziomie 40% budżetu Programu (przedostatnie miejsce w kraju spośród wszystkich regionalnych programów operacyjnych) i wydatkowanie na poziomie 7% (14 lokata, czyli trzecie od końca). Pamiętajmy, że jak zapewnił marszałek Brzezin, dane te świadczą o ciężkiej pracy i są efektem przyspieszenia. Jak wskazuje marszałek w swoim oświadczeniu, 32 punkty procentowe pierwszej wartości i ponad 5 punktów procentowej drugiej wartości wypracowano tylko w 2017 roku.
Ale, ale… Oznacza to, że według stanu na 2016 rok kontraktacja wynosiła 8%, a wydatkowanie zaledwie 2%. Zatem, jeżeli Program został zatwierdzony w lutym 2015 roku, to co robiono blisko przez dwa lata, czyli od momentu jego przyjęcia przez Komisję Europejską do grudnia 2016? I znowu zagadka.
Autor: tei
Skomentuj
Komentuj jako gość