Od 1 lutego 2020 Wielka Brytania nie jest już członkiem Unii Europejskiej. 22 stycznia brytyjski parlament przyjął porozumienie z UE o Brexicie, który nastąpi 31 stycznia. 23 stycznia porozumienie zostało zaaprobowane przez królową Elżbietę II. Do końca 2020 roku będzie trwał okres przejściowy, w czasie którego ustalone zostaną zasady wymiany handlowej między UE i UK. Procedura Brexitu trwała od 2016 roku, kiedy Brytyjczycy zagłosowali w referendum za wyjściem z UE.
W środę (29.01.2020) Parlament Europejski przegłosował umowę brexitową. Przed głosowaniem Nigel Farage, szef Partii Brexit, wygłosił pożegnalne przemówienie na forum europarlamentu.
– Moja mama i tata zgodzili się na wspólny rynek, ale nie na unię polityczną, flagę, hymn, prezydenta, a teraz nawet na wspólną armię – powiedział Farage.– Chcę, by Brexit stał się początkiem debaty w całej Europie. Czego chcemy od Europy? Jeśli chcemy handlować, przyjaźnić się, współpracować, nie potrzebujemy do tego Komisji Europejskiej i europejskiego sądu. Nie potrzebujemy tych instytucji. Mogę was zapewnić, że my kochamy Europę. My po prostu nienawidzimy UE. To takie proste. Mam nadzieję, że to początek końca tego projektu. To zły projekt. Jest nie tylko niedemokratyczny, ale wręcz antydemokratyczny – mówił Farage. – Żadnych więcej finansowych zobowiązań, żadnego TSUE, żadnej wspólnej polityki rybołówstwa, żadnego pouczania, żadnego szantażowania. Nigdy więcej Guy’a Verhofstadta – dodał.
– Wiem, że zakazujecie flag narodowych, ale pomachamy wam nimi na pożegnanie. Czekamy, aby w przyszłości współpracować z wami jako suwerenne państwo – powiedział Farage machając flagą UK. Brytyjscy europosłowie poszli w jego ślady, a prowadząca obrady wyłączyła mu mikrofon i nakazała schować flagi. – Usiądźcie i schowajcie te flagi. Albo zabierzcie je ze sobą skoro właśnie wychodzicie. Do widzenia – powiedziała, a następnie wygłosiła oświadczenie, w którym stwierdziła, że ponieważ Farage użył w swoim przemówieniu słowa „nienawiść”, to należy pamiętać, że nie wolno nikogo nienawidzić
„Demokracja” w Parlamencie Europejskim. Głosowania to fikcja!
Myślicie, że wyniki głosowania w Parlamencie Europejskim weryfikowane są tak jak w Sejmie RP, czyli albo poprzez system elektroniczny, albo poprzez dokładne policzenie oddanych głosów? Okazuje się, że tak nie jest. Wyniki głosowania w Europarlamencie obliczane są „na oko”, a ze względu na ekspresowe tempo podejmowanych głosowań część europosłów w ogóle nie bierze w nich udziału. Inni często gubią się w kolejności podejmowanych zmian, a pozostali żywią nadzieję, że podnieśli dłonie w odpowiednim momencie.
Głosowanie poprawek do prawa europejskiego zajmuje posłom PE około 2-3 sekund, a w skrajnych przypadkach nawet krócej! Przewodniczący obradom czyta numer projektu nowelizacji, po czym WZROKOWO ocenia, czy większość sali jest za, czy przeciw. Nie ma to jednak większego znaczenia, gdyż istotne decyzje w tej sprawie zapadają przed posiedzeniem PE. W szczególnych przypadkach zdarza się, że głosowanie przeprowadza się także drogą elektroniczną. Wówczas wyniki głosowania mogą zaskakiwać, a różnica głosów wobec domniemanej narracji dochodzi nawet do kilkuset!
Największe frakcje w Parlamencie Europejskim zatrudniają setki analityków, którzy przygotowują opracowania projektów zmian, a następnie dostosowują je do doktryny politycznej poszczególnych ugrupowań. Niezrzeszeni parlamentarzyści zwykle nie mają nawet szans zapoznać się z procedowanymi dokumentami, ponieważ te bywają udostępniane na dobę przed głosowaniem. Zważywszy na to, że niektóre projekty mogą liczyć nawet kilkaset stron, zapoznanie się z ich treścią i podjęcie decyzji w tak krótkim czasie graniczy niemal z cudem. Nikt nie pyta o zdanie poszczególnych posłów. W zasadzie zdanie większości deputowanych Europarlamentu jest zupełnie nie istotne, ponieważ kworum, czyli minimalną liczbę członków zgromadzenia niezbędną do legalizacji zmian ustalono na poziomie 1/3 miejsc na sali!
(pw)
na zdjęciu: wybuch radości Anglików w Londynie pod Parlamentem, po tym jak zegar z 31.12 na 01.02 wybił północ i Wielka Brytania opuściła UE. Screenshot z TVP Info
Skomentuj
Komentuj jako gość