Kotłowanina na opozycji
- Szczegóły
- Opublikowano: niedziela, 03 wrzesień 2017 19:33
- Andrzej Dramiński
Politykę trzeba umieć „robić”. Także wtedy, gdy chce się do własnych działań wciągnąć innych, gdyż odpowiedź może mieć zupełnie odwrotne skutki od tych jakich „wciągający” oczekiwał. Czyli stworzenia wspólnego frontu - wicie, rozumicie (tak się porozumiewali komuniści z narodem) - dla poparcia „myśli przewodniej wciągającego” (no cóż, za komuny, to ta jedyna partia była „przewodnią siłą narodu”, co tenże naród dokładnie „olewał”). No bo co z tego, że jedna partia na coś się powołuje, coś chce wylansować? Jak są dwie lub trzy, to idą po prostu „szeroką ławą” (za komuny mówiło się „z Mieciem wszystkich zmieciem”, a chodziło o narodowego, bo nie został rzucony do Polski z Moskwy, komunistę Moczara i jego politykę odsunięcia od wszechwładzy skostniałego, i co tu dużo gadać, coraz bardziej sflaczałego politycznie i gospodarczo Gomułkę).
Z odpowiedzi Pawła Kukiza udzielonej (G)eneralnemu (S)trategowi (p)oważnej (o)pozycji, tak, tej totalnej wynika, że musiała to być niezła polityczna kotłowanina: czyli GS naciskał jak mógł by Ruch (sami o sobie, że to nie partia polityczna) Kukiz ‘15 też wyszedł, jak właśnie oni na ulicę, by tu „robić” politykę.
– „Módlcie się za Kaczyńskiego”- odpowiedział Paweł Kukiz, który ma wyrobione zdanie o Platformie Obywatelskiej, mówiąc wprost, nie darzy jej szczególnym szacunkiem. 26 lipca lider Kukiz’15 zamieścił na Facebooku kolejny wpis, w którym w ostrych słowach skomentował zachowanie polityków partii opozycyjnej i pisał:
- Platformiarze spazmów dostają, że im „Pucz – Reaktywacja” nie wyszedł. Mają pretensje, że mimo ich wielokrotnych namów nie wyszedłem z nimi na ulicę podburzać ludzi przeciw dzisiejszej władzy. Spoko. Obiecuję Wam, POwcy, że wyjdę. Kiedy? Wtedy, gdy ludzie upomną się o przyspieszenie rozliczenia Waszych „rządów” – napisał lider Kukiz’15. Dalej Kukiz napisał, że politycy PO powinni codziennie modlić się za Kaczyńskiego, ponieważ gdyby to on był u władzy Nowakowi w życiu nie udałoby się uciec na Ukrainę a wielu z nich byłoby już w Sztumie” (czyli w ciupie!). - Wyszliście na ulice by bronić układu, zostawić wszystko „po staremu”, zostawić SWOJE sądy, które zagwarantują Wam „niezawisłość”. Trudno jest dziś wytłumaczyć ludziom biorącym udział w protestach, że choć MAJĄ RACJĘ sprzeciwiając się ustawie dającej Ziobrze pozycję niewyobrażalną w państwie demokratycznym, to jednocześnie swoimi protestami budują drogę do powrotu do władzy i opowiadają się za pozostawieniem starych „porządków”. A nie byłoby większej dla Polski tragedii niż Wasz powrót i stare „porządki”. Paweł Kukiz wierzy, że w ciągu dwóch miesięcy prezydentowi Andrzejowi Dudzie uda się poprawić ustawy o sądach. Ma też nadzieję, że prezydent sprawi, by kontrolę nad sądami sprawowali obywatele, a nie politycy.
– Nie zmarnujcie wakacji Platformiarze, bo za dwa miesiące Prezydent podpisze uporządkowaną już ustawę cywilizującą sądy odbierając Wam tym samym ostatnią nadzieję na bezkarność i „polityczne ” (czytaj „jumackie”) plany - napisał.
Na koniec swojego wpisu poseł złożył konkretną deklarację. Jeśli jednak z jakichkolwiek przyczyn zostanie „po staremu” to obiecuję Wam – wyjdę na ulice i będę na niej aż do tej pory, póki wielu z Was nie zobaczę za kratami. Choćbym sam miał do puszki trafić. Dobrego Dnia, maderowcy u Sowy pasione – oświadczył.
Oczywiście natychmiast pojawiła się riposta. Poseł PO Tomasz Cimoszewicz skrytykował na Twitterze Pawła Kukiza za jego rzekomy brak zaangażowania w obronę niezależności Sądu Najwyższego. Po decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowaniu dwóch z trzech ustaw politycy Kukiz’15 pisali: Pokazaliśmy, że można spokojnie, merytorycznie, skutecznie działać na rzecz obywateli. Jednak zdaniem polityków PO, formacja Pawła Kukiza zachowywało się w tej sprawie biernie.
Dziękujemy Panu Prezydentowi!!! Pokazał dziś, że jest Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, a nie politykiem PiS-u. To wielka szansa na uzdrowienie polskiej polityki, na rzetelną, merytoryczną debatę i reformy naszego państwa - mówił o decyzji Andrzeja Dudy w sprawie zawetowania dwóch ustaw o sądownictwie Paweł Kukiz. Decyzję prezydenta chwalił także wicemarszałek sejmu Stanisław Tyszka. Oburzenie internautów wywołała jednak wzmianka Tyszki o „słusznych protestach ludzi”. Wcześniej Paweł Kukiz jasno dał do zrozumienia, że nie będzie brał udziału w antyrządowych protestach.
– Mam stanąć obok Platformy, cyników których marzeniem są uliczne zamieszki dające im szansę na powrót do władzy? Mam stać obok tych, których całe lata błagałem o ustawę o referendum obywatelskim z wynikiem obligującym władzę? – napisał na Facebooku Kukiz, tłumacząc dlaczego nie maszeruje ramię w ramię z opozycją przeciwko ustawie o Sądzie Najwyższym autorstwa PiS.
– Ustawy o sądownictwie to złe ustawy a sposób i metody ich procedowania to skandal i rozbój w biały dzień ale PROSZĘ: przestańcie zadawać mi na priv pytanie dlaczego mnie nie ma dziś na ulicy i dlaczego WSPÓLNIE z innymi partiami nie protestuję przeciw „dyktaturze Kaczyńskiego”. Oszaleliście??? – napisał na facebooku Paweł Kukiz (pisownie oryginalna – AD.).
Czy mocne namawianie ruchu politycznego do wychodzenia na ulicę by protestować (politykom sejm nie wystarczy?!) to nie jest jawne łamanie prawa? Czyli łamanie prawa w imię obrony prawa? Czy to ma być „totalne logiczne myślenie”? A czy nie można spokojnie, merytorycznie, skutecznie działać na rzecz obywateli – jak proponuje Kukiz ’15?
Widać, że w totalnych głowach siedzi tylko „ulica i zagranica”. Bo tak jest lepiej, bo tak podpowiada „totalna mentalność”. Czy jak im się uda i przejmą władzę, to będą „totalną władzą”? Czyli „naród za pysk”, żadnej samodzielności w myśleniu, bo przeciwników „zmieciem”? Uwaga na totalną opozycję, bo nam zgotuje z „ulicą i zagranicą” totalne porządki.
Brr, czyżby taka przyszłość czekała nas Polaków?
Andrzej Dramiński
Radca prawny i publicysta