W miejsce Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej powinien powstać Plac Rodła - uznała największa część uczestników internetowej sondy, ogłoszonej przez lokalne stowarzyszenia i działaczy PiS.
O wstępnych wynikach głosowania poinformowali organizatorzy w środę 13 kwietnia podczas konferencji prasowej. Liczą oni, że taka forma konsultacji społecznych i opinia głosujących internautów nakłonią prezydenta Olsztyna do działania, żeby jak najszybciej usunąć kontrowersyjny pomnik z centrum miasta.
Jak przypomnieli działacze, po rosyjskiej agresji na Ukrainę prezydent Piotr Grzymowicz deklarował publicznie, że nie wyobraża sobie, żeby pomnik nadal stał w przestrzeni publicznej, ponieważ „dzisiejsza, zbrodnicza, putinowska Rosja odwołuje się do tradycji Armii Czerwonej”. Wystąpił wtedy o wykreślenie obiektu z rejestru zabytków. Jednak obecnie uzależnia on dalsze losy pomnika od opinii mieszkańców w tej sprawie.
Prezydent wynajął sondażownię IBRIS i przeprowadzi własną telefoniczną sondę wśród wybranych losowo 1000 mieszkańców Olsztyna. Zapyta:
„Czy chcesz, żeby pomnik zniknął z krajobrazu naszego miasta, a jeżeli tak, to czy powinien zostać zburzony, czy przeniesiony i gdzie? Czy też wolelisz, żeby jednak tutaj pozostał? A jeżeli ma pozostać, to w jakiej formie; czy powinien zostać uczytelniony, obudowany jakimiś dodatkowymi informacjami na temat naszej historii, czy jego nazwa ma zostać zmieniona?"
Dodajmy, że sondaż organizacji patriotycznych był bez kosztowy. Kosztu wynajęcia IBRIS to ok. 6 tys zł brutto - podała mi Marta Bartoszewicz, rzeczniczka ratusza.
Prezes PiS w okręgu olsztyńskim Jerzy Szmit powiedział, że internetowa ankieta pokazała, iż zdecydowana większość osób wypowiedziała się za zmianą charakteru tego miejsca. „Ten pomnik bardzo głęboko dzieli nas, mieszkańców Olsztyna. To jest moment, kiedy można wreszcie to zarzewie konfliktu skończyć. To naprawdę bardzo prosta sprawa, którą można skończyć jednym podpisem prezydenta Grzymowicza” – podkreślił.
Głosujący w sondzie na lokalnym portalu – na pytanie „co powinno powstać w miejscu olsztyńskich szubienic?” – mieli do wyboru: Plac Rodła, Plac Obrońców Ojczyzny, Plac Kazimierza Jagiellończyka i Plac Hołdu Pruskiego. Mogli też zaznaczyć odpowiedź „inne”. Głosowało ponad 900 osób, Żadna z propozycji nie zdobyła więcej niż połowy oddanych głosów, a największe poparcie – 28 proc. uzyskał Plac Rodła, który miałby upamiętniać działaczy przedwojennego Związku Polaków w Niemczech.
Głosowanie miało zakończyć się w środę, ale organizatorzy przedłużą je do świąt.
Pomoc w zagospodarowaniu placu Dunikowskiego po przeprowadzce pomnika zaproponował prezydentowi Olsztyna szef IPN-u dr Karol Nawrocki.
W liście czytamy m.in.: "Niedopuszczalne jest tolerowanie w przestrzeni przestrzeni publicznej niepodległego państwa polskiego obiektu propagandy totalitarnej, który był jednym z narzędzi indoktrynacji i zniewolenia narodu. Jest to nie do pogodzenia z pamięcią i szacunkiem wobec naszych rodaków, ofiar zbrodniczej ideologii komunistycznej.
W związku z powyższym oraz uwzględniając toczącą się procedurę tego obiektu z rejestru zabytków, proponują po jej zakończeniu podjęcie współpracy w celu likwidacji tej pamiątki sowieckiej okupacji ziem polskich,
Instytut Pamięci Narodowej usunie wymieniony obiekt i w jego miejsce utworzy upamiętnienie odpowiadające potrzebom lokalnej społeczności. W sprawie wyboru wydarzenia, postaci do upamiętnienia skontaktuję się z panem prezydentem biuro upamiętniania Walk i Męczeństwa.
Jestem przekonany że dzięki podjętym działaniom powstanie miejsca pamięci które będzie służyć społeczności lokalnej jako miejsce uroczystości patriotycznych i trwały symbol pamięci w wynikach wzmacniający tożsamość i poczucie wspólnoty".
(pw/Radio Olsztyn, TVP Olsztyn)
Skomentuj
Komentuj jako gość