Inspekcja pracy potwierdziła zarzuty Związku Zawodowego Pracowników Teatru im. Jaracza w Olsztynie wysuwane pod adresem dyrektora teatru Janusza Kijowskiego i jego zastępczyni Beaty Ochmańskiej, prywatnie partnerki.
Inspekcja stwierdziła naruszanie przepisów dotyczących czasu pracy, niezapewnienie odpoczynków, wykonywanie pracy w tej samej dobie pracowniczej ponadto pracy w godzinach nadliczbowych w ramach umów cywilno-prawnych, podejmowanie działań mogących nosić cechy mobbingu, jednak arbitralna ocena w tym zakresie należy do sądu pracy – poinformował Tomasz Kawałko, zastępca okręgowego inspektora pracy w Olsztynie. Do pracodawcy zostanie skierowany wniosek, aby opracował procedurę antymobbingową.
Największe problemy czekają Janusza Kijowskiego w związku z podejrzeniem dyskryminacji ze względu na przynależność związkową. Zawiadomienie w tej sprawie skierowaliśmy do prokuratury – dodał inspektor Kawałko.
Zarząd województwa, który sprawuje nadzór nad teatrem ogłosił, iż rozpisze konkurs na stanowisko dyrektora teatru. Pierwotnie chciał przedłużyć Kijowskiemu kontrakt, który jest dyrektorem od 14 lat,. Zmienił zdanie w związku z żądaniami odwołania dyrektora przez Warmińsko-Mazurski Oddział OPZZ i Partii Razem oraz wnioskami Komisji Kultury i Edukacji sejmiku i stowarzyszeń twórczych. W obronie dyrektora wystąpiła grupa 12 pracowników, natomiast związek skupia 65 pracowników (w sumie teatr zatrudnia 128 osób). Janusz Kijowski zapowiedział Radiu Olsztyn, że nie wystartuje w konkursie.
Adam Socha
PS. W czerwcowym wydaniu miesięcznika „Debata” ukażą się wywiady z aktorami Grzegorzem Gromkiem – wiceprzewodniczącym Związku Zawodowego Pracowników Teatru oraz Arturem Steranko, ikoną olsztyńskiego teatru, który wraz z 11 innymi aktorami i pracownikami podpisał list otwarty broniący dyrektora Kijowskiego. Wywiady zostały przeprowadzone przed decyzją zarządu województwa o ogłoszeniu konkursu na stanowisko dyrektora.
Skomentuj
Komentuj jako gość