Redaktor naczelny portalu express.olsztyn Piotr Niczyperowicz został oskarżony o znieważenie funkcjonariusza policji na służbie - informuje express.olsztyn. Sprawa dotyczy zdarzenia z 4 maja 2014 roku. Tego dnia odbyła się pikieta pod obiektem upamiętniającym kata żołnierzy AK i ludności suwalszczyzny gen. Iwana Czerniachowskiego. Pikieta odbyła się w związku z zapowiedzią kolejnej prowokacji rosyjskiej.
Tego bowiem dnia swój przyjazd pod obiekt zapowiedział gubernator obwodu kaliningradzkiego Nikołaj Cukanow na czele kawalkady motocyklistów. W przeddzień nieznany sprawca uszkodził tablicę, namalował znak Polski Walczącej i napisał czerwonym sprayem „Precz z komuną".
Po skończonej pikiecie i happeningu Jacka Adamasa, który przywiózł pod obiekt czerwoną świnię, samochody policyjne dyskretnie eskortowały odjeżdżających dziennikarzy aż pod pobliską Ornetę, a część z przedstawicieli mediów została przez policję zatrzymana już na rogatkach Pieniężna. Między innymi redaktor naczelny Expressu Olsztyn.
- Powiedziano nam, że jesteśmy zatrzymani - użyto właśnie takiego słowa. Nie podano oczywiście powodu, powodem był sam fakt uczestniczenia i obserwowania happeningu. Wypuszczono nas dopiero po kilkudziesięciu minutach po interwencji posła Jerzego Szmita i po tym, jak osoba z inicjatywy Wolne Jeziorany podeszła i zaczęła nagrywać akcję zatrzymania "elementu wywrotowego" - opowiada redaktor naczelny Expressu Olsztyn.
Z filmu wynika, iż jadący wraz Piotrem Niczyperowiczem – Bogusław Owoc zażądał od funkcjonariuszki okazania legitymacji służbowej. Policjantka na boku coś tłumaczy B. Owocowi, który ujawnia, iz funkcjonariuszka twierdzi, iż zostawiła legitymację w toalecie, podczas zmiany podpaski.
Cała ta scena do obejrzenia na tym filmie zarejestrowanym przez Wolne Jeziorany. (https://www.youtube.com/watch?v=BgvM-WcSekg)
Widać wyraźnie, iż Piotr Niczyperowicz nie bierze udziału w zajściu, ani go nie komentuje. Jednak to redaktor naczelny portalu otrzymał wezwanie na Komendę Wojewódzką Policji w Olsztynie. Policja miała "rozpytać dziennikarza, jako świadka w toku czynności wyjaśniających w sprawie nieprzestrzegania zasad etyki zawodowej policjanta przez funkcjonariuszkę Komendy Powiatowej Policji w Braniewie".
Okazało się, że policjantka jedynie mogła złamać zasady etyki zawodowej, ale zarzuty otrzymał nie kto inny, jak redaktor naczelny Expressu Olsztyn, Piotr Niczyperowicz. Został oskarżony o ...znieważenie funkcjonariusza na służbie! Oznacza to, że teraz redaktor naczelny EO będzie musiał jeździć w godzinach pracy z Olsztyna aż do Braniewa, aby zapoznawać się z materiałami, dotyczącymi tej sprawy.
Redaktor naczelny portalu przypuszcza, że śledztwo wszczęto w celu sparaliżowania pracy portalu.
Za to drugi film, który dziś przypominamy pokazuje kolejne skandaliczne zachowanie policji w trakcie tego samego happeningu. Słychać na nim wyraźnie, jak policjant obraża uczestników pikiety pod pomnikiem, mówiąc, że "swój swojego powiesił", czyli pośrednio nazywając pikietujących świniami. Autorem tego nagrania jest również inicjatywa Wolne Jeziorany.
Przypomnijmy, iż policja braniewska wszczęła pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Braniewie szeroko zakrojone śledztwo, które miało na celu wykrycie sprawcy (sprawców) „znieważenia pomnika gen. Czerniachowskiego". W śledztwie przesłuchano wszystkich radnych Rady Miasta Pieniężno, by po 2 miesiącach je umorzyć z powodu niewykrycia sprawcy. Radni Pieniężna odebrali przesłuchania jako próbę zastraszenia, za to, że podjęli uchwałę o likwidacji tego obiektu.
Również na zlecenie policji braniewskiej policja w Gdyni wkroczyła do mieszkania inż. Dariusza Łaszycy, radnego tego miasta, w związku z tym, że na lokalnym portalu skrytykował Rosję m.in. za wydarzenia na Krymie i utrudnianie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, po czym zaapelował do polskich harleyowców, by nie popierali przyjazdu motocyklistów z Kaliningradu do Pieniężna. Tym samym znalazł się w kręgu podejrzanych o zniszczenie tablicy na obiekcie ku pamięci gen. Czerniachowskiego.
Wówczas burmistrz Pieniężna przypuszczał, że za tym śledztwem musi stać wojewoda warmińsko-mazurski Marian Podziewski (PSL). Wszak komendant wojewódzki policji nadinsp. Józef Gdański podlega wojewodzie. Jednak rzecznik prasowy wojewody Mariana Podziewskiego - Edyta Wrotek zaprzecza, aby śledztwo było prowadzone na wniosek wojewody.
(na zdjęciu: "znieważona" funkcjonariuszka podchodzi do Bogusława Owoca)
Postawienie zarzutów redaktorowi Piotrowi Niczyperowiczowi o znieważenie funkcjonariuszki na służbie skomentował Piotr Wypij z Polski Razem, który uważa, że to nie jest przypadek.
Komentarz Michał Wypija odnośnie zarzutów Policji wobec Piotra Niczyperowicza.
Pierwsze informacje odnośnie zachowania policji wobec osób pikietujących przeciw oddaniu hołdu katowi polskich patriotów Gen. Czerniachowskiemu w Pieniężnie rodziły pytanie, komu w istocie służą policjanci w Pieniężnie.
Ordynarne zachowanie policjantki, która nie okazała legitymacji służbowej podczas kontroli pojazdu, którym wracali uczestnicy pikiety w Pieniężnie: Piotr Niczyperowicz oraz Bogusław Owoc, kazało zastanowić się nad kondycją Policji w Pieniężnie. Skandalu Policji ciąg dalszy nastąpił przed kilkoma godzinami. Otóż, po pierwsze nie wyciągnięto konsekwencji wobec skandalicznego zachowania interweniujących policjantów. Po drugie funkcjonariusze z Pieniężna oskarżają Piotra Niczyperowicza o znieważenie funkcjonariuszy na służbie.
Jacek Adamas, Paweł Warot, Adam Socha... a teraz Piotr Niczyperowicz.
Analogie do działań aparatu represji z epoki słusznie minionej nasuwają się same a przecież całkiem niedawno hucznie świętowaliśmy 25 lecie wolności w Polsce. Co to za wolność, skoro dochodzi do tak skandalicznych zachowań różnych funkcjonariuszy wobec pewnej grupy obywateli którym zależy?
Michał Wypij
Sprawę skomentował też artysta-performer Jacek Adamas
Przypomnijmy, że artysta miał wyrok za tablicę "Tow. Iwiński KW PZPR" (uchylony w II instancji), a sprawa trafiła do sądu z inicjatywy olsztyńskiej policji.
Skomentuj
Komentuj jako gość