Przedstawiciel spółki Milfor przedstawił Komisji Gospodarki Komunalnej Rady Miasta Olsztyna (22.10.) problem, jaki spowodują przewody linii tramwajowej dla wyjazdu z fabryki wielkogabarytowych wyrobów. Proponował użycie w tym miejscu na ul. Sikorskiego tzw. szybkozłączek (rozsuwających przewody na czas wyjazdu pojazdów z Milforu).
Na zdjęciu: silosy produkowane przez Milfor, zdjęcie ze strony firmy.
Na to nie chcieli się zgodzić radni rządzącej koalicji, twierdząc, iż wysokość przewodów – 5,20 metra - jest wystarczająca, a szybkozłączka może okazać się drogim urządzeniem. W zamian proponowali Milforowi zbudowanie 150 metrów drogi wewnętrznej i wyjazd na ul. Obrońców Tobruku. Na taki koszt z kolei nie chce się zgodzić Milfor.
Radny PiS Dariusz Rudnik proponował, by zacząć od sprawdzenia kosztu szybkozłączki.
Problem powróci zapewne już po wyborach 16 listopada do nowej Rady Miasta Olsztyna.
Zaskakuje, że problem ujawnił się, dopiero na tym etapie budowy linii tramwajowej.
Firma Milfor (dawny Spomasz) produkuje zbiorniki i aparaturę dla przemysłu spożywczego. W 2002 roku spółkę kupiła niemiecka Grupa Schwarte.
(red.)
Milfor położony jest pomiędzy ul. Sikorskiego a Obrońców Tobruku.
Skomentuj
Komentuj jako gość