24 grudnia pracownice WARMII (90 procent 700-osobowej załogi to kobiety) szykowały wigilijną wieczerzę, pełne nadziei, że nie wpadną w ręce Waleriana Pichnowskiego, który zasłynął z łamania praw pracowniczych w kupowanych od skarbu państwa renomowanych zakładach odzieżowych, a następnie ich likwidacji. Dzisiaj na tych atrakcyjnie położonych działkach w centrach miast powstają osiedla i biurowce.
Kobiety z WARMII podjęły walkę, by nie spotkał ich taki sam los co szwaczki ze szczecińskiej DANY czy REWI w Rawiczu. 20 grudnia w WARMII odbyło się posiedzenie prezydium Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego na czele z wojewodą Marianem Podziewskim, obecni byli też dwaj posłowie Ruchu Palikota i szef Federacji NSZZ Przemysłu Lekkiego Zbigniew Kaniewski. Szczególnie obecność tego ostatniego wlała otuchę w serca kobiet, gdyż przywiózł wiadomość, iż poważny inwestor z branży odzieżowej jest zainteresowany zakupem Warmii. Wobec tego wojewoda wystosował prośbę do ministra skarbu państwa o odroczenie prywatyzacji. Niestety, na to spotkaniu nie pojawił się nikt z resortu, mimo zaproszenia przez wojewodę podsekretarza stanu w ministerstwie, Rafała Baniaka (nie dawno na podsekretarza stanu z fotela wicemarszałka woj. warmińsko-mazurskiego awansowała Urszula Pasławska - PSL).
Kobiety z Warmii nie wiedziały, że tego samego dnia minister już podjął decyzję, ale ogłosił ją dopiero 24 grudnia.
W wigilię Bożego Narodzenia na stronie MSP ukazały się życzenia ministra: „Abyśmy w święta Bożego Narodzenia otrzymali a zarazem podarowali innym największy skarb – miłość, przyjaźń i serdeczność”.
Tego samego dnia minister nomen omen Mikołaj Budzanowski „podarował” kobietom z WARMII Waleriana Pichnowskiego, jako ich właściciela. Na stronie resortu ukazał się komunikat:
„Minister Skarbu Państwa informuje, że w odpowiedzi na opublikowane w dniu 11 października 2012 r. zaproszenie do przetargu publicznego na nabycie pakietu 850 000 akcji, stanowiących 85% kapitału zakładowego spółki WARMIA S.A. z siedzibą w Kętrzynie, w dniu 20 grudnia 2012 r. została wybrana oferta złożona przez Pana Waleriana Pichnowskiego zamieszkałego w Poznaniu”.
Rozgoryczenia nie kryje Barbara Szczepuch-Krasowska, przewodnicząca Związku Zawodowego NSZZ zakładu "Warmia" w Mrągowie: - Jesteśmy zszokowani, że w dniu spotkania, które odbyło się 20 grudnia ministerstwo już wiedziało, jaka będzie decyzja.
Adam Socha
CZYTAJ TEKST Pracownice Warmii protestują przeciwko sprzedaży ich firmy Pichnowskiemu
Posłuchaj audycji (rozmowę z W. Pichnowskim przeprowadzał Adam Socha)
Skomentuj
Komentuj jako gość