Na sobotnim zebraniu 6 listopada Zarządu Okręgowego PiS na okręg wyborczy nr 35 (Warmia i Mazury) w Olsztynie z funkcji skarbnika został odwołany Dariusz Rudnik. Jego miejsce zajęła Zdzisława Tołwińska, radna miejska PiS w Olsztynie.
Na tym zebraniu poseł Jerzy Małecki z Pisza został odwieszony z funkcji pełnomocnika PiS. Zawieszony został po tym, jak zagłosował przeciw "5 dla zwierząt".
Zarząd rozliczał też starostę kętrzyńskiego Michała Kochanowskiego z niewykonania uchwały powołania w starostwie klubu radnych PiS w Kętrzynie.
Mojego telefonu tradycyjnie nie odebrali Dariusz Rudnik, Zdzisława Tołwińska i Radiosław Nojman. Odebrał natomiast starosta kętrzyński, którego zapytałem, dlaczego nie wykonał uchwały Zarządu Okręgu PiS?
- Jestem zaskoczony pana pytaniem i szczegółową informacją z przebiegu posiedzenia Zarządu Okręgu - odparł starosta Kochanowski. - Potwierdzam, że temat klubu radnych PiS w starostwie był tematem dzisiejszego posiedzenia a moje stanowisko jest takie same, jak kilka miesięcy temu. Nie jestem zainteresowany powołaniem klubu radnych PiS. Powodem mojej decyzji są wcześniejsze uzgodnienia z radnymi Rady Powiatu w Kętrzynie.
Jako oficjalny powód odwołania Dariusza Rudnika podano jego duże obciążenie obowiązkami zawodowymi, które ciężko było Rudnikowi pogodzić z funkcją partyjną. Rudnik jest komendantem wojewódzkim OHP w Olsztynie, pełnomocnikiem wojewody ds społeczeństwa obywatelskiego i radnym wojewódzkim.
Przypomnijmy, że za Rudnikiem ciągnie się sprawa sądowa o zwrot sprzętu komputerowego i telefonów, które miał mieć na stanie w chwili odwołania z funkcji komendanta OHP, w momencie, gdy swoich ludzi na stanowiska w OHP wsadził wicepremier Jarosław Gowin. I to nowy komendat Piotr Duliszewski skierował sprawę do sądu, a później także zawiadomienie do prokuratury o zniknięciu sprzętu kuchennego na kwotę 47 tys złotych w czasie, gdy komendantem był Rudnik. Tę sprawę bada prokuratura w Elblągu.
W tej sprawie interpelował też poseł Michał Wypij do minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg, jednak nic z odpowiedzi pani minister nie wynikało. Poseł uważa, że Marlena Maląg, swoją odpowiedzią na interpelację poselską, zlekceważyła nie tylko jego, ale także cały naród i Sejm. “Odpowiedź (…) stanowi nie tylko zakpienie z posła na Sejm RP, ale również z marszałka Sejmu i całego majestatu Sejmu RP” – stwierdził Michał Wypij we wniosku do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o wystąpienie do minister rodziny i polityki społecznej z “żądaniem wyjaśnień na piśmie”.
Poseł również wysłał kolejną interpelację do minister Maląg. Poniżej pełna jej treść:
“27 września br. lider olsztyńskich struktur Prawa i Sprawiedliwości i jednocześnie komendant wojewódzki Warmińsko-Mazurskiej Komendy Wojewódzkiej Ochotniczych Hufców Pracy Dariusz Rudnik wydał oświadczenie, w którym poinformował, że 14 września, a więc zaledwie 4 dni po tym, gdy p.o. Komendanta Głównego OHP Piotr Modzelewski powołał Dariusza Rudnika na komendanta wojewódzkiego WM WK OHP, przed sądem pracy została zawarta ugoda pomiędzy Dariuszem Rudnikiem a Warmińsko-Mazurską Komendą Wojewódzką OHP w sprawie braku zwrotu przez Dariusza Rudnika na rzecz WM WK OHP sprzętu służbowego o szacowanej wartości przekraczającej 20 tys. zł.
Mając powyższe na uwadze, zwracam się do Pani Minister z pytaniem – jakie są szczegółowe warunki ugody zawarte pomiędzy Dariuszem Rudnikiem a Warmińsko-Mazurską Komendą Wojewódzką OHP, w szczególności – co przyznała i uznała Warmińsko-Mazurska Komenda Wojewódzka OHP, jakie zobowiązania na siebie przyjęła, jakie zobowiązania przyjął na siebie Dariusz Rudnik, z jakich roszczeń strony ugody zrezygnowały, a jakie uznały? Proszę także o udzielenie informacji, kto w imieniu Warmińsko-Mazurskiej Komendy Wojewódzkiej OHP zawarł powyższą ugodę? Jeśli ugoda została zawarta przez pełnomocnika – proszę o udzielenie informacji, kto był pełnomocnikiem w tej sprawie i jaka osoba udzieliła pełnomocnictwa do działania w imieniu Warmińsko-Mazurskiej Komendy Wojewódzkiej OHP?"
Dodajmy, iż 24.10. znów zmienił się Komendant Główny OHP. Została nim była poseł z klubu Kukiza Małgorzata Zwiercan, wyrzucona z jego klubu za głosowanie "na cztery ręce", za swojego mentora śp. Kornela Morawieckiego.
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość